Skocz do zawartości

[trening] rower vs cardio


tomilondyn

Rekomendowane odpowiedzi

 pytanie niby proste , co jest dla mnie lepsze? 2h (50km) roweru powiedzmy ze 3 razy w tygodniu? czy 5x cardio 30 min dystans to około 5km , cardio robię standardowe czyli pracują i ręce i nogi. chodzi mi o jak największy spadek masy ciała. gdzie spalam więcej kalori a gdzie wiec spalam tkanki tuszowej?.

 

dzieki za odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

co jest dla mnie lepsze?

 

Hm, Kolego, a skąd my mamy wiedzieć co jest dla CIEBIE lepsze? :) Ale jeśli celem jest odchudzanie i chcesz przeznaczyć na to do 6 godzin tygodniowo i jesteś w stanie biec godzinę bez przerwy to JA na Twoim miejscu biegałbym 5-6 razy w tygodniu po około 60 min w wolnym tempie (nie wiem, na jakim poziomie jesteś, ale jak mam podać jakieś wartości to nawet 6:30-7:00 min na km będzie wystarczające). I nie biegaj po betonie - jak już, to asfalt albo najlepiej teren. 

 

pzdr

Fawlty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA na Twoim miejscu biegałbym 5-6 razy w tygodniu po około 60 min w wolnym tempie

Pomimo, że długo pokutowało przekonanie "spalanie tłuszczu tylko w lekkim tlenie", trochę badań wskazuje, że trening interwałowy jest lepszy: 

 

 

For example, Tremblay et al. [38] compared HIIE and steady state aerobic exercise and found that after 24 weeks subjects in the HIIE group lost more subcutaneous fat, as measured by skin folds, compared to a steady state exercise group when exercise volume was taken into account (Table 1). More recently, Trapp et al. [5] conducted an HIIE program for 15 weeks with three weekly 20-minute HIIE sessions in young women. HIIE consisted of an 8-second sprint followed by 12 s of low intensity cycling. Another group of women carried out an aerobic cycling protocol that consisted of steady state cycling at 60%  V˙O2max  for 40 min. Results showed that women in the HIIE group lost significantly more subcutaneous fat (2.5 kg) than those in the steady state aerobic exercise program (Figure 2(a)).

HIIE = High-Intensity Intermittent Exercise. Przynajmniej włączyłbym to obok normalnych treningów. Tylko lepiej dobrać taki rodzaj wysiłku, żeby stawy nie dostały w kość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o co innego. Czy kolegę odchudzi 3X2h jazdy z prędkością 25 km/h? Jako alternatywę podał orbitrek. Na orbitreku można się zajechać, nie mówię. Jednak jak popatrzysz w klubie, jak statystyczny Kowalski/ska ćwiczy na orbitreku, to widzisz, że jakoś takoś mało kto robi prawdziwy mocny trening (ale na efekty liczy).

 

Co innego bieganie - tu już się nie oszuka, swoje się spali. Trudno jednak polecać na początek większą intensywność. A 60 min w tempie konwersacyjnym i tak zrobi swoje. Byle regularnie. Oczywiście można wplatać interwały albo jak ma się pagórki to po pagórkach biegać. Można też z czasem biegać coraz szybciej. Ale świński trucht na początek starczy - i o to mi tylko chodziło. Oczywiście do tego odpowiednia dieta, no ale to oczywistość.

 

pzdr

Fawlty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie było co będzie lepszym rozwiązaniem, co do biegania normalnego to jeszcze jest za wcześnie ważę 95kg, nie chce obciążać za bardzo stawów, dieta jest (2200kcal) wiec tutaj temat jest oczywisty, które rozwiązanie będzie bardziej wydajne rower czy kardio? rower podałem 3x w tygodniu bo na tyle znajduje czas, natomiast kardio ze względu ze jest to około 30 min mogę to wykonać min 5x w tygodniu.

 

biegając na kardio i tak robię interwały , to samo na rowerze nie jadę ciągle 25km/h , nie są to jakieś nie wiadomo jakie interwały ale są wolniejsze i szybsze to samo teren jest raz w górę raz w dół, czyli co Ty byś wybrał z tych dwóch opcji ? :) 

 

dzięki za odp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

co Ty byś wybrał z tych dwóch opcji ?

 

Z tych dwóch opcji orbitrek (nuda, że hej, ale trudno). Małe obciążenie, za to wysoka kadencja. Po tych 30 minutach poszedłbym sobie na bieżnię (u Ciebie treadmill) na kolejne 20-25 minut - i marsz pod górę. Tempo powiedzmy 5,5 km/h, nachylenie 10%. Tylko regularnie - Twój organizm potrzebuje bodźca, a nie szarpania.

 

pzdr

Fawlty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

dieta jest (2200kcal) wiec tutaj temat jest oczywisty,

prosty sposób na zajechanie organizmu i spowolnienie metabolizmu.

Większość osób robi redukcję na opak.

Zaczynamy od wyższego pułapu kalorii, wplatając coraz większy wysiłek fizyczny ( wydłużamy, wplatamy interwały)

W przypadku braku możliwości zwiększania wysiłku, stagnacji  dopiero tniemy kalorie z pożywienia.

Wszystko opiera się na obserwacji własnego ciała, a zaczynając od zbyt niskiej kaloryczności wyciągamy asa z rękawa zbyt wcześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fawlty 

 

dziki za podpowiedz , ma to sens, oczywiscie nie chce rezygnowac z roweru wiec i tak dalej bede mieszal te oba treningi , z wiekszym naciskiem na kardio/bierznia, co do diety to jest rozpisana przez fachowca i jak napisales wyzej nie ma tam syfu, tylko to co jest mi potrzebne do moich treningow , nie jem co mi sie podoba tylko to co jest dla mnie najlepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Postawiłabym raczej na regularność ćwiczeń niż rzadsze, ale forsowniejsze treningi. Organizm musi przyzwyczaić się do aktywności,  im większe ma przerwy między treningami tym trudniej będzie to osiągnąć. Poza tym, częstsze treningi będą po prostu zdrowsze. Jeśli Twoim celem jest zgubienie paru kilogramów - tym bardziej regularne ćwiczenia i odpowiednia dieta są tu istotne. Zbyt intensywne treningi mogą prowadzić do kontuzji - warto to ryzyko także wziąć pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...