Skocz do zawartości

[suport] Dobry kwadrat BB-UN55 czy standardowy octalink BB-ES25?


gkc

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

 

Kończy mi się napęd i będę wymieniał suport i ramiona.

 

Ramiona i na kwadrat i na octalink kosztują podobnie wiec jedynym co wpływa na wybór jest typ suportu.

 

 

Dobry kwadrat BB-UN55 kosztuje podobnie co typowy octalink BB-ES25.

Więc się zastanawiam czy zostać przy kwadracie ale jakimś lepszym czy może zaktualizować do nowszego octalinka ale w wersji klasycznej, najtańszej.

 

* Dodam tylko że zauważyłem octalinka tylko od Shimano, gdzie kwadrat ma wielu producentów i suportów i korb - można trochę przebierać. *

 

 

Co byście wybrali na moim miejscu?

 

PS. Lepszy i droższy suport octalink odpada ze względów opłacalności koszt/jakość.

 

Z góry dzięki za pomoc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że ten droższy octalink w niczym nie jest lepszy od tego tańszego - ma metalowe obie miski i to wszystko.

 

Nie miałem nigdy jakiegoś górnolotnego suportu na kwadrat na więcej niż 2 łożyskach, ale mam w rowerze octalink i muszę powiedzieć, że to jest naprawdę duża różnica w sztywności w porównaniu do standardowego kwadratu.

 

Przy wymianie korby bierz octalink. U mnie BB-ES25 robi robotę już 5-ty tys. km i cały czas kręci się niemal jak nowy, roweru nie oszczędzam raczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam bb un55 i powiem ci że po przesiadce z un26 to działa o wiele lepiej ;) różnic w sztywności nie zauważam pomiędzy kwadratem i hollowtech II (pewnie nie jestem wystarczająco "pro" :P ) a kwadrat i octalink to praktycznie to samo więc jakiejś drastycznie większej sztywności nie ma jak być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@piciu256,

 

ja mam bb un55 i powiem ci że po przesiadce z un26 to działa o wiele lepiej

 

W jakim sensie lepiej? 

 

 

 

@@seraph,

 

mam w rowerze octalink i muszę powiedzieć, że to jest naprawdę duża różnica w sztywności w porównaniu do standardowego kwadratu

 

 

Ale że jakoś to można poczuć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a kwadrat i octalink to praktycznie

 

Pod jakim względem to samo? Oś na kwadrat to pręt, a oś w suporcie na octalink to rurka o sporo większej średnicy - mechaniki nie oszukasz i to drugie zawsze będzie sztywniejsze, a może być nawet lżejsze.

 

A jakiej sztywności szukałeś i się spodziewałeś, że jej nie zauważyłeś? Ustaw z przodu i z tyłu taki bieg, żeby łańcuch znalazł się przy samej ściance klatki przedniej przerzutki, a potem zacznij jechać siłowo, albo w ogóle na stojąco (przyda się jakiś podjazd). Gwarantuje Ci, że każda korba na kwadrat w takiej sytuacji zacznie pływać na boki tak, że łańcuch zacznie cyklicznie ocierać o przerzutkę. W octalinku w ogóle tego nie zauważyłem... (pewnie jakiś wychył jest, ale nigdy nie trze)

 

Oczywiście wielkość wychylenia zależna jest tez o wielkości blatu korby, a dodatkowo ktoś jeżdżący po szosie i trzymający ciągle wysoką kadencję może rzeczywiście różnić nie zauważyć i takiemu komuś kwadrat zawsze wystarczy. Pamiętać trzeba jednak, że każda siła, która zamiast w obrót pójdzie w wyginanie jest siłą zmarnowaną :sweat:

 

Osobiście w crossie mam kwadrat i mi wystarczy, w MTB octalink i jestem zadowolony. Co do HTII to nie widzę zysku względem octalinku, a odstrasza mnie większa zawiłość konstrukcji, która ponoć objawia się małą żywotnością suportu przy niedokładnym montażu. PressFit'y i inne wynalazki to już w ogóle nie dla mnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sensie oś, 2 wkręcane miski i po 9 kulek na stronę bez wianka/koronki. W sumie taki "monoblok"/pakiet na kulkach mam w zimówce i to też fajne retro-rozwiązanie :thumbsup:

 

Jak zmieniasz korbę to moim zdaniem nie ma co się zastanawiać nad kwadratem nawet, bo nawet podstawowy octalink będzie przynajmniej tak samo dobry jak drogi suport na kwadrat, a na moje oko zawsze lepszy. Złych korb pod octalink nie ma, bo nawet Acera jest ok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@seraph a czy zmieniając system mocowania korby nie zmieniłeś przypadkiem ramy?  :teehee: ja mam rower mtb, nie szosę, 

 

W jakim sensie lepiej?   

