Skocz do zawartości

[narzędzia] jakie narzędzia kupić ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam moje pytanie jest proste- czy warto kupować zestaw (walizki) z narzędziami czy może kupić narzędzia oddzielnie?

Skłaniam się za opcja kupna narzędzi oddzielnie.

Na allegro można znaleźć zestawy narzędzi z firmy bike hand za 200 zl ale czy warto? Chce sam serwisować (nauczyć się :P) swój rower i chciałbym aby ktoś pomógł mi w zakupie wszystkich potrzebnych mi narzędzi żeby niczego nie pominąć.

załóżmy , że nie mam nic i chce od podstaw skompletować zestaw narzędzi możecie wymienić czego bezwzględnie potrzebuje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klucze imbusowe, najczęściej imbus 4 i 5 ale reszta też. Do tego torx 25 najczęściej. Klucze do konusów , rzadko ale prydatne. Klucz 15 do kół. Śrubokręt pewnie masz , klucz do suportu i przymiar do łańcucha, też rzadko ale też przydatne. Klucz do wolnobiegu / kasety również się przydaje , do kasety potrzeba jeszcze bacika. Jak coś mi się przypomni to napiszę.

 

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym  teraz był na twoim miejscu to nie pakowałbym się w zestawy. Sam kupiłem zestaw ze średniej półki i żałuję, używanie tych narzędzi na dłuższą metę to katorga. Moim zdaniem dobre imbusy to podstawa. Ostatnio kupiłem zestaw wera i jestem zadowolony. Oprócz tego, co napisano wyżej ostatnio przy okazji  kupiłem rozkuwacz do spinek, koszt 3 piwek a wygoda na spory czas. Polecam też jakiś fajny mini rozkuwacz łańcucha na ewentualne awarie. Resztę narzędzie to kupowałbym w miarę zapotrzebowanie akurat co będzie potrzebne,mniej lub więcej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Hej,

 

Jakiś czas temu też się trochę zagalopowałem kupując walizkę wraz z zestawem. Nie miałem pojęcia czego dokładnie potrzebuje i część rzeczy jest mi niepotrzeba (bynajmniej obeceni), a te narzedzia, ktorych mi brakowalo, to dokupowałem oddzielnie.

Na Twoim miejscu bym dokładnie ustalił, czego potrzebujesz do zakresu swojego serwisu w rowerze. Poczytaj o swoich podzespołach i kup do nich potrzebne rzeczy. Przekalkuluj, czy osobne kompletowanie narzedzi lepszej marki nie wyjdzie korzystniej, aby spakowac w osobno kupioną skrzynkę majsterkowicza.

pzdr!

 

Sent from my A 9+ using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Tak generalnie rzecz biorąc, streszczając ten filmik, można kupić świetny zestaw narzędzi, których części w ogóle się nie będzie używać, a część nie będzie pasować, czyli tak jak piszą przedmówcy. Sam właśnie jestem na etapie kompletowania narzędzi i robię to tak, że planuję sobie co chcę zserwisować w rowerze i patrzę co mam i czego jeszcze potrzebuję. Do tego jeszcze różne smary, odtłuszczacze, szmatki i patyczki takie jak do uszu i szczoteczki do czyszczenia gwintów.  :)
Weź suwmiarkę i pomierz jakich kluczy potrzebujesz. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz też w ogóle nie myśleć o kompletowaniu i kupować to, co aktualnie będziesz potrzebował. Ma to swoje wady i zalety, nie obciąża budżetu jednorazowo wyższą kwotą, ale nie masz kluczy "pod ręką". Mam na myśli tu takie narzędzia jak ściągacze do korb czy kasety - narzędzia które używa się raczej sporadycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Klucze nasadowe 1/2" 24,15,14,13, oczkowa 15, ściągacze i klucze specjalistyczne do wolnobiegu/kasety, oraz dobre imbusy ja mam hartowaną DEDRA lub nasadowe imbusy.

Jak chcesz być precyzyjny (pedantyczny) to klucz dynamometryczny na 1/2" do 100nm, może się przydać do suportu i korby.

Pasta miedziana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Tak jak piszą koledzy wyżej najlepiej kompletować stopniowo, ja kiedyś też się "podpaliłem" i kupiłem od razu dużą ilość kluczy, których teraz nie potrzebuje. Jak dla mnie podstawa to klucze do piast, DOBRE klucze ampulowe, torx t25 i t27 (najlepiej w formie wkrętaka), klucze do suportu (tylko kwestia jaki masz), klucz do kaset lub wolnobiegu, łyżki do opon też są przydatne. Dodatkowo oczywiście inne klucze standardowe typu płaskie, oczkowe, nasadowe + pokrętło lub grzechotka. 

