Skocz do zawartości

[HAMULCE]Problem z tarczą w nowym rowerze.


jakuborle

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam problem z hamulcami w moim świeżo kupionym rowerze Romet Rambler 2.0 2015r. Mój problem polega na tym, iż od czasu do czasu, raz rzadziej , raz częściej przednia tarcza hamulcowa wydaje dziwny, piskliwy odgłos. Zauważyłem iż głos jest wydawany tak jakby w momencie kiedy tarcz znajduje się właśnie momencie kiedy ją coś '' uwiera ''. Dodatkowo dodam, że podczas hamowania tarcz nie piszczała, do czasu kiedy spróbowałem ją '' zwilżyć '' śliną. Tarcz nadal piszczała dodatkowo również przy hamowaniu.

 

Hamulce: Na stronie jest podany tylko rozmiar tarcz: 160 mm. 

 

Ogólnie przejechałem rowerem dopiero w granicach 40 km. 

Osobiście szukając przyczyn wpadłem na :
- Możliwe że, któraś z śrub nie jest dokręcona, tzn po zakupie przykręciłem tylko koło do widelca.

- Poczekam jeszcze kilka km, być może tarcze się dotrą.

- Poluzuje ścisk hamulca.

- Koło podczas '' ustawiania '' zostało minimalnie krzywo dokręcane.

- Dostało się tam błoto, podczas jazdy.(Nie wiem czy to możliwe ale przyszło mi to na myśl)

 

Dodatkowo dodam iż od czasu zakupu, wszystkie przerzutki, hamulce, itp pozostawiłem do tej pory bez zmian.

Z góry dziękuje za pomoc.  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tarcz się nie ślini (lizać też nie wypada), tarcza jak jest mokra to mokre są klocki i piszczą

 

po każdym zdjęciu koła należy ustawić hamulec czyli poluzować śruby zacisku (aby był luźny) zacisnąć klamkę i dokręcić śruby ale z wyczuciem, poprawne ustawienie jest takie że żaden klocek nie dotyka tarczy. Może być również tak że tarcza jest krzywa, można prostować ale lepiej nie samemu.

 

Romet praktykuje (poczytaj instrukcję), że po zakupie należy wykonać pierwszy przegląd w autoryzowanym sklepie lub serwisie aby gwarancja była ważna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie pierwszy przegląd zrobili i co? Nic. Hamulce i tak musiałem sam wyregulować. Mam ten sam rower tylko rocznik 2013 , masz pewnie te same hamulce.

 

To piszczenie raczej nie zniknie bez wymiany hamulca , co też polecał bym zrobić bo te standardowe to jakaś kupa. Piszczą , są słabe i ogólnie nie fajne. Jakiekolwiek  mechaniki ze znanych firm będą lepsze. Osobiście zmieniłem na tektro aurige i jest znacznie lepiej , nawet na oryginalnych klockach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po każdym zdjęciu koła należy ustawić hamulec czyli poluzować śruby zacisku (aby był luźny) zacisnąć klamkę i dokręcić śruby ale z wyczuciem, poprawne ustawienie jest takie że żaden klocek nie dotyka tarczy.

Tak się w sumie zastanawiam po co po zdjęciu koła ustawiać hamulce?

Przecież koło trafia w to samo miejsce, nie przesuwa się...

 

Po zdjęciu i ponownym założeniu koła nigdy nie potrzebowałem regulować zacisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tarczach prawie zawsze trzeba bo tarcza musi trafić idealnie , jak Ci jakiś choćby piasek wejdzie to już może pojawić się ocieranie. Ciężko też z tą samą siłą zacisnąć koło w widelcu , ja za każdym razem mam problem z ocieraniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się w sumie zastanawiam po co po zdjęciu koła ustawiać hamulce?

Przecież koło trafia w to samo miejsce, nie przesuwa się...

 

Po zdjęciu i ponownym założeniu koła nigdy nie potrzebowałem regulować zacisku.

gwarantuję ci, że nigdy nie uda się włożyć koła tak aby nie trzeba było ustawiać hamulca, też miałem takie wątpliwości kilka lat temu jak kupiłem pierwszy rower z tarczami 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

gwarantuję ci, że nigdy nie uda się włożyć koła tak aby nie trzeba było ustawiać hamulca, też miałem takie wątpliwości kilka lat temu jak kupiłem pierwszy rower z tarczami

 

Jak masz sztywną oś to koło zawsze trafia w to samo miejsce i nic nie trzeba ustawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

gwarantuję ci, że nigdy nie uda się włożyć koła tak aby nie trzeba było ustawiać hamulca, też miałem takie wątpliwości kilka lat temu jak kupiłem pierwszy rower z tarczami

 

A ja Ci gwarantuję że za każdym razem jak wyjmuję koła w dwóch rowerach to NIGDY nie musiałem nic robić z zaciskiem, NIGDY nic nie ocierało.

 

Więc nie gadaj głupot że ZAWSZE trzeba regulować zacisk bo tak nie jest. W jednych trzeba będzie robić to częściej w innych rzadziej, nie ma reguły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancje, gwarancjami ale napisałem dokładnie:

 

Po zdjęciu i ponownym założeniu koła nigdy nie musiałem regulować zacisku.

 

PS: Nie mam sztywnej osi, normalne 9mm.

Nawet jak wyjmowalem oś tylnej piasty do przeserwisowania to po poprawnym złożeniu nic nie obcierało.

Nie wiem, może moje zaciski jakoś szerzej się rozchodzą pozostawiając więcj miejsca na tarczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ten romet ma sztywną os ?

 

Modelarz idąc twoim tokiem rozumowania muszę stwierdzić iż serwisanci jednego z teamów gadają głupoty, bo tak mi powiedzieli jak drążyłem ten temat.

Ano gadają głupoty. Powiedzenie zawsze jak i nigdy nie ma w tym przypadku zastosowania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich skromnych obserwacji wynika, że dla kół z osią 9mm i piastą na łożyskach "maszynowy" nie ma powodów do ruszania zaciskami. Ale już przy konusach zdarza się konieczność regulacji zacisków lub zabawa z kręceniem ośką bo tarcza nie trafiła na miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...