Skocz do zawartości

[rower] AAAAaaaaa! Zwariuję on natłoku informacji - czyli "kupuje porządny rower za 2000"


zibciu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich bardzo serdecznie,

Własnie udało mi się ostudzić swoją głowę po lekturze wujka google. Chciałbym opisać Wam typową historię każdego poszukującego "roweru dla siebie" - takiego co i popędzi po szosie 240km/h i jak wskoczy na pobocze, to przefrunie nad kałużami w których kryją się skały i błotne rekiny.

A przygoda zaczęła się w zeszłym roku (po ok 20lat przerwy w jeździe na własnym rowerze)... w Tesco. Zobaczyłem śliczny czerwono-czarny rower z chromowaną sprężyną w ramie. Taki Amor na ramie. "Prawie jak Porsche" pomyślałem. Do pracy mam 25km po "takiej dużej wsi" w połowie drogi między Pruszkowem a Wołominem, brzuch radośnie podskakuje sobie podczas marszu, więc uznałem że... nadszedł czas wsiąść na własny rower. Kupiłem go za kolosalną kwotę 349PLN. I wyruszyłem w trasę. 

 

...tutaj pominę moją bogatą historię podczas której zdążyłem odwiedzić dwa salony rowerowe, zostać wyśmianym przez sprzedawcę, usłyszeć "Jeździj aż się rozpadnie, a potem zapraszamy", i po zrobieniu ok 60km (w sumie) nieść rower przez 6km do domu (bo po uderzeniu w krawężnik łańcuch wyrwał się z zębatki tak skutecznie, że pociągnął szprychy za sobą)... Pointa - dostałem kasę z Tesco z powrotem...

 

...minął rok...

 

Własnie zmieniam pracę, i na pożegnanie szef zaproponował miła pamiątkę - znajdź prezent za 2500 (10 lat ciągnięcia firmy zaowocuje posiadaniem roweru). 

uderzyłem do koleżanki, która na rowerach się zna (pracowała w sklepie rowerowym). Usłyszałem - za dwójkę to już coś znajdziemy. Szukaj crossa na kołach 28-29. Mysłałem, że taka informacja wystarczy. 

...ale się zaczęło. Jak zacząłem czytać o MTB/Crosach/Fitnesach/hybrydach/mieskich/trekingowych i ch..j wie jeszcze jakich, to zgłupiałem. Potem czytałem dalej. I znalazlem informację, ze fajny rower to Tribale z Dekathlonu (a kilka osób polecało rowery z tego sklepu - nawet takie za 1000zł). Pierwszy dylemat. stary model 500, czy któryś z nowych 520 czy 540. Na kolejnych forach pojawiły się kolejne hasła (dotąd znałem magiczne słowo świadczące o dobrym rowerze a mianowicie SZIMANO) Sora, Tiagra, baranek i widelec karbonowy. Minął dzień czytania i nadal brak pomysłu co jak i który. Koleżanka stwierdziła, ze te Tribale to szosówki i to nie dla mnie. Kupuj Crossa - powtórzyła, W międzyczasie trafiłem na tysiące postów typu.Scott wypadł nagorzej (w porównaniu z jakimiś innymi modelami), jakiś tam Kellys jest lepszy od Cuba, Kross daje mniej niż jakaś tam inna firma w tej samej cenie. Giant to prestiż, szukaj modelu z roku "2010" (jeśli mają jeszcze w magazynie) i wele wiele innych...

Potem było ceneo. Cross w zakresie 1000-2500zł to jedyne 180 stron z ofertami:

http://www.ceneo.pl/Rowery_i_akcesoria;m1000;n2500.htm

Postanowiłęm czytać dalej.

Coraz bardziej głupiałem, ale jak postanowiłem sie wdrożyć w tematykę 29er vs cross, to poległem. Zębatki mnie załatwiły. Hasło "znajdź coś dla siebie" to już było trochę ponad moje siły. 

...z gardła wydało się straszliwe Aaaaaa!!!!!!

Dlatego postanowiłem się zarejestrować i napisać do Was prośbę o poradę. Co powinienem kupić.