Potrzeby przyjdą same w miarę rozkręcania roweru  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłeś na stronie olx i sprawdziles Kto tam się wystawia z narzędziami

Byłem i co dalej? Arkadiusz , Grzesiek , Marcin , Arek , Mariusz. Wszystko u jednego sprzedawcy. Po za tym co to ma udowadniać? Jak dla mnie to tam nie ma ani dobrych cen , ani jakości. Według mnie ten klucz jest używany. Reszta też ciekawie nie wygląda. W takich cenach można dostać na znanym portalu w podobnej albo i lepszej cenie. Po za tym to są jakieś samoróbki z tego co się orientuję 

 

http://olx.pl/oferta/adapter-jagwire-hy-flow-do-odpowietrzania-hamulców-CID767-IDcas0P.html#9d0516e84a

Hamulców ... 

 

Koniec ot , dziękuje , dobranoc 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klucze nasadowe 1/2" 24,15,14,13, oczkowa 15, ściągacze i klucze specjalistyczne do wolnobiegu/kasety, oraz dobre imbusy ja mam hartowaną DEDRA lub nasadowe imbusy.

Jak chcesz być precyzyjny (pedantyczny) to klucz dynamometryczny na 1/2" do 100nm, może się przydać do suportu i korby.

Pasta miedziana.

 

Nie wiem jaki rower ma autor, ale nasadki i oczkowy do współczesnej konstrukcji się nie przydadzą.

 

4 i 5 kup jakieś dobre, używasz ich w 90%. Resztę to można kupić jakiś zestaw za 20-30 zł, mniejsze klucze na na ogół jakieś drobne elementy które nie wymagają super mocnego skręcenia więc i klucze nie muszę być jakieś profi. Oczywiście jeżeli masz nieco wolnej kasy to kup jakieś lepsze, ja kupowałem na sztuki.

 

Ze specjalistycznych to przyda się klucz do korby ( nie wiem jaką masz) + klucz do kaset i bacik, klucz do konusów jeżeli masz kulki. Polska firma BITUL robi takie narzędzie, są mega solidne i jednocześnie dość tanie ( właśnie sprawdziłem, klucz do kasety + bacik za 45 zł).  

 

Przyda się jeszcze TORX, na ogół rozmiar 25, w formie śrubokręta to około 10 zł.

 

Możesz pokusić się o klucz dynamometryczny, ja sobie kupiłem z Castoramy taki o zakresie 5-25 Nm za około 90 zł i do tego bity 4 i 5. Nie wiem jak z jego precyzją, może przekłamuje, może nie, mam jednak pewność że zawsze dokręcam śruby z tą samą siłą i w ten sam sposób. Od kiedy go używam nie miałem przygód że coś się odkręciło itd. Klej do gwintów też się przyda.

 

Dodatkowo jeżeli już będziesz sam grzebał, jak masz ochotę i taką fanaberię, wymień sobie wszystkie śruby na np nierdzewne. Wydasz 10- 20 zł ( nie więcej na cały rower) a śruby są dużo, dużo lepszej jakości niż te które przychodzą oryginalnie ze sprzętem.

Byłem i co dalej? Arkadiusz , Grzesiek , Marcin , Arek , Mariusz. Wszystko u jednego sprzedawcy. Po za tym co to ma udowadniać? Jak dla mnie to tam nie ma ani dobrych cen , ani jakości. Według mnie ten klucz jest używany. Reszta też ciekawie nie wygląda. W takich cenach można dostać na znanym portalu w podobnej albo i lepszej cenie. Po za tym to są jakieś samoróbki z tego co się orientuję 

 

http://olx.pl/oferta/adapter-jagwire-hy-flow-do-odpowietrzania-hamulców-CID767-IDcas0P.html#9d0516e84a

Hamulców ... 

 

Koniec ot , dziękuje , dobranoc 

 

Kąplecie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będzie miał wolnobieg to nasadowy jest najlepszym wyborem, 24 nasadka + klucz do wolnobiegu, odkręci bez kłopotu. Mnie się nasadki przydają, a rower mam nowy.

Suport i plastikowe mocowania, klucz do suportu + nasadka, pewny chwyt.

