Skocz do zawartości

[napęd] Wymiana 34T na 36T w szosie


Nepalczyk

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, 

   zwracam się do Was z prośbą o poradę.   
    Jeżdżę od 2 mies na szosie pełna ULTEGRA 6800(11s):

  •            kaseta 11-32
  •            korba 34-50 

    Kupiłem taką konfigurację, co by się nie zdziwić na podjazdach(okolice północne Krk) że nie pociągnę. No i daję radę. I dziś dostała mi się w prezencie zębatka ultegry 36T.  I się teraz zastanawiam czy zamienić?  Czy jest warto?  Co bym zyskał?   
    Teoretycznie wydaje mi się że miałbym twardsze "miększe" biegi przez co mógłbym z nich korzystać i może dzięki temu skoczyła by mi miejscami kadencja, bo na podjazdach czasami przepycham bo nie lubię kręcić korbą jak śmigłem(wiem że nie zdrowe no ale nie mogę się przestawić).  
      Nie jestem góralem, waga spada ale obecnie to jakieś 88kg.  Czy waszym zdaniem jest ta podmiana warta zachodu(nie chce mi się rozbierać połowy napędu)?  
     No i czy sprzętowo to zagra? 



    z góry dzięki za pomoc i za konstruktywną krytykę :thumbsup:  
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie zmień jak papiery na to pozwalają. Sam się zastanawiałem nad zmianą, u siebie mam 50/34 oraz 12-30T i to jest za miękko (zmianiam na kasetę 11-23T), niby polecają takie zastawy dla poczatkujacych. Ktoś albo ma zdrowie na rozsądnym poziomie i szybko wchodzi w niski poziom wytrenowania co odpowiada korbie półkompaktowej lub na średni poziom, co odpowadać będzie mniej więcej korbie klasycznej (w zależnosci od terenu) albo po prostu nie chce mu się jeżdzić w ogóle i powinien poprawić żywienie, dlatego uważam kompakty za nieporozumienie. 50/34 i 11-32 to b. miękko za miękko. 36T to dobry pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompakt nieporozumienie?

Pewnie smigasz kilkukilometrowe podjazdy na 39 i 23 na kasecie....

W okolicach Krakowa trzeba juz byc mocnym zeby jezdzic na standardzie, a wyjedz teraz w nieco wieksze gorki.

Ja bym rowniez predzej pomyslal nad zmiana kasety. A jak juz zmieniac przod to na 52/36.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pewnie smigasz kilkukilometrowe podjazdy na 39 i 23 na kasecie....

 

Pewnie nie, bo pisałem, że mam kompakt z 12-30T oraz 11-23T i nie polecam nikomu (jeżdzę z średnio-wysoką kadencją). Moje zdanie jest takie, że jak ktoś nie daje rady w ciężkich warunkach na pół-kompakcie 52/36 oraz kasecie 11-28T to niech idzie do dobrego dietetyka, a ja wcale nie uważam się za mocno wytrenowanego.

 

Przy 34T bardzo często (za często) korzystałem z koronek 11 i 12T na których opory są duże ze względu na to, że łańcuch ociera o dystans tych koronek. Po prostu sa źle zaprojektowane. 

 

Oczywiście sama zmiana kasety będzie lepszym i ekonomiczniejszym rozwiązaniem, ale kolega już tą 36-tke ma :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak panowie waga idzie w dół, ale to cały czas za dużo o te 8kg a to robi moim zdaniem różnicę.  
  Wziąłem taki układ, bo podchodziłem do szosy sceptycznie co to mojej wydolności i szybkości no i ostrożniej podszedłem do tematu napędu. Może trochę za ostrożnie, fakt. Póki co będę eksperymentował z tą 36 i zobaczę co wyjdzie, jak to nie da skutku to 11-28 się zainstaluje i się okaże co bardziej leży pod nogą. 
    No i przede wszystkim waga w dół.  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po podmianie wieczorem jeszcze wrzucę łańcuch i ewentualna regulacja przerzutki  i zobaczymy jutro czy efekt jest zauważalny. 
A tak poza tym takie pytanie: w tym rowerze jest stety/niestety PRESSFIT. Do tej pory miałem w rękach starsze systemy no i BB70, czyli wszystko z gwintem.  
Czy podczas demontażu prawego ramienia powinno ono wyjść razem z łożyskiem? 
Myślałem że jednak to bardziej twardo siedzi? 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy podczas demontażu prawego ramienia powinno ono wyjść razem z łożyskiem?

 

Jak masz PF z wymiennymi łożyskami to możliwe, ale nie wiem, chyba nie ma różnicy czy wyjdzie czy nie. Ja jak demontowałem za pierwszym razem z "jedorazówki" Shimano sm-bb71-41b (szosowy) to mi ten plastik lekko pękł na obwodzie (twardo się robi pod sam koniec wyciągania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z jaka kadencja?

Ja po wczorajszej jeździe czuję kolana delikatnie i nie cieszy mnie to wcale :yucky:

Na podjazdach niestety kadencja siada, a tak to staram się nie obniżać poniżej 90. Nie musisz wszystkiego brać z siodła, wystarczy stanąć i już kolana tak nie cierpią. Zostaw na razie tego kompakta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po podmianie wieczorem jeszcze wrzucę łańcuch i ewentualna regulacja przerzutki i zobaczymy jutro czy efekt jest zauważalny.

A tak poza tym takie pytanie: w tym rowerze jest stety/niestety PRESSFIT. Do tej pory miałem w rękach starsze systemy no i BB70, czyli wszystko z gwintem.

