Skocz do zawartości

[opony] Schwalbe Marathon Racer pęknięcia gumy


marekkrak

Rekomendowane odpowiedzi

Posiadam opony od wiosny Schwalbe Marathon Racer 700x32c na których to zaobserwowałem pękniącia gumy, aż  do oplotu na ich bocznej części /patrz zdjęcia/. Na oponach zrobiłem ok. 700 km. Ciśnienie w oponach było utrzymywane w prawidłowym zakresie. Co o tym sądzicie ?

post-191573-0-99055000-1447536443_thumb.jpg

post-191573-0-87861100-1447536448_thumb.jpg

post-191573-0-45039800-1447536453_thumb.jpg

post-191573-0-52338700-1447536457_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obie sztuki, z obu stron, na całym obwodzie?

 

Możliwości:

-jednak za niskie ciśnienie lub zbyt duże obciążenie

-otarłeś o coś osłabiając oponę (sprawdź czy jakiś element roweru nie ociera)

-wady konstrukcyjne

 

Swoje Racery (35mm zwijane) mam już kilka lat i nie widzę takich uszkodzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pekniącia są na dwóch oponach największe pękniecia są przy napisach.

 

- Ciśnienie utrzymywałem na zalecanym poziomie. Pompka sprawdzona.

 

- Wada jest na dwóch oponach przedniej i tylnej, po dwóch stronach. Otarcie, uszkodzenie wykluczone.

 

- Przypuszczam wadę konstrukcyjną która to może wynikać z  różnicy grubości materiału na szczycie opony/ z wkładką/ i jej bokach ; niewłaściwie dobranej mieszanki gumy, która to może wpływać na złą elastyczność opony, lub z niewłaściwych warunków składowania, które to może powodować mikropękniacia, a tym samym pękanie opony nawet podczas prawidłowej eksploatacji.

 

 

post-191573-0-21282600-1447539889_thumb.jpg

post-191573-0-29855900-1447539892_thumb.jpg

post-191573-0-13486000-1447539895_thumb.jpg

post-191573-0-06670000-1447539898_thumb.jpg

post-191573-0-08384300-1447539902_thumb.jpg

post-191573-0-26128500-1447539907_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było czasem tak że jeździłeś na "pół" kapciu? Bo zalecane ciśnienie zalecanym, ale jak napompowałeś na te z dołu, a ważysz powiedzmy 100kg, to raczej normalne że obie opony się uszkodziły.

 

W Continentalach MTB czasami jest podobnie, tam pękał rant przy obręczy, czy wada fabryczna czy złe ciśnienia tego to już ja nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę praktycznie wyłącznie na oponach Schwalbe. Takie spękania jakie zostały zaprezentowane są przeważnie wynikiem wysokiego ciśnienia i ekspozycji na słońce lub mróz. Pojawiły się u mnie praktycznie we wszystkich oponach, które ujeżdżałem "na twardo" - oczywiście w mniejszym lub większym stopniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciśnienie w oponach utrzymywałem okolicy 6 bar (max zalecane 7 bar). Ciśnienia nie przekroczyłem - moja pompka nie przekroczy wartości maksymalnej. Nigdy nie jeździłem na "pół" kapciu, dętki jeżdżąc na tych oponach nie przebiłem. Ciśnienie było kontrolowane prawie przed każdym wyjazdem. Nie zaobserwowałem ubytków ciśnienia w oponach.  Dętki zostały wymienione na nowe wraz z oponami - trzymają ciśnienie.  Na rowerze jeździłem tylko po asfalcie -nie najedźałem ostro na krawęźniki, dziury itp....
Roweru oraz opon nie pozostawiałem na ekspozycję słońca. Zimy na moim rowerze opony nie widziały.

 

Czy opony rowerowe mają oznaczenia daty produkcji  (jak opony samochodowe)  oraz jak sprawdzić oryginalność produktu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Swoje Racery (35mm zwijane) mam już kilka lat i nie widzę takich uszkodzeń.

Mała aktualizacja bo przy okazji zmiany opon zauważyłem jednak uszkodzenia. Nad rantem są pęknięcia i rozwarstwienie. Tu nie powiem, że nie ma mojej winy, bo nie pilnuję tak ciśnienia i nie raz jeździłem poniżej zalecanego.

Na razie przebieg 6700km i się zastanawiam, czy dadzą radę jeszcze jeden sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te opony to teraz ściema, Conti też się samo z siebie rozwala, są nawet opinie ludzi co kiedyś na nich jeździli, a teraz za darmo by np RaceKing'a nie chcieli...

 

Kiedyś naprawdę ludzie po kilka lat jeździli na Schwalbe Marathon robiąc po 15-20k km, co teraz jest już chyba nie wykonalne, bo jak się bieżnik nie zużyje, to bok opony rozleci.

A wątpię że kiedyś każdy ciśnienie kontrolował non stop, a teraz nagle ludzie przestali to masowo robić... lub że nagle przy trochę niższym ciśnieniu opona się ma rozlecieć...

 

Mi się Racing Ralph w wersji Performance rozciął z boku na jakieś 1cm od cholera wie czego... i to w takim miejscu, że w sumie ciężko żeby opona dostała mocniej bez uszkodzenia obręczy, a na obręczy nic nie było widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...