Skocz do zawartości

[amortyzator] nowy rower, RST First 29 Air 100mm QR15 29er czy może inny?


Rekomendowane odpowiedzi

RST nie mają zbyt dobrej opinii. Miałem ten model(26") i po pół roku padł tłumik. Na szczęście wymienili na gwarancji 

Jeśli zależy Ci na dostępności części to polecam Suntoru. Forumowicz @@ACTIVIA, posiada każdą część do amortyzatorów tej firmy. 

Za 1150zł kupisz Epicona/Epixona RLRC http://activia.sgl.pl/cena/amortyzatory-suntour/epixon-xc-2015/29-cali_amortyzator-epixon-xc-rl-rc-29-os-15mm-taper-czarny-2015/706

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze pamiętam Twój temat to był to jakiś niski model a one nie mają dobrej opinii... 

Suntour szczególnie od Raidona w górę już raczej mają dobrą opinię. Używam Epicona RLRC od prawie roku i nie mam z nim problemów. Tak samo jak wielu użytkowników na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weź jeszcze pod uwagę fakt, że RST First jest ciężki jak kowadło. Epicon/Epixon do Firsta to spora przepaść na korzyść Suntoura. Serwisowałem i jednego i drugiego i gdybym miał wybrać amortyzator w tej klasie kupił bym Suntoura. Natomiast wydawanie opinii o Suntourze Epicon lub Epixon na podstawie modeli niższych niż Raidon jest dużym nadużyciem. NCX to jeden z najniższej klasy amortyzatorów SR. To jak porównanie Łady Niva do Nissana Patrola. Niby oba terenowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RST First jest ciężki jak kowadło

First - 1,94g / Epicon - 1,89g. No faktycznie różnica kolosalna ;)

 

Miałem najwyższy model trekkingowy Suntoura NRX S i obecnie mam najwyższy RST Vogue. Z pracy amortyzatorów jestem jednakowo zadowolony, ale tutaj ja z kolei mógłbym powiedzieć że NRX S przy Vogue to kowadło.

 

Nie są to złe amortyzatory, ale nie róbcie na siłę z Suntoura ponadprzeciętnymi. RST i Suntour to dokładnie ta sama liga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NRX zostawmy w spokoju bo nawet First jest od niego lepszy. Nie mieszaj klasowo porównań amortyzatorów.

 

 

Z pracy amortyzatorów jestem jednakowo zadowolony

To proponuję pojeździć na Epiconie/Epixonie, ustawić go pod siebie. Opinia bez jazdy nijak się ma do praktyki. NRX do Epicona/Epixona - różnica co najmniej dwóch klas. Od biedy można by porównać Firsta do Raidona, ale to też nie miarodajne.

Dobrze ustawiony Epicon/Epixon i po serwisie zerowym to jest mniej więcej jakość pracy Reba/Fox. I nie ma się co śmiać i nikt tu nie robi ponadprzeciętnymi amortyzatorami Suntoura, ale wystarczy pojeździć. Warunek - amortyzator musi być przygotowany odpowiednio a nie wyjęty z paczki założony i wio. Tak w ogóle od rpacy amortyzatora ze skokiem 100 mm to ciężko wymagać wiele, ale First nawet po serwisie zero działa tępawo. A to, że ma tłumik rodem z Manitou to w sumie żadna zaleta. Do tego te durne rozwiązania mocowania. Gwint odwrotny, w środku mocowanie air shaftu... Epicon/Epixon przy całej swojej prostocie działa o wiele lepiej. I nie wiem jak to robi RST, że przy tej samej ośce i tych samych lagach czyli 15 mm i 32 mm SR jest sztywniejszy... 

Jeśli chodzi o wagę to miałem w ręku Firsta z rurą cr-mo stąd uczucie kowadła. Niby te 100 gram nie różnicy, ale 100 gram tu, 100 gram tam... i zbierze się kilogram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jak Ci kolor pasuje to bym przemyślał : Rock Shox Reba RL 29" Solo Air 120 Tapered ML15 matt-neongreen with Remote-Option | 29" Suspension fork Marathon (120-130mm) Shop Ewentualnie poszukał zagranicą czegoś w tym stylu

No proszę a tu taka Reba na Alledrogo - ciekawe skąd pochodzi ten z Allegro  :laugh:  http://allegro.pl/rock-shox-amortyzator-reba-rl-29-solo-air-120-tape-i5740738868.html

