Skocz do zawartości

[przepisy] Przepisy rowerowe w Niemczech - co należy wiedzieć?


kvaser

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry wszystkim!


 


Wybieram się w środę do Niemiec na wycieczkę rowerową. Pytanie do szanownych użytkowników forum jaki jest aktualny stan przepisów rowerowych w Niemczech. Wszelkie uwagi mile widziane, ale najbardziej nurtują mnie następujące pytania


1) czy nadal obowiązują i są egzekwowane archaiczne przepisy w zakresie oświetlenia (koniecznie dynamo na co najmniej 6V). Z tego co wiem, zmieniło się to, ale nie mogłem doszukać się żadnej wiarygodnej informacji. Jak z odblaskami?


2) Co z dzieckiem w foteliku?


3) Czy dzieci w wieku ponad 11 lat mogą poruszać się po drodze publicznej w towarzystwie dorosłych opiekunów?


 


Jeśli pominąłem jakiś aktualny temat na forum, to bardzo przepraszam.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezdzilem w DE pare razy, ostatnio rok temu.

Dynamo? Jak sobie wyobrazasz ludzi na szosach, czesto z lemondkami i do tego z dynamem, odblaskami?

Nie wiem, moze tamtejsza wladza ma rozna percepcje kogos poruszajacego sie na szosie, a inna w stosunku roweru turystyczno-miejskiego?

Z ludzi jakich spotykalem, na szosach, nikt nie mial wyzej wspomnianych na wyposazeniu roweru.

Co do fotelika i dziecka nie pomoge.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, nie wyobrażam sobie tego. Z tego co wyczytałem specjalnie były traktowane rowery do chyba 11 kg. Niestety, najaktualniejsza informacja na ten temat, jaką znalazłem w poskojęzycznym internecie to http://www.forumrowerowe.org/topic/140319-czy-policja-w-niemczech-poluje-na-rowerzystow/. Z tego co wyczytałem na stronach niemieckojęzycznych (http://fahrradbeleuchtung-info.de/vorschriften-fuer-fahrradbeleuchtung-durch-die-stvzo) to można już używać lamp na baterie, ale mój niemiecki nie pozwala mi zgłębić dokładnie tego problemu. Dziękuje za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My całą rodzinka pojechaliśmy na naszych Eries do Berlina. Zdziwiłam się kiedy okazało się, że nie wolno jeździć po rynku. Mijaliśmy kilka razy policję, nikt nic nie powiedział, poza jednym policjantem. Chciał nam nawet wlepić mandat. Może spotkaliście się z tym samym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...