Najpierw wymagania:

- chcę dojeżdzać do pracy - jak po asfalcie to najlepiej dość szybko po mało uczęszczanych trasach, ale czasem leśną dróżką, czy po ścieżce wzdłuż krawężnika (czasem trzeba na niego wskoczyć).

- mam 4-letnią córkę, za 2-3 lata trudno będzie ją dogonić jak będzie zasuwać na własnym "góralu".  Ale pewnie będzie chciała z ojcem wybrać się na rowerowa przejażdżkę po jakimś lesie. Nie chcę wyjść na niedorozwoja zarówno umysłowego jak i fizycznego.

- na tę chwilę myślałem o dokupieniu fotelika i podwożeniu dziecka do przedszkola (jeszcze jakiś czas będzie się mieściła).

- nie lubię ochlapanych pleców ani brzucha - wiec jakieś chlapacze sobie domontuję. 

 

I teraz. Mogę wydać całość na rower t.j 2500, albo część tej kwoty (max 500 do 700zł) przeznaczyć na zakup nowych okularów, aby lepiej widzieć jak rozjeżdżam pająki. Zasugerujcie mi proszę coś, co w aktualnej cenie będzie:

-dość ładne (ale róż zostawiam dla dziecka) a na pewno zarówno szybkie jak i praktyczne

- miało ten słynny "dobry osprzęt" o którym w każdym temacie ciągle słyszę.

 

Czyli cena wyjściowa ok 2000 ( i zakładamy ewentualnosć "dołóż 300-400zł bo NAPRAWDĘ WARTO i za tą cenę nie dostaniesz nic lepszego").

Z góry dziękuje za pomoc.

 

 

Wiecie - chcę wsiąść na rower rozpiąć rozporek i poczuć wiatr we włosach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpinam się pod prośbę autora wątku, sam bym tego lepiej nie napisał.

Różnica to maksymalny budżet 2100-2200 PLN.

Polecono mi Kands Avangarde, problem polega na tym, że nie wiem gdzie mógłbym wykonać na nim próbną jazdę w okolicach Warszawy. Poza tym rower wydaje się być całkiem ok. http://kands.pl/portfolio_page/28-kands-avangarde-crs-men/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i tu z gardła autorowi wątku wyrwało się groźne     WRRRRRRRRRRRRRRRRRR  ! ! ! ! !  :)

.nieeeee... Po przelaniu emocji na papier i uplynięciu kilku godzin stałem się (chyba) cholernym płatkiem kwiatu lotosu falującym na tafli jeziora ;)

 

Oczywiście czytałem dalej, oglądałem Wasze podpowiedzi (za które serdecznie dziękuję) i dzięki nim okazało się, ze schodząc prawie o 50% z założonego budżetu (a resztę przeznaczyć na fajne okulary) można znaleźć interesujące propozycje:

- Kands (Maestro albo Avangarde)

- Lazaro Integral

-Spartacus Cross

 

Jednak pojawia się kolejne pytanie. Rozumiem, ze powyżej wymienione rowery oferują podobny poziom i osprzęt porównywalny z dużo droższymi rowerami "znanych marek". Jednak czy takie firmy jak Transrower mają jakiś serwis gwarancyjny, a co sięstanie jeśli sprzedawca "zniknie z mapy allegrowej" itepe? Wiadomo, ze nie chodzi o serwis doraźny (dokręcenie odpowiednich śrubek), ale np naprawę w przypadku puszczenia spawów na ramie.

Wiele osób mówiło wczęsniej "Kup rower w Decathlonie - będziesz zadowolony" I tam jest kilka czynników, które przekonują do odwiedzenia tego sklepu celem zakupu:

- 3km w linii prostej do sklepu 

-darmowe serwisy (oczywiście wiem, ze byłyby one "trochę lepsze niż serwis ręczników w Biedronce", ale chodzi o samą świadomość)

- wieczysta gwarancja na podstawowe elementy (jak mi za 17 lat strzeli rama, to mi wymienią na aktualnie produkowaną ;P )

 

