Skocz do zawartości

[przyszłość?]Łożyska bezsmarowe, czyli jak obracać koło 10x lepiej...


Rekomendowane odpowiedzi

Ja tam za nic nie potrzebuję specjalnie zapłacić by to działało jak należy. To samo z dbaniem o to. Jak kupie kosiarkę do trawy za ciut większą kasę od tej 15-letniej to oczekuję, że wytrzyma podobny okres a nie rozpadnie się po kilku sezonach a w serwisie powiedzą "nie ma części". Z autem to samo. Kwota zakupu podobna a sypie się na okrągło co kosztuje krocie. O butach wcale nie tanich to nawet nie wspominam. Te za 100-ę to mam jeszcze do dzisiaj kupowane z 10 lat temu. A 2-krotnie droższe nie wytrzymują roku. W firmie sporo szpeja kupiło by się drożej by dorównać czasem pracy do "starych" ale nie ma i jest kłopot bo są częstsze awarie i jest kłopot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To samo jest z silnikami na wodór.

Masz na myśli takie tradycyjne silniki, gdzie się spala wodór?

Jest to kompletnie nieopłacalne, zarówno dla producentów jak i konsumentów. Zasadniczy problem w bezpiecznym i skutecznym przechowywaniu. Wodór ma na tyle małe cząsteczki, że przecieka przez większość (jeśli nie wszystkie) materiałów. Dodatkowo nie jest tak stabilny jak benzyna i raczej wybuchnie niż się zapali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość HydraulicznyCyborg

Nie prawdę mówisz.w Japonii są już chyba te silniki w komercji używane.

I samolot z takim napędem. wodór przecieka? A co powiesz o butlach na wodór? O testach jednego konstruktora samochodowego gianta któremu zabronione było swój wynalazek pokazać na światło dzienne? Czyżby i ty się zaczadzil papka medialna sponsorowana przez naftowych potentatów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest że wodór przecieka przez ścianki butli. Podobnie hel. Jeszcze chętniej ucieka na uszczelkach. Wszelkie szczeliny penetruje lepiej niż nafta. Jedyna sensowna metoda trzymania - to naczynia Devara. Ale tam wodór musi odparowywać.

 

A co do utajniania wynalazków. W latach 80 krążyły mity o gaźniku który pozwala na przejechanie 100km na 1 litrze. Inżynierowie pukali się w czaszki, lud prosty miał wiarę. Minęło 30 lat i takie auta powstały. Ale nie ma tam gaźników, tylko wtryski, ecu, sondy i 'fly by wire" żeby wyeliminować drgnienia nogi. pomimo tego jakoś nikt w 2010 nie wyciągnął onego magicznego carburatora.

Z wodorem jest tak samo - technologicznie się da -tylko auto wychodzi strasznie drogo. A całkiem fajne wyliczenia są tu:

http://energyfree.republika.pl/bilans.htm

Prosto i przystępnie. Za dziesięć lat te cyfry będą tak samo prawdziwe jak teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Problem w tym, że za ten porządny towar trzeba porządnie zapłacić i jeszcze o niego dbać a to już nie każdemu pasuje, bo nauczyliśmy się, że buty powinny kosztować 100 zł, wkrętarka 60 zł, zestaw imbusów 5 zł.

Ja bym chciał żeby chociaż w rowerówce obowiązywała taka reguła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie osiągniesz, bo klienci będą wymieniać łożyska 3x rzadziej..
Są przecież urządzenia gdzie łożysk się nie wymienia, tylko wymienia się urządzenie, Wprowadzenie łożysk z mniejszymi oporami otwiera drzwi na nowe typy urządzeń. Co z tego że łożysko wytrzyma 10 lat jak np. oś wentylatora wykrzywi się po roku. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@,

 

Jak myślisz dlaczego samochód klasy średniej, który przytoczyłeś kosztuje 66 tyś euro NETTO ?

