Skocz do zawartości

[zabezpieczenie] Łączone zabezpieczenie - czy warto?


rdnr

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na wstępie chciałbym się przywitać jako że to mój pierwszy post tutaj.

 

Chciałbym zakupić porządne zabezpieczenie do roweru, w cenie ok 120 za sztukę, lub około 200 za komplet.

 

W wersji jednego mocnego zabezpieczenia mam:

ulock Onguard Brute : 140 zł

ulock Kryptonite evolution 4 ls - 180 zł (lub standardowa wersja 165)

łańcuch Kryptonite evolution 4 , 200 zł

 

 

 

W wersji dwóch zabezpieczeń mam kilka pomysłów :

 

2x ulock Onguard Pitbull 8003, w tym jeden z linką (120+140zł), lub bez linki (2x120zł).

Ulock Onguard Pitbull (120zł) + Ulock Kryptonite Keeper (60-70zł)

ulock Onguard pitbull (120zł) + łańcuch Kryptonite Keeper (110 zł)

ulock Onguard Pitbull (120) + łańcuch Author ACHL (60zł)

ulock Onguard Brute : 140 zł+ łańcuch Author ACHL (60zł)

 

Pierwsze pytanie, czy ma sens kupno np 2 zabezpieczeń w okolicy 100 zł czy jedno bardzo drogie (200zł),  czy też po prostu jedno po prostu (ulock Brute, lub łańcuch Kryptonite) da radę?

Drugie, to czy łańcuchy Authora mają sens? Są prawie połowe tańsze od Kryptonite, posiadają taką samą średnicę ogniw (8mm), niby oba stal hartowana, i wymiary...  Czy to jest szajs skoro takie tanie, czy po prostu Kryptonite jedzie na marce?

Czy linki markowe Kryptonite czy Onguarda dodawane do u-locków mają jakikolwiek sens? Innych linek w ogóle nie biorę pod uwagę. Plusem jest przewijanie kół siodełka, ale z drugiej strony jak kupię 2 zabezpieczenia to raczej min 1 koło zawsze zabezpieczę o coś uziemionego, w najgorszym wypadku ulock do stojaka a łańcuch jedno z kół. A siodełka czy koła tak super wartościowe raczej nie są.

 

 

Waga dla mnie nie jest istotna, w wersji 2 zabezpieczeń jedno bym zostawiał przy robocie, a drugie woził. Mieszkam w dużym mieście, a rower mam nowy (~1500 zł) i skąpić na zabezpieczenie nie zamierzam bo chcę by ten rower zakończył żywot pod moją opieką, ale też nie chce strzelać z armaty do muchy bo wiem że jak ktoś się zasadzi to mi nic nie pomoże.

 

Proszę o opinie. Ewentualnie przykłady z Abusa, bo wiem że też porównywalna marka, choć nie znam ich oferty, skupiłem się tylko na onguardzie i kryptonite i authorze jako tańszej alternatywie dla łańcucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rdnr

proponował bym u-lock marki Onguard, ewentualnie evolution 4, mają te same atesty więc powinny być na tym samym poziomie,

tanich łańcuchów bym nie kupował bo szkoda kasy, możną pokusić się o zakup łańcucha Oxford Heavy duty, ewentualnie  zakup zacisków antykradzieżowych  zefal rock'n'roll

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi.

 

@rowerzysta01

 

Tanich w sensie author, czy też pod to podciągasz kryptonite'a? Jak tylko author to czemu, skoro mają opis bardzo zbliżony (hartowana stal, 8mm)?

Ochrona koła raczej przy okazji, spinałbym łańcuchem głównie ramę jako drugie zabezpieczenie, a jak starczy to i na koło.

 

 

@Czeczen

Jeden taki onguard wystarczy czy warto wesprzeć go drugim lub czymś innym? To model Pitbull (14mm) czy Brute (16)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilość i jakość zabezpieczeń to według mnie kwestia indywidualnej logistyki, związanej ze sposobem użytkowania roweru. Trzeba to sobie samem przemyśleć, aby eksploatacja roweru była jak najbardziej bezpieczna i ... wygodna.