Bojąc się trochę o serwis może jednak udać się do Decathlona i kupić coś takiego:

http://www.decathlon.pl/rower-miejski-hoprider-520m-id_8307666.html#anchor_ComponentProductTechnicalInformation - Hoprider 520 za 1600zł

http://www.decathlon.pl/rower-trekingowy-boriginal-520-id_8302942.html#anchor_ComponentProductFeatures - B'Original 520 za 1400zł Jest personalizowany, więc może pomalują mi go w żabki  (nikt mi go wtedy nie ukradnie) ;)

http://www.decathlon.pl/rower-uniwersalny-boriginal-700-id_8302943.html#anchor_ComponentProductFeatures - B'Original 700 za 1700zł.  - też może być w  żabki ;)

 

Oczywiscie osprzęt klasy gorszej niż w w/wym tanich modelach, ale wiadomo - coś za coś. WIadomo 700 jest lepiej wyposażone od 520 (o modelach 300 nie wspominając). Może warto? 

 

A teraz mały offtop:

Nie sądziłem, że tak wiele się dowiem ze strony Decathlona o wadach rowerów:

 

Kupiłem ten model, po zamówieniu w sklepie w Sosnowcu. Jednak nikt nie wie w jaki sposób wyłączyć oświetlenie... Proszę o instrukcję.

 

Aż się chce odpowiedzieć:

Wyrwij kable! 

 

Albo o ich takiej wielozadaniowości:

Na pytanie :

Czy ten rower nadaje się do jazdy na dłuższe wycieczki po drogach asfaltowych?? Bo w sumie do tego go bym go potrzebował. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Serwis rzetelnie odpowiedział

oczywiście ten rower będzie bardzo dobry, a dodatkowo po zjechaniu z asfaltu można kontynuowac swoją jazdę w terenie!

Nooo - tego to się nie spodziewałem <lol>

 

Ale wracając do tematu. Czy warto w ogóle się interesować Decathlonami, czy ryzykować zakup mało (jeszcze) znanych marek?

 

Upsst - właśnie zauwazyłem, że wskazane przez mnie rowerki mają chyba kólka 26". (chciałem 28-29) Czy w Decathlonie nie znajdę nic z założonego przedziału - do Rafałów nie będę dokładał. Ehhh. Zaczął się kolejny dzień....

 

 

A rowery z serii Riverside (czyli crossy Decathlonowe) zostały w ogóle z tego sklepu wycofane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie sądzę abym miał problem psychiatryczny. Chciałem po prostu napisać w taki sposób, aby wzbudzić czasem cień uśmiechu (a co za tym idzie zainteresowania)  u czytającego. Jak widzę przyjęło to nieoczekiwany obrót - zarzuty pod kierunkiem mojego zdrowia psychicznego (szczerze mi przykro). 

Drugi post (poza wtrąceniem offtopa - czyli na co można trafić szukając opinii o rowerze) miał zadanie rozwiać moje wątpliwości, czy przypadkiem "tanie rowery" nie okażą sie "jednorazowe do czasu wystąpienia poważnej wady fabrycznej". Podany jako przykład Decathlon daje mi "spokojny sen" jeśli chodzi o gwarancję - dlatego skłaniałbym się aby rower kupić własnie tam. 

Tyle, że chyba obecnie nie wypełniają luki zapotrzebowania na Crossy z dużymi kółkami w "dobrej cenie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że poszukujesz gotowego roweru, ponieważ warto było by zajrzeć z powrotem do tesco, z tym że przyczaić się na 29er climber. Co zerknę na ich stronę to jest inna cena w rozstrzale od 1000 zł do 1400 zł. Dlaczego taki ciekawy ten rower? Raz- w tesco masz ubezpieczenie od kradzieży przez rok za darmo. Dwa - im bliżej trzech zer tym bardziej staje się ciekawy, bo ma najtańszy osprzęt z dolnej półki i najszersze perspektywy do taniej rozbudowy. Jakiś miesiąc temu robiłem komuś kalkulację przy cenie 1000 zł (trzy dni później rower był za 1399 zł) to wymiana dwóch kół na nowki z allegro na piastach NOVATEC (uszczelniane łożyska maszynowe) do tego wymiana całego napędu na shimano alivio 9 rzędowy mieściła się w kolejnych 1400 zł. Co najważniejsze za 1000 zł kupuje się gotowy do jazdy rower i nie ma spinki z tym kiedy dokonać wymiany podzespołów, czyli ma się czas na wyczekanie czasu promocji poszczególnych komponentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

...ehhh. