Skocz do zawartości

[Pedały] Jazda Po mieście/lesie


Faq

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Temat poruszany wielokrotnie jednakże przeczytałem milion wątków i dalej nie wiem co wybrać. A mianowicie pedały platformowe do jazdy głownie po mieśćie oraz czasem w trudniejszym terenie.

Razem z nowym rowerem dostałem coś tego typu:

10967_4.jpg


Nie sądzę by to były dobre pedały. Właśnie dlatego pomyślałem nad zakupami platform niczym z bmx. Wybór padł na następujące modele:

- Dartmoor Stream
- Octane One Static
- Ns Bikes Arieal
- Dartmoor Candy lub wersja Pro (różni się czymś poza typem łożyska?)


Nie zależy mi na jakimś super trzymaniu po prostu by były lepsze od tych powyżej. W poprzednim rowerze miałem takie bez pinów plastikowe coś też tego typu jak pokazałem i przyznam wygodne były ale raz mi noga spadła gdy łańcuch przeskoczył.

Chciałbym kupić jakieś na ten sezon a w przyszłym ewentualnie wymienię na coś lepszego jeśli mi się spodoba ten typ pedałów tak więc jeśli chodzi o trwałość mają wytrzymać mniej więcej cały sezon  ;)

Pytanie nr 2. Jeżdżę w butach zazwyczaj takich jakich chodzę czyli coś pod trampki. Jak się będzie miała sprawa z trzymaniem buta oraz oraniem podeszwy ? Buty to Nike Capri lll ew Nike Mind Draw. Rozważałem jeszcze zwykłe szmaciaki za 30zł w ciepłe dni na rekreacyjne wycieczki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenie jest takie,najlepsza jazda nawet po mieście jest w SPD,wiadomo gdy dojeżdżasz gdzieś to może to nastręczać problem.

Jak mają to być pedały do zwyczajnych butów,to najlepsze są platformy,a buty powinny mieć w miarę twardą podeszwę.W platformach gdy piny za bardzo wystają to dosłownie rozrywają podeszwę,widziałem u kumpla,z podeszwy frendzle,ale trzymają buta w miejscu.Każde tańsze pedały wytrzymują jeden sezon,byle by były na łożyskach kulkowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam pedały Accent. Do wyboru model Hellium, Axium lub Volume. Sam posiadam Hellium i bardzo sobie chwalę - lekkie, bez luzów, a noga jeszcze nigdy nie uciekła. Kwestia tylko ile chcesz wydać kasy.

Platformy z pinami, tak jak wspomniał kolega, zniszczą podeszwę :) Moim zdaniem te które wymieniłem powinny zaspokoić Twoje potrzeby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@ pawel2208

 

Jak zauważył @ emremigiusz buty powinny mieć twardą podeszwę - ja takie buty mam i to piny się pościerały ( siedem sezonów ), a podeszwy są nadal całe :icon_exclaim:

Jednak coś za coś, bo twarda podeszwa łatwiej może się zsunąć, ale nie dzieje się to aż tak często, żeby przeszkadzało.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie. Nie chce butów ani pedałow spd to raz.

Nie chce też innych pedałow tego typu więc Accenty odpadają. różnią się od podanych przeze mnie tylko układem ząbków równie dobrze mogę nie zmieniać.
 

Te buty Merelli również mi nie podchodzą. Wyjdę an jakiegoś metroseksualnego faceta ale zwracam uwagę na wygląd i mi się nie podobają ani nie pasują do mojego wizerunku ;)


Panowie wydaje mi się że się nie zrozumielśmy dokładnie a więc tak:


Buty jakimi dysponuje:

pol_pl_Trampki-Nike-CAPRI-III-LOW-LTR-38

 

Mam dwie pary w innym kolorze ale takich butów jeśli chodzi o model używam na codzień. i tu scenariusz wygląda tak że np dzwoni po mnie kumpel i "chodź się przejechać" i jedziemy albo po mieście albo odwiedzić jakiś kopiec czy inne ciekawe miejsce w mieście. Zakładam że średnia trasa wynisi około 30km. Takich wycieczek w lecie robie średnio 2-3 w tyg.


