Skocz do zawartości

[oświetlenie]Jaką lampę rowerową kupić ?


szymon2001

Rekomendowane odpowiedzi

Dość mocno... a co to znaczy? Wiele lampek które świecą dość mocno jest do bani z jednego ważnego powodu. Świecą dają dość wąski promień światła przez co są kiepskie bo nie oświetlają poboczy i zakrętów. Jednym z chwalonych i polecanych rozwiązań do zmodyfikowana latarka Convoy S2 z forum swiatelka.pl. Można dostać też na allegro http://allegro.pl/latarka-led-convoy-s2-na-rower-rowerowa-zestaw-i5714624009.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie sądzę bo to nie jest produkt który miałem okazję używać ale na YT można sobie obejrzeć tą lampkę w akcji i wygląda obiecująco.

Ja osobiście używam podobną i bardzo sobie chwalę. Niestety nie chwalą jej kierowcy bo jest wyjątkowo jasna a w trybie stroboskopowym cały świat miga na 500 m.

 

http://diodac.pl/latarki-trustfire/637-latarka-rowerowa-trustfire-tr-d008-3x-xm-l-t6-3000lm-zestaw.html

 

Tak więc owa lampka jest zdecydowanie na bezdroża i to także pokazuje swoją moc. :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze jest temat zbiorczy i milion postów w nim, tak ciężko przeczytać co zostało już napisane tyle razy, że można to wkuć na pamięć?

 

 

Po drugie - polecanie mactronika? Stosunek jakość / cena jest bardzo kiepski. Ładowanie z USB jest wadą, barwa światła jest koszmarna, jego rozkład nienajlepszy. No i te akumulatorki po 60pln w otulince! KOSZMAR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ja należę do tych, którzy mieli i to i to, na dodatek Noise 500 dostałem za FREE od Mactronika gdy obnażyłem kłamstwa jakimi raczyli w swoich produktach. Dostałem, zrobiłem test, który bez problemu można znaleźć w sieci i sprzedałem. Tutaj masz świecenie moich druciarskich latarek:

 

79094955185431369566.jpg

 

 

A teraz garść faktów.

 

Noise 500 daje 25% światła które mogę wykrzesać z druciarskich S2. Rozkład światła ma przy tym beznadziejny, plama na środku, przejście ze spota w spilla ostre, bezsensowne w rowerze. Ogniwa do dwóch S2 kosztują 1/6 jednego ogniwa do Noise.

 

Miałem, wybrałem o niebo lepszy sprzęt za te same pieniądze.

 

 

O, moje podsumowanie po teście:

 

"Oczywiście do dobrego zestawu "przemyślanego" nie ma to startu, ale jako "jakakolwiek" lampka może być. Takie to absolutne minimum moim zdaniem. Gdyby nie absurdalna cena..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat wałkowany milion razy i widać niektórzy nadal powielają kompletne bzdury, ten Mactronic Noise2 czy Silva to mogą służyć co najwyżej do oświetlenia piwnicy lub drogi do skrzynki z bezpiecznikami w domu jak Ci różnicówkę wywali ale za te pieniądze to musiałbym chyba upaść pod drodze na głowę ze schodów ;) Do jazdy rowerem w nocy szczególnie po lesie czy innym terenie poza miastem to już trzeba mieć coś co oświetla a nie tylko świeci dlatego popieram cervandes'a. Mam wielu znajomych którzy pokupowali takie drogie dedykowane wynalazki a potem finalnie w terenie i tak jadą za mną (z druciarskimi latarkami) bo mówią, że w końcu coś widać przed nimi :P W tym temacie nie ma kompromisu - albo kupujesz latarki typu S2 czy S3 za stosunkowo małe pieniądze i masz mocne światło w terenie albo dedykowane rowerowe za 500-700zł i masz to samo tylko po co przepłacać - wszystko co jest pomiędzy nadaje się do miasta na okazyjne wycieczki przy wspomaganiu latarnii. I każdy kto dużo jeździ nocą po lasach czy w górach ten temat rozumie - fajnym dodatkowym wspomaganiem jest światło na kasku, które mocno wspomaga jazdę na zakrętach i doświetla miejsca gdzie latarki z kierownicy nie mogą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dla mnie latarki na kierownicy wyglądają druciarsko.

Pfff... tak można powiedzieć o wszystkim (z wyjątkiem manetek i klamek) montowanym na kierownicy a z pewnością lampka na kierownicy wygląda przech***wo i nie ważne czy to świetnie oświetlający Convoy S2, moja nędzna Sigma Lightster czy inny Mactronic. Wygląd jest żaden ale nie o to chodzi ja się wygląda po ciemku tylko czy ty widzisz po ciemku.

