Skocz do zawartości

[opona] Jakie ciśnienie w crossówce przy dużej wadze?


HankMoody

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Kupiłem nowy rower crossowy Cuds Atlantic, który posiada obręcze Kands Maxx i opony CST 28" 700x40C szosowo-terenowe. 

Nie jestem pewien jakie przy mojej wadze (około 90kg) ma być ciśnienie w oponach.

 

Zalecane wartości to 3,4-5,1 BAR

Napompowałem 4 BARy i przy takim ciśnieniu opony są jak kamień.

 

Jeżdżę wyłącznie po ścieżkach rowerowych i asfalcie. Ale jak wiadomo nie są one idealne w naszym kraju.

 

Zostawić takie ciśnienie i się nie martwić?

Podjechałem ze stacji na nim jakieś 300 metrów i wszystko ok.

 

Mam takie obawy po przejściu ze starego stalowego kolosa MTB (gdzie podczas niedawnego serwisu również mi napompowano opony na kamień - ale na ile to nie powiem). A tutaj w crossówce wszystko takie cieńkie i sprawiające wrażenie, że mojej wadze to nie da rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo jedziesz na kamieniu zgodnie z producentem, albo spuść trochę i zapewnisz sobie jakiś komfort. Musisz zrobić to czujnie, gdyż jeżeli ciśnienie będzie za niskie, to na ostrych krawędziach opona będzie dobijać do obręczy - co też nie jest dobre, tak jak kamień. Opona musi się lekko uginać, wtedy pracuje pod optymalnym ciśnieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tak jak piszesz jeździsz po ścieżkach i asfalcie możesz śmiało walić 5bar. W życiu nie dawaj 2,5 bo raz, że rower nie będzie chciał lekko się toczyć a dwa gorzej się hamuje. No i większe ciśnienie lepiej chroni obręcze. Sprawdzone empirycznie przy wadze 95 kg, także bez obaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. No i większe ciśnienie lepiej chroni obręcze.

W ogólności to nie jest prawda. Na logikę jeżeli coś jest nabite na kamień, to nie amortyzuje, amortyzuje mniej i coś musi energię uderzenia przejąć. W przypadku przodu masz amor, ale tył obrywa mocno. Jeździłem przez dłuższy czas na wysokim ciśnieniu. Jest wyraźna zależność interwałów pomiędzy kolejnym centrowaniem, a ciśnieniem w oponie. Zarówno za małe jak i za duże szkodzi. Mowa o oponie 700x40, więc stosunkowo szerokiej. 4 bary w takiej oponie to dużo, moim zdaniem za dużo. Takich opon zwykle nie pompuje się do ciśnienia większego niż 3.5 bara. Pomiędzy 2.5 a 3.5 bary powinno być komfortowo i ciśnienie należy dobrać indywidualnie.

 

W życiu nie dawaj 2,5 bo raz, że rower nie będzie chciał lekko się toczyć a dwa gorzej się hamuje.

 

Jeżeli chodzi o hamowanie to też nie jest prawda. Wszystko zależy od konstrukcji opony. Zwiększając ciśnienie, zmniejszasz powierzchnię kontaktu z podłożem. Jeździ się lżej, bo są mniejsze opory toczenia, ale w przypadku hamowania jest gorzej, bo mniejsza powierzchnia styku. Bardzo dobrze to widać na szosie, gdzie powierzchnia styku jest minimalna. Tam bardzo dobrze widać, że im większe ciśnienie tym z hamowaniem gorzej. Proponuję wykonać test, jeżeli masz taką możliwość. Im większe ciśnienie, tym zadek łatwiej wpada w poślizg.

 

Jeżeli dobrze zlokalizowałem, to kolega posiada CST Traveller Cross. Oplot 22 TPI - czyli zapewne bardzo sztywna opona. Tym bardziej nie ma sensu stosowania wysokiego ciśnienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mklos1 - ale o czym ta dyskusja? Producent podał zakres ciśnień od 3,4 BAR więc niby dlaczego autor ma pompować 2,5?! Opona nawet na 5BAR przy uderzeniu nie jest kamieniem i zamortyzuje co ma zamortyzować. Owszem, jestem zwolennikiem niższego ciśnienia niż maksymalne ale jedynie dla komfortu - np nadgarstków.