 

 

 

Dobrze ustawiony Epicon/Epixon i po serwisie zerowym to jest mniej więcej jakość pracy Reba/Fox. I nie ma się co śmiać

Wybacz, że się teraz śmieje ale nie z tego że Epicon chodzi tak jak Reba bo nie znam tych amorów i w ogóle mam zerowe doświadczenie ale taki "śmiech rozpaczy" mnie ogarnia na myśl o tym że nowy amorytzator prosto ze sklepu wymaga przeglądu by dobrze chodził... Ja tu rozkminiam dylemat - nowy czy używka i tak sobie myślę że może nowy bo z używką wypada zacząć od serwisu a Ty mi tu takim tekstem całą koncepcję zakupu rujnujesz :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"śmiech rozpaczy" mnie ogarnia na myśl o tym że nowy amorytzator prosto ze sklepu wymaga przeglądu by dobrze chodził...

Niestety producenci oszczędzają olej i smar. Nie dotycz to tylko Suntour ale też innej każdej marki... Był kiedyś przypadek zatartego Foxa bo nie było oleju... :whistling:

 

Mój Epicon był praktycznie suchy-było tylko trochę smaru stałego zero oleju. Po podstawowym serwisie(czyszczenie golenie i zalanie olejem około 15ml na stronę)  znaczna popraw pracy  :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Śmiech rozpaczy" mnie ogarnia na myśl o tym że nowy amorytzator prosto ze sklepu wymaga przeglądu by dobrze chodził... 

 

I to jest największe sk...o ostatnich lat. Nie ma się kto tymi oszustami zająć. Najbliżej mają producenci pod logiem konkretnej marki, którzy powinni wymóc poprawne smarowanie na podstawie uwag użytkowników, autoryzowanego serwisu czy reklamacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak, mój znajomy  kupił nowiutkiego Rock Shox Pike kupił u niemców, pudełko, bajery szmery, słowem nówka sztuka nie śmigana. Wpadł z nim do mnie i zostawił go na serwis zero. Spoko, nie od dzisiaj to wiadomo, że warto zrobić to i owo w nowym amorku. Tak więc robię co trzeba i... lekki szok, na gąbkach które normalnie powinny być nasączone olejem było ledwo co muśnięte jakąś tłustowością, ale nie to było przerażające, przerażające było to, że w gąbki były wbite wióry aluminium po tym jak obrabiano gniazda pod uszczelki kurzowe. Mam zdjęcie na tą okazję więc ktoś nie wierzy to mu prześlę. Ten Pike działa bardzo dobrze już prawie rok. Ale bez serwisu zero, prawidłowych dawek oleju i oczyszczeniu gąbek z nieczystości jego los był by marny. Jestem pewien, że golenie były by zatarte.

Moje obserwacje są takie:

Rock Shox - robić serwis zero,

Fox - robić serwis zero,

Marzocchhi - robić serwis zero,

Suntour - tutaj jest pewna dowolność ponieważ SR ma swoją filozofię QSP czyli quick service produkt, filozofia ta zakłada, że amortyzator wychodzi z fabryki z nasączonymi gąbkami ale nie ma oleju smarującego i jest to celowe, ma to zapewnić szybki serwis nawet w domu bez zbędnego oblewania się brudnym olejem. W środku jest wysokiej jakości smar - slick honey jak sądzę po zapachu i konsystencji i jest go dużo. Problem jednak w tym, że po pewnym czasie smar wyciera się ze ślizgów i amortyzator zaczyna mulić. Suntoury z wyższych grup są przystosowane do zalania olejem i można to zrobić, co więcej, w mało dostępnych manualach SR pisze, że jeśłi ktoś chce poprawić pracę amortyzatora może go zalać olejem 2,5 W. Tyle.

Miło zaskoczył mnie Manitou już nie pamiętam jaki model jakoś stockowy z Cube. W środku chlupało aż miło, tego nie trzeba było zalewać, ale sprawdziłem to bo nie wiedziałem.

 

 

 

Mój Epicon był praktycznie suchy-było tylko trochę smaru stałego zero oleju. Po podstawowym serwisie(czyszczenie golenie i zalanie olejem około 15ml na stronę) znaczna popraw pracy

QSP jak to tłumaczy SR. Czyli zero oleju :).