un26 padł po 1000km, na un55 na razie zrobiłem 2500 i nadal kręci się jak na masełku :D

 

 

A jakiej sztywności szukałeś i się spodziewałeś, że jej nie zauważyłeś? Ustaw z przodu i z tyłu taki bieg, żeby łańcuch znalazł się przy samej ściance klatki przedniej przerzutki, a potem zacznij jechać siłowo, albo w ogóle na stojąco (przyda się jakiś podjazd). Gwarantuje Ci, że każda korba na kwadrat w takiej sytuacji zacznie pływać na boki tak, że łańcuch zacznie cyklicznie ocierać o przerzutkę. W octalinku w ogóle tego nie zauważyłem... (pewnie jakiś wychył jest, ale nigdy nie trze)

zrobiłem to i nigdy nie zdarzyło mi się słyszeć ocierania, a odległość między łańcuchem i przerzutką to 1mm (więcej powodowało spadanie na wybojach) zrobiłem także test na sucho, ramę mam dość niskiego polotu, ale mocną- przy naciskaniu na korbę z boku, mocno wyginają się opony, trochę gnie się tylny trójkąt ramy, a korba nie widzę żeby się ruszyła ;) możliwe że to z powodu poprawnego montażu- na początku ( z braku klucza :/ ) jak jechałem to zobaczyłem że rzeczywiście korba się lekko "giba" na boki ale okazało się ze między miską suportu a ramą jest 0,5mm luzu- dokręciłem i od tego czasu jest cacy. możliwe że to dzięki "lepszemu" suportowi- bo wiesz metal metalowi nie równy- może ten ma ośkę hartowaną czy coś, a tańsze mają miekkie?

ps. jada na blacie siłowo to tylko dla testów- standardowo staram się raczej nie jeździć siłowo bo to zabija napęd ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat przeszedłem z kwadratu na octalinik w tej samej ramie, ale fakt, że sztywność ramy w węźle suportu może mieć nawet większe znaczenie niż samej osi. 1 mm to spora odległość i o tyle to mi się nawet blat 48T nie buja - chodziło mi raczej o subtelniejsze ruchy :sweat:

 

Co do żywotności to widać, że jest porównywalnie. Raczej wszystkie przyzwoite są osie są ze stali Cr-Mo, ale lepsze suporty mają więcej niż 2 łożyska - dochodzi punkt podparcia na środku.

 

Siłowo też raczej staram się nie jeździć, bo nie tylko morduje napęd, ale i kolana, ale wiadomo jak to jest - szczególnie w terenie czasem trzeba depnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak w sumie jak teraz się zastanowiłem to jedyny przypadek w którym łańcuch może ocierać to podczas naciskania an korbę os strony napędu, na największym blacie, w innym przypadku zębatka by się oddalała od wózka a nie zbliżała, oraz przy okazji wychylenie jest największe z powodu największego promienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Hej wszystkim. Coś chrobocze mi pod nogami przy dużych obciążeniach- jak cisnę na wysokim przełożeniu z dużą prędkością. Obstawiam że są to albo łożyska w spd'kach albo we wkładzie suportu. Jako, że suport padnie prędzej czy później, to przymierzam się do jego wymiany w pierwszej kolejności. Najwyżej będę miał zapas na czarną chwilę. Obecnie mam wkład "Shimano BB-ES25-AK" 121 x 68. No i zastanawiam się czy włożyć tam coś lepszego, czy też nie kombinować i dać tam taki sam model jaki jest aktualnie. Jeżdżę tylko i wyłącznie po szosie (również gdy jest mokro), ok 5 tyś rocznie i mam ciężką nogę ;P Czy koledzy jacyś bardziej doświadczeni w tej tematyce mogliby doradzić jakiś lepszy suport? Albo odradzić zmianę na inny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Co byście wybrali na moim miejscu?

 

Kawałek czasu minąl, ale odpowiedź według mnie przyda się innym.

 

Ludzie - kupcie se ten isis czy inny octalink jeśli nigdy nie używaliście i sami się przekonacie, to jest zawsze zakup za ledwie paredziesiąt złotych.

 

Jedyną zaletą octalink itp. jest sztywność osi. Wady? Z reguły szybsze zużycie + droższe użytkowanie. Jeśli nie wymagasz dużo od roweru - kupuj śmiało kwadrat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak ustosunkować się do Twojej wypowiedzi. Ameryki chyba nie odkryłeś a octalink nie ma tylko jednej zalety. Zależy czego wymagasz od roweru. Czyli co polecasz isis lub octalink?  W ostatnim zdaniu twierdzisz, że octalink nie jest fajny bo ma tylko jedną zaletę a tak to szybko się sypie. Ale wcześniej mówisz żeby go kupić;P To co w końcu polecasz bo już się potraciłem. To wychodzi na isis? A ja myślałem że octa to Shimano a isis to truvativ i ogólnie są w miarę podobne ale niekompatybilne z tym, że co ja tam wiem...Z kwadratem się zgodzę ale osoba która dużo nie wymaga od roweru na pewno nie będzie wkładać do niego nowego wkładu suportu który w dodatku nie pasuje do korby. Kupi to samo i o ile w ogóle wymieni xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako autor wątku jestem po obu rozwiązaniach w jednej ramie i takie mam wnioski.

