Skocz do zawartości

[smar] Jaki smar do gwintów


Rekomendowane odpowiedzi

Gwinty czy osi korb możesz smarować czymkolwiek - to ma tylko zabezpieczyć przed korozją galwaniczną.

Grafitowego nie należy stosować do łożysk tocznych. Do łożysk tani ŁT43 lub inny rowerowy - przykładowo motorex. I to nie jest tak, że nie ma różnicy między ŁT a motorexem innej niż cena. Ciężko to zweryfikować w działaniu, ale motorex lepiej lepi się do metalu i jest bardziej "ciągliwy" co powoduje, że nie jest wypychany z łożysk - tak się mówi:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Łożysk maszynowych raczej się nie smaruje

 

Smaru do lożysk nie potrzebuje bo mam maszynowe,
 A to one może mają jakieś zerowe tarcie w porównianiu z innymi łożyskami? Jak na razie jedynie łożyska na poduszce magnetycznej nie wymagają środków zmniejszających tarcie. Łożyska maszynowe mogą być zwykłe, z osłoną przeciw zanieczyszczeniom albo mogą być uszczenione przeciw zanieczyszczeniom. Każde z nich wymaga smarowania, tylko czasy serwisowe się różnią.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam ten wątek i widzę wpisy typu "gwinty można smarować wszystko jedno czym i wkręcać" to mam pytanie - czy próbowaliście powiedzmy po roku katowania roweru w błocie cokolwiek wykręcić? Na przykład suport wkręcony na ŁT43?

Gwarantuję że będzie niezła zabawa i dźwignia o długości jednego metra będzie za krótka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tam u Ciebie leży to nnie nie interesuje, po około 3 miesiącach widoczny jest olej, i to nie w jednym opakowaniu, używam raczej większych ilości niż jakaś puszeczka leżąca 2 lata, więc i mam większe z nim doświadczenia .. lepiej wydać parę złotych na smar grafitowy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie masz niskie wymaganie co do smarów, skoro zadowala Cię ŁT43

 

Twój ŁT-43 to szajs jakich mało, dlatego oczekuję, że podasz jego markę. Z moich się olej nie wytrąca, więc podziel się z forum swoją wiedzą na temat marki.

 

PS. do gwintów używam grafitowego z miedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do gwintów to wystarczy porządnie posmarować gwint ołówkiem i dać trochę wazeliny ... z miedzią to jest tak, że jak zniknie smar to przy udziale wody powstaje ogniwo, dlatego w ramach aluminiowych pewniejszy jest smar grafitowy, a jeśli nie, to zamiast bezsensownego pchania ŁT43, zrobić jak napisałem na początku.

A tutaj dla takich jak Ty, Orlen ŁT43 z wydzielonym olejem :

http://www.forumrowerowe.org/gallery/image/19168-img-1071/

Widać na dnie żółtawy olej (wydzielił się po około 3 miesiącach od otwarcia, a nie obecnie) :

http://www.forumrowerowe.org/gallery/image/19167-img-1072/

 

I to by było na tyle ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie leży łt43 z Orlenu już jakieś 2 lata, używam sporadycznie i też nie widać by coś się z nim działo.

W domu rodzinnym mam łt43 w kolorze bursztynowym w wielkim kartonie pochodzący z czasów młodości mojego taty(jakieś 20 lat), ostatnio musiałem użyć bo nic innego nie było i też był w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Rulez, Skoro już do tego doszło... Dla takich jak Ty... Oto mój ŁT-43 od Orlenu:

http://blog.bosorowerem.pl/wp-content/uploads/2015/10/20151011_213950.jpg

http://blog.bosorowerem.pl/wp-content/uploads/2015/10/20151011_214519.jpg

http://blog.bosorowerem.pl/wp-content/uploads/2015/10/20151011_214526.jpg

Kupiony w 2013 roku. Nie wiem, gdzie się stołujesz, jeżeli chodzi o smary, ale mój smar wyraźnie różni się od Twojego... Nie rozwarstwia się ani nie pęka jak Twój. Zużyłem tyle, ile zużyłem, ale nie zmienia to faktu, że leżakował przez 2 lata, a nie 3 miesiące i nic mu nie dolega. Albo od 2013 roku Orlen zmienił recepturę, albo do większych opakowań pakuje smar gorszego sortu.

