Skocz do zawartości

[Opony] Problem z biciem opony


bl00keRs

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka. Jakiś miesiąc temu kupiłem internetowo dwie nowe opony do mojego MTB. Zanim dokonałem zakupu konkretnie czytałem jaki rozmiar opon mam wybrać oraz sugerowałem się rozmiarem starych, szerokością felgi itp. zatem jestem pewien, że dobrane są dobrze. Paczka dotarła do mnie i oponki były wygięte o 180 stopni i spięte opaskami zaciskowymi w ósemkę (8). Na obu oponkach w miejscu gdzie było to zgięcie i spięta klamra jest jakby załamanie drutu (zdjęcie 1 i 2) . Nie wiem czy to problem czy nie ale idzie to wybić kciukiem. Oprócz tego jest ona jakaś nierówna (zdjęcie 3 i 4). Na załączonych zdjęciach idealnie widać lekkie uwypuklenia po bokach oraz spadki na lewo/prawo na bieżniku. Po zamontowaniu opony i sugerowaniu się instrukcjami załączonymi przez producenta co do montażu, opona miała lekką kołysankę przy prawie idealnie wycentrowanej feldze. Przyjrzałem się wtedy na kant felgi i zauważyłem, że opona ma taką kreskę wzdłuż jej wewnętrznego kręgu, która musi być jakiś milimetr czy dwa z każdej strony ponad felgą. U mnie wygląda to tak, że w niektórych miejscach jest ok zaś w niektórych kreska bardzo minimalnie ale jednak chowa się do felgi albo jest na równi z nią (zdjęcie 5 i 6). Próbuję wyciągnąć/wcisnąć w tych miejscach ale nie wychodzi mi to jakoś. Nagrałem film, który obrazuje bicie i jest katastrofa. Po tej całej mojej próbie jest tylko gorzej bo buja strasznie mocno teraz. Pytanie zatem czy to źle założone jest i dostanę jakieś wskazówki co do wyprostowania tego czy może opona jest zajechana przez jej niedostateczne zapakowanie przez sklep wysyłkowy?

 

https://www.youtube.com/watch?v=JxxzpMRVXSk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pasek jest nierówno przy obręczy to masz bicie. Wbijasz w opony 0.5 bara i układasz a potem dopompowujesz. Jak przy dobrym ułożeniu będzie mocne bicie to może być coś nie tak z oponą. W każdym razie ułożenie niektórych opon to katorga. Schwalbe black jack strasznie ciężko się układa , aż mnie chu* przy tym strzelał , za to druga opona - rubena charybdis bardzo ładnie idzie.

 

Gumki = opony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za pomoc. W komentarzach pod tą oponką kupujący pisali, że dosyć łatwo się ją zakłada i fakt, założyć ją jest bardzo łatwo, bez żadnych oporów naciąga się ją na felgę ale sam Conti nie napisał nic o układaniu. Próbuję ułożyć ją właśnie raz to z jednej strony, raz to z drugiej i jest o niebo lepiej niżeli tą katastrofę co widać na filmiku wyżej. Jest bicie w 2-3 miejscach na konkretną stronę. Czy to jest tak jak w przypadku centrowania, że jak bije na jedną stronę to po przeciwległej stronie trzeba się zająć centrowaniem, w tym przypadku układaniem? Nie chciałbym zepsuć tego co mam już, stąd pytanie.

 

PS. Moim błędem było to, że z początku próbowałem układać z całkowicie spuszczonym powietrzem w dętce  :laugh:


Jeszcze raz dziękuję @Ychu . Chodzi prosto, nie idealnie bo ma gdzieś bicie jedno minimalne ale nie razi w oczy i nie kuleje jak wcześniej. Po tym zabiegu nie ma też "uwypukleń" po bokach oraz żadnych spadków od strony bieżnika. Jest bajka :w00t:  Zastanawiam się czy to nie uformuje się samo do końca w czasie jazdy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zakładam opony tak, że pompuję odrobinę żeby opona się podniosła z ziemi, toczę rower po ziemi bez obciążenia, potem dmucham jeszcze troszkę żeby pod moim ciężarem nie leżała na ziemi i jadę kawałek po podwórku a na koniec dmucham max dopuszczalnego ciśnienia i spuszczam na ile potrzebuję. Nie zdarzyła mi się jeszcze opona, która po takim zabiegu by miała jakieś zawirowania a gdy zakładałem bez przejażdżki to zawsze jakieś mniejsze lub większe przeboje się zdarzały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Ychu napisał. Trzeba to w miarę dokładnie ułożyć ręcznie. Nie polecam jazdy na zbyt niskim ciśnieniu bo po takiej przejażdżce nie poznasz niektórych opon (np. tanich schwalbe). 

Da się oponę złożyć w ósemkę w taki sposób, żeby nie doszło do zgięcia (załamania) drutów. Widać niektórzy pakowacze się nie wysilają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem jest tak, zwłaszcza w wypadku ciasnych opon, ze dopiero napompowanie do maksymalnego dopuszczalnego ciśnienia spowoduje prawidłowe ułożenie opony. A i to czasem dopiero po zwilżeniu krawędzi płynem do mycia naczyń. Dopiero po tych zabiegach można zmienić na odpowiednie ciśnienie do jazdy. W tym wypadku było inaczej, bo opona jest luźna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No może ten akurat nie ale są inne kleje (nie carbon) i nie wiem czy mi to potrzebne. Jest jeszcze jedna sprawa. Podczas montażu dętki i potem opony zapomniałem odkręcić nakrętkę i znajduje się ona w środku. Czy muszę teraz rozbierać wszystko, odkręcić ją i przykręcić na zewnątrz czy może ona zostać w środku bez obaw że może pęknąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Środki klejące stosuje sie głównie do szytek.

 

Opona na jednej obręczy zakłada sie fajnie na innej już nie. Jak masz problem, możesz np starą metoda na płyn do naczyń założyć. Zwilżasz krawędzie opony i zakładasz. Dmuchasz maksymalnie ile zalecają ( ważne by nie przekraczać ciśnienia bo może oplot strzelić ), opony powinny sie same wstrzelić idealnie. Jak po takim zabiegu nadal biją, to w kosz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat z biciem uważam za zamknięty bo uformowałem oponkę i chodzi prosto już, natomiast nie chcę tworzyć nowego tematu na pierdoły o jakie zapytałem od postu nr 12.

Stare dętki miałem z wentylami Dunlop i wziąłem obie nakrętki z tych starych i przykręciłem na te nowe z AV po zewnętrznej stronie. Nakrętki z nowych dętek zostały się w środku. Czy na pewno nie szkodzi takie coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...