Skocz do zawartości

[trening] Roztrenowanie I Okres Przejściowy - Pytania


kryszy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,


 


Nasunęła mi się taka myśl, czy dla takiego amatora jak ja (28 latka który zaczął przygodę z kolarstwem w marcu i w tymroku zrobi z 6-7k km) jest sens przechodzić przez wszystkie etapy treningu? Tzn. Roztrenowanie, okres przejściowy itp?  Wątpię żeby mój organizm był wyeksploatowany jak człowieka który w roku robi 15-20k km.


 


W tym roku czuję, że zrobiłem ogromny progres, chciałbym też poprawić tą formę w przyszłym roku ale zastanawiam się jaki plan treningowy będzie dla mnie najbardziej zasadny.


 


W tym roku tak naprawdę tylko jeździłem, nie robiłem interwałów, treningu na trenażerze itp. Jedynie raz w tygodniu robiłem podjazdy na górce niedaleko mnie i  1- 2 razy w tygodniu pojedyncze jazdy 30-100km. Tak naprawdę jako takiego treningu nie miałem żadnego, ale mimo to w moim odczuciu zrobiłem fajny postęp. Pytanie czy jak zrobię od października wszystkie etapy treningu to osiągnę większą formę niż jak bym po prostu to olał i jeździł dalej tak jak jeżdżę bez okresu roztrenowania, budowania bazy itp.?


 


W tym roku startowałem w kilku zawodach i nie ukrywam, że bardzo mi się podobało. I w przyszłym roku chciałbym poprawić swoje czasy i zająć miejsce lepsze niż w 4XX na 800 osób wink.png Na pudła nie mam szans ale fajnie było by kiedyś znaleźć się np. w pierwszej, drugiej setce.


 


Zaczynając przygodę z szosą ważyłem 98kg, teraz mam 83kg więc pewnie to daje też trochę jeśli chodzi o kondycję itp. smile.png


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie my jako amatorzy nie powinniśmy się bawić w słynne "roztrenowanie".

Przyjdzie zima, śnieg i mróz to "samo się zrobi". A póki się da jeździć tak aby była z tego przyjemność, a gdy jest ochota na jakiś mocniejszy akcent czy kilka to śmiało można wejść na wyższe obroty.

Trzeba tylko uważać aby w niskich temperaturach się nie załatwić.

Ja gdy jest 5/7 stopni lub mniej już nie robię interwałów na maksa, objeżdżam tylko stare ścieżki, odnajduje nowe miejscówki i cykam fotki.

Jest relaks a forma się podtrzymuje. 

Przy okazji gorszej pogody można np. pobiegać czy odwiedzić siłownie ;)

I tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee tam, wg mnie warto jest sobie zrobić przerwę chociaż na 1-2 tygodnie. Nie znaczy to, że masz wtedy leżeć do góry brzuchem. Ale rower jest dobrze na jakiś czas odstawić. Dasz wtedy trochę odpocząć głowie i zatęsknisz za rowerem ;) Unikniesz przez to niespodzianek, że wraz z nadejściem wiosny nie będzie Ci się chciało jeździć bo katowałeś się całą jesień i zimę.

 

Do zawodowców też nie ma się co porównywać. Pewnie, amatorzy trenują dużo mniej, ale mają do tego pracę i wiele innych obowiązków, a to też dodatkowo męczy, zwłaszcza psychicznie.

 

Ogólnie jak chcesz odpocząć to rób na co masz ochotę i się nie spinaj ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...