OldXCRider Napisano 4 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2015 Witajcie, jestem na etapie wymiany siodelka i dzis testowalem siodelko Specialized Avatar Comp Gel. Siedzenie rewelacyjne, swietnie tlumi drgania, dzieki dziurze nie cierpnie nic z przodu. Pojawil sie natomiast ból guzków kulszowych. Do tej pory punkt podparcia mialem bardziej z przodu, doslownie na zyle przez co po jakims czasie cierplem z przodu.Teraz pojawia sie pytanie, czy ból guzkow kulszowych minie po jakims czasie, tyłek przyzwyczai sie do nowego punktu podporu, czy szukac innego siodla? Dodam ze dzisiaj zrobilem na nim jedynie 40km, a doskwierajacy bol pojawil sie ok 30km. Z gory dzieki za odpowiedzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
neoeinz Napisano 4 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2015 wydaje mi sie ze sie tylek przyzwyczai. sam mam problem z suwaniem sie z siodla i podpieraniem na przodzie. na xhwile obecna testowalem speca henge ale dalej to samo,w ponieszialek biore inne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Buno Napisano 4 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2015 Pokombinuj z ustawieniem siodełka przód-tył i z pochyleniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BikerLight Napisano 4 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2015 Jeśli siodło takie rewelacyjne ale coś boli to znaczy ze jednak nie jest to rewelacja doskwierajacy bol pojawil sie ok 30km Czym jest doskwierający ból? Ogólna zasada jest taka że przy dyskomforcie dłuższym niż tydzień siodło nie jest odpowiednie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marjanek Napisano 4 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2015 Dużo daje ustawienie siodła w każdej możliwiej płaszczyźnie . Jeśli boli tak ze da się wytrzymać to można poczekać i tylek się przyzwyczai , ale jeśli boli okrutnie tak jak mnie kiedyś na siodle które było oryginalnie w jakimś ktm'e to lepiej odpuścić. Dodam że tak mnie bolało ze po 34 km łzy mi się same do oczu cisnely i tydzień czasu później okrakiem chodziłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OldXCRider Napisano 5 Lipca 2015 Autor Udostępnij Napisano 5 Lipca 2015 Siedzenie jest ustawione wlasciwie, dokladnie jak producent zaleca i dokladnie tak jak sam ustawiam siodla od dobrych kilkunastu lat.Tak jak pisalem interesujemnie czy siodelko ktore w koncu wlasciwie podpiera tylek na kosciach kulszowych i tym samym wywoluje bol, z racji ze w tym miejscu nie bylo nigdy takiego nacisku, czy ten bol minie i tkanka miekka przyzwyczai sie?Ciekawostka jest to ze tylek mnie nie boli, odczuwalny jest dyskomfort i jak zatrzymalem sie na 10 min i ponownie siadlem na siodleko to kompletnie nie odczuwalem bolu, pozniej oczywiscie pojawil sie ponownie, ale nie mialem efektu "parzacego" siodelka ze siadajac podrywalem sie bo mnie cos boli, badz cos jest obite. Czy ktos z was mial takie doswiadczenia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chudeusz09 Napisano 5 Lipca 2015 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2015 Mam podobny problem z bólem kości. Jeżdżę na dosyć twardym siodełku już od kilku tygodni i nie specjalnie się tyłek przyzwyczaja. Plus jest taki, że nie uciska nigdzie gdzie nie powinno. Ale ból kości dosyć dokuczliwy pojawia się już po około 2-3 godzinach jazdy. Myślę jeszcze nad zakupem jakichś lepszych spodenek z wkładką ale szczerze mówiąc na cuda nie liczę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OldXCRider Napisano 9 Lipca 2015 Autor Udostępnij Napisano 9 Lipca 2015 Ja musze przyznac ze po kilku dniach pomimo bolu podczas siadania, niewielkiego, to potem to ustaje i jest w miare ok.Byc moze tylek adoptuje sie Musze wybrac sie na przejazdzke rzedu 70km i wtedy wszystko rozstrzygnie sie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.