Skocz do zawartości

[przełaj] czy może jednak szosa


rossonaki

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Zacząłem regularnie jeżdzić na rowerze do pracy (wreszcie). Żona widzi, że zabrałem się za to na poważnie i pojawiła się szansa zakupu drugiego roweru.

Obecnie jeżdze na 26 calowym hardtailu. Dystans do pracy mam 25km i nawierzchnia to praktycznie sam asfalt. Zjeżdzam sporadycznie na chodnik i kawałek przejeżdzam po ścieżce rowerowej ale może to być 100% asfalt. Trasa z Radzymina do centrum Wawy (może ktoś akurat śmiga tamtędy :)

 

W celu zwiększenia średnich przelotów, łatwiejszego przezwyciężania wiatru wiejącego w klatę a przede wszytkim ogromnej chęci posiadania roweru na baranie zacząłem zastanawiać się nad przełajem bądż szosówką.

Czasem zapuszcze się też na jakiś dalszy wypad asfaltowy oczywiście.

 

Przełajówka (z dwoma kompletami opon bądz kół) jest bardziej uniwersalna ale...

Może dla mnie lepsza będzie szosa.

 

Tak jak pisałem trasa to może być 100% asfalt w większości równy ale momentami połatany.

Dodam, że waże prawie 100kg i właśnie z racji mojej wagi, nierównej nawierzchni zastanawiam się czy szosa jest rowerem na codzień dla mnie. Czy nie lepszy będzie przełaj na szerszym kapciu?

Chcę jeździć praktycznie cały rok ale w razie jakieś fatalnej pogody pojadę na MTB albo samochodem lub autobusem.

 

Wszystkie sugestie mile widziane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Przełaj.

Przynajmniej ja tak zrobiłem - sprzedałem szosę i kupiłem przełajkę.

Raz - nie masz ograniczeń i obaw, że gdzieś nie wjedziesz/pojedziesz gdzie już nie pojechałbyś szosą. Zawsze będziesz mógł skręcić do lasu bez większych obaw. Fatalna pogoda? Wręcz stworzona dla CX'a. Coraz więcej osób wybiera ten typ roweru jako commutera - są takie z mocowaniami na bagażnik i błotniki. Ba! Nawet jako rower wyprawowy. Przełajki są bardzo uniwersalne.
Do tego możesz znaleźć taki z kompaktową korbą 50T (ja tak jeżdżę), dokupić zestaw opon na szosę (są odpowiedniki szosowych opon nawet w rozmiarach 700x32c), co oczywiście także zwiększy komfort codziennych dojazdów do tyrki.

qyw9pe.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również kiedyś się zastanawiałem. Przełajka jest lepszym rozwiązaniem od szosy. Głównie dlatego że nie jest wyspecjalizowanym łykaczem asfaltów z którego najczęściej trzeba zejść kiedy ten asfalt się kończy. Można też dać upust swoim sportowym ambicjom przy czym kompaktowa korba nie wymaga stalowej łydy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że jak rower jest do wszystkiego to jest do niczego.

Sprzedałem przełaj kupiłem szosę, cieszę się mniejszą wagą i wyższą prędkością.

Niestety szosa na oponach 23c to nie najlepszy wybór w okresie zimowym.

Przełaj na pewno będzie lepszym wyborem jako rower do pracy, gorzej jak się wkręcisz, koledzy zaczną uciekać to będziesz się rozglądał za szosą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo zacne rowerki :)

A jaka opona powiedzmy 32 do przełajówki będzie najlepsza na asfalt/ścieżki rowerowe?

Slick, coś ala schwalbe marathon czy może coś ala continental cyclocross speed?

I jak ma się slick 32 do 23 z szosowki względem prędkości i przyspieszenia bo komfort domyślam się, że znacznie wyższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
A jaka opona powiedzmy 32 do przełajówki będzie najlepsza na asfalt/ścieżki rowerowe?