A klucz dynamometryczny współpracuje z nasadowymi :)

Zamiast kleju lepsza pasta miedziana, potem nie ma kłopotów z odkręceniem pedału i suportu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J/w, we współczesnych konstrukcjach wciąż występuje potrzeba używania kluczy płaskich, oczkowych, nasadowych.

Choć to zależy od tego, do czego ma zamiar dobierać się użytkownik. Tego typu rozwiązania są np. w pedałach jeśli chce się je rozebrać, zawieszeniu rowerów "FS", bębenkach (np. Mavic), amortyzatorach, hamulcach (vide śruba do odpowietrzania), korbach (np. FSA), a jak się uprzeć to w przerzutkach i manetkach również ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będzie miał wolnobieg to nasadowy jest najlepszym wyborem, 24 nasadka + klucz do wolnobiegu, odkręci bez kłopotu. Mnie się nasadki przydają, a rower mam nowy.

Suport i plastikowe mocowania, klucz do suportu + nasadka, pewny chwyt.

A klucz dynamometryczny współpracuje z nasadowymi :)

Zamiast kleju lepsza pasta miedziana, potem nie ma kłopotów z odkręceniem pedału i suportu.

 

Hmm, pasta miedziana nie zapobiegnie chyba odkręcaniu, tak mi się wydaje

 

Co do nasadek to raczej brałem pod uwagę że autor wybierze klucze do korby/ kasety itd w wersji z rączką. Oczywiście jeżeli kupi "gołe" klucze to nasadki jak najbardziej się przydadzą  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze warto kupić zestaw i mieć pełny zestaw jak się myśli o majsterkowaniu przy rowerze. Są firmy specjalizujące się w wyposażaniu warsztatów w narzędzia i w takiej firmie kupić zestaw jeszcze  w fajnym "opakowaniu" ułatwiającym pracę to ma głęboki sens....

Są to dobre narzędzia nie niszczące śrub dające radość z dłubania przy rowerze i oszczędzające masę frustracji a dodatkowo posłużą lata.

 

Przecież każdy kto kupuje potrzebne narzędzia jak są potrzebne wie że rower musi się zepsuć w piątek przed świąteczną sobotą po zamknięciu wszystkich sklepów z narzędziami i na pewno będzie potrzebny jedyny klucz którego jeszcze nie mamy....

Tylko ta cena....

 

A jak nas nie stać to kupować DOBRE narzędzia  a w razie w cóż trzeba się czasem pobawić w odkręcenie czegoś młotkiem i śrubokrętem.

A czemu dobre? Bo tanie są z plasteliny i śruby czy cokolwiek innego po użyciu takiego sprzętu dają się do wymiany jeśli je chcemy kiedykolwiek jeszcze odkręcić bez zbędnej nerwowości i zepsutego popołudnia na kombinacje alpejskie. Oczywiście degradacja narzędzia następuje nie zawsze w pierwszym kontakcie z metalem czasem uda się ze dwie śruby odkręcić zanim zacznie kancerować.

 

Ot żeby nie być gołosłownym zestawik... Pewnie by jeszcze coś trzeba dokupić bo to zapewne zestaw startowy ;)

http://allegro.pl/park-tool-zestaw-44-narzedzi-w-skrzynce-pk-65-i6295322309.html#imglayer

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleś chce sobie kupić narzędzia do majsterkowania a Ty pokazujesz walizkę Park Tool za 3,5k ? Poza faktem absurdalnej kwoty, po co komu narzędzie do nabijania misek? Można to zrobić domowym sposobem albo iść do serwisu i zrobić za 10 zł, nie robisz tego codziennie.

 

Park Tool pewnie robi zaiste narzędzia ( nie miałem co prawda styczności), ale ceny niektórych są absurdalne i myślę że zwykły Kowalski kupi pewnie taniej narzędzia bardzo podobnej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

po co komu narzędzie do nabijania misek?

 

Sądząc po ilości pomysłów na domowe sposoby choćby na tym forum czasem się przydają.

Z domowymi sposobami jest pewien drobny drobniuteńki problem.... Czasem są koszmarnie kosztowne bo coś pójdzie nie tak i zepsujemy więcej niż da się naprawić w sensownej kwocie.

 

Oczywiście zdaje sobie sprawę z ceny i lekkiej absurdalności takiego zakupu ale właśnie taki był cel.

Wszystkie te zestawiki po 200 zł mają mniejszy sens niż pójście na piwo z kumplami o wiele mniejszy sens.

 

Kolejny cel podania tego zestawu to taki że jest on w miarę pełny. większość napraw nim zrobisz ale masz na rynku sporo innych dobrych zestawów bez tego akurat narzędzia. 