Scenariusz nr 2: Weekend w lecie bardzo gorąco znajomi chcą bym wpadł nad wode. 30+ gorąca więc nosze coś takiego wtedy:

https://www.google.pl/search?q=tenis%C3%B3wki+lato&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjM7ciKx8LKAhWhfHIKHTcEAYcQ_AUIBygB&biw=1680&bih=939#tbm=isch&q=tenis%C3%B3wki+lato+m%C4%99skie

 

Scenariusz nr 3:

Chciałbym czasem lekko poszaleć w lasku wolskim w Krakowie. Nic specjalnego i zakładam że niektórzy pewnie niebezpieczniej na co dzień jeżdżą ale chciałbym zadbać o bezpieczeństwo. Jeśli się da to chciałbym w butach których śmiegam na codzień (scenariusz 1) ale jeśli nie to mogę ubrać stare nike

https://www.google.pl/search?q=Nike+main+draw&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwifhqKtyMLKAhUHmHIKHYy3CbYQ_AUIBygB&biw=1680&bih=939

 

 

 

 

I teraz moje pytanie. Brać platformy do takich scenariuszy głownie na codzień? Jeśli tak to Aluminiowe czy plastikowe platformy z pinami ?  Chcialbym mieć lepszą przyczepność niż obecnie a jednocześnie nie styrać sobie buta jazdą po mieście ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I o taką odpowiedź mi chodzi ;) Czy metroseksualne to nie wiem ale są wygodne i ze skóry naturalnej oraz świetnie wyglądają na nodze. Wiesz nie zamierzam kupować pro butów spd ani innych specialnie pod rower tylko jeździć w tym czym się nosze na codzień. Rozważałem jeszcze kupno specjalnych butów takich na deskę typu vansy by mieć na rower ale nie zamierzam inwestować jakoś specialnie a biorę też pod uwagę że zawsze mogą być np w praniu i się suszyć.


No dobra ;) W starym rowerze miałem coś tego typu: http://www.romet.pl/uploadfiles/products/647/13981/Pedaly-plastikowe-618K-UNION-dzieciece.jpg

 

Z tego względu nie chce zwykłych platform plastikowych.


Myślisz że dartmoory candy pro się nadadzą ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pytałem czy moja stopa będzie się gotować czy nie... Pytałem jak się ma sprawa wytrzymałości podeszwy i siły trzymania w podanych butach przy codziennej jeździe w platformach.


Co do przewiewnych butów do biegania i tak patrzę na coś w stylu Nike roshe run tylko z kolei one wydają się zbyt delikatne na jazdę rowerem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Buty do biegania (mówię o zwykłych butach typu Asics czy Mizuno pomijając jakieś wymysły typu wspomniane Roshe) jako domyślny wybór na jakiekolwiek metalowe pedały to zły pomysł. Szkoda hajsu - podeszwa do biegania jest może i odporna na ścieranie, ale w dużo mniejszym stopniu na kłucie. To raz. A dwa to, że buty do biegania mają profilowaną podeszwę w układzie, nazwijmy to umownie, zelówka-wcięcie-flek, a tym samym duża część platformy pedała przypadać będzie na "wciętą" i niebieżnikowaną część buta do biegania.

 

Ja celowałbym w coś na vibramie, ale zapewne uwłaczało to będzie obecnej modzie męskiej. W takim razie jakieś Vansy czy cuś, ale z grubą podeszwą. Szmaciaki raczej odpadają. No chyba, że ktoś lubi masaż stóp wykonywany przez pedały...

 

Pozd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki ;) Kupiłem już Dartmoory Candy Pro i niedługo zamontuje jak rozpocznę sezon i protestuje. najwyżej wrócę do standardowych. Wiesz nie zamierzam inwestować grubej kasy w buty TYLKO na rower a raczej jeździć w tym co będę miał w szafie. Wiadomo że na ostrzejsze traktowanie wyciągnę stare buty ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki ;) Kupiłem już Dartmoory Candy Pro i niedługo zamontuje jak rozpocznę sezon i protestuje.