 

Opona 28-32c - Conti Gatorskin/ewentualnie GP 4-Season. Cyclocross Speed to cały czas opona przełajowa, na pewno szybka na asfalt jak na terenową, ale wolniejsza od szosowej i będzie się szybciej zużywać. Niestety nie ma jednej ma uniwersalnej opony na wszystko.

 

Korba 50T pozwoli na szybką jazdę, nawet z grupą szosowców - najwyżej będziesz częściej siedział na kole zamiast szarpać :P. No chyba że byś latał z takimi harcownikami, gdzie te 2,3 zęby będą się liczyć i będą Ci chcieli uciekać.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

erzurum w zime jakby co to mam mtb a jak nie ma śniegu i jest mróz ale jest sucho to chyba można śmigać?

 

adamos jak będę składał przełajówke to na pewno będzie w niej korba kompakt

 

Boję się właśnie trochę, że się wkrece i przełaj będzie odstawał od szosy.

Czy nawet na kołach z oponą 23c jest duża roznica miedzy nimi?

Dodam, że na rower będę miał w granicach 4k a to też nie bez znaczenia bo szose mógłbym kupić niezła używana. Z przelałem trochę trudniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szosa - jako commuter - nie.Przełaj zdecydowanie lepszy.Różnica prędkości przy takim użytkowaniu jest nieistotna.Różnica w komforcie i uniwersalność "pogodowa" i "nawierzchniowa" ogromna.

Szosa - do jazdy w grupie i treningów "na lekko" - zdecydowanie tak.

Piszę jako (były) użyszkodnik wyścigowej szosy,komfortowej szosy i aktualny komfortowego "przełaja".

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony 25c. Aktualnie mam założone Victoria Zaffiro Pro II. Na zimę zostawiłem oryginalnie założone do CX.

 

Z tego co czytam to już wybrałeś szose. Masz obawy i się dopytujesz. Szosa nie jest tak waflacka ze trzeba ja na plecach nosić przy każdej nierówności. Tylko w śniegu nią nie pojedziesz.

 

Przelaj ma swoje plusy ale nadal jest to 'coś kosztem czegoś'. O ile nie jeździsz z Excelem w telefonie to lekko zmodyfikowany przelaj wystarczy. Przelaje tez są cięższe i jak wiadomo droższe.

 

Wybór jest ciężki :) Ja wybrałem przelaj. Żonka wybrała szosę. Prędkość i obwód łydy nie robi mi różnicy ponieważ nie mam z kim jeździć. Gdybym miał ekipę to by wybór padł na szosę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 4tys z hakiem kupisz Ridley XBow na 10biegowej Tiagrze, z carbonowo-aluminiowym widelcem, waży podobno 9,7kg czyli nieźle jak na przełaj.

 

http://www.bike4race.pl/product-pol-543-Rower-przelajowy-RIDLEY-X-BOW-20-DISC-kolor-XBO-01AM-Tiagra-.html

 

Sklep podobno ma profesjonalne podejście do klienta :)

 

 

 

Boję się właśnie trochę, że się wkrece i przełaj będzie odstawał od szosy

 

Rower sam nie pojedzie ;)

To, że ktoś ma '7kilową' szosę nie znaczy od razu, że będzie Cię odstawiał. Poza tym kto powiedział, że musisz jeździć z szosowcami, lub że musisz z kimkolwiek jeździć, samotna jazda ma wiele zalet. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytam to już wybrałeś szose. Masz obawy i się dopytujesz.

Tak naprawdę to bardziej jestem nastawiony na zakup przełaju bo jest to bardziej uniwersalne rozwiązanie ale przez to, że trasę mogę mieć w 100% po asfalcie to chodzi mi ta szosa po głowie. Byłem ciekaw zdania bardziej doświadczonych osób w temacie.

 

Szose można kupić taniej. Tak jak pisałem będę miał w okolicach 4k ale wolał bym wydać mniej.

 

Jeśli chodzi o przełaj to myśle o złożeniu go na ramię Accenta CX One i widle carbon na Tiagrze.