 

 

Gość napakuje atmosferę mniej niż zalecane, opona popęka i potem będzie czytał kolejne porady "dlaczego jeździłeś na mniejszym ciśnieniu niż zalecane, opona popękała właśnie od tego..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opona crossowa na 5bar amortyzuje? Dobre. MTB 2.0-2.2 nawet przy takim ciśnieniu to "kamień"

2,5 bar i mały balon - trzeba na krawężnikach uważać żeby nie dobić, wtedy kapeć murowany + możesz obręcz uszkodzić, tym bardziej przy wadze 90kg może być łatwo o dobicie, daj na próbę 3 bar póki co i zobacz jak się opona zachowuje na krawężnikach , jak ci się jeździ i itp, najlepiej po prostu sprawdzić i tyle, a nie teoretyzować, oponie się nic nie stanie nawet jak na 2,5 bar będziesz jeździł, ale to przy 90kg może być trochę za mało.

 

@cervandes

Continental do RK zaleca min ciśnienie 3,5 bar, weź sobie jeździł nawet po zwykłym lesie przy takim ciśnieniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@, Na pękanie nie tylko ciśnienie wpływa, ale wysokie ciśnienie ma negatywne skutki na trwałość gumy w dłuższej perspektywie. Szczególnie w zderzeniu z warunkami przechowywania... Sprawdzone przeze mnie empirycznie na trzech oponach Schwalbe.

Czy 2.5 bar będzie ok zależy od opony i stylu jazdy. Nie wiem. To jest ciśnienie wyjściowe i wiadomo, że będziemy iść w górę, a nie w dół. Musi dobrać sam. Obstawiam, że żaden z dyskutujących na tej oponie nie jeździł. Nie mniej jednak z doświadczeń mogę spokojnie powiedzieć, że 5 bar rekomendowane przez kolegę @copone, to przegięcie w drugą stronę. Gdyby to była opona 32 - 35 mm to pewnie byłoby ok. Skoro kolega Wątkotwórca mówi, że przy 4 barach ma kamień, to z jakiej racji ma dobijać jeszcze więcej...

Powiem jak to jest w moim przypadku (sory za PSI, ale dla mnie jest to wygodniejsza jednostka):

- Schwalbe Smart Sam 2.1 - 25-35 PSI (w zależności od nawierzchni)

- Kenda Nevegal 2.4 - 25-30 PSI (w zależności od nawierzchni)

- Schwalbe Big Apple Plus 2.0 - 25-30 PSI

- Schwalbe Lugano 700x23 - 90-95 PSI

- Schwalbe Marathon Dureme 1.6 - 40-50 PSI (przekraczanie 50 psi to bezsens, jeździłem na 70-80 PSI kiedyś)

- Schwalbe Silento I 1.75 40-45 PSI (jeździłem także na ciśnieniach 65-75 PSI)

Wszystko przy wadze około 100kg.

Dwie ostatnie pozycje. Dureme ma inną konstrukcję niż Silento więc jeździłem na ciut wyższym ciśnieniu (bliżej 50 PSI). Powyżej 50 PSI amortyzacja albo jest znikoma, albo znika zupełnie. Na Dureme fajnie się lata przy 70-80 PSI, ale komfort jest taki jak na szosie 700x23... czyli żaden.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawiłem w oponach około 3,3 bara, więc ok. 0,1 poniżej zalecanego ciśnienia. Opony minimalnie mniej twarde, ale bardzo dobrze się jechało. Przejechałem 30km po mieście (ścieżki i jezdnia). Muszę przyznać, że po przesiadce z mtb na crossówkę bez większego wysiłku wyprzedzałem każdego rowerzystę na swojej 30km drodze. Trzeba za to bardziej uważać na wszelkie dziury, nierówności na ścieżkach spowodowane korzeniami i krawężniki ścieżek rowerowych - bo to już nie mtb i wszystko jest bardziej odczuwalne i niepotrzebnie narażam rower. Poniżej 3,3 bara chyba nie zejdę, bo dla mojej wagi (ok. 90kg) to słyszałem, że nawet większe musi być. Poza tym i tak wolałbym się trzymać bliżej tych zalecanych wartości z opon - po coś jednak one są.

Dziękuję za poświęcony mi czas.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na logikę jeżeli coś jest nabite na kamień, to nie amortyzuje, amortyzuje mniej i coś musi energię uderzenia przejąć.

Na logikę, to większa masa do zamortyzowania wymaga twardszej sprężyny, żeby dała ten sam efekt.

 

 

Jeżdżę wyłącznie po ścieżkach rowerowych i asfalcie. Ale jak wiadomo nie są one idealne w naszym kraju.
A widziałeś po czym jeżdżą w TdF? Drogi wszędzie są takie same. Naprawdę trzeba się naszukać gładkiego asfaltu. A co do ścieżek, to nie wspominałeś, że te ścieżki rowerowe to półmetrowe błoto i metrowe skarpy, zatem górna granica minus 10% zakresu będzie w sam raz 5,1-3,4= 1,7 to razy 0.1 daje 1.7, więc 70psi powinno być ok na asfalt.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...