Skocz do zawartości

[rower] sztywniak na dojazdy do pracy i wycieczki z sakwami - ceny 3000 do 4500


Rekomendowane odpowiedzi

Na początek chciałbym się przywitać, to mój pierwszy post chociaż forum czytuję od czasu do czasu.

Jestem na kupnie roweru jak w tytule. Zdecydowałem się na rower bez amortyzatora, ponieważ uważam, że nie będzie mi potrzebny. Przecież na sztywnym widelcu w razie czego na ubitą drogę gruntową też wjadę, najwyżej delikatnie więcej mnie "utrzepie", ale skoro większość użytkowania to będzie asfalt, to po co mu dodawać wagi? Marzy mi się też porządne MTB, teraz mam starego 26'' ale na to przyjdzie czas. Odłożę sobie pieniądze i po nieokreślonym na ten moment czasie zapodam też fajnego 29era.

Mam propozycje z dwóch podobnych przedziałów cenowych. Jeszcze nie zdecydowałem, który przedział cenowy wybiorę :) Będę też chciał kupić podobny rower narzeczonej, ponieważ planujemy na ten rok około 3 tygodniową wyprawę z sakwami.

Patrząc na to najlepszy byłby rower z możliwością kupna w Polsce w sklepie, przy zakupie dwóch rowerów na pewno będę miał lepsze pole do negocjacji atrakcyjnej ceny. Nie wykluczam zakupu przez internet, tylko wtedy mam mniejsze pole do popisu zbicia ceny.

Bardzo proszę użytkowników o doradzenie co do wyboru roweru, z jednego przedziału cenowego oraz z drugiego. Wiadomo, że raczej każdy rower z wyższego przedziału będzie lepszy od najlepszego z niższego.
O ile lubię sobie poczytać o sprzęcie MTB o tyle w osprzęcie trekingowo-szosowym jestem słaby...

Do pracy mam 35km, (70km w dwie strony). Mój wzrost 183cm, długość nogi wewnętrznie (zmierzona metodą podciągnij książkę tak aby nie uciskać klejnotów na wyprostowanych złączonych nogach) 84cm z hakiem.

Ok koniec rozpisywania, czas na konkrety:

Kwota około 3000zł:
http://www.bike-discount.de/en/buy/radon-skill-7.0-239420 około 3030zł z wysyłką

http://www.rove.pl/rower-cube-sl-road-pro-anthrazit-black-green-2015.html 3060zł - jakiś rabat w sklepie
http://www.trekbikes.com/pl/pl/bikes/city/recreation/fx/7_4_fx/# 3100zł - jakiś rabat w sklepie

http://www.kellysbike.com/PL/rowery-2015/urban/fitness/physio-50#.VYUjNUaCStt 3100zł - jakiś rabat w sklepie

http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/multi-use/sirrus/sirrus-elite#specs 3200zł - jakiś rabat w sklepie

Kwota 4000-4500zł:
http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/multi-use/sirrus/sirrus-comp#specs 4100zł - jakiś rabat w sklepie
http://www.trekbikes.com/pl/pl/bikes/city/recreation/fx/7_5_fx/# 4200zł - jakiś rabat w sklepie

http://www.radon-bikes.de/en/bikes/urban/fitness/skill-fitness/skill-90/ około 4330zł z wysyłką

http://www.rove.pl/rower-cube-sl-road-race-black-white-red-2015.html 4350zł - jakiś rabat w sklepie
http://rower.com.pl/rowery/rowery-wg-producentow/ghost/ghost-2015/fitnes/ghost-speedline-3-505054 4400zł - jakiś rabat w sklepie

https://www.canyon.com/pl/roadbikes/bike.html?b=3626#tab-reiter1 na ten moment 4500zł no i tu mają już tylko największy rozmiar M, reszta niedostępna i nie wiem czy nie będzie za mały

Bardzo proszę o wszelakie podpowiedzi i uwagi.

