Skocz do zawartości

[WYPRAWA - projekt] Wzdłuż polskiego wybrzeża


damianmks1

Rekomendowane odpowiedzi

W tym lub przyszłym roku planuje wycieczkę wzdłuż polskiego wybrzeża. Celem jest udowodnienie sobie że "dam radę" a także zwiedzenie miejsc których nie miałem okazji zobaczyć. Chciałbym się od Was, doświadczonych "wyprawowiczów" i rowerzystów dowiedzieć czy usłyszeć kilka porad, wskazówek. Czy rower Kroos Hexagon V8 da radę na takiej wycieczce? Jak radzić sobie z transportem np. ubrań? Czy większych rozmiarów plecak jest dobrym rozwiązaniem? Trasa jaką planuje pokonać wygląda następująco:

I etap - Piaski - Krynica Morska - Sztutowo - Trójmiasto ( około 100 km )

Z Gdańska chciałbym promem przepłynąć na Hel i z niego kontynuować podróż

II etap - Hel - Władysławowo - Karwia - Łeba - Ustka - Jarosławiec - Łazy - Mielno - Chłopy - Sarbinowo - Ustronie Morskie - Kołobrzeg - Dźwirzyno - Pogorzelica - Rewal - Pobierowo - Międzywodzie - Międzyzdroje - Świnoujście ( około 500 km ) 

Czy da radę pokonać tą trasę ( oba etapy ) w 7-10 dni ? 

Czy można rowerem przemieszczać się po plaży ( o ile da radę w ogóle ) ? 

Jestem raczej laikiem w sprawach większych wycieczek dlatego prosiłbym o cenne porady.

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa, którą planujesz spokojnie pokonasz w 5 dni. Rower masz spoko, więc bez problemu dasz radę. Jedź sobie szlekiem rowerowym R10. W sumie na terenie Polski to 588km. Możesz jechać przez: Świnoujście – Międzyzdroje – Dziwnów – Rewal – Kołobrzeg – Mielno – Darłowo – Jarosławiec – Ustka – Łeba – Władysławowo - Puck - Błądzikowo - Rzucewo – Gdynia – Sopot – Gdańsk – Elbląg – Frombork – Braniewo – Gronowo albo w drugą stronę ;) Ubranie i pozostały ekwipunek zabierz w sakwy. Plecak jest uciążliwy.

 

Pozdrower :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnych względów klimatycznych ... proponuje jechać z zachodu na wschód :).

 

Latem nad morzem przeważają wiatry zachodnie ... gdzie w ciągu dnia wiatr w strefie przybrzeżnej tnie regularnie ze średnią siłą 20 km/h :).

3 lata z rzędu będąc na urlopie doświadczyłem takiego wiatru który wiał dzień w dzień przez tydzień.

Cały tydzień jazdy pod wiatr ... nic ciekawego :D.

 

Co do sprzętu ... dobrze utrzymany hex V8 da radę bez problemu ...

Plecak na "dobytek" to zdecydowanie zły pomysł ... dobry kierunek to sakwy.

Na plecach możesz mieć 2 - 4 kg max ... przy założeniu że połowa z tego to będzie woda w bukłaku, którą będziesz regularnie pił. :)

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam. w zeszłym roku robiłem trasę ok.400km (nie wybrzeże choć i takie plany były). jechałem z plecakiem 27l (w tym bukłak 2l) napakowany do pełna + karimata (okazała się zbędna, i ten opór powietrza ). nie było to zbyt wygodne ale daliśmy rade.(kolega miał chyba jakiś plecak 40l). teraz wiem , że sporo rzeczy  było zbędnych i spokojnie można było zejść z wagi z tym plecakiem przy rozsądniejszym pakowaniu.czy masz już sakwy czy plecak i ewentualnie jaki? czy to ma być jednorazowy wypad , czy planujesz się mocniej zaangażować w ten rodzaj turystyki? gdzie zamierasz nocować? będziesz sam gotował czy nie?jedziesz sam czy w grupie? moja rada ogranicz do minium bagaż zwłaszcza ciuchy. dobre rozwiązanie to np spodnie długie z odpinanymi nogawkami zamiast długich i osobno krótkich. jak będziesz miał możliwość zrobić po drodze jakaś przepierkę to już pełen luksus. obowiązkowo zapasowa dętka a może nawet dwie (ja akurat mam pecha). podaj więcej szczegółów o ile już masz plan sprecyzowany, a jak będę w stanie coś podpowiedzieć to chętnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja tez planuja, moze uda sie nawet za 2tyg wyruszyc...(kwestia wolnego do pracy). Takze jakbys sie wyrobil w 2 tyg to zawsze razniej...ja chyba jednak wolalbym od Swinoujscia zaczac. No w tydzien spokojnie da sie wyrobic, takze mysle jeszcze zachaczyc o mazury...No im mniej rzeczy tym lepiej ze soba wiez, jednak trzeba miec niezbedne rzeczy wiadomo. Ja bym zrezygnowal z plecala (poca sie plecy, bola z czasem). W sakwy sie spokojnie zmiescisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Przejechałem trasę Świnoujście-Hel od 18.08 do 22.08.2015 Trasa była piękna i często pokrywała się z trasą R10 (którą chyba ktoś wyznaczał przy komputerze a sam nigdy jej nie przejechał. Chodzi mi o oznakowanie,( raczej kiepskie).

