wszystkie szprychy po lewej stronie sporo luźniejsze

[thepanone]

Już ponad rok jeżdżę na kołach, w których szprychy zakładałem samodzielnie (pierwszy raz życiu). Do niedawna wszystko było w porządku.

 

Ostatnio zauważyłem, że rower zachowuje się trochę nieprzewidywalnie. Bardzo czesto puszczam kierownicę i prostuję plecy i ostatnio znacznie trudniej złapać rónowagę.

 

Koła nie są scentrowane, ani nie ma różnic góra/dół. 

 

Ale bardzo wyraźnie wszystkie szprychy po lewej stronie tylnego koła są sporo luźniej napięte niż z prawej.

 

Czy jeśli dokręcę wszystkie lewe szprychy to zbliżą się one do lewego bloka hamulca?

 

Co robić?

[.PaVLo.]

Bez centrownicy tylko popsujesz całe koło, lepiej oddać do fachowca, zapłacić z 20zł a zrobi to dobrze i koło będzie równo względem klocków hamulcowych.

[thepanone]

dzięki za odpowiedź na nie moje pytanie. 

 

Czy jeśli dokręcę wszystkie lewe szprychy to zbliżą się one do lewego bloka hamulca?

[.PaVLo.]

Odpowiedziałem dokładnie na Twoje pytanie, skoro nie masz pojęcia o centrowaniu to tylko popsujesz koło, ale to Twój problem. To, że masz z nim problemy o tym świadczy. Dociągając szprychy z jednej strony zbyt mocno przesuniesz całe koło a jak zrobisz to źle to zacznie od razu lub po kilku jazdach bić na boki. Czasem zbyt mocne dokręcenie powoduje strzelanie szprych przy piastach. Można próbować ale to na zamontowanym w rowerze kole i sprawdzać odległość od klocków (nie "bloków"?).

[rzezniol]

W typowym kole szprychy po lewej stronie (nienapędowej) zawsze są mniej napięte bo kołnierze piasty nie są symetrycznie względem jej środka.

Jeżeli koło jest prawidłowo wycentrowane w każdej plaszczeźnie i nie jest sztywne to wszystkie szprychy w kole mają zbyt mały naciąg.

Przy naciagnieciu szprych tylko z lewej strony obręcz przesunie się względem środka piasty w lewo i zgubisz centryczność w tej płaszczyźnie.

Bez centrownicy do tematu nie podchodź .

Pozdrawiam