Pozdrawiam!
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony 700x30c dodatkowo bez bieżnika na szutrową drogę? :w00t: A Ty się brakiem amortyzatora "przejmujesz"  :whistling:  

Nie lepiej wybrać jakiś rower crossowy? Bagażnik w komplecie, więc z sakwami nie będzie problemu. Trochę większy bieżnik i szersze opony, nie będą przeszkadzać w jeździe po asfalcie, a umożliwią wjazd na szutrówki.

 

Zresztą kilka z rowerów, które podajesz w ogóle nie jest przystosowana pod sakwy (brak otworów w ramie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony można wymienić drogi kolego ;) W crossach bagażnika do kompletu nie dają, tylko w trekkingach. Ludzie śmigają po górach i lasach na mtb bez amora a uważasz, że na szutrówki (które będą stanowić jakieś 10% mojego użytkowania) potrzebny mi ciężki uginacz? Gdzie w tej cenie najczęściej dają olejowe uginacze.
Ja się nie przejmuję brakiem uginacza, ja go nie chcę, wyraźnie chyba to napisałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ja nigdzie o "uginaczu" nie pisałem... Jak dobrze poszukasz to jesteś w stanie znaleźć rowery crossowe/trekingowe bez amora.

A Twój opis trochę się kłóci, bo piszesz, że szukasz roweru na dojazdy do pracy ORAZ na wyprawy z sakwami, a wybierasz rowery o typowo sportowej geometrii i ze znacznie słabszymi kołami w porównaniu do rowerów crossowych/trekingowych.

O ile te hybrydy idealnie nadają się do SPORTOWEJ jazdy po mieście, to na "rekreacyjne" dojazdy do pracy i wyprawy rowerowe raczej nie - opony jesteś w stanie zmienić (choć mocno ogranicza cię szerokość obręczy) to już raczej dziur w ramie, pod bagażniki nie będziesz wiercił...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim jeżeli rower ma być na dojazdy do pracy, to musi mieć pełne błotniki i najlepiej oświetlenie z dynama:

Propozycja: http://www.kross.pl/pl/trekking/trans-africa

Oświetlenie można mieć z baterii, ale gwarantuję Ci, że przy codziennych dojazdach do pracy pewnego dnia zostaniesz bez oświetlenia. Mi już się to zdarzyło kilka razy.

Po drugie. Jazda z sakwami... Korby szosowe nie nadają się pod takie zastosowanie. Nawet korba 48T daje moim zdaniem za duże przełożenie. Wszystko zależy od tego ile załadujesz na rower. W moim przypadku najlepiej sprawdza się korba MTB 42T i szosowa kaseta z tyłu, z najmniejszą koronką 14T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba, że to mają być niedługie, asfaltowe wyprawy ze sportowym zacięciem i małym bagażem :) Wtedy propozycje są OK. Po prostu dziwi mnie wybór rowerów do opisu zawartego w 1 poście, bo te rowery na 3 tygodniowy wypad z narzeczoną i sakwami na pewno się nie nadają...


mklos1 podsunął Ci dobrą propozycję na wyprawy bez uginacza, w dojazdach do pracy też się będzie sprawdzał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ja nigdzie o "uginaczu" nie pisałem... Jak dobrze poszukasz to jesteś w stanie znaleźć rowery crossowe/trekingowe bez amora.

 

A Twój opis trochę się kłóci, bo piszesz, że szukasz roweru na dojazdy do pracy ORAZ na wyprawy z sakwami, a wybierasz rowery o typowo sportowej geometrii i ze znacznie słabszymi kołami w porównaniu do rowerów crossowych/trekingowych.