 

Używałem kwadratu od nowości w aktualnym rowerze, po czym przeszedłem na octalink ale głownie dlatego że wymieniałem też korbę.

Gdybym miał korbę i blaty dobre to bym tylko wymienił na nowy suport taki sam jak masz, czyli kwadrat i dalej zużywał korbę.

Dopiero gdy jest sens wymieniać korbę, wg mnie, dopiero wtedy można wybierać sobie inny suport.

Ale to kwestia kosztów i portfela więc wg gustu.

 

Odnośnie rzeczy technicznych i praktycznych to:

 

1. W odczuciach podczas jazdy nie ma różnicy, lub prawie nie ma. Trochę tylko czuć że jest sztywniej ale nie wiem czy to nie efekt placebo.

Na kwadracie jeździłem około roku, niecałe 8 tyś km, w tym sporo treningów i ~6/10 lokalnych maratonów - rowerek nie był oszczędzany.

Raz na kilka tygodni coś zazgrzytało ale kręciło się ładnie, zero luzów to nie zmieniałem. Suport kwadratowy krótki 113m to może miało to wpływ na jego sztywność.

 

2. Jednak mimo to pokrzywiłem tarczę środkową i dużą. Widać gdzieś podczas mocniejszych depnięć musiało się coś gibać. Niestety mimo że nie czułem tego coś jednak się tam ugina. Tarcze te ocierały delikatnie przy skrajnych położeniach, falowały.

 

3. Na octalinku tarczę się nie pokrzywiły, nawet jak stojąc cisnę na ciężkim obrocie to nic nie faluje. W jednym z poprzednich rowerów miałem octalinka przez 3,5 roku, i zero problemów z tarczami czy samym suportem - przejechane w tym czasie to ponad 20 tyś km.

 

W praktyce wychodzi że jednak kwadrat jest trochę miększy, coś tam się ugina jednak nie jakoś strasznie.

 

Jest jeszcze jedna wada kwadratu, zapiekanie i problemy z demontażem korby. Raz miałem taki przypadek że już w myślach widziałem piłowanie itp. Strasznie się namęczyłem z zdjęciem korby, jednak się finalnie udało. Mimo wszystko nie chciałbym jeszcze raz tak wojować.

Octalink zdejmuje się elegancko i nie szkodzi to ani korbie ani suportowi - nic się nie wyrabia, jak to ma miejsce w kwadratowym gnieździe.

 

Więc jeśli masz dobrą korbę to polecam wymianę samego suportu i dobicie korby.

A jak już zajedziesz korbę/tarcze to wtedy dopiero wymień całościowo na octalink.

 

Jest jeszcze jedna opcja - ale tylko jeśli masz odkręcane zębatki w aktualnej korbie. Wymienić suport na octalink, dokupić same ramiona i przełożyć stare tarcze ;)

Tylko pamiętaj o BCD.

 

Jak coś to pytaj - jak będę wiedział to pomogę.

 

PS. Isis nigdy nie używałem, znajomy używał i strasznie wyzywał, co potwierdzają opinie w internecie, ja trzymam się od tego najdalej jak się da.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za sensowną odpowiedź :) z tą sztywnością to ja odczułem, że np. na kwadracie, jak piłowałem pod górkę to słyszałem, że przednie koronki trą mi o przerzutkę. Na octalinku nie było tego efektu. Na kwadracie też miałem podobną sytuację jak Ty więc zmieniałem w starym rowerze korbę. A teraz już kupiłem octalinka takiego jakiego miałem tylko bez symbolu AK.... I jest problem bo on ma dłuższą oś od strony korby i korba jest ciut bardziej wysunięta na zewnątrz roweru.... i teraz się zastanawiam czy oddać towar czy może ustawić od nowa przerzutkę ;/ Tylko nie wiem czy to będzie miało jakieś inne uboczne skutki... Ktoś poratuje  co zrobić? Ja bym optował za tym żeby włożyć taki sam model a ten oddać... ale może nie ma takiej potrzeby i zrobić to trochę po rusku ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm.... mój BB-UN26 kupiony chyba w 2006 albo w 2007 nadal ma się dobrze, przeżył bodajże 3 korby (Acera, dwie Alivio, z tego druga Alivio z tarczami z jakiejś pozagrupowej HTII klasy podobnej Deore 590), cały czas w podstawowym rowerze treningowym, którym robiłem najwięcej km rocznie. Z moich obserwacji wynika, że ocieranie podczas twardego deptania zależy bardziej od sztywności węzła suportu i jakości materiału, z którego zrobione są tarcze oraz od samych ramion korby (pająka mocującego tarcze), a nie od wyginania się osi suportu - może się mylę, ale jakoś nie mogę w to uwierzyć. Jeśli już coś się wygina, to ramiona korby skręcają się wokół osi symetrii i tyle, nie ma to raczej wpływu na ocieranie łańcucha o prowadnicę przerzutki. Ocieranie jest również kwestią szerokości tej prowadnicy, jej kształtu, ustawienia względem tarcz korby i zapewne linii łańcucha :)

