Skocz do zawartości

[8000 zł] rower podróżny i osprzęt


Rekomendowane odpowiedzi

Witam moi drodzy,

 

jestem rowerowym noobem, ale mam w tym roku wielkie marzenie i chciałbym je zrealizować dzięki waszej pomocy.

Od pół roku ćwiczę bardzo intensywnie i odkładam pieniądze aby  wybrać się na wakacje w podróż dookoła europy.  Mój budżet na niżej wybrane rzeczy wynosi 8000zł, za te pieniądze chciałbym się przygotować jak najlepiej na wyprawę. Z droższych rzeczy na jakie potrzebuję przeznaczyć pieniądze to:

 

7000 zł na:

-Rower  (5600-6000) zł

-GPS     (500-700) zł

-Efektywny sposób zasilania elektroniki jaką będę mieć przy sobie (piasta na dynamo, panele słoneczne, cos innego?)  (500-700 zł)

 

1000 zł

- namiot, sakwy, karimata, śpiwór, narzędzia i inne mniejsze wydatki.

 

Na początek chciałbym zacząć od dobrania roweru.

 

Rower  – kryteria od najważniejszego:

- Szybkość  - dziennie chcę pokonywać  dystans 200-300 km

- Komfort – planuję wyprawę na długi okres czasu 2-4 tygodnie

- Pakowność/ Wytrzymałość –  około 20 kg.

 

Rodzaje rowerów nad, którymi się zastanawiam

- Touring Bike

- Rower poziomy

                * dwukołowy – nie elektryczny

                * trójkołowy  – nie elektryczny

 

Od tygodnia już czytam różne tematy na forach i artykuły, ale wciąż nie mam wyrobionej opinii jaki rower powinienem wybrać. Chciałbym wiedzieć jak  dany rodzaj ma się do wymienionych wcześniej kryteriów, czyli który byłby bardziej odpowiedni dla danego zadania.

 

Przyznam szczerze, że na początku myślałem o zakupie Touring bike, ale teraz bardziej przechylam się na stronę poziomek.

Kolejne pytanie jakie pojawia mi się w głowie, jaka jest różnica procentowa w osiągach prędkośći dla roweru poziomek dwukołowego i trzykołowowego? Wiem, że to jedynie spekulacje, ale chciałbym znać chociaż jakiś przedział. 

 

 

Informacje o sobie:

wiek:     25 lat

wzrost: 161cm

waga:    57 kg

 

Modele nad którymi się zastanawiam:

http://rower.com.pl/fuji-touring-28-469040

http://allegro.pl/rower-poziomy-trojkolowy-matix-eko-i6248227200.html

 

Dziękuję za każdą odpowiedz i pozdrawiam serdecznie!

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynalazki typu te trójkołowe coś to bym skreślił od razu. Skup się na rowerach trekkingowych, albo jeśli chciałbyś już podejść pod te 300 km to może gravel podejdzie?

http://pl.author.eu/adventure/author-ronin-2016-ua42871501 - coś takiego mam na myśli. Rama stalowa, zamontujesz błotniki bagażniki, przód i tył, ewentualnie oponki można zmienić ale to szczegóły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

może gravel podejdzie?

1) Bardzo podoba mi się koncepcja tego roweru, jak i sam model, który mi podesłałeś! Gdybyś jeszcze coś mógł polecić to byłbym wdzięczny. Chciałbym objeździć sklepy i zobaczyć kilka rowerów tego typu. :).

 

2) Co do montażu bagażnika to zastanawiałem się nad  zakupem kompletu sawiek crosso + bagażnik

http://allegro.pl/zestaw-crosso-sakwy-dry-big-oraz-czarny-bagaznik-i5526920867.html

Ale nie jestem pewien czy będzie pasować i czy jest sens myśleć o tym przed zakupem roweru.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.planetx.co.uk/i/q/CBVISBRIV22MD/viner-strada-bianca-sram-rival-11-mechanical-adventure---gravel-bike

 

Może jeszcze coś takiego, ale tutaj musiałbyś wziąć pod uwagę że wysyłka jest zza granicy. Według mnie - nieźle, rower jest na carbonie z niezłym napędem  z tym że tutaj musiałbyś trochę kombinować z bagażnikami bo na przykład z tyłu nie ma mocowania u góry, a z przodu wcale. 

 

Osobiście trzymałbym się tego Authora, świetny rower. Napęd Tiagra w Roninie to odpowiednik Deore w MTB, więc przyzwoity sprzęt. Rower wykonany z chromomolibdenu, osobiście uważam, że jest lepszy od Aluminium, przede wszystkim dlatego że tłumi drgania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może gravel podejdzie?

1) Bardzo podoba mi się koncepcja tego roweru, jak i sam model, który mi podesłałeś! Gdybyś jeszcze coś mógł polecić to byłbym wdzięczny. Chciałbym objeździć sklepy i zobaczyć kilka rowerów tego typu. :).