 

O ile te hybrydy idealnie nadają się do SPORTOWEJ jazdy po mieście, to na "rekreacyjne" dojazdy do pracy i wyprawy rowerowe raczej nie - opony jesteś w stanie zmienić (choć mocno ogranicza cię szerokość obręczy) to już raczej dziur w ramie, pod bagażniki nie będziesz wiercił...

przecież bodajże wszystkie rowery które podałem mają tylne otwory pod bagażniki ;) przekonuje mnie natomiast argument o szerokości obręczy. Jakie więc opony według Ciebie będą optymalne pod "sakwiarstwo"?

 

 

Przede wszystkim jeżeli rower ma być na dojazdy do pracy, to musi mieć pełne błotniki i najlepiej oświetlenie z dynama:

Propozycja: http://www.kross.pl/pl/trekking/trans-africa

Oświetlenie można mieć z baterii, ale gwarantuję Ci, że przy codziennych dojazdach do pracy pewnego dnia zostaniesz bez oświetlenia. Mi już się to zdarzyło kilka razy.

Po drugie. Jazda z sakwami... Korby szosowe nie nadają się pod takie zastosowanie. Nawet korba 48T daje moim zdaniem za duże przełożenie. Wszystko zależy od tego ile załadujesz na rower. W moim przypadku najlepiej sprawdza się korba MTB 42T i szosowa kaseta z tyłu, z najmniejszą koronką 14T.

No tak błotniki są potrzebne, tylko czy do tamtych nie da się założyć błotników?

Rzadko jeżdżę nocą, zimą jednak wybiorę na takim dystansie samochód (chodzi mi o czas gdy dni są najkrótsze), a zawsze mogę mieć przy sobie samochód. Wolę jednak lampki na baterie, chociaż dzięki za radę ;) Czy to w górach mam zawsze zapasowy komplet do czołówki tak też przy rowerze gdy wiem że będę jeździł nocą.

Co do korby, w sumie możliwe, że masz rację :) Jeżdżąc wcześniej na MTB 26 i blacie 42T nie brakowało mi już przełożeń, z góry rower sam jedzie a po prostej ciężko nabrać większej prędkości. Przy większych kołach tym bardziej nie braknie mi przełożeń.

 

Kross jakoś mnie nie przekonuje, ubogi trochę ;)

 

Możecie w takim razie zaproponować jeszcze jakieś rowery które trafią w moje oczekiwania, skoro tamte się nie sprawdzą? Czy lepiej w takim razie złożyć coś samemu?

 

Dzięki i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim jeżeli rower ma być na dojazdy do pracy, to musi mieć pełne błotniki i najlepiej oświetlenie z dynama:

Propozycja: http://www.kross.pl/pl/trekking/trans-africa

Oświetlenie można mieć z baterii, ale gwarantuję Ci, że przy codziennych dojazdach do pracy pewnego dnia zostaniesz bez oświetlenia. Mi już się to zdarzyło kilka razy.

Po drugie. Jazda z sakwami... Korby szosowe nie nadają się pod takie zastosowanie. Nawet korba 48T daje moim zdaniem za duże przełożenie. Wszystko zależy od tego ile załadujesz na rower. W moim przypadku najlepiej sprawdza się korba MTB 42T i szosowa kaseta z tyłu, z najmniejszą koronką 14T.

 

Nie do końca zgadzam się z tym dynamo - waży to sporo i stawia zawsze opór - nawet jak nie używasz. Ledowe oświetlenie jest moim zdaniem lepszym pomysłem.

 

Co do korby 48T, to jak już się zdejmie sakwy, to jak najbardziej się przydaje. Nie tylko przy zjazdach.

 

Takie moje skromne zdanie - jeśli rower ma być pod sakwy i chcesz z nim latać - to wybierz V-brake. Jak uszkodzisz (albo zrobią to na lotnisku) przewód hamulcowy to kupa zabawy z tym jest.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@crimson, Żeby założyć pełne błotniki i bagażnik pod sakwy musisz upewnić się, że rower ma mocowania. W przypadku rowerów fitness to nie jest takie oczywiste. Błotniki plastikowe nie zawsze spełniają pokładane w nich nadzieje.

