Skocz do zawartości

[rower] dla kobiety- mieszczuch czy treking?


modzel

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem!

Moją żona ma starego, wysłużonego górala. Zaczęły się dyskusje o nowym rowerze dla niej. Główny warunek, który nie podlega żadnej negocjacji to pozycja na rowerze. Ma być jak najbardziej wyprostowana. Jest to związane z problemami z kręgosłupem. W grę wchodzą rowery miejskie i trekingowe. Mówimy o jeździe typowo spacerowo-wycieczkowo-rekreacyjnej. Żadnych szaleństw. "Długość" mojej żony to całe 164cm, budżet to max 1500zł. Zanim przejdziemy do konkretnych modeli, chciałbym poznać Waszą wiedzę i opinie na temat pozycji na rowerze. Czy w tej sytuacji mieszczuch, czy treking?

Jakieś sugestie? Propozycje? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ilość przełożeń jest raczej kwestą drugoplanową w tym przypadku. Rower będzie służyć do jazdy po drogach asfaltowych, twardych, ubitych.. ewentualnie od czasu do czasu jakieś drogi leśne/polne, ale też twarde. Nie sądzę, żeby trafiały się jakiekolwiek luźniejsze nawierzchnie na odcinkach większych niż kilka metrów piasku na drodze :)

Ale może inaczej zapytam. Rowery miejskie, które oglądaliśmy ważą w okolicach 15-17kg. Wydaje mi się to dość sporym ciężarem. Czy w trekingach jest podobna waga, czy jednak są nieco lżejsze? Nie mówimy tutaj o pełnym obciążeniu wyprawowym, tylko o podstawowym rowerze z bagażnikiem i błotnikami.

I drugie pytanie- czy przy kupnie takich rowerów trzeba na coś szczególnego zwrócić uwagę? Całe życie bujałem się na góralach, więc nie wiem czy do miejskiego, trekingowego podejść normalnie, czy trzeba coś szczególnego sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Główny warunek, który nie podlega żadnej negocjacji to pozycja na rowerze. Ma być jak najbardziej wyprostowana. Jest to związane z problemami z kręgosłupem.
Czyli mając na uwadze problemy z kręgosłupem szukacie roweru, który na każdej nierówności dodatkowo ten kręgosłup będzie przeciążał? Oczywiście sporo zależy od rodzaju problemu, ale czy na pewno wiecie, czego szukacie? 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shiryu u żony pojawia się ból kręgosłupa mniej więcej po 30 minutach na rowerze górskim, czyli takim który chcąc nie chcąc wymusza pozycje pochyloną. Nie będę się wgłębiał w szczegóły, bo nie o to tutaj chodzi, ale podsumowując- po badaniach i konsultacjach lekarskich wyszło, że jeśli rower, to właśnie taki z maksymalnie wyprostowaną pozycją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie- pozycja pochylona powoduje ból. Wiem, że teoretycznie pozycja wyprostowana sprzyja większemu obciążeniu na nierównościach, ale pamiętajcie, że mówimy tutaj o jeździe rekreacyjnej, spacerowej, w 99,9% po nawierzchni asfaltowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yacko ja też wolę pozycję pochyloną, tylko że tutaj nie chodzi o nasze preferencje a o plecy mojej żony ;)

W związku z tym proponuję wrócić do pierwotnego tematu, czyli mieszczuch czy treking?

W moim budżecie nie mieszczą się sprzęty z pełną amortyzacją. Przedni amortyzator jak najbardziej. A co sądzicie o amortyzowanych sztycach? Czy to ma sens? Nigdy nie miałem z tym do czynienia pod własnym tyłkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym budżecie i do spokojnej, rekreacyjnej jazdy po mieście szukałbym roweru typu 'baloon bike' / cruiser ze sztywnym widelcem. Szkoda brać sprzęt z ciężkim, jak kowadło uginaczem, który słabo się sprawdzi a będzie tylko dodatkowym balastem (zwłaszcza pod niewysoką i lekką osobą). Dobry 'balon' będzie równie komfortowy :) Do tego przekładnia planetarna i ogień :)

 

Ja celowałbym w coś takiego (tu niestety single speed):