 

2) Co do montażu bagażnika to zastanawiałem się nad zakupem kompletu sawiek crosso + bagażnik

http://allegro.pl/ze...5526920867.html

Ale nie jestem pewien czy będzie pasować i czy jest sens myśleć o tym przed zakupem roweru.

 

Mam ten ten rower i ten sam zestaw bagaznik + sakwy wszystko pasuje . Dodatkowo bagażnik z przodu + sakwy..:)

 

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jednak zostanę przy tym Roninie, nie chce mi się bawić w sprowadzanie z zagranicy, zwłaszcza, że model bardzo przypadł mi do gustu :)

 

1) W takim razie jutro udam się do sklepu, ale niestety jest problem z dostępnością na chwilę obecną. Czy przy zamawianiu roweru, mogę z niego zrezygnować i otrzymać zwrot pieniędzy, czy klamka zapadła :D?

 

2) Aby nie ładować wszystko do jednego tematu, postanowiłem rozbić go na kilka wątków. W poniższym poście poruszyłem temat zasilania podczas długiej wyprawy na podstawie tego modelu, zapraszam do wypowiedzi.

 

http://www.forumrowerowe.org/topic/204791-zasilanie-elektroniki-dlugie-wyprawy-i-generowanie-pradu/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Rower przyszedł dzisiaj i już udało mi się go złożyć. Niestety ale mam pewne problemy.

 

1) wzorując się geometrią i rozmiarem na tej stronie.

http://pl.author.eu/adventure/author-ronin-2016-ua42871501

Wybrałem pod swój wzrost 162. rozmiar 500 ramy i wydaje mi się jakaś taka mała...

Na moim starym rowerze(góral) odległość od siodełka do kierownicy wynosiła 55 cm a tutaj 47 cm i czuć tą różnice. Siodełko mam ustawione najniżej jak się da. To tylko takie złudzenie czy coś źle dobrałem?

Dodam, że jeszcze na nim nie jechałem z braku  pedałów, ale siedziałem i czułem się jakoś tak klaustrofobicznie.

 

2) Za cholerę nie mogę ustawić hamulców hydraulicznych aby nie ocierały o tarcze :D.

3) wysokości kierownicy w ogóle nie da się regulować?

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może najpierw przejedź się to poczujesz jak to jest. Skoro piszesz, że siodełka niżej nie opuścisz to większa rama była by za duża na Ciebie. Gravele mają inną geometrię niż górale, właśnie górna rura jest krótsza.

Z hamulcami też musisz pojeździć, pohamować, niech się okładziny podocierają, wtedy możesz spróbować podregulować. W podręcznikach piszą aby poluzować zacisk, ścisnąć mocno klamkę hamulcową i na wciśniętej klamce dokręcić mocno zacisk. 

Z regulacją kiery trochę kicha, jedynie podkładkami można trochę ją podnieść pod warunkiem, że rura w widelcu jest na tyle długa. Zamiast nad mostek dajesz podkładki pod mostek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2) Za cholerę nie mogę ustawić hamulców hydraulicznych aby nie ocierały o tarcze .

Nie możesz bo ich nie ma... To są hamulce tarczowe mechaniczne.  Wyreguluj nieruchomy klocek może to on ociera.

3) wysokości kierownicy w ogóle nie da się regulować?

Tak wymieniając mostek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Authora Ronina , hamulce ma mechaniczne tarczowe z dwoma ruchomymi klockami, regulacja jest trywialnie prosta regulujac odległość klocków od tarcy kluczem imbusowym . 

Czytam ten wątek z zainteresowaniem i wyraźnie widać , że autor tematu poza marzeniami o wielkiej przygodzie nie ma zielonego pojęcia o rowerach , wyprawach rowerowych wielodniowych , sprzęcie itd...

Wydaje mi się , że jego wielka podróż skończy się na ścieżce rowerowej wokół miasta lub najbliższej okolicy . Jesli się mylę/ a mam nadzieję że nie / to z wielką niecierpliwością bedę oczekiwał relacji  z wyprawy.

Od siebie jeszcze dodam , że fabryczne siodełko w Authorze Roninie nie jest najlepszym siodełkiem na długie dystanse. Opony fabryczne też nie. 

Przejechałem już kilka wypraw rowerowych i mam pojęcie co i jak . Dla autora polecam czytanie  bloga i posty uzytkownika robertrobert1.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może najpierw przejedź się to poczujesz jak to jest. 

Czekam na to z upragnieniem! Tylko jeszcze te pedały i pompka, abym mógł ruszyć.

 

Z hamulcami też musisz pojeździć, pohamować, niech się okładziny podocierają, wtedy możesz spróbować podregulować. W podręcznikach piszą aby poluzować zacisk, ścisnąć mocno klamkę hamulcową i na wciśniętej klamce dokręcić mocno zacisk. 

Rzeczywiście, czytałem o tym ściskaniu klamki i z głowy mi to wyleciało, dobrze że mi o tym przypomniałeś. Czyli nawet jeżeli po wyregulowaniu, może troszkę ocierać to mam się nie przejmować bo te okładziny mają się podcierać?