 

Proszę zestawienie  ;)

http://www.bikeradar.com/gear/article/best-tool-kits-for-cyclists-33539/

Owszem podałem pierwszy z brzegu, narzędzia profesjonalne pewnie jedne z droższych ale taki trafiłem. Są dobre i tańsze ale dobre narzędzia tanie nie będą nigdy 

 

 

 

myślę że zwykły Kowalski kupi pewnie taniej narzędzia bardzo podobnej jakości.

 

Pewnie...   toya.... :D

Mam gdzieś resztki dwóch zestawów takich kluczy. Czemu resztki? Bo większość z nich w ciągu pierwszego użycia próbowała nas pozabijać :D

Wiesz jaką atrakcja jest pękający albo zrywający się klucz?  Najzabawniej było jak oczkowy się obrócił....  on bo nakrętka nie była łaskawa drgnąć :D

Oczywiście to w samochodzie..  choć jedną 8 załatwiłem odkręcając śrubę przy rowerze.....

Ale przy rowerach uszkodzenia jakie powstają potrafią być bardzo kosztowne. wycinanie czegoś czego już nie wykręcisz bo klucz był nieprecyzyjny i wyskakiwał... Rozwiercanie i naprawa gwintów to też wyższa szkoła jazdy i tanie zabawki do tego nie są.

 

Niestety u nas wielu używa narzędzi które służą chyba tylko temu żeby mężczyzna udawał że wie co z nimi zrobić.

Poprawianie po tym jest  katorgą.

Wiesz co potrafi zrobić tani ściągacz z gwintem w korbie?  IMO nie warto.

 

Nawet zestaw awaryjny narzędzi do roweru kupuje z tej średniej pułki mimo że on nie będzie używany częściej niż raz na rok.

 

Nie ma sie co czarować. jak się chce coś przy rowerze robić (a nie spróbować raz coś podłubać)  to trzeba wydać na narzędzia kilka stówek.

A jak ma to być nie udręka a przyjemność to na pewno trzeba bo różnica w cenie narzędzia niemal zawsze przekłada się na stracony czas na walkę z oporem materii.

 

Ja używam w kilku dziedzinach narzędzi i cenię te dobre i niestety nieraz bardzo drogie.

Wole wypożyczać sprzęt profesjonalny niż  kupić w cenie wypożyczenia  swój własny. Nie wynika to z snobizmu czy jakichś niskich przesłanek a lat doświadczenia i wielu po raz drugi kupowanych narzędzi oraz przede wszystkim tego ze lubię pracę wykonywać dobrze. 

Ostatnio dwie roboty się mi jadziły bo trzeba było poprawiać po innych...  bo to przecież się śrubokrętem da....

 

Jak komuś radzę w kwestii narzędzi nie powiem kup tanie.

Tym bardziej do hobbistycznego zastosowania bo ma być przyjemnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, masz rację, ale tylko po części. Jeżeli dłubiesz tylko przy swoim rowerze w miarę regularnie i śruby nie są pozapiekane itd, to naprawdę nie potrzeba bóg wie czego.

 

Ja u siebie mam:

 

- Imbus 5- jakieś 10 zł

- Imbus 4- coś koło 5-7 zł

- Bity 4 i 5- jakieś 8 zł za dwie sztuki

- Kilka mniejszych imbusów- chyba 3,5 zł za sztukę

 

Więc komplet imbusów mamy za... jakieś 50 zł. Nie są z gówno stali, używam ich bardzo często a nie wykazują śladów zużycia, nie ma na nich nawet ryski. Przyda się klucz do korby, przyda się do kasety, do konusów też, ale naprawdę wydaje mi się że narzędzie do nabijania sterów jest zbędnym gadżetem. Ile razy w roku wybijesz miski w jedynym rowerze który masz? 

 

Wystarczy iść do sklepu z narzędziami i kupić dokładnie to co potrzeba a nie na zapas. A jak robi się tylko swój rower, to można powymieniać sobie śruby na np. nierdzewne. Są dużo wytrzymalsze niż te które dają producenci ( są chyba z plasteliny).  

 

Ja przy swoim rowerze robię wszystko oprócz centrowania kół, mam wymienione śruby na nierdzewne, klucze które opisałem powyżej i nie mam absolutnie problemów z czymkolwiek.