Skoro jego odpowiednik z konwencjonalnym zasilaniem kosztuje jakąś 1/3 tego, to przy uwzględnieniu 20% "podatku za nowość", pozostałe 50% połykają technologie w nim zastosowane ... DROGO.

Samochody na wodór to jeszcze przynajmniej kilkanaście lat ...

Tak jak z hybrydami ... wchodziły na rynek kilkanaście lat temu i nadal ich sprzedaż nie jest imponująca.

"Lobby naftowe" może nam wmawiać ale jeżeli rzeczywiście dawały by taką oszczędność to już dawno sprzedaż poszła by do góry.

 

My się tutaj przepychamy wodorem a te "super łożysko" tak właściwie nam nic nie daje ... 

Na mecie wyścigu łożysko w zaproponowanej postaci da nam może kilka sekund ... bo jak się mają opory w samym łożysku do najważniejszego czynnika spowalniającego czyli oporów powietrza ?

 

Dodatkowo takie łożysko należy uszczelnić ... tak opory w łożysku nadal będą mniejsze niż w tradycyjnym  ale już wzrosną o tarcie na uszczelnieniu.

Idąc dalej ... ja widzę delikatny problem w  samej modyfikacji bieżni ...

Jakoś tak intuicja mi podpowiada, że jest to idealne miejsce od którego zawsze będzie się rozpoczynało uszkodzenie i dalsza degradacja łożyska.

Jest to idealne miejsce do "planowania" jego trwałości.

 

Coś dla gryzigramków ... najeży też wspomnieć o potencjalnie zwiększonej masie takiego łożyska ...

W sporej część łożysk separator oddzielający kulki jest z tworzywa ... i to lekkie tworzywo trzeba zastąpić stalowymi kulkami :D.

 

Ot ciekawostka .

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość HydraulicznyCyborg

Gdyby owe lobby nie torpedowalo to te samochody były już dzisiaj powszechne. W latach 80 już były gotowe prototypy ale zakazane zostały ciekawe czemu?

 

Co do oszczędzania wodór jest bezkonkurencyjny. Tyle że pewne grupy interesu nie będą zainteresowani super technologia.Wide tak było z sprzęgłem hydraulicznym które było w radzieckiej wyrzutni rakiet 9MP rakiety s14. Biegi zmieniało się dźwignią wielkości długopisu-ojciec był w wojsku w latach 70 i to już było a ta maszyna była już stara jako dar zssr dla czwiczenia poligonowego.

Ważyła 39 ton i napęd roznicowy na 4 osie. Jeśli zacofany zssr miał takie technologie to co taka Japonia czy USA miała za technologie?? Dokumenty dot napędu wodorowego byly 50 lat temu.w 80 latach był już gotowy samochód na wodór.na ogniwach. Wodór jest bezpieczny. W przypadku LPG jesli w butli się zrobi rozszczelnienie lub otworzy się zawór i zapali to będzie się palić jak palnik i nie wybuchnie. Kilka samochodów zjaralo się z butla gazowa i nigdy nie wybuchła.natomiast benzyna wybucha łatwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokumenty dot napędu wodorowego byly 50 lat temu

 

Pierwszy działający silnik spalinowy na gaz świetlny to 1860 r ... pierwsza maszyna wykorzystująca "sów tłoka" (czyli dzisiejsze "papiery" na ogniwo paliwowe) to 1673 r ...

Postęp w dzisiejszych czasach idzie szybciej jednak czas na dopracowanie technologi aby był tania i dostępna dla ludu wciąż i nadal jest potrzebny.

 

Można pisać spiskową teorię dziejów ... ale "spisek lobby naftowego" to nie cała tylko część prawdy ...

Cały czas musimy pamiętać o tym że wodór należy wytworzyć ... i do tego też należy zużyć energię.

Samo "spalenie" wodoru do wody jest eko ale najpierw trzeba ten wodór wytworzyć i używany do tego energii nie zawsze eko.