 

Jeśli chodzi o szose to Decathlon Triban 540 http://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-540-id_8331275.html wydaje się niezła i niedroga opcją. Albo oczywiście używka choć wolałbym nowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o szosówkę to zainteresuj się jeszcze scottami, po negocjacjach to bardzo dobra opcja.

Pomysł ze składaniem CX słaby, w takim budżecie się nie opłaca, lepiej szukać okazji i kupić coś gotowego.

Warto przejrzeć zagraniczne sklepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniało mi się coś a'propos dojazdu do roboty...

I to ze spóźnieniem, na skróty... ;)

Hehe dobre :D

Czyli przełaj jak widać na załączonym obrazku będzie bezpieczniejsza opcja :)

 

erzurum myślę o złożeniu bo zrobiłbym rower pod siebie. W gotowcach często a to korba nie ta a to wideł, hamulce czy opony. A za granicą póki co słabo bo waluta strasznie droga.

Mam jeszcze trochę czasu i tak naprawdę nie wykluczam żadnej opcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem po teście kół bezdętkowych. po 800g mniej na każde koło w porównaniu z kołami zimowymi, na których tymczasowo jeździłem. Rezultat? Spokojnie mogłem siedzieć na kole na podjazdach każdej spotkanej grupie szosowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to bardziej jestem nastawiony na zakup przełaju bo jest to bardziej uniwersalne rozwiązanie ale przez to, że trasę mogę mieć w 100% po asfalcie to chodzi mi ta szosa po głowie. Byłem ciekaw zdania bardziej doświadczonych osób w temacie.

 

 

nie odczujesz róznicy w geometrii miedzy szosą a przełajem, szczególnie jeżdżąc 99% po twardym .  

do przełaja założysz opony stricte szosowe i będziesz miał 'szosówkę'  , a jak zapragniesz poganiać po lasach założysz docelowe opony czy tam całe koła. 

wspomniany przez Ciebie Triban  ma to ograniczenie że nie wsadzisz tam nic szerszego niż 25c zapewne, no może 28c, ale coś mi świta że może być ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie odczujesz róznicy w geometrii miedzy szosą a przełajem

Kierownica wyżej siodło bliżej, generalnie siedzi się "wyżej" tj, bardziej wyprostowana pozycja aby łatwiej nad rowerem zapanować, często dodatkowe klamki oraz kierownica z szerszymi chwytami, chociaż przełaja można przezbroić.

 

 

Przybliż temat,swego czasu testowałem kilka wersji z marnym skutkiem i odpuściłem w przełaju.

Obręcze WTB frequency I-19 CX team - trochę ponad 300g, do tego cross wolf poniżej 400g dla porównania poprzednie obręcze to około 450g, snow stud 890g i zwykła dętka ok. 160g. 1500-700= w przybliżeniu 800g zysku na kole 1,5 kg w całości. Najważniejsze że odciążone zostały obręcze. 

https://www.youtube.com/watch?v=CwCT-Fsedsk

Dochodzi jeszcze waga uszczelniacza ale to 3 uncje do kupy, ok 50g na koło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zależności jaki masz budżet...możesz spróbować coś szosowego, stalowego z nutką przelaju z oponami 28mm na ramie ritchey road logic

Jako użytkownik przełajki szwendajki, taką właśnie szosę sobie składam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma inną wizję jazdy po lesie, ale jak dla mnie pchać się przelałem w las dla przyjemności to jak zapłacić prostytutce i iść z nią na ryby- niby fajnie ale nie o to chodzi . Może dlatego takie mam podejście ze dla mnie w lesie musi być górka zaraz, a jak górki to koła co jakiś czas muszą się oderwać od ziemi [emoji14] Taka sama taktykę przyjmuje jeśli dojazd do pracy jest po chodnikach i krawężnikach.

A jeśli do pracy jedziemy jezdnia w 95% to tylko szosa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...