W modelach Durolux i Auron smaru wysokiej jakości jest dużo i trzeba przyznać, że nie żałowali sobie w fabryce, ale prawda jest taka, że olej na ślizgach jest lepszy niż smar który się "zsuwa" po pewnym czasie i nie spełnia już swojej roli tak jak powininen.

 

 


 

 

Ja tu rozkminiam dylemat - nowy czy używka i tak sobie myślę że może nowy bo z używką wypada zacząć od serwisu a Ty mi tu takim tekstem całą koncepcję zakupu rujnujesz :blink:

Hahahah to porzuć wszelką nadzieję. Na pocieszenie napiszę Ci, że serwis zero nie omija nawet sprzętów z górnej półki. Nie jest to jakaś mega droga operacja. Na szczęście producenci dbają o to by w tłumikach był olej zatem wystarczy tylko zadbać o golenie dolne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suntour ma to dobre że samodzielnie sobie możesz go serwisowac i nie tracisz gwarancji Nie wiem jak z innymi markami lecz np. kupując Marzocchi w Gregorio i sobie we własnym zakresie zrobisz przegląd to momentalnie gwarancję u nich tracisz. Zajmowałem się przez pewien czas Marzocchim przez to wiem że z Gregorio się nie idzie dogadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając o tych "zerowych przeglądach" zastanawiam się czego nie zrobiłem a powinienem był zrobić ze swoim kupionym 3 miesiące temu Scottem ? Zanim zacząłem na nim po prostu jeździć - bo to, że kupiłem rower by na nim jeździć chyba nikogo z producentem włącznie nie powinno dziwić ? No chyba że to dziwne, że ktoś zaraz po zakupie wsiada i jeździ ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety teraz tak jest. Sam się przekonałem dziś na kołach XT gdzie piasty są kulkowe. Po zakupie roweru w sklepie klient do mnie przyjechał by amorek zmienic na lepszy oraz przy okazji żeby zobaczyć tą piastę bo czuł jakieś szczykanie w łożyskach, po rozkręceniu tej piasty to zdziwienie -  łożyska suche - dali dosłownie kapke tylko smaru. I jak tu się nie wkurzyć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj od samego rana z wielkiej ciekawości wziąłem się za kompletne rozbieranie swojego praktycznie nowego Vouge i jak się okazało smaru tam wcale nie brakowało. Golenie dolne i miejsca tuż pod uszczelkami kurzowymi obficie były obsmarowane w kolorze bursztynowym gęstym smarem. Olej wcześniej już sprawdzałem i też wcale nie brakowało. Tak więc widać że przynajmniej RST wcale nie żałuje smarowideł. Rozbiórka amortyzatora banalnie prosta tak więc jeśli ktoś ma ten sam model i chciałby do niego zajrzeć a miał z czymś problem to niech pisze - chętnie podpowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także wejś sobie zobacz nowego Epixona. Pod uszczelkami przeciwkurzowymi smaru dość sporo. Gabeczki filcowe dość sporo są nasączone olejem, po odkręceniu korka zaworu powietrza kiedyś był smar teraz też oleju nie żałują, empe ty masz RST i będziesz chwalił RST ja zaś mam Suntoura co na codzień się nimi zajmuje szczególnie z tego powodu że mam dostępny pełen zakres części zamiennych co naprawdę ci mowie wpływa na rozwój danej marki. Suntour ma tylko to że nie zalewają dolnych lag.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czemu się zaraz irytujesz? Ja niczego nie wychwalam. Po prostu zaciekawiony tym co tu piszecie, że nowe amortyzatory takie suche, zdecydowałem się sam o tym przekonać i w razie czego uzupełnić braki żeby w razie czego nie dopuścić do wczesnego zużycia (specjalnie kupiłem smar do amortyzatorów a wcześniej olej) ale z radością stwierdziłem że w moim egzemplarzu RST niczego nie było za mało, ani oleju ani smaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ciebie wogóle nie irytuje, natomiast teraz Suntoury są dużo lepiej rozwinięte niż w latach wczesniejszych gdzie była sama susza w środku.Takze mogłem się wziąć za sprzedaż RST lecz tutaj jest już licho co do dostępności części zamiennych przez to olałem tą firmę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...