 

Wydaje mi się że podchodzisz do tematu jako do wyposażenia serwisu, tam rzeczywiście nie ma co oszczędzać, ale kolega chce podłubać przy rowerze więc istnieje mała szansa że trafi mu się 5 rowerów pod rząd z zapieczonym suportem  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak w skrocie, bo nie chce mi sie w kolejnym watku uczestniczyc.

Pracuje i uzywam narzedzi , dobrych narzedzi, od ponad 20 lat.

W domu akurat z powodu ukladow w pracy, z dostawcami, itp, itd..., mam wszystko z gornej polki i......musialbym na glowe upasc, aby do roweru czy samochodu kupic tej klasy narzedzia za wlasne pieniadze. W samochodzie wszystkie podstawowe rzeczy robie sam, moze nawet ponad podstawowe, rowery sobie , rodzinie , znajomym robie od A do Z, od opony po komore IFP w damperze i dalej twierdze, ze srednia polka w zupelnosci mi wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, pasta miedziana nie zapobiegnie chyba odkręcaniu, tak mi się wydaje

 

Co do nasadek to raczej brałem pod uwagę że autor wybierze klucze do korby/ kasety itd w wersji z rączką. Oczywiście jeżeli kupi "gołe" klucze to nasadki jak najbardziej się przydadzą :thumbsup:

Zapobiega utlenianiu gwintu.

Mnie się jeszcze nie zdarzyło aby mi się coś odkręciło w rowerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie zgadzam się z KrisK narzędzia powinny spełniać swoje zadanie być dobrze wykonane i nie chodzi o to by miały firmowy znaczek pracuje na różnych narzędziach różnych firm i muszą być dobre mogą być droższe o 5 zł ale nie przyniosą mi wstydu jak będę ich używał przy kliencie albo ktoś amatorsko w domu i zacznie mu przeskakiwac na nakrętce mogą to być samorobki jak to określił Yachu nie używając a wydając opinie ale nie zawiodłem się na nich warto iść w jakość a przyjemność naprawy będzie duża

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O matko, o przecinku albo kropce słyszałeś?

 

Ok, rozumiem, czyli od ponad roku robię wszystko źle, w takim razie odkładam 3500 na walizeczkę Park Toola.

 

Cały czas odnoszę wrażenie że nikt tutaj nie czyta postu autora tematu. Chłopak chce sobie pogrzebać przy rowerze od czasu do czasu a Wy wyskakujecie z narzędziami za równowartość roweru. Co najmniej jakby miał 10 rowerów, każdy katował i serwisował w całości codziennie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narzędzia - temat rzeka ;-)

Na początku mojej przygody z rowerami używałem kluczy typu Bike Hand i innych podobnych jakościowo. Niska klasa, ale na start wystarczały i co więcej pozwalały nawet czerpać przyjemność z pracy. Do dziś większość się zużyła/zniszczyła, część wyrzuciłem bo nie mogłem na nie patrzeć, a ściągacz do korby (pierwsze narzędzie jakie kupiłem w życiu za własne pieniądze) mam do dziś jako swoisty talizman i działa :-)

 

Później przyszedł czas zgłębiania tematu i kupowałem droższe rzeczy typu Pro. W niezłej cenie, dobrze działające i po prostu dawały radę w ogarnianiu mojego roweru, a nawet kilku innych. Kiedy ruszyłem ze swoim serwisem okazało się, że bacik, który służył mi od lat poddał się na jednej z kaset - pogiąłem go i nie ruszyłem nakrętki. Podobnie było z wieloma innymi narzędziami i to, co sprawdzało mi się w intensywnym ale domowym użytkowaniu nie dawało rady w serwisie. 

 

Aktualnie wszystkie moje podstawowe narzędzia są marki Park Tool - od otwieracza do butelek po frezy. Są po prostu pewne w użyciu, niezawodne (w 99%) i dopracowane stylistycznie, a to dla mnie również duży atut. Poza tym lubię szanować tak swoją pracę jak i rowery, które do mnie trafiają. Do korków amortyzatora używam z kolei nasadek Abbey Bike Tools, mam przyrząd Tune Spurtreu do ustawiania mostka, pozłacane imbusy, etc. - jestem narzędziofilem ;-) Świetne narzędzia robi Pedro's, Var, Shimano. Kilka niezłych ma Unior, ale w większości odstają od topowych producentów. 

 

Także każdemu wg potrzeb i w sumie tak samo dziwi mnie niezrozumienie dla tych, którzy kupują topowe narzędzia jak i dla używających tanich odpowiedników. Wszyscy mają swoje mózgi i sami dopasują klucze do zasobności własnych portfeli, umiejętności i konieczności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...