Skocz do zawartości

[7000-8000] 29er w góry i maratony


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, 

 

Zdecydowałem się w końcu na 29era i zamierzam zakupić go pod koniec lipca, więc mam teraz trochę czasu na wybór modelu. Jeżdżę sporo po górach + od czasu do czasu startuję w zawodach. Lubię popędzić na zjazdach i rower dostaje tam niezły łomot, tym bardziej, że ważę 82kg i chciałbym coś solidnego. 

 

Budżet to 7-8 tys. zł z tym że wiadomo im taniej tym lepiej, ale raczej poniżej tego zakresu ciężko złożyć coś sensownego.

 

Wymagania:

- karbon

- amor pokroju min. Reby

- napęd 2x10

- dobre koła, z piastą typu DT Swiss z ratchet system, gdzie nic nie muszę przy tym robić (muszę też brać pod uwagę moją masę).

- osprzęt XT, pewnie mieszane z SLX, z czasem mogę coś wymienić

 

Marzenie: Grand Canyon CF SL 6.9 - za 8000zł - to górny pułap, zakup przez internet co uważam jednak za minus i hamulce bym pewnie wymieniał. Szukam czegoś porównywalnego.

 

Rower wolałbym kupić na miejscu, sklepy dają też zniżki, więc sporo modeli można wyhaczyć za niższe pieniądze.

 

Na razie znalazłem:

- Kellys Stage 90 - nie wiem jak z kołami i czy geometria ramy jest spoko

- Giant XTC Advanced 1 - do wymiany koła i osprzęt to głównie SLX

- Cube GTC SL 29 - nie wiem jak te koła Fulcrum 

- Cube GTC Race 29 - jak wyżej

 

Na te rowery są zniżki 15-20% więc wychodzi mniej niż Canyon, ale jednak w każdym czegoś (chyba) brakuje. Rama XTC od Gianta to zawsze był chyba świetny produkt, a nie wiem jak to jest z Cube'ami czy Kellysem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawią mnie te koła bo wszędzie masz zastrzeżenia. Masz jakieś specjalne wymagania wagowe czy rozchodzi się o piasty??

 

Kellysa bym sobie od razu darował. Jak dla mnie GTC Race lub Giant.

 

A jak lubisz ostro pocisnąć w dół to carbon estetycznie szybko Cię zaboli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że nie znam się na kołach, ale odkąd kupiłem koło z piastą DT 350, to nic tam się nie dzieje - mogę jeździć po błocie itd. i nic się nie psuje. Tak mi się trochę zakodowało, że jak DT to dobre, a innych marek nie znam i nie wiem czego się spodziewać. Chciałbym uniknąć serwisów po każdym wyścigu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się kupuje rower to się na nim jeżdzi. Jak coś jest nie tak z piastami to wtedy można zmieniać. Poza tym gwarancja się kłania. Inna sprawa, że w takim przypadku składał bym drugi komplet na tym co chcesz. 

 

@siejak1 ale jak inaczej mam Ci odpowiedzieć?? Ja widziałem ramy tak bardzo utyrane od kamieni, upadków, otarć, że nie dał bym rady na tym jeżdzić. Sporo osób kupuje carbon bo "jest ładny" a potem rozczarowanie. Pospolite alu mniej boli w tym zakresie ale nie o tym jest temat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obdarcia nie mają dla mnie większego znaczenia. Rower jest od jeżdżenia i po to go kupuję, żeby mieć frajdę z jazdy, a nie z patrzenia się na zdjęcia gdzie rower stoi.

 

@phoe - tak, pisząc o Giancie miałem na myśli ofertę Marcina. XTC to fajny rower, ale jednak dostaje się słabszy osprzęt. Jest jeszcze oferta na tego samego XTC ale używkę z lepszymi częściami, czekam tylko na foty. 

 

Ten Cube Race wydaje się bardzo fajny, choć przyoszczędzili tam na kasecie i łańcuchu, ale wymiana nie jest zbyt droga. Chyba nawet wolałbym Rebę od Foxa, bo z serwisem byłoby ponoć łatwiej i taniej :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Giancie brakuje Ci tylko do szczęścia manetek XT. Chyba, że musisz mieć znaczek XT na korbie czy reszcie szpeja co da się załatwić na zasadzie podmianki. Biorąc pod uwagę skalę rabatu to i tak wyjdziesz na swoje. Traci wtedy zupełnie sens kupowanie używki. Poza tym w razie czego będziesz musiał wtedy kombinować z gwarancją bo dożywotnia jest na 1 właściciela. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem ...

W rowerze za taką kasę warto by mieć w ramie takie "bajery" jak sztywna oś czy wewnętrzne prowadzenie linek ...  

Skoro Giant tego nie ma a inni mają ... to w pierwszej kolejności skreślił bym z listy właśnie Giant`a a nie Kellys`a.

Dla mnie na tej liscie godne zainteresowania są rowerki od Cube i Canyona ... Kellys`a bym rozważył w sytuacji gdy warunkiem koniecznym byłby widelec od RS`a 

 

Marzenia trzeba realizować ... ze swojej strony mogę powiedzieć że CF SL jeździ świetnie :) jednak ...

Z powodu lenistwa pewnych południowców euro ma teraz niekorzystny kurs  i Canyon troszkę stracił na "atrakcyjności".

Był czas, w którym tyle kosztował razem z przesyłka :) ... masz czas do końca lipca może się to zmieni.

 

Na ofertę stacjonarną dostaniesz rabat na Canhyona nie ... nie zapomnij że Canyon do zestawu daje sprytny klucz dynamometryczny i pompkę do amorka ... niby to "tylko" jakieś 100 ziko w gratisie ale zawsze coś.