Tutaj masz "Sześcianika" w trochę lepszym osprzęcie:

http://www.cube.eu/en/bikes/tour/travel/cube-travel-exc-rf-metallic-red-black-2015/

 

@@Ink, Ci, co zwykle jadą "sportowo" do pracy wybierają plecak. Bagażnik i sakwy powodują, że rower nie jest zbyt dynamiczny. Wtedy też powoduje to, że rower nie jest przygotowany na każdą pogodę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

@Ink, Ci, co zwykle jadą "sportowo" do pracy wybierają plecak. Bagażnik i sakwy powodują, że rower nie jest zbyt dynamiczny. Wtedy też powoduje to, że rower nie jest przygotowany na każdą pogodę.


Tak też jeżdżę moim mtb do pracy. Mam plecak na stelażu, taki 20 litrów i wkładam tam laptopa kable śniadanie... Plecak jest wygodny, nie czuję w nim tak ciężaru lapka jak w zwykłym plecaku miejskim dedykowanym pod laptopa. Nie odczuwałem do tej pory żadnych bólu pleców ani dyskomfortu z tego powodu. LUBIĘ SPORTOWĄ pozycję na rowerze :) Sakwy i bagażnik to już jest rozwiązanie na kilkudniową podróż, wtedy przecież do plecaka się nie zapakuję :) Dzięki za cenne uwagi, na szczęście trafiają z moimi.

Co do otworów pod bagażnik jak już wspominałem podane rowery ja mają (niektóre nawet na przednim widelcu, chociaż i tak korzystam głównie z tyłu), co do błotników słusznie że zwróciłeś uwagi co do tego nie mam pewności :)
 

Nie do końca zgadzam się z tym dynamo - waży to sporo i stawia zawsze opór - nawet jak nie używasz. Ledowe oświetlenie jest moim zdaniem lepszym pomysłem.

 

Co do korby 48T, to jak już się zdejmie sakwy, to jak najbardziej się przydaje. Nie tylko przy zjazdach.

 

Takie moje skromne zdanie - jeśli rower ma być pod sakwy i chcesz z nim latać - to wybierz V-brake. Jak uszkodzisz (albo zrobią to na lotnisku) przewód hamulcowy to kupa zabawy z tym jest.

Tutaj właśnie zgadzam się z kolegą "Ink", szkoda mi tachać ze sobą to dynamo, lampkę mogę odpiąć szybko kiedy chcę, z dynamem chyba nie jest tak łatwo? Albo się mylę? Tak czy siak wolę wozić LED-y na baterię z zapasami przy sobie.
Nie mam doświadczenia w jeździe 48T, wiem że 42T w MTB 26'' dawały mi wrażenie czasami, że chciałbym więcej.
Co do V-brake to wszystkie modele które podałem są na V-kach. Uważam subiektywnie, że w trasie łatwiej sobie z nimi poradzić, nie mam doświadczenia z tarczówkami. Gdy będę kupował MTB to wiadomo, że tylko tarcze (chociaż teraz już nawet nie ma się innego wyboru) bo to podobno zupełnie inna siłą hamowania, a przy jeździe w terenie na pewno przydatna. Na trasie raczej nie koniecznie, moje obecne V-ki dzielnie znoszą już wiele i nigdy mnie nie zawiodły.



Czyli największy problem mamy tutaj teoretycznie w oponach? Ma ktoś doświadczenie, że takie opony nie poradzą sobie na dłuższych trasach dociążone sakwami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie mam doświadczenia w jeździe 48T, wiem że 42T w MTB 26'' dawały mi wrażenie czasami, że chciałbym więcej.

