Skocz do zawartości

[rower] Dla żony pomocy


Kristoff88

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Potrzebuje rady dotyczącej udoskonalenia i ustalenia czy to się opłaca.

Otóż chcę udoskonalić rower żony która przez niego trochę się zniechęciła do jazdy.

Rower jest stylizowany na włoski miejski śmigacz. Największy problem to brak możliwości zmiany przełożeń.

Myślałem aby zamontować mu stare koła które nie wytrzymywały mojej wagi ale żonę powinny udźwignąć.

Posiadają wolnobieg 7rz. Ale pojawia się problem z hamulcami... otóż aktualnie jedyny sprawny hamulec znajduje się w piaście, a w rowerze niema miejsca na piwoty.

Pomyślałem więc o piaście np. NEXUS 3.

No i tu pojawia się pytanie. Żona nie jest jakoś super wytrenowana śmigamy po twardych szutrach, asfaltach, i leśnych dróżkach czasem twardszych ale jak to w lesie trafi się i piach. Czy taki nexus powinien dać radę jeśli tak to jakie zastosować do niego zębatki ? Nie zależy mi na prędkości ale gdy postanowiliśmy zrobić dłuższą wycieczkę pod wiatr to Magda musiała schodzić z roweru, no i wtedy się zniechęciła. Prędkość na "trasie" raczej nie przekracza 25km/h.

Pomocy bo jestem skołowany może lepiej nic nie robić pozbierać więcej kaski i zakupić inny rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wiatr w twarz przelozenia nie pomoga. Moja znajoma jezdzi mieszczuchem z Nexus 3 i naprawde daje rade. Pytanie czy jest sens modernizowac rower jesli za 700zl kupisz nowego mieszczucha a'la labedzia szyja z wygodnym siodelkiem, odpowiednio dobranymi przelozeniami, blotnikami, bagaznikiem, oswietleniem itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak przełożeń od razu sugeruje że rama może po prostu być nieprzystosowana do pracy z tylną przerzutką, Zatem biegi w piaście to dobry trop, tle tylko że trzybiegowa piasta to trochę zbyt mały rozstrzał biegów na teren. To co ciebie ratuje to po prostu nowy rower. Wziąłeś pod uwagę, ze twoja żna po prostu nie chce jeździć na rowerze? Ze szpilkami na giewont to tylko w telewizji, w realnym życiu włoski śmigacz parkowy nie sprawdzi się na single tracku. Kolejna kwestia to umiejętności rowerzysty - do ich nabycia trzeba jeździć, jeździć i jeździć. Dwa wypady w miesiącu po bułki, nawet gdy trwają 2-3 godziny to dalej będą tylko 4 km miesięcznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko powiedzieć czasem jej się nie chce. Chociaż do momentu gdy wracaliśmy z wypadu rowerowego 50km pod wiatr chętnie wybierała się ze mną na wycieczki 30km 20km 2-3 razy w tyg. Teraz jak tylko wieje to nie wsiada na rower. Myślałem o jakimś innym rowerze dla niej. Nie musiał bym wydać kosmicznej kwoty na rower który w założeniu ma przejechać 1000km rocznie może nawet mniej. Tylko że Magda twierdzi że tak wygodnie jak na tym jej się nigdy nie jeździło. Co do nowego roweru to gdy kupie rower za 700zl to będę miał nowy złom ale gdy wydam na same koła 700zł to będę miał nie złe koła w starym złomie. Może te nexusy 7 dały by rade ? Czy w ogóle nie bawić się w "tuning". Myślałem też żeby wspawać mocowania piwotów ale to już chyba zbyt daleko idąca modyfikacja :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...