 

Ale to temat który już mocno odbiega od łożysk :) 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość HydraulicznyCyborg

Profesor w radiu polskim jedynce mówił o elektrowni termojadrowej. Wspominał że około 100 kg wodoru idzie na jeden rok.i pozyskanie wodoru nie jest takie kosztowne.

 

2 pytania.

Czy uzyskanie benzyny z ropy nic nie kosztuje i 100% odzyskujesz?

 

Skoro zazucasz mi spiski to czy mając koncern naftowy patrzył byś obojętnie na taką technologie i pozbawial się zysków?

 

Pzdr.

Ps za znana osoba powtórzę:

"małe sekrety są utrzymywane w scisłej tajemnicy przed opinia publiczna,natomiast wielkie sekrety są utrzymywane w tajemnicy dzięki niedowierzaniu opinii publicznej"

Ja jeszcze.dodam :i są chlostane sloganem spiskowa teoria dziejów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to nie ma żadnego zastosowania w rowerach.

 

Ilu z Was będzie użytkować koła czy suporty z tego typu łożyskami tak długo, aby zauważyć subtelną róznicę w wypracowaniu kulek/biezni pomiędzy jednym a drugim rozwiazaniem?

Może załóżmy sobie do rowerów łożyska maglev...

 

Ta technologia - spowalniania kulek w biezniach w środowisku bezsmarowym - może mieć zastosowanie najwyżej w przemyśle, gdzie ewentualne oszczędności zwiazane ze smarowaniem i wydłużenie okresów miedzy wymianami łożysk moga przełożyć się na wymierne korzyści finansowe. Pod warunkiem, ze przez cały okres eksploatacji zostana zachowane parametry pracy łożyska.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy uzyskanie benzyny z ropy nic nie kosztuje i 100% odzyskujesz?

 

Nie twierdzę że nic nie kosztuje tylko wskazuję rzeczy o których wielu zapomina.

 

 

 

Skoro zazucasz mi spiski to czy mając koncern naftowy patrzył byś obojętnie na taką technologie i pozbawial się zysków?

 

Ja ci nie zarzucam ty ciągle o nich piszesz ! 

 

Logicznym jest że posiadając działalność gospodarczą nie finansowałbym konkurencji ... jednak jest część biznesu, której  zależy na rozwoju technologi ogniw paliwowych ...

Pomijam tu fakt że zdecydowana większość wodoru aktualnie jest pozyskiwana właśnie w rafineriach naftowych :).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@, no błagam ...

 

 

 

Dochodzą jeszcze naciski lobby naftowego. Tu jest podobnie

 

...

 

 

 

O testach jednego konstruktora samochodowego gianta któremu zabronione było swój wynalazek pokazać na światło dzienne?

 

... 

 

 

 

Gdyby owe lobby nie torpedowalo to te samochody były już dzisiaj powszechne.

 

...

 

 

 

Czyżby i ty się zaczadzil papka medialna sponsorowana przez naftowych potentatów?

 

...

 

i pozdrawiam :D

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to nie ma żadnego zastosowania w rowerach.

 

Ilu z Was będzie użytkować koła czy suporty z tego typu łożyskami tak długo, aby zauważyć subtelną róznicę w wypracowaniu kulek/biezni pomiędzy jednym a drugim rozwiazaniem?

Może załóżmy sobie do rowerów łożyska maglev...

 

Ta technologia - spowalniania kulek w biezniach w środowisku bezsmarowym - może mieć zastosowanie najwyżej w przemyśle, gdzie ewentualne oszczędności zwiazane ze smarowaniem i wydłużenie okresów miedzy wymianami łożysk moga przełożyć się na wymierne korzyści finansowe. Pod warunkiem, ze przez cały okres eksploatacji zostana zachowane parametry pracy łożyska.

