Skocz do zawartości

[przełaj] przesiadka z MTB na przełaj


BartZ

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Szanownych Kolegów.

Chciałbym - zamierzam przesiąść sie z MTB na przełaj. Moje trasy do tej pory kształtowały sie prawie wyłącznie po asfaltach lub ścieżkach rowerowych. Rower w głównej mierze wykorzystuje do dojazdów do pracy, przejażdżek popołudniowo-weekendowych i lekkich treningów. Chciałbym czasami wjechać na jakiś nieutwardzony grunt.

W chwili obecnej posiadam 29era.

Moje pytanie do doświadczonych kolegów czy warto zamienić 29era na typowy przełaj ? Na rowerze śmigam przez większą cześć roku. Troszkę przeraża mnie kierownica w przełaju- baranek ;-) Dziękuje za pomoc :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie trochę bez sensu, mając 29 kupować rower przełajowy. To już lepiej rozejrzeć się za szosowym, a na 'nieutwardzany grunt' i dojazdy do pracy zostawić 29. Ale to tylko moje spojrzenie.

Pomysl wydaje sie swietny gdyby nie dwa drobiazgi:

- drugi rower tez trzeba gdzies trzymac a nie wszyscy maja na to miejsce,

- jak nie sprzedasz tego roweru ktory masz to cala kwote na nowy rower trzeba wyciagnac z kieszeni (a nie wszystkich na to stac).

Poza tym oprocz szosowki i 29 przydalby sie pewnie czasem mieszczuch, full by nie zawadzil a i cargo czasem by bylo w uzyciu.

Autor nie pytal czy kupic drugi rower ale czy zamienic ten co ma na inny.

Moim zdaniem warto, choc przymierz sie rowniez do crossa bo moze to bedzie lepsze rozwiazanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przełaj wydaje się być najbardziej uniwersalnym rowerem.
Miałem górale, miejskie, singla, ostre, crossa, szosę i chyba ostatecznie następny zakup kierowałbym ku przełaju. 

Jak przeraża Cię baranek to zamontuj sobie risera i po problemie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BartZ

Do baranka byś się przyzwyczaił. Nawet by Ci się spodobał :)

Też miałem dziwne odczucia po przejściu z prostej ale teraz do crossa bym nawet baranka wstawił ;P

 

Trochę dziwne te przejście. Nie ciągnie Cię do szosy. Chcesz jeździć rekreacyjnie. Gdzie sens zmiany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Do baranka byś się przyzwyczaił. Nawet by Ci się spodobał :)

Też miałem dziwne odczucia po przejściu z prostej ale teraz do crossa bym nawet baranka wstawił ;P

 

Myślę, że tak :-)

 

Trochę dziwne te przejście. Nie ciągnie Cię do szosy. Chcesz jeździć rekreacyjnie. Gdzie sens zmiany?

 

Sam nie wiem - szukam jakiejś zmiany a bardzo mi sie podoba przełaj. Poza tym mam wyjątkową okazję zamiany MTB na przełaj ;-)

 

Bardzo dziękuje za spostrzeżenia i uwagi. Zawsze wiedziałem, ze na kolegów z forum można liczyć w każdym temacie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moge kupić Ridley'a X-night 30 z 2014 roku. Lekko używany od koleżki co nie "załapał". Próbuje mu wepchać w rozliczeniu mojego MTB :-)

Znasz ten sprzęt ? Możesz coś więcej o nim powiedzieć ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower świetny ale to będzie lekki przerost formy nad treścią. Ten rowerek to profesjonlna ścigałka przełajowa. Nijak ma to się do jazdy do pracy i na lekkie treningi.

Wyboru jednak nie masz.. albo bierzesz albo spadasz.

 

Co masz za MTB?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Ten rowerek to profesjonlna ścigałka przełajowa

 

Ten rower to knot, bo ma obreczówki. Nie wbijaj się w obreczówki, szczególnie jeśli  ten rower ma równiez robić za dojazdowca. na wyscigach sie na hamuje, ale w mieście juz bardziej. A obreczówki i woda to SPO-WAL-NIA-CZE a nie hamulce :verymad:  

 

To raz. 

 

A dwa jesli to ma być dojazdówka wartałoby aby miał klasyczne mocowanie błotników. Solidnych, z metalowymi pałakami, które nie telepia się na byle wybrzuszeniu asfaltu. Do tego Ridley'a to sobie conajwżej zamocujesz bidon. I to tylko jeden...

 

3x NIE...

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Co masz za MTB?

GRAND CANYON AL

Ten rower to knot, bo ma obreczówki. Nie wbijaj się w obreczówki, szczególnie jeśli ten rower ma równiez robić za dojazdowca. na wyscigach sie na hamuje, ale w mieście juz bardziej. A obreczówki i woda to SPO-WAL-NIA-CZE a nie hamulce :verymad:

 

To raz.

 

A dwa jesli to ma być dojazdówka wartałoby aby miał klasyczne mocowanie błotników. Solidnych, z metalowymi pałakami, które nie telepia się na byle wybrzuszeniu asfaltu. Do tego Ridley'a to sobie conajwżej zamocujesz bidon. I to tylko jeden...

 

3x NIE...

 

Szacunek...

I.

Dziękuje za wszystkie uwagi - im więcej tym lepiej :-)

Chyba jednak sie nie zdecyduje, poczekam, przemyślę ...

Jeszcze raz dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak będziesz miał przełaja, to sprzedasz nawet samochód !

Używałem najpierw górala, który mi został po ściganiu- założyłem semislicki- miałem go w rózny teren.

Kolejny był miejscki scigacz z Alfine i prostą kierą, szosa ok, krawężniki- du.. , tym sie nie da jeździć nawet droga dla rowerów, nie mówiąc o zjechaniu w las.

Przełaj- bierze wszystko ww . Tarcze mocno zalecane- nawet te linkowe- pod warunkiem dedykowanej szosie. Inne hample prócz mini V , w tej opcji się nie nadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...