Skocz do zawartości

[2000] rower odporny na wstrząsy i kradzież


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Mam 27 lat, 174cm wzrostu i 95kg. Mam problem z kręgosłupem, szczególnie z odcinkiem lędźwiowym (mam bardzo słabe mięśnie pleców i muszę je ćwiczyć i się rozciągać). Ortopeda powiedział, że mogę jeździć rowerem ale bez stawania na pedały, jazdy pod górkę i jazdy po lesie. Na pewno dokupię amortyzowaną sztycę i duże objętościowo opony.

 


Szukam więc crossa z dobrym przednim amortyzatorem i przemyślaną konstrukcją, która tłumi drgania, minimum 24 przerzutki. Jeśli chodzi o pozycję to chyba lepsza by była bardziej wyprostowana. Nie wiem czy jeszcze produkuje się takie rowery, ale będę go zostawiać przypiętego w Poznaniu i nie chciałbym mieć kół na motylki tylko na imbus, bo słyszałem, że ostatnio kradną same koła :D

 

Planuję na nim przejechać w tym roku 1000km, może 1500, zdecydowana większość po chodnikach i asfalcie. Ochrona kręgosłupa jest moim priorytetem i nie liczy się dla mnie marka, kolor, wygląd czy typ. 

 

Jeśli napisałem gdzieś głupoty to śmiało można krytykować :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W styczniu poszedłem do łazienki i zgięło mnie w pół, nie mogłem się ruszyć i pół godziny tak stałem krzycząc z bólu. Pomogło dopiero ogrzanie odcinka lędźwiowego i położenie się na ziemii. Ortopeda stwierdził, że to przez siedzący tryb życia, nieprawidłowe siedzenie przy biurku i brak ruchu. Byłem u fizjoterapeuty parę razy, rozbijał mi te mięsnie itp. i dostałem ćwiczenia rozciągające do domu. Mam chodzić na basen i na spacery, i jeździć rowerem z ograniczeniami jak powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak podejrzewałem - zmieniłbym raczej lekarza. Wyklucz u innego lekarza dyskopatię lub np. co gorsza przepuklinę i kup rower typu fitness lub cross z dobrze dobraną ramą. Masz ok. 15kg nadbagażu i na takich roweruch to szybko zrzucisz. Prosta pozycja na rowerze tzw. taboretowa nie jest najzdrowsza dla kręgosłupa, ja bym tego unikał, nawet z amortyzacją.

Spacery zostaw sobie na starość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem u dwóch lekarzy-ortopedów i w poradni bólu pleców i każdy dał taką samą diagnozę. Serio, dwa lata się w ogóle nie ruszałem i dużo przytyłem. Dzięki za poradę, a polecasz jakiś konkretny model albo chociaż firmę? Czy za 2k to raczej wszystko to samo? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako człowiek z dyskopatią dużo lepiej czuję się jeżdżąc w terenie/na podjazdach niż po płaskim asfalcie. Jeśli typ tras wybierasz tylko z uwagi na kręgosłup to zastanowiłbym się jednak nad góralem, bo może się okazać, że jazda po asfaltach da bardziej w d.. niż pomoże i wtedy trzeba będzie crossa przerabiać na teren.
Nie masz opcji pożyczenia od kogoś roweru i przejechania się w różnych warunkach?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę wypożyczyć rower miejski na 2 godziny i sie przejechac xD Być może zależy to od rodzaju i zaawansowania dyskopatii, jutro idę do ortopedy to spytam jeszcze raz.


Tak jak podejrzewałem - zmieniłbym raczej lekarza. Wyklucz u innego lekarza dyskopatię lub np. co gorsza przepuklinę i kup rower typu fitness lub cross z dobrze dobraną ramą. Masz ok. 15kg nadbagażu i na takich roweruch to szybko zrzucisz. Prosta pozycja na rowerze tzw. taboretowa nie jest najzdrowsza dla kręgosłupa, ja bym tego unikał, nawet z amortyzacją.
Spacery zostaw sobie na starość.

 

co to znaczy dobrze dobrana rana? tylko do wzrostu czy coś jeszcze jest ważne? mógłbyś polecić coś konkretnego? 50mm skoku sztycy wystarczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze dobrana rama to taka na której będzie Ci wygodnie. Do wzrostu to kwestia oczywista, ale zwyczajnie jedni wolą pozycję bardziej wyprostowaną, inni pochyloną itd.

Co do typu roweru to weź jednak wypożycz i sprawdź na sobie wrażenia. Jazda po asfalcie jest dosyć sztywna i monotonna ruchowo. Dodając do tego skoki z krawężników mój kręgosłup nie był zadowolony. W terenie jest jednak bardziej miękko a walka z nierównościami, balansowanie ciałem, zjazdy podjazdy, angażują całe ciało i jest to jak konkretna sesja gimastyko-rehabilitacji. Lekarz pewnie powie "ło panie takie ruchy, dziury, zrywy, górki?! w życiu! kręć pan se z dziadkami po asfalcie". Mi lekarz np zalecał przerzucenie się na szachy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie wędkarstwo, więc zaufałem Shimano...

 

@Contador

 

Jesteś młodym chłopakiem i świat już nie takie rehabilitacje oglądał. Jakbyś poszedł do orzecznika ZUS to by Ci dał zdolność do pracy w kopalni.

 

Pójdź do decathlona i poprzymierzaj się do rowerów. Wybierz najwygodniejszy i zarazem najlżejszy w Twoim budżecie i rozmiarze. Kup też drążek do framugi i staraj się powisieć po parę minut dziennie po jeżdżeniu. Do tego pływanie na wzmocnienie tułowia i spanie na twardym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...