Pogoda: wspaniełe słońce ale BARDZO SILNY WIATR W TWARZ (ze wschodu na zachód) przez cztery dni. Ostatnie dwie nocki zimne 6 *C

Noclegi na polach namiotowych lub campingach jeden z nich polecam. Campin Brawo w Mielnie. Czyciutko, przyjazna atmosfera, można umyć rower. Ja po myciu zostawiłem pompę na trawie. Zorientowałem się w Darłowie. Zadzwoniłem na camping z prośbą o wysłanie pompki na mój adres i za dwa dni pompka była w domu.

Polecam również punkty widokowe : 1. Gosań w wolińskim parku narodowym za Międzyzdrojami w stronę Dziwnowa 2. Rowokół miejscowość Smołdzino.

 

Spotkałem ludzi jadących trasę na " wigry 3 z komunii" i wypasionymi trekkingami. Trasa dla wszystkich którzy mają chęć przeżycia przygody i lubią aktywnie spędzać czas.

 

Dystans około 400km to zależy kto gdzie zajeżdża i co chce zobaczyć. Ja zachęcam do jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały edit...jade trasa wybrzezem. Juz zalatwione. Wyruszam na wybrzeze 5.09 jak cos

 

Ja raczej wyprawę zostawiam na przyszły rok i na jakiś wcześniejszy miesiąc. Jeśli możesz powiedzieć to jak planujesz dostać się na wybrzeże i od której strony planujesz jechać ( od Świnoujścia czy od Piasków ) ?

 

Na jakiej zasadzie mocuje się te sakwy? Bo z tego co widziałem na innych rowerach to są one mocowane chyba do bagażnika. Czy bez bagażnika nie ma możliwości zamocowania jej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jade pociagiem do swinoujscia. Tak. Na bagaznik sie mocuje czyli najpierw kupujesz bagaznik a sakwy osobno. U mnie akurat na takie haki.

 

No oby wiatr byl w plecy☺ ja jade bez namiotu takze zostana tylko noclegi w kwaterach. Moze sie uda wynegocjować jakies rozadne ceny pozasezonowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adamusss

jeżeli chodzi o noclegi (nie wiem gdzie tam chcesz nocować) ale Łukęcin +- 35zł osoba jedzenie słabe wszędzie mrożone ryby gdzie pytałem za to zjadłem bigos z kuchni polowej:P i był super , lepiej do Pobierowa myknąć jak chcesz coś więcej do jedzenia i ciemne piwo, kolejna fajna wioska na nocleg to grzybowo cenowo podobnie sporo miejscówek ze świeżą rybą szukaliśmy noclegu z 5 min jako 2 zapytanie pokoik z lodówką kuchnia garaż rowerowy 35/osoba. Odradzam Łazy bardzo ciężko 1 nocleg załatwić ogólnie drogo i brzydko. Obrzeża Ustki 30-35zł fajne dzielnice do miasta rowerkiem 3km mieliśmy nocując przy R10 więc pełne zadowolenie polecam placek rybacki (ziemniaczany z dorszakiem świeżym i to spore kawały i śmieszna cena ale ciężko powiedzieć gdzie to było - gdzieś jadąc na plażę po prawej takie bary i wszędzie parkingi) Łeba spokojnie za 30zł można znaleźć z bdb warunkami. Darłówko sporo noclegów dużo przy plaży ogólnie fajna wioska - jak byłem mały często jeździliśmy tam. Władysławowo tanio i też fajnie... sporo razy byłem popływać ale 1 raz na rowerze i też szybki temat z noclegami. Jeżeli Jastarnia/Jurata to raczej przyczepy. Sorry, że tak nie po kolei miejscowości ^^

 

Kawałek w stronę mazur - fajna atrakcja kanał Elbląski i statki wyjeżdżające z wody, Mamerki - jak lubisz historię bunkry, i przede wszystkim śluza a i w koło sporo pomniejszych atrakcji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baikal

Ciezko powiedziec, gdzie bede spal. Tam gdzie bd mial juz w nogach troche KM, bedzie sie robilo pozniej, bd zmeczenie itp.

Zalezy co sie znajdzie po drodze. To mowisz nie bd problemu z 1 noclegiem? No jak zobacza zaladowany rower to chyba domyślą się, że nie bede brał 10 noclegów :) Z tego co piszesz to drogo za nocleg nie placiles...W Grzybowie bylem kiedys tak, spoko taka mała wieś :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orientujecie się, czy we wschodniej części, za Krynicą Morską i Piaskami można dojechać, albo jakoś dotrzeć do granicy z Rosją ?

 

Przed ostatnim wejściem na plażę jest wjazd do lasu zagrodzony biało-zielonym szlabanem. Nam także odradzono zapuszczania się w głąb lasu, ale bez problemu do granicy można dojść plażą. To spory odcinek i z obładowanym rowerem to poważne wyzwanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...