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy rozważaniu Kellysa zwróć uwagę na bardzo długi ogon, aż 450mm, znowu Canyon to totalne przeciwieństwo z długością 434mm.

Ja bym raczej wybierał na podstawie geometrii ramy jeżeli masz jakieś tam pojęcie i preferencje.

Jakąś część łatwiej wymienić niż ramę.

W tej cenie na pewno bym odrzucił rowery bez sztywnej osi z tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce składać roweru, bo jeśli mam teraz kupować nowy sprzęt, to chce już carbon, a w tym budżecie to wcale nie tak łatwo złożyć sensowny rower z węglem. Można złożyć coś na Accent Peak'u, ale... teraz mam Peak'a i na pewno nie chce wydać tyle kasy na taką samą budżetową ramę żeby przesiadać się na 29" - to fajny sprzęt, ale jak ma to być przesiadka na nowy rower, to na naprawdę coś innego. 

 

Canyon nadal niszczy konkurencję, bo co pytam znajomych to każdy chwali, a jego wyposażenie jest świetne bez żadnych ukrytych oszczędności. 

 

Wcale mi tak nie zależy na XT, bo teraz też mam korbę SLX i nie widzę różnicy. Chciałbym mieć jednak na pewno manetki i raczej hamulce XT. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tym bardziej - na XT mi nie zależy i śmiało może być mieszane z SLX, manetki bym sobie wymienił. 

 

Głównie zależy mi na porządnej ramie i kołach, które się zaraz nie rozlecą, ani nie będą jakimiś kowadłami. Na nich się właśnie nie znam, ale jestem jakoś uprzedzony do tych fabrycznych kół - tak jak Giant oferuje. Może niesłusznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Bajery i bajery a to już indywidualna sprawa. Ale porównywać Gianta do Kellysa choćby pod względem ramy to już jest mocne przegięcie. 

 

Bajery dałem w " " bo tak właściwie bajerem jest wewnętrzne prowadzenie linek :) ... oś x12 już pewien standard w rowerach z mocnym zacięciem wyścigowym ... tu kilka % tam kilka % i nagle robi się z tego odczuwalnie lepszy rower :).

 

Porównywanie marek rowerów to tylko i wyławiacz porównywanie ram :)

Rama to jedyny istotny element składowy roweru na który dany producent ma wpływ. 

Nie do końca jestem przekonany czy chciałbym kupić ramę, która przy istniejącej konkurencji w podobnym zakresie cenowym mimo wszystko technologicznie jest uwsteczniona ...

Czy napis Giant gwarantuje nam realną lepszość tej ramy, a może właśnie dzięki sztywnej osi ten Kellys nie będzie od Gianta gorszy ?

 

I tak jak już napisałem dla mnie na tej liście liczy się tylko Cube i Canyon.

 

O geometrii nie dyskutuję bo to tylko i wyłącznie osobiste preferencje ... mi na krótkim ogonie Canyon'a lata się świetnie :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radon duży plus za koła i za SID`a ... tylko chyba się w budżecie nie złapie... 

U Canyon`a bliskim odpowiednikiem jest GC CF SL 7,9 Team z tym że on w napędzie ma Sram`a X9/X0.

Właśnie ze względu na koła i SID`a ( i częściowo GripShift`a X0)  zdecydowałem się dopłacić do 7,9 Team zamiast kupować CF SL 6,9.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radony sprawdzałem, ale ten co wrzuciłeś lekko przekracza budżet i ten napęd 3x10 zdecydowanie mnie odrzuca. Szkoda, bo tak samo jest w wielu fajnych Cube'ach - bardzo dużo ma właśnie te 3x10.

 

Canyon robi teraz codziennie promocję na jeden rower ze względu na TdF, może akurat dadzą coś na CF SL 6,9. Twój 7.9 faktycznie jest fajny, choć nigdy nie jeździłem na gripshiftach i nie wiem czy byłaby to dla mnie zaleta.

 

Póki co wygrywa ten Cube Race. Wyszłoby poniżej 7000, wymieniłbym kasetę i łańcuch, a jeśli byłyby problemy z kołami, to w przyszłości można by zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

nie wiem czy byłaby to dla mnie zaleta

 

Kwestia przyzwyczajenia ... jeździłem kiedyś tak właściwie tylko na GripShift`ach  ... a że do tego trafiła się okazja pośmigania na manetce w najlepszym możliwym wydaniu ... to tylko dodatkowy plus dla mnie.

Teraz mam paskudnie zwichnięty kciuk  i na obrotowych jeszcze daję radę ... na cynglach już bym myślał o pauzie od roweru  :).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Póki co wygrywa ten Cube Race. Wyszłoby poniżej 7000, wymieniłbym kasetę i łańcuch, a jeśli byłyby problemy z kołami, to w przyszłości można by zmienić.

 

po co chcesz kasetę i łańcuch wymieniać i jakich problemów z kołami się spodziewasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koła mogą być w porządku - po prostu jeśli byłyby z nimi problemy typu nieszczelne piasty itp. to mógłbym je kiedyś wymienić na coś innego.

 

Tutaj przyoszczędzili i dali kasetę i łańcuch Deore. O ile kaseta może być śmiało w porządku i można ją zajechać do końca i dopiero wymienić, to ten łańcuch nie wiem czy byłby okej. Teraz jeżdżę na KMC X9, o Shimano raczej rzadko słyszę pochlebne opinie. Ww zeszłym roku na rowerze testowym napęd był podobnej klasy, to zerwałem łańcuch na pierwszym stromym podjeździe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...