 

Apropos smaru grafitowego. Nie wiem jakiego smaru używasz, ale w życiu nie zdarzyło mi się, aby smar grafitowy został wypłukany z gwintów - a podkreślę stanowczo, że myję rower na myjni samochodowej, więc lekko nie ma. Używam smaru CS-90 miedziowo-grafitowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może akurat Orlen miał dobry dzień :teehee: , ja miałem styczność z większą ilością puszek tego smaru, i w każdej podobny problem, i nie jest to  żadna podróbka ... nie polecam :down:, są naprawdę lepsze smary w rozsądnej cenie ...

http://www.eoleje.pl/mobilgrease-xhp-222-opak-04-kg-p1374.html?gclid=CL2p3diru8gCFQiPaQodikIMiQ

Co ciekawe, ze smarem grafitowym z Orlenu nie ma takich problemów ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mobil XHP 222

post-175329-1445092725,8296_thumb.jpg

post-175329-1445092816,0807_thumb.jpg

post-175329-1445092849,0507_thumb.jpg

Dopiszę że ten smar jest lepki i zbity oraz według producenta odporny na wodę. Okaże się po zimie jak wyjmę sztycę.

Jeszcze między palcami ma inną konsystencję niż zwykle smary.

Posmarowałem też piwoty od vałek. Mimo że mam go krótko pracuje się z nim "przyjemniej".

Serwisowałem też wolnobieg i kulki było łatwiej obsadzić ale trudniej posmarować wąski pasek na same kulki aby piesków nie pobrudzić. W tym przypadku lepsza lepkość była małym minusem ale nadrabiać to powinien fakt że smar powinien lepiej się trzymać bieżni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam te bzdury o wydzielaniu się jakiegoś oleju ze smaru ŁT-43 i niestworzonych historii o problemach z odkręcaniem czegokolwiek po jego stosowaniu i śmiech mnie ogarnia - moja jedna pucha w garażu stoi już lekko 10 lat i smar jest dalej jak nowy ze sklepu - niedowiarkom w wolnej chwili zrobię fotkę puchy z datą i smaru w środku. Ludzie jak wolicie przepłacać za jakieś "kosmiczne" technologie do smarowania zwykłego gwintu to sobie kupujcie co tam chcecie ale nie piszcie bzdur na forach... ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem z ciekawości ten smar w realu jest inny od łt43 a nawet wapniowego Orlenu inna lepkość, konsystencja a nawet zapach. Kwestie czy się opłaca wydać kilka złotych więcej pomijam. Bo jeden kupuje rower za kilka tysięcy do lansu a drugi musi "uprawiać" sport na rowerze z marketu bo go nie stać.

 

P.s. Paliwa wychodzą przeróżnej jakości to i smar mogą spierniczyć że wydziela się olej.

Do roweru nada się każdy smar i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam te bzdury o wydzielaniu się jakiegoś oleju ze smaru ŁT-43 i niestworzonych historii o problemach z odkręcaniem czegokolwiek po jego stosowaniu i śmiech mnie ogarnia

 

Ja również z perspektywy czasu wspominam ze śmiechem jak szukałem coraz to dłuższej rurki by wykręcić doszczętnie zapieczony i wkręcony na ŁT suport... Choć z tego co pamiętam samo szukanie było z przekleństwem na ustach :pinch:

 

Mój orlenowski ŁT nie wydziela oleju, co nie zmienia faktu że na ten moment używam go w rowerze tylko i wyłącznie do smarowania sztycy, z tym że sztycę demontuję kilka razy w roku. Szansa że się zapiecze jest więc bliska zeru.

 

Na marginesie, jest jakiś smar ŁT-43 nie polskiej produkcji? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...