Czy podczas demontażu prawego ramienia powinno ono wyjść razem z łożyskiem?

Myślałem że jednak to bardziej twardo siedzi?

 

Wyszło samo łożysko czy razem plastikiem w którym siedzi?

Ani jedno ani drugie nie jest normalne. Zdarza się że łożysko wyjdzie z plastiku przy wybijaniu suportu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wyszło samo łożysko czy razem plastikiem w którym siedzi?
 

Prawa część wyszła w całości, a w ramie została ta część w której to zostało osadzone. Przy zakładaniu kulturalnie weszło na miejsce. Nie próbowałem ściągać tej prawej części z korby, bo dość mocno siedziała. Wydawało mi się że to będzie mocniej siedzieć. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie nie, bo pisałem, że mam kompakt z 12-30T oraz 11-23T i nie polecam nikomu (jeżdzę z średnio-wysoką kadencją). Moje zdanie jest takie, że jak ktoś nie daje rady w ciężkich warunkach na pół-kompakcie 52/36 oraz kasecie 11-28T to niech idzie do dobrego dietetyka, a ja wcale nie uważam się za mocno wytrenowanego.

 

Przy 34T bardzo często (za często) korzystałem z koronek 11 i 12T na których opory są duże ze względu na to, że łańcuch ociera o dystans tych koronek. Po prostu sa źle zaprojektowane. 

To chyba kwestia kadencji. Przy napędzie 50/34 i 11-28 nigdy nie poczułem, że brakuje mi cięższego przełożenia. Zazwyczaj jeżdżę ze zdrową i efektywną kadencją w przedziale 90-95. W grupie bez młynka daję radę jeździć z średnią w okolicy 35-40 km/h (nie po płaskim) i jestem bardzo zadowolony z tak ułożonego napędu. Tłuszcz w ciele około 10% i 4.5 W/kg, więc dietetyką chyba też nie potrzebuje. Pewnie gdybym przekroczył 5 W/kg to potrzebowałbym już 52/36, ale wśród amatorów tak mocnych wielu nie ma. Po co używać zestawienia 34-11 i 12? To przecież bez sensu, skoro przy 50 i 17 masz mniej więcej to samo? Kalkulator przełożeń mówi: 50x11 przy kadencji 100 to 55.2 km/h. Gdzie amator potrzebuje więcej? Dlatego myślę, że to kwestia kadencji. Pewnie "wysoka kadencja" to 70-80 obrotów i w takim przypadku może brakować przełożeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się z tym wszystkim zgadzam, ale tu nie chodzi o cięższe przełożenie, a o bardziej elastyczne przejście pomiędzy blatami, co w przypadku 50/34 i niektórych kaset nie wygląda dobrze (znawcy twierdzą albo zle słyszałem, że różnica pomiędzy blatami najlepiej jak wynosi 10-12 ząbków, a tu mamy 16). Nie miałem pół-kompakta, ale wiem, że bym wolał. Ja jeżdżę 85-90.

 

Dietetyka to każdy potrzebuje (nawet oni sami), nawet japończycy i hiszpanie pseudo długowieczni również potrzebują, W odżywianiu ludzkość nawet nie jest jeszcze w "średniowieczu".

 

Własnie po co używać , a raczej nadużywać przełożenia 34-12, przy pół-kompakcie rzadziej bym zmieniał blaty, napęd byłby lepiej zestopniowany na płaski teren w jakim się poruszam. Nawet jak bym mieszkał w górach to wolałbym 52/36 i kasetę 11-28/30. Pewnie że 50x11 dla przeciętnego amatora to max, nawet 50x12 wystarczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie problem był taki że przełożenia z 34T były za miękkie na lekkie podjazdy a 50T znów za mocne(przepychałem ale na niskiej kadencji). 
 Po przejściu na 36 jestem wstanie bardziej optymalnie korzystać z tego co mam zamontowane.
 Podjazdy idą ciężej, ale nie ma tragedii, tak naprawdę poobserwowałem jakich przełożeń używam i w tym tyg zmieniam kasetę na 11-28 póki jeszcze łańcuch nowy.  I wtedy zobaczę jak będzie mi się jeździć.  
  Zmianę na 36T zaliczam do dobrych zmian w osprzęcie.  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie problem był taki że przełożenia z 34T były za miękkie na lekkie podjazdy a 50T znów za mocne(przepychałem ale na niskiej kadencji). 

 Po przejściu na 36 jestem wstanie bardziej optymalnie korzystać z tego co mam zamontowane.

 Podjazdy idą ciężej, ale nie ma tragedii, tak naprawdę poobserwowałem jakich przełożeń używam i w tym tyg zmieniam kasetę na 11-28 póki jeszcze łańcuch nowy.  I wtedy zobaczę jak będzie mi się jeździć.  

  Zmianę na 36T zaliczam do dobrych zmian w osprzęcie.  :thumbsup:

 

Bardzo dobra decyzja. Po zmianie na 11-28 proponuję zaatakować od razu Pogórze Wielickie i podjechać pod Chorągwicę - z Wieliczki, a jeszcze lepiej przez Grabówki. To da Ci idealny pogląd na to jaki masz poziom wytrenowania. Na 36-28 powinieneś to podjechać na raz. Jak się nie uda to trzeba wzmóc treningi, ale nie poprzez zmniejszanie ilości zębów.

 

Powodzenia i do zobaczenia na drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...