 

6 zębów więcej przy typowej kasecie mtb to sporo. 48T, to już praktycznie szosowa korba. Ja w swoim fitnesie mam 50T i najmniejszą koronkę 14T. Zabrakło mi kadencji ostatnio na zjeździe. Miałem ciut ponad 50 km/h. Trzeba mieć naprawdę dużą łydę, żeby dać radę wykorzystać takie przełożenia na prostej. Przy kadencji 90 i sensownej oponie na kole 26", korba 42T i koronka 11T daje ciut ponad 40 km/h. Korba 48T da 47 km/h, ale trzeba pamiętać, że trzeba na to zapracować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no panowie, nie wpadłem na to, żeby do pracy jeździć z sakwami. :icon_wink:  Z tymi bateriami bym nie demonizował. Ja mam od roku te same, czasami używam codziennie, na krótkich odcinkach.

 

Mklos1, przecież po to korba ma 3 blaty. Możesz zrzucić na 38T i świetnie to daje radę z obciążeniem.

 

Jeśli masz robić 70km dziennie, to dobrze kombinujesz z rowerem fitnessowym, Obawiam się jednak, czy tak lekko zbudowany rower da radę, choćby rama i koła jak wrzucisz 20-25kg na dupę. Znowu jak weźmiesz crossa/trekka, nawet na sztywnym widelcu to będzie on o te ok. 3kg cięższy, więc będziesz tracił na tym przy codziennej jeździe.

Co do pozycji, to Ciebie rozumiem, bo sam wolę kupić rower crossowy niż trekkingowy, pomimo że jeżdżę z sakwami. Też się zastanawiam nad sztywnym widelcem, bo ponad 2kg uginacz nie jest mi potrzebny, nawet jak robię 40km po ścieżkach leśnych. Tyle, że nie zamierzam dziennie pokonywać takich dystansów (na pusto).

 

A co do opon, to tak mój kolega miał przypadek - oponkę 700x32 napompowaną do 4.0 atm z sakwami rozerwało na korzeniach. Podobno 3,5 atm pod tylne koło (z obciążeniem) jest optymalnie. Pod sakwiarstwo opona 40 - węższej nie próbowałem. Co do szerokości 23, to kumpel cały zeszły rok szukał porządnych dętek - co wjechał w większą dziurę - pękała na zgrzewie. Ostatecznie kupił michelin ale w tym roku nie jeździ, więc nie powiem Ci czy działają.

 

Podsumowując ten przydługawy wywód - pomyśl może nad kolarzówką/fitnessem na co dzień i jakimś używanym, starym trekkiem. Myślę, że to będzie najsensowniejsze rozwiązanie. Inaczej będziesz musiał rezygnować z czegoś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wasze obawy o opony do mnie trafiają :) Większych blatów się nie boję, bo jak zauważył Ink zawsze mogę wrzucić średni i też jest fajnie. Jadąc asfaltem nawet z sakwami MTB głównie jechałem na najwyższym trybie z przodu, lub wrzucałem te 32T z przodu szósty tryb z tyłu (na 8-rzędowej kasecie), siódmego a tym bardziej ósmego wtedy nie, bo nie chciałem krzyżować łańcucha. Więc te 38T myślę lepiej by zdawało egzamin, a 48T bym wrzucił raz na czas na prostej i przy pochyleniu w dół. Przecież nawet na lekkim spadku można z sakwami spokojnie cisnąć z ładną prędkością :)
Do tej pory zaliczyłem dwie wyprawy z sakwami na moim MTB 26'', jedna 1400km, druga 1100km (ta już z dziewczyną).
Wiem, że nie ma rowerów do wszystkiego, tzn niektórzy mówią tak na MTB i ja się z tym zgadzam ale na asfalcie MTB-kiem tracę. Nie martwię się, że nie podołam fizycznie. Zależy mi tylko na średniej prędkości, co przekłada się na CZAS, element tutaj najważniejszy. Obecnie mając do wyboru jazdę moim ciężkim starym MTB a samochodem często wybieram samochód, bo po prostu czas jazdy rowerem jest dwukrotnie wyższy, co w obie strony robi dużą różnicę. Te 35km w jedną stronę to jakieś 12km jest po mieście reszta to aglomeracja i wieś. O ile na rowerze prawie w ogóle nie tracę w mieście, ze względu na światła, to poza miastem już sporo.