 

http://www.rowery-24.pl/pl/p/Elektra-Coaster-1-biegowy-2014/249

 

Tutaj trochę drożej, ale z 3-biegową planetarką i już na konkretnej gumie (Fat Frank 26x2,35)

 

http://www.rowery-24.pl/pl/p/Kross-Sugar-3-spd-2015/360

 

Albo taki (koło 28 cali):

 

http://www.domenasportowa.pl/product-pol-55085-Kross-Moderato-2015-Rower-miejski-Zobacz-ZDJECIA-360-.html

 

Albo taki (za dopłatą mogą zrobić 7 biegów):

 

http://allegro.pl/rower-cruiser-miejski-26-lady-3biegi-royalbi-i5549885714.html 

 

Pozycja będzie dosyć wyprostowana, komfortowe siodło i do tego amortyzacja od grubej opony (przy odpowiednim ciśnieniu).

 

Sztyca amortyzowana, nawet ta podstawowa (np. taka http://allegro.pl/sztyca-amortyzowana-wspornik-accent-sp-18-350-27-2-i5518061285.html ) da poprawę komfortu w przypadku wjechania np. w większą dziurę tylnym kołem. Uderzenie zamiast przejść bezpośrednio na kręgosłup (jeżeli nie zdąży się tyłka poderwać z siodła) zostanie częściowo przejęte przez sztycę i to głównie w takich momentach się przydaje. W połączeniu z dużym balonem komfort powinien być wystarczający. Przy rekreacyjnej jeździe i pod lekkim jeźdźcem trochę taka sztyca pojeździ. Modele bardziej solidne i trwałe, jak np. NCX ( http://allegro.pl/sztyca-amortyzowana-wsp-siodla-suntour-ncx-27-2mm-i5563348960.html ) to już niestety większy wydatek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wagi, to moja żona chodzi w kategorii lekko pół śmiesznej.. 49-50kg, więc waga żadna. A co do opon, to 2,35 kojarzy mi się raczej jako guma która wymaga odpowiedniej siły żeby się jakoś toczyła. Ale to znów w góralu :) rozumiem, że w takich rowerach nie ma to aż takiego znaczenia bo i tak się toczą do przodu, a większa guma faktycznie daje nieco więcej komfortu.

Dobrze kombinuje?

W każdym razie Eazy, propozycje ciekawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj masz szosowy bieżnik i odpowiednio mniejsze opory toczenia, niż takie same gumy z terenowym bieżnikiem :) Wszystko jest kwestią odpowiednio dobranego ciśnienia. Jeżeli ma to być spokojna jazda  i tempo spacerowo-rekreacyjne a nie wyścigi po mieście to moim zdaniem taki rower się doskonale sprawdzi :)

 

Zobacz na bieżnik i przekrój opony:

 

http://allegro.pl/schwalbe-fat-frank-26x2-35-kg-opona-cruiser-reflex-i5496717343.html

 

Styk z podłożem to generalnie i tak tylko środkowa część opony (chyba, że ktoś jeździ na 'flakach').

 

Oczywiście będzie odczuwalnie wolniej niż na wąskiej szosowej oponie, ale tutaj znowu prędkość i niskie opory odbywają się kosztem komfortu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widziałem podobne sprzęty, o których mówiłem w Go-Sport. W Deca nie byłem od uuuuuuuu... a może nawet dłużej :) Z tego co 'internety' mówią to do Deca warto zajść po ichniejsze B-Twiny (szosy i MTB). Nie wiem, jak wygląda u nich kwestia innych 'działek' rowerowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam GoSport w Katowicach.. przynajmniej było, ale dawno mnie tam nie widzieli. Odwiedzę w weekend i zobaczę co tam mają :) Górale i szosówki Decathlon faktycznie ma całkiem fajne. Miejskie nie wiem.. kwestia gustu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa zamknięta. Po oględzinach i mierzeniu kilkunastu rowerów stanęło na Grand Samba, model 2015. Najwygodniejszy, najbardziej pasujący żonie, no i najbardziej się jej spodobał :)

Dziękuję za wszystkie podpowiedzi i sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...