 

Jeden czy dwa waty oszczędności to dużo. Zobacz ile osób na forum narzeka na trzy waty z dynama. Nawet tak głupia usterka jak opona obcierająca o błotnik -kiedy ją usuniesz momentalnie jedzie się lżej. Opory powietrza się nie zmienią ale zyskujesz kilka watt mocy. Zobacz na oszustów którzy używają silniczków elektrycznych podczas wyścigów - te silniczki mają tylko kilkanaście watt mocy, ale często tyle wystarczy żeby pokonać kogoś komu tej mocy na podjeździe brakuje. Jak dla mnie te łożyska to nowy carbon, tj nie pojedzie za ciebie, ale da ci bonus. W cale bym się nie zdziwił jak by już w tej chwili ktoś z grupy kolarskiej nawet nie dzwonił tylko jechał z waliza pieniędzy osobiście się spotkać z tymi naukowcami aby uzgodnić warunki wykorzystania prototypu w piastach i suportach ich drużyny.

 

Jedyne co mnie ciekawi, to czy tą technologię da się wykorzystać w łańcuchach, jeżeli nie bezpośrednio to częściowo, np. wykorzystanie stopu odpornego na ścieranie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro zazucasz mi spiski to czy mając koncern naftowy patrzył byś obojętnie na taką technologie i pozbawial się zysków?

 

Widać jak mało wiesz o sposobach pozyskiwaniu wodoru i paliwach do ogniw.

Jakbym miał koncern naftowy, to bym wchodził w rynek ogniw:

-z węglowodorów (ropy) można wytwarzać wodór i to na miejscu, gdzie będzie się sprzedawać, czyli bardzo łatwy transport, nie tak droga modernizacja stacji

-ogniwa napędzane węglowodorami (metan, propan itp.) są lepsze z punktu widzenia koncernu, bo się zużywają (zapychanie węglem) i będzie trzeba je wymieniać

 

Czyli jak widać zarobi się bez problemu. Przeszkodą są koszty po stronie dystrybucji i klienta (droższe samochody, droższa eksploatacja), więc nie ma takiego parcia na zmianę. Tak samo jak było w przypadku LED-ów, technologia była ale cena zaporowa, teraz praktycznie zrównują się ze świetlówkami.

 

 

W przypadku LPG jesli w butli się zrobi rozszczelnienie lub otworzy się zawór i zapali to będzie się palić jak palnik i nie wybuchnie. Kilka samochodów zjaralo się z butla gazowa i nigdy nie wybuchła.natomiast benzyna wybucha łatwo

 

Wodór to nie LPG.

Serio, za dużo filmów za mało życia. Miałeś kiedykolwiek okazję widzieć płonący samochód? Ja miałem, "wybuch" był ale nie miał zupełnie nic wspólnego z filmami, zniszczenia w pobliżu były spowodowane pożarem.

Odnośnie butli z gazem, to mało było przypadków ich wybuchu w domach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat robię w gazie  :D i butla sama z siebie nigdy nie wybuchnie ponieważ ma ciśnienie wew i nie ma możliwości zassania płomienia do środka i w mieszkaniach nie wybucha jak każdy myśli że butla tylko gaz który się nagromadzi a potem dopiero jeśli gazu było dużo i wybuch był silny ewentualnie butla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Sorka za odkop,ale wracając do tematu,ja tu widze normalne łożysko,pozbawione smaru,a żeby było fajniej,jakiś cherlawy chińczyk wyrwał koszyk z łożyska,i wcisnął tam ekstra 5 kulek,a żeby je tam wcisnąć,ponacinał bieżnie wewnętrzną diaksem,może jestem zacofany,ale to tak wygląda,że nwm o co wywołano tą gównoburzę.....

Jak ktoś nie wierzy,to niech weźnie 2 łożyska ,jedno wymyje ze smaru,a drugie nie,efekt ten sam co na filmie:D

 

PS-Jakies wyżłobienia i inne wynalazki nic nie dadzą,jedynie zmniejszą trwałość łożyska,zwyczajnie bieżnia sie odstrzeli od naprężeń! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...