 

 

 

Ładowanie z USB jest wadą

W dobie kiedy dzięki USB mamy wszystko zunifikowane takie stwierdzenie nie ma racji bytu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wymieniamy: ładowanie z USB - możesz jednocześnie ładować tylko jedno ogniwo, mając ładowarkę i lampkę na 18650 ładujesz ogniw tyle ile masz banków. Intellicharger i2 w moim posiadaniu i dwie latarki to zawsze dwa akku do naładowania po jeździe a czasem i 4 jak jazda dłuższa i po drodze wymiana akku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@carvedans ale co chcesz tym udowodnić i komu?  Średni trening/przejażdżka to 2-3 godziny a mało kto się zapuszcza na tak długo wieczorami nie mówiąc już o nocach. Zaczynasz popadać z zbytnią... hm... ekscytację? No nie wiem dla mnie już przeginasz.

 

Odniosę się jeszcze do tego zanim dam se siana z tym prostym tematem jakim jest wybór oświetlenia.

 

 

Po pierwsze jest temat zbiorczy i milion postów w nim, tak ciężko przeczytać co zostało już napisane tyle razy, że można to wkuć na pamięć?

Milion opinii robi większy sajgon niż dwie trzy rzeczowe odpowiedzi a tak wygląda ten "temat zbiorczy". Takich tematów zbiorczych jest pełno już na forum a zamiast objaśniać robią w głowie jesień średniowiecza. Niech cię nie dziwi że ktoś zakłada nowy temat. IMHO lepiej już szukać odpowiedzi na pytanie na blogu niż na forum, na którym dany temat wygląda jak pobojowisko. Między przez takie odbieganie od tematu jak te twoje wywody dotyczące sposobu ładowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lampki na usb jak dla mnie mają tą zaletę, że świecą zawsze takim samym światłem, tzn. od pełnego naładowania do pewnego rozładowania baterii świecą z taką samą mocą. Lampki na zwykłe baterie świecą coraz słabiej wraz ze zużywaniem się baterii.

Nie wiem jak to jest z droższymi lampkami na baterie AAA, bo nigdy takich nie miałem, ale te na usb zawsze mają czujnik zużycia energii i wiem kiedy bateria się kończy i trzeba naładować, żeby nie zdechła.

 

Wadą jest na pewno to, że jak już zdechnie a nie mamy power banka lub dostępu do gniazdka to kicha :) No ale coś za coś, nie można mieć wszystkiego, chyba, że ktoś wozi kilka lampek w plecaku - zawsze to jakiś wyjście :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrącę swoje 3 grosze. Kupiłem w tamtym roku mactronica scream 02 i przejeździłem z nim całą zimę (często i gęsto po zmroku z racji braku czasu-praca). Da się? Da się. Ale czy warto? Nie! Za nieco większe pieniądze kupiłem w tym roku convoy'a S2+ i nie muszę już mrużyć oczu wypatrując dziur podczas kiepskich warunków. Rozkład i ilość światła jest więcej niż zadowalająca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po czym wnioskujesz, że lampki na "usb" mające chyba zawsze w obudowie akku litowy świecą liniowo? Twierdzisz, że napięcie w ogniwie nie spada podczas rozładowywania? Owszem, to nie lampka żarówką sprzed 20 lat żeby świeciła tak długo aż baterie całkiem nie umrą, choćby to był najdelikatniejszy żar. Ale jasność spada sporo pod koniec użytkowania, czy to druciarska latarka czy Noise chwalony przez jedną osobę w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W lesie można pogonić a w mieście opuszcza się lekko w dół i nikogo z naprzeciwka nie oślepia.

Nie ma takiego ustawienia latarki, żeby sensownie oświetlała drogę i nie była uciążliwa dla jadących z naprzeciwka (głównie na ddr/chodniku, bo na jezdni to inny kontrast przeważnie). Chyba że ktoś się zadowala jasną plamą tuż przed kołem, a reszta niknie w mroku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po czym wnioskujesz, że lampki na "usb" mające chyba zawsze w obudowie akku litowy świecą liniowo? Twierdzisz, że napięcie w ogniwie nie spada podczas rozładowywania? Owszem, to nie lampka żarówką sprzed 20 lat żeby świeciła tak długo aż baterie całkiem nie umrą, choćby to był najdelikatniejszy żar. Ale jasność spada sporo pod koniec użytkowania, czy to druciarska latarka czy Noise chwalony przez jedną osobę w tym temacie.

Używałem kilku lampek diodowych na ogniwach litowych. Spadek pojawia się w momencie gdy wskaźnik wyczerpania zaczyna migać. Jak to możliwe? Przetwornica down step, ale tak jak napisałem, to wina rozwiązania sprzętowego, a nie baterii. Miałem jedną lampkę na AAA i ona świeciła jednolicie aż do końca, po czym bez ostrzeżenia się wyłaczała z braku energii. Życie jednak podpowiada, że w przypadku akumulatorowych zawsze jest przetwornica, a w przypadku bateryjnych tylko jedna lampka na multum ją miała, więc szansa jedna na milion, jak nie więcej, że standardowe baterie potrafią trzymać poziom świecenia. Mój typ do 200 zł?http://www.forumrowerowe.org/topic/193162-oswietlenie-wyliczenie-mocy-lampy-rowerowej/?p=1758661 mam go na rowerze i jest wystarczający. Moc świecenia jak 100 watowa żarówka w kuchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...