Czyli w tym momencie muszę odrzucić rowery na dwóch blatach typowo szosowych, a skupić się na rowerach o 3 blatach z przodu.

To Panowie może ten Radon? http://www.bike-discount.de/en/buy/radon-tls-7.0-239118 ma fajny osprzęt, światła na dynamo się pozbędę, odkręcę bagażnik na dojazdy do pracy a przymocuje go jedynie na wyprawę z sakwami. Jego plus że powinien pasować do sakw które posiadam (Crosso Dry Big). Ma szersze opony, 3 blaty trekkingowe. kosztuje z wysyłką 3000zł więc to chyba dobra cena za taki rower? Wydaje się być fajnie z głową złożony, z przodu opona cieńsza z tyłu szersza. Te 42mm to będzie jakieś 1,65 cala o ile się nie mylę. Możliwe że obręcz pozwoli założyć jeszcze coś szerszego. Zawsze mogę zapytać gości z bike-discount.
Ewentualnie droższa wersja: http://www.radon-bikes.de/en/bikes/urban/trekking/trekking-light-series/tls-90/

Z konkurencji to co już zapodał mklos: Taniej http://www.rove.pl/rower-cube-travel-rf-iceblue-flashred-2015.html Drożej http://www.rove.pl/rower-cube-travel-exc-rf-metallic-red-black-2015.html

Chyba w takim razie zostaje wybrać między Radonem a Cubem. Jeśli chodzi o rozmiar miałbym możliwość przymierzyć się do Cube-a niedaleko mnie. Radona się nie da. Ale powiedzcie mi proszę przy moich parametrach który rozmiar Radona TEORETYCZNIE byłby najlepszy? Swoje parametry podałem w pierwszym poście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brałbym TLS 9.0. W swoim dojazdowcu ma hamulce Magura HS-33. Wydaje mi się, ze są nieco słabsze niż V-ki, ale mają jedną bardzo ważną cechę. Idealnie kompensują krzywą obręcz. W V-kach z czasem sprężyna zużywa się i wtedy jedno z ramion kładzie się na obręcz. Magura tego nie ma, bo gdy nawet lekko klocek przyciera, to od razu się chowa na rzecz wysunięcia drugiego klocka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Panowie może ten Radon? Radon TLS 7.0 | Trekking Bike Shop ma fajny osprzęt, światła na dynamo się pozbędę, odkręcę bagażnik na dojazdy do pracy a przymocuje go jedynie na wyprawę z sakwami. Jego plus że powinien pasować do sakw które posiadam (Crosso Dry Big). Ma szersze opony, 3 blaty trekkingowe. kosztuje z wysyłką 3000zł więc to chyba dobra cena za taki rower? Wydaje się być fajnie z głową złożony, z przodu opona cieńsza z tyłu szersza. Te 42mm to będzie jakieś 1,65 cala o ile się nie mylę. Możliwe że obręcz pozwoli założyć jeszcze coś szerszego. Zawsze mogę zapytać gości z bike-discount. Ewentualnie droższa wersja: TLS 9.0 – RADON Bikes

No i to już są konkretne rowery na dojazdy do pracy i wyprawy - szersze opony, wytrzymalsze koła, bardziej wszechstronny (górski napęd), zamontowane akcesoria (światła, bagażnik), regulowany mostek :) Na pewno będziesz z takiego roweru bardziej zadowolony przy zastosowaniach wymienionych w pierwszym poście :thumbsup:

 

Jak w 90% ma być wykorzystywany na asfalcie to TLS 7.0 wystarczy, patrząc na TLS 9.0 to bardziej górska opcja (lepszy napęd, hydrauliczne hamulce). Ale jak budżet nie ogranicza to też wziąłbym TLS 9.0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...