Raczej nie będziesz woził dwóch mocnych, a więc i ciężkich zabezpieczeń (2 x ulock, 2 x łańcuch lub mix). To ciężar pewnie ok. 3 kg, jeśli spróbujesz, to szybko Ci przejdzie. Drugie zabezpieczenie może się przydać jako stacjonarne (np. przechowywane w pracy), jeśli dzięki temu przynajmniej czasami, nie mając po drodze innych spraw, będziesz podróżował "na lekko".

Z kolei linka jest lekka i można ją wozić jako zabezpieczenie dodatkowe - dla ubezpieczenia cennych części roweru, uzupełnienia małego ulocka, którego nie zawsze da się przypiąć. Linka może być także lekkim, ale wystarczającym zabezpieczeniem roweru w miejscach o mniejszym zagrożeniu, gdy np. rower mam cały czas na oku. Z jakością (i ceną) linki bym nie przesadzał - nie zabezpieczy roweru bez nadzoru, uniemożliwia jednak nagły odjazd bez wysiłku...
Podsumowując, według mnie warto mieć kilka zabezpieczeń i dobierać je wygodnie, odpowiednio do celu podróży. Dwa ciężkie zabezpieczenia to jednak wariant, który, wg mnie, w praktyce ma znikome zastosowanie.

 

Jako podstawowe zabezpieczenie brałbym ulocka, ewentualnie łańcuch - markowe i polecane produkty w cenie od 100 zł wzwyż. Tańsze mogą mile zaskoczyć, ale to test na własnym organizmie. Marka i cena mimo wszystko daje domniemanie odpowiedniej jakości... Sam mam ulock Onguard Pitbull i po jego zakupie różne sprawunki na mieście załatwiam z mniejszym niepokojem. Na razie działa... Gdy jadę tylko do pracy, gdzie warunki nie sprzyjają kradzieży, to zamiast jednak ważącego ulocka, biorę linkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama linka to zdecydowanie za mało, zresztą te dodawane do ulocków można zapiąc tylko wraz z Ulockiem, jeśli chciałbym ją samą zapiąć to do tego kłódka za kilkadziesiąt zł, więc linka +kłódka to już koszt takiego łańcucha w stylu author.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepne sie do tematu. Mam pytanie tak samo zastanawiam sie nad zakupem onguard pitbull 8005 z linka, ale zastanawiam sie skad taka roznica w cenach pomiedzy cena produktu u producenta 65$ a na allegro - od 130 zł. Czy te uloki sa podrabiane czy co powoduje taka roznice w cenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rdnr

opieram się  tylko na produktach które były atestowane przez takie firmy jak ART lub Sold Secure,  często zdarza się  że zabezpieczenia poniżej 100 zl  można przeciąć nożycami... nawet łańcuch za 70 zl dało się przeciąć nożycami

@Funtastic

 

na stronach producenta prawie zawsze są wyższe ceny niż w sklepach lub allegro... zresztą zerknij to się przekonasz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden taki onguard wystarczy czy warto wesprzeć go drugim lub czymś innym? To model Pitbull (14mm) czy Brute (16)?

Jeśli rower nie kosztował fortuny to według mnie nie warto. Ja mam pitbulla i jestem zadowolony. Nieraz słyszałem gdzieś pod centrum handlowym szepty typu "patrz jaki pręt", albo coś w tym stylu, więc potencjalnego kowalskiego złodziejaszka raczej odstraszy. No ale jak ktoś chce ukraść, to ukradnie, więc summa summarum nie warto kombinować. Dla lepszego samopoczucia możesz sobie wziąć zestaw z linką i opleść koła. Gorzej jest z uchwytem do ramy. Z uwagi na to, że można w nim regulować położenie, to jest dosyć gruby i może wystawać za bardzo, a ulock nie siedzi w nim zbyt stabilnie, bo trzyma go plastikowa zapadka. Dopiero go założyłem od nowości, trochę z nim pojeżdżę i zobaczymy jak się sprawuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...