(...)

 

Nie wiem przeciwko czemu chcesz protestowac ;) ale mysle, ze bedziesz zadowolony. Kupilem takie w zeszlym roku i zrobilem na nich okolo 2000km po Krakowie. Trzymaja lepiej niz zwykle a nie zauwazylem zeby mi jakos buty niszczyly.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spd do jeżdżenia po mieście się nie nadają. Ta konieczność ciągłego wypinania się jest uciążliwa a w dodatku jak ktoś nie wprawiony będzie stale leżał. Jeśli jeździsz głównie po mieście, to, masz rację, że ich nie chcesz.
Jeżdżenie w zwykłych butach, do biegania albo typu trampki - to też nie jest dobry pomysł, bo te buty w porównaniu z rowerowymi mają elastyczną, miękką podeszwę. Do jeżdżenia konieczna jest sztywna.
Jeśli roweru używasz do kręcenia się po mieście i załatwiania spraw i nie chcesz paradować w butach rowerowych, w których źle się w dodatku chodzi właśnie przez tę sztywną podeszwę, to po prostu jeździj w tych sportowych butach w których chodzisz, jednak godząc się z mniejszym komfortem pedałowania, też ze ślizganiem się.
Co do pinów, nie ma cudów, orają podeszwę i jeśli nie jeździ się w odpowiednich butach, to w okolicy zwłaszcza palucha i podbicia szybko robią się dziury.
Jeżdżę dużo po mieście ale robię też jakieś wycieczki dalsze. Mam normalne platformy. Zakładam buty normalne do biegania - gdy kręcę się przy okazji jeżdżenia po mieście dużo też chodząc. W przypadku gdy nastawiam się głównie na jeżdżenie, to zakładam zwykłe buty rowerowe. I to jest najlepsza opcja, zmieniać buty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W SPD po mieście to gdy ktoś chce trochę adrenaliny łyknąć.Fajna jazda,jest ryzyko jest zabawa :icon_cool:

Jak dojeżdżasz do pracy i tam zmieniasz buty to najlepsze typowo do jazdy,ja jeżdżę do pracy w SPD,nawet trochę ludzi tak jeździ,w każdym razie we Wrocławiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mieście gleba przy zatrzymaniu się jest dość bezpieczna, gorzej w lesie/szlaku przy dużej prędkości jak ktoś nagle nogą będzie chciał balansować, czy przy dużej prędkości poleci wpięty razem z rowerem.

 

A po mieście jeżdżę w SPD i nie mam z tym problemów, już nie wyolbrzymiajmy tego... i ten temat nie jest o SPD. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że Ty nie masz problemu, nie oznacza, że inni nie mają, czy nie będą mieli. Nie uogólniajmy. ;) O tym, gdzie jest bezpieczniej się wywalić, to już nawet szkoda ciagnąć temat. 

 i ten temat nie jest o SPD. 

I dlatego kontynuujesz. :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Spd do jeżdżenia po mieście się nie nadają. Ta konieczność ciągłego wypinania się jest uciążliwa

Nadają się doskonale. Jedyny problem z SPD jest tak że jak się zasiądzie z rowu to stają się wyjątkowo mało wszechstronne. W mieście ten aspekt może mieć kluczowe znaczenie :)

 

A tak w ogóle to po mieście można jeździć praktycznie w czymkolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że Ty nie masz problemu, nie oznacza, że inni nie mają, czy nie będą mieli. Nie uogólniajmy. ;)

 

Cóż za podejście. "Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!".

 

Wyobraź sobie, że większość osób korzystających z zatrzasków nie ma problemów. A że są jednostki, które mają, czy będą miały? Nie uogólniajmy na podstawie mniejszości   :wallbash: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...