Skocz do zawartości

[ścieżki] Kozia Górka


Seba4

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. 

Nie wiem czy już do Was dotarły jakieś informacje ale na Koziej Górce w Bielsku powstają właśnie trasy rowerowe. Projekt jest finansowany z gminnych środków Bielska. Przyznam sie że trochę pomagam przy budowie i wygląda to wszystko bardzo dobrze. Powstaje kilka tras o różnym poziomie trudności, od takich dla zielonych oraz bardziej doświadczonych riderów. Planowane otwarcie na początku jesieni. Co o tym myślicie ? Jak dla mnie super, w końcu w naszym pięknym kraju powstaje miejscówka dla osób lubiących AM/Enduro :)
11863332_942842455758935_79236553764340311889630_942842595758921_80501925458345711178334_942842692425578_772127784464625

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem tam niecały tydzień temu i ścieżki były nadal zamknięte. Obszedłem je z buta żeby ich nie niszczyć.

Moje uwagi (może nietrafne, bo ścieżki nie są ukończone):

- ta ścieżka, która pokazana jest na zdjęciach jest bardzo fajna, mam jednak obawę o wytrzymałość band. Nie wiem czemu nie zastosowano jakiegoś twardszego podłoża typu, mam wrażenie, że ten "nasmarkany" żwir zaraz się zmyje a razem z nim rozmyją się bandy (mam nadzieję, że się mylę, ale pamiętam jak wyglądam SuperFlow po 3 miesiącach jak nie był utwardzony...)

- odnośnie innych ścieżek mam nadzieje że zostaną wyrównane do poziomu, a nie będą kontynuacją linii stoku - było kilka miejsc gdzie jest dużo korzeni, po opadach deszczu przy takich nachyleniu pieszo przejść bez upadku a co dopiero na rowerze :P

- ale ogólnie super, nie są to na razie Rychleby czy Single, ale jak pomysł chwyci to kto wie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten nasmarkany żwir po pierwszym mocniejszym deszczu bardzo stwardnieje więc o to na razie się nie ma co martwić ;)
Jest kilka miejsc do poprawy, z tym muszę się zgodzić ale to w większości wyjdzie dopiero gdy trasa zostanie przejechana. O tej trasie o której piszesz że z kamieniami i korzeniami to jeszcze nie byłem co prawda (chyba że mówisz o tej wzdłuż toru sanczekowego?) ale na pewno to zostanie zmienione :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam niedaleko i prawie codziennie chodzę w te rejony z psem na spacery. I muszę powiedzieć, że chłopaki odwalają kawał solidnej roboty przy tych ścieżkach.

Postępy widać z dnia na dzień.

Będzie parę naprawdę fajnych tras praktycznie dla każdego.

 

To czym utwardzają to raczej nie jest żwirek. Wydaje mi się, że jest to jakiś rodzaj łupku lub kruszywa. Jak poleje to z tego się zrobi "beton" :icon_wink:

A co do poprawek to będą na pewno. Nie wszystko da się przewidzieć od razu.

 

https://www.facebook.com/BeskidiaSportSolution

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak robimy to mówimy na to "wysiewka" i faktycznie twardnieje na beton ;) 

Nie mogę się tylko doczekać otwarcia żeby w końcu pojeździć. Skoro jest tutaj kilka osób z Bielska to może byśmy się umówili i kiedyś razem pośmigali ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mówiłem o tej ścieżce przy torze saneczkowym. Chodzi tylko o wyrównanie do poziomu (nie usuwanie naturalnych przeszkód), niestety jeżeli zostawicie nachylenie zgodnie ze stokiem to moim zdaniem po deszczu ta ścieżka będzie niebezpieczna (chyba, że ktoś będzie jeździł na bezdętkach i ciśnieniu 1,8 bara), ponieważ nawierzchnia jest gliniasta oprócz tego jest kilka miejsc, ze sporą ilością korzeni.

Zresztą na każdych singlach jest zasada równania ścieżek do poziomu, nawet na Rychlebach i takich "dzikich" ścieżkach jak Proklety cza Mramorovy

 

Odnośnie "żwirku" fajnie, że to się utwardzi. Ja tam byłem w pierwszy dzień deszczu po suszy i niestety bandy były już porozjeżdżane przez jakieś "mendy" co nie szanowały zakazu wjazdu... No, ale deszczu nie było, więc nie miało jak się utwardzić.

 

Ogólnie tak jak pisałem jest potencjał samej "górki", ludzi, którzy się tym zajmują i lokalizacji (Bielsko-Biała to duże miasto = potencjalne duże zainteresowanie = duża kasa do pozyskania na rozwój). No i tereny też zachęcają (to już Beskidy), więc można wybrać się na dłużej niż tylko jeden dzień. Trzymam kciuki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to wiem o którym miejscu piszesz. Tam raczej nic nie będzie robione a prawda, ten trawers na korzeniach nie wybacza błędów. Może kiedyś ale z tego co wiem to na razie budżet na to nie pozwala więc została przerobiona tylko górna część tej trasy. Mam nadzieję że osoby które to organizowały na koniec ustawią różnego rodzaju kierunkowskazy/minimapy aby było łatwo znaleźć trasy tym którzy będą pierwszy raz no i jestem ciekawe czy będą pobierane dobrowolne składki na utrzymanie ścieżek tak jak ma to miejsce u naszych południowych sąsiadów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tam nie trafił gdybym nie spotkał jednego z budowniczych z dziewczyną/żoną :P Mówił, że po oficjalnym otwarciu (które ma/miało być w ten weekend), będą tracki GPX w sieci.