Obserwacje, że kwadrat ociera, a octalink nie moim zdaniem wynikają z tego, że na kwadrat są raczej liche korby, z miękkszych stopów, te na octalink były zwykle lepszej jakości, sztywniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A teraz już kupiłem octalinka takiego jakiego miałem tylko bez symbolu AK.... I jest problem bo on ma dłuższą oś od strony korby i korba jest ciut bardziej wysunięta na zewnątrz roweru.... i teraz się zastanawiam czy oddać towar czy może ustawić od nowa przerzutkę ;/ Tylko nie wiem czy to będzie miało jakieś inne uboczne skutki... Ktoś poratuje  co zrobić? Ja bym optował za tym żeby włożyć taki sam model a ten oddać... ale może nie ma takiej potrzeby i zrobić to trochę po rusku ;P

 

Ja bym też zalecał oddanie i kupno takiego suportu jaki ma być. No chyba że oddać nie możesz albo będziesz stratny to trzeba by sprawdzić czy to z AK da się jakoś ogarnąć. Bo np. jeśli zmieni się linia łańcucha, lub będzie problem z ustawieniem przerzutki to nie ma się co się bawić tylko odrazy oddawać.

 

Z tym wyginaniem się i falowaniem zębatek to u mnie najpierw zauważyłem podczas siłowych podjazdów. Jednak teraz to nawet jak rower stoi i kręcę do tyłu to widać jak tarcza bije lekko na boki. Zrobiłem test i przełożyłem korbę o 180 stopni żeby sprawdzić czy bicie będzie w innym miejscu. Jednak dalej było w tym samym. Czyli nie była krzywa ośka. Więc albo to coś w gnieździe korby prawej lub jakoś pogięło samą tarczę. Domyślam że jedyne gięcie mogło wystąpić właśnie podczas siłowych podjazdów, to pokrzywiło tarczę a ośka suportu wróciła do prostej gdy nie było już takiego deptania.

 

Takie coś nigdy nie przytrafiło mi się w octalinku. Rower ten sam więc gibanie się ramy odpada.

 

Ktoś ma inne doświadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na kwadracie, jak piłowałem pod górkę to słyszałem, że przednie koronki trą mi o przerzutkę. Na octalinku nie było tego efektu. Na kwadracie też miałem podobną sytuację jak Ty więc zmieniałem w starym rowerze korbę. A teraz już kupiłem octalinka takiego jakiego miałem tylko bez symbolu AK. I jest problem bo on ma dłuższą oś od strony korby i korba jest ciut bardziej wysunięta na zewnątrz roweru.... i teraz się zastanawiam czy oddać towar czy może ustawić od nowa przerzutkę ;/ Tylko nie wiem czy to będzie miało jakieś inne uboczne skutki... Ktoś poratuje  co zrobić? Ja bym optował za tym żeby włożyć taki sam model a ten oddać.

Jestem po wymianie dwóch napędów z kwadratów na Hollowtech II i na Octalink (BB-ES71). Hollowtech II to zawsze ta sama długość osi, więc nie ma problemów z doborem długości suportu (przy montażu zakłada się jedną lub trzy podkładki), tyle że linia łańcucha jest zawsze 50mm (a nie 47,5mm gdybyś potrzebował). Ale przy wymianie kwadratu na octalink zaczyna się zabawa, bywa, że trzeba eksperymentować i dopiero drugi-trzeci z kolei suport (np. Shimano XT BB-ES71 długości 113mm lub 118mm albo Shimano LX BB-ES51 długości 121mm lub 126mm) może pasować z danym zestawem korb do danej ramy (linia łańcucha).

Shimano LX BB-ES51

Shimano XT BB-ES71

Co do samej jazdy na Hollowtech II i Octalinku w porównaniu z kwadratem na razie jakiejś różnicy w "sztywności" nie zauważyłem, ale może właśnie to miękkość kwadratu była przyczyną wygięcia się najmniejszej tarczy w napędzie skutkującą jego wymianą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...