Skocz do zawartości

[korba alivio]-jak rozkrecic?


GRzegorz85

Rekomendowane odpowiedzi

czesc chce zdemontowac korbe w celu podciagniecia koronek na kolach zebatych ,odkrecam i zonk, nie mam pojecia jakim systemem to jest zamocowane, kwadrat to nie jest na pewno, byc moze wielowypust ale jakos to dziwnie wyglada(dodam ze jest tak po obu stronach), napiszcie czy sciagacz zalatwi sprawe czy jak to sie robi bo jeste uziemiony ze srodkiem transportu.zalaczam zdjecia.po powiekszeniu widac gwnt szeroki i tam wewnatrz na zatyczke i na tym mniejszym sa wypustki ale jakby nie mialy przjesc przez ten szerszy gwint, ale nieiwem.

post-192258-0-16569800-1454236283_thumb.jpg

post-192258-0-72683100-1454236324_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

tylko nie pamiętam czy przy octalink-u czy kwadracie należy wyciągnąć element zaznaczony strzałką gdyż jego średnica jest zbyt duża aby odkręcić korbę.
Do korby na octalink ten element musi być założony. Zdejmuje się go do demontażu korby na kwadrat. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to czasami nie jest taki asm sciagacz jak do magneta w komarku?bo taki chyba kolega ma, a tu zaraz 25zl wydawac, dosc ze wymieniajac lancuch zaplacilem juz dodatkowo za kasete:)
Acha i jak juz pisze temat, to moze ktos by mi to wyjasnil bo komplewtnie tego nie rozumiem, chodzi mi oto ze jak lancuch wchodzi na korbe to widac ze najbardziej obciazone sa prawe zbocza zebow i to one ciagna łancuch(patrzac od strony zebatek), w takim razie dlacego w miare zuzywania sie lancucha zeby są pochylone do przodu?:/ ja tego nie potrafie pojac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby podszlifować zęby bo nowy lancuch przeskakuje...

No niby można. Ale te korby są rozbieralne. Przeskakuje Ci na wszystkich blatach? Zastanów się, czy nie lepiej kupić najbardziej zużytego blatu. Może to się zwrócić w żywotności łańcucha o robocie już nie wspomnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeskakuje na kazdej, nie mam kasy na to, a mial byc tylko lancuch hehe i tak poplynalem o stowe za duzo, bede szlifowal, tymbardziej ze duzo osob to robilo i sie sprawdzilo, a co do roboty to akurat taka mi sie podoba, odpreza i relaksuje.Swoja droga ciekawe co to za material ze sie tak wygina, a gdybym tak z kwasiaka o takiej grubosci blachy jak te zebatki wycial sobie na laserze takie koła, ciekawe czy by wystarczylo na dluzej, tylko ze one sa powyginane lekko tu i tam ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Swoja droga ciekawe co to za material ze sie tak wygina

Wygina? Jest to stal. Dobre blaty dobra stal, słabe słaba stal. W Shimano to raczej ściema i przynajmniej Altus i Alivio to to samo, ale generalnie trwałe. Bywają też z alu. Są lekkie ale mniej wytrzymałe (podobno).

 

 

ciekawe czy by wystarczylo na dluzej, tylko ze one sa powyginane lekko tu i tam

Zmartwię Cię. Te "powyginania" służą indeksacji. Bez nich musisz wymienić klamkomanetki lub co tam masz na takie fajne wajchy, gdzie zmieniasz przełożenia na słuch i wyczucie. Ja mam cały czas taki rowerek Motobecane z manetkami na ramie, bez żadnej indeksacji i często się zastanawiam dlaczego nie można tego było produkować dalej. Trochę pozgrzyta i wejdzie. A przerzutka składa się ze sprężyny. I ten element jest najbardziej skomplikowaną częścią układu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiej znowu indeksacji? To że pytający niewiele wie, nie znaczy że trzeba mu robić wodę z mózgu. A sam nie wiesz jak działa współczesna manetka i do czego służą te fantazyjne rampy i przetłoczenia na zębatkach (a może ich nie być i też całość będzie działać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mojej wiedzy nie będzie działać, lub przynajmniej będzie działać kiepsko.

 

Te wszystkie dziwne kształty mają wspomagać układ łańcucha i blatów do sprawnego przemieszczania się w górę i w dół.

Czy bez nich będzie działać? Nie wiem bo nie próbowałem z gładkim blatem przy klamkomanetkach ale jeżeli to może się okazać, że będzie to bardzo "powolne" działanie. Wszak stare przerzutki działały banalnie na zasadzie siły sprężyny i przenoszonej na wózek, ale "charczały" czasami. Dzisiaj chodzą bezszelestnie (w teorii).

Ciekawe też, czy zadziała to w ogóle na napędach 10 - 11 rzędowych? Nie wiem, nie fascynuje to mnie, ale czym kolejna "generacja" tym wycięć, wygięć, bolczykówi innych dziwnych narośli więcej. Podobno mają właśnie służyć "zabieraniu się łańcucha" sprawnie i szybko, współpracując z łańcuchem bo i on przeżywa ewaluację.

 

Zatem odpowiadając na pytanie:

- czy wycięcie blatu z kwasówki płaskiej jak stół nie wpłynie na działanie przerzutki, czytaj zmianę biegu góra - dół zgodnie z dźwignią klamkomanetki, to uważam, że wpłynie. Przestanie działać w "indeksie" czyli zrzucać i wciągać o oczko po naciśnięciu. Całkiem nie przestanie działać, bo w końcu wózek musi zrzucić lub wciągnąć łańcuch. Ale ile miłego charczenia przy tym.

 

Tak uważam, że się stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To doczytaj i nie mieszaj więcej. Przetłoczenia na zębatkach HG nie mają nic wspólnego z indeksacją manetek. Manetki nieindeksowane będą z nimi działać równie dobrze i nadal można takie kupić - nikt Ci nie broni ich założyć nawet do napędu 3x11. W drugą stronę manetka z indeksem spokojnie obsłuży zębatki starego typu z "prostymi" zębami - sam tak mam w jednym rowerze.

 

Przetłoczenia służą tylko do tego, żeby łańcuch nie podskakiwał na zębach przy zmianie biegu i do niczego więcej. Co nie zmienia faktu, że dobrze dociąć zębatkę wcale nie jest tak łatwo i nie da się tego zrobić na laserze - trzeba frezować.

 

A co do samego rozbierania korby to mi się nie udało zdjąć średniej zębatki (32T) bez zdejmowania korby Alivio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Doczytam, nie upieram się. Tak myślałem, może się mylę. A jak tak to światełko w tunelu. Może zmienię kiedyś przerzutki na "normalne". To rozwiąże jeden z problemów.

 

Ja zdejmowałem środkowy blat Alivio trzy miesiące temu bez zdejmowania korby. Skończyło się na "wymsknięciu" imbusa i fatalnym rozcięciu palca aż do kości. W efekcie ściągnąłem korbę i nic już sobie nie uszkodziłem przy pracy. Palec boli do dzisiaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...