W sumie jest schronisko, więc tam można byłoby sprzedawać "opaski", jak będzie pewność, że kasa pójdzie na ścieżki to chętnie bym się dorzucił :) Tak jak pisałem jest potencjał na coś a'la Rychleby, choć na razie ścieżką trochę do nich brakuje... Ale jak na początek i ten budżet jest całkiem nieźle... Bardzo cieszą takie inicjatywy - Bielsko Biała, Jelenia Góra, Kraków, Ustroń trochę singli powstaje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwarcie w ten weekend ? Ja z jedną ekipą robię trasę a druga ekipa też jeszcze nie skończyła swojej a oficjalne otwarcie wszystkich ścieżek ma nastąpić w ten sam dzień :D Wszystko jest poodgradzane i jeździć nie wolno (chociaż jak wiadomo ludzie jeżdżą i wszystko niszczą ponieważ nie jest skończone...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jakby ktoś był zainteresowany to zamieszczam mapę szlaków w Bielsku-Białej:
STEFANKA (zielony) - 865 m (długość) - 4,8% (średnie nachylenie)

TWISTER (niebieski) - 4400 m - 6,4%

STARY ZIELONY (czerwony) - 2200 m - 10,7%

DH+ (czarny) - 1940 m - 14%

 

https://www.dropbox.com/s/ru1wi8hc5wftkrn/DSC_0008.jpg?dl=0

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś przetestowałem tylko Twistera (czyli tą najdłuższą trasę z serpentynami).  Z braku czasu tylko dwa razy śmignąłem ale w sumie całkiem fajnie.

Dawno nie widziałem w tej okolicy tylu rowerzystów. W tygodniu powinno być luźniej.

 

A co do trasy to trochę mi się nie podobają te odwodnienia. Bo po to chyba są te "wcinki" na wyjściach z każdej bandy. Ale podejrzewam, że inaczej się tego nie dało zrobić.

Trochę męczą mnie też hopy na odcinkach pomiędzy bandami. Ale to już jest podejrzewam wynik mojej słabej techniki jazdy. Zrobione są pewno pod osoby jeżdżące lepiej i szybciej. Jak poznam trasę i poczuję się pewniej to pewno zaczną mi się podobać.  :laugh:

 

Ogólnie jak na początek jestem zachwycony.  Wreszcie mam gdzie się podszkolić z techniki jazdy... :icon_redface:

A podejrzewam, że pozostałe jeszcze bardziej mi się spodobają.

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie minęło parę dni i już się musiałem wkurzyć... :wallbash:

 

W niedzielę postanowiłem przejść się z psem wzdłuż trasy enduro (ta koło byłego toru saneczkowego), żeby ją na sucho obadać i zniosłem reklamówkę puszek po napojach energetycznych i dwie dętki. A przeszedłem może 2/3 trasy.

 

Mały apel do "pseudo endurowców" (jak siedzą na forum to będą wiedzieć, że to do nich):

Czy  tak ciężko wziąć swoją przebitą dętkę lub puszkę po energetyku i po zjechaniu na dół wrzucić do kosza?! 

 

Wcale nie jest ich tak mało. I nie sądzę aby te parę gram więcej aż tak wpłynęło na czas zjazdu czy też efektywność. :devil: 

Wystarczająco buraków chodzi pieszo i ciepie śmieci po lesie. Nie musimy chyba dokładać do tego naszej "cegiełki".

Być może jestem zbyt wielkim optymistą ale podoba mi się, że coś się ruszyło w Bielsku w kwestii rowerzystów (najpierw rowery miejskie, pumptrack teraz ścieżki). Dlatego proszę uszanujcie to, że ktoś włożył kupę roboty w ten projekt, a ktoś inny wydał na to zgodę.

 

I teraz prośba do wszystkich prawdziwych rowerzystów. Jak widzicie gdzieś w lesie śmieć na trasie lub w pobliżu i nie sprawi Wam to dużo kłopotu to zwieźcie go na dół i wrzućcie do kosza. Ja wiem, że te "czarne owieczki" to mały procent kolarzy ale nie poprawia nam to opinii wśród pieszych turystów.

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest okropny problem. Czy na wędrówkach pieszych czy rowerowych jak widzę jakiegoś śmiecia to go zabieram ze sobą (oczywiście nie wszystkie). Mi nie ciąży a następni kolarze czy wędrowcy nie będą musieli na niego patrzeć co sprawia że takie wędrówki stają się przyjemniejsze. A prawda jest taka że jak ktoś się chamem urodził to chamem umrze i żadne apele do niego nie dotrą co jest smutne bo naprawdę to żaden wysiłek. 

 

A wracając do ścieżek chciałem jechać obczaić w ten weekend ale chyba pogada nie dopisuje. Może się jeszcze załapie na ten rok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chapeu Bas! Więcej takich osób, a świat wyglądałby zupełnie inaczej (i nie chodzi wyłącznie o śmieci, bo po takich "drobnych" sprawach poznaje się klasę człowieka i jego zachowanie w sprawach dużo istotniejszych).

Ja też w całym swoim życiu celowo żadnego śmiecia nie wyrzuciłem ani w górach ani w mieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...