 

Nie możesz bo ich nie ma... To są hamulce tarczowe mechaniczne.  Wyreguluj nieruchomy klocek może to on ociera.

 

To pewnie dlatego nie działają poprawnie bo regulowałem je jak hydrauliczne^^. A tak poważnie, mój błąd, będę miał to na uwadze jak zejdę do garażu dzisiaj.

 

Czytam ten wątek z zainteresowaniem i wyraźnie widać , że autor tematu poza marzeniami o wielkiej przygodzie nie ma zielonego pojęcia o rowerach , wyprawach rowerowych wielodniowych , sprzęcie itd...

 

Masz 100% słuszność. Jest to dla mnie nowość, brakuje mi doświadczenia i wiedzy, którą wy posiadacie. Mam wielkie marzenie, które chce aby w tym roku rozkwitło. To duże wyzwanie, ambitny cel i zdaje sobie sprawę, że wielu rzeczy jeszcze nie wiem i może być to problemem, ale nigdy wymówką by nie ruszyć przed siebie ;)!

 

 

Wydaje mi się , że jego wielka podróż skończy się na ścieżce rowerowej wokół miasta lub najbliższej okolicy . Jesli się mylę/ a mam nadzieję że nie / to z wielką niecierpliwością bedę oczekiwał relacji  z wyprawy.

 

Doceniam i dziękuję za szczere słowa, motywują mnie jeszcze bardziej. Nie będę dzielił skóry na niedźwiedziu, ale gdy uda mi się osiągnąć cel, z chęcią zdam relacje!

 

Od siebie jeszcze dodam , że fabryczne siodełko w Authorze Roninie nie jest najlepszym siodełkiem na długie dystanse. Opony fabryczne też nie. 

Przyznam, że wczoraj miałem wątpliwości właśnie co do siodełka i opon. Jeżeli jesteś w stanie polecić odpowiednie zamienniki to wezmę je pod uwagę.

 

Przejechałem już kilka wypraw rowerowych i mam pojęcie co i jak . Dla autora polecam czytanie  bloga i posty uzytkownika robertrobert1.

Przeczytam z pewnością! 

 

Dziękuję wam moi drodzy, za wszystkie wasze odpowiedzi są dla mnie bardzo pomocne i motywujące, doceniam wasz poświęcony czas i zaangażowanie, dzięki temu już udało mi się zrobić pierwsze kroki.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy kiedyś zaczyna. W podróżach rowerowych najważniejsza jest chęć i ochota. Akurat autor tego tematu podchodzi do sprawy tak jak należy. To, że się nie zna na sprzęcie nie znaczy, że ma kupić byle co. Kupił fajny rower, próbuje, dopytuje, uczy się, nie zatyka dziury watą tylko kompletuje dobry i sprawdzony sprzęt. Jeśli jego marzeniem jest podróż dookoła Europy to dlaczego miał by go nie zrealizować? Właśnie takie marzenie, ambitne, ale osiągalne należy właśnie realizować. Wiedza przyjdzie w praniu.

Pojeździj trochę na tym rowerze, skompletuj pozostały ekwipunek, naucz się go obsługiwać. Niektórym nawet zmiana dętki stwarza problem :)

Zajrzyj na forum PODROZEROWEROWE.INFO...kopalnie wiedzy i fajni ludzie  ( mój nick - furman) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ładowania, dynamo raczej będzie za słabe żeby efektywnie coś naładować, taki solar (wysyłka z chin) już da rade naładować nawet 2 urządzenia na raz w słoneczny dzień 

http://www.banggood.com/BlitzWolf-20W-3A-Foldable-Portable-SunPower-Solar-Cell-USB-Solar-Panel-Charger-with-Power3S-for-iPhone-6s-Plus-p-1012412.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

jestem rowerowym noobem, ale mam w tym roku wielkie marzenie i chciałbym je zrealizować dzięki waszej pomocy. Od pół roku ćwiczę bardzo intensywnie i odkładam pieniądze aby  wybrać się na wakacje w podróż dookoła europy

Nie jestem znawcą w tym temacie, ale wtrącę swoje trzy grosze - czy to nie jest tak jak wyprawa w góry w nowych super butach? Nie lepiej objeździć na początek Polskę, poznać swoje możliwości i sprzęt, a później myśleć o Europie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz to gruntowne sprawdzenie sprzętu, dwa to dobry plan... co np. zrobisz jak Ci ukradną gdzieś po drodze rower z 3/4 dobytku? Myślałeś co wtedy? Jak wrócisz do domu?

 

Ostatnio było głośno o jakimś finie co mu zwinęli rower w Wałbrzychu ale gość i tak miał szczęście w nieszczęściu...

 

http://www.radiowroclaw.pl/articles/view/55403/Walbrzych-pokazal-klase-Mieszkancy-kupili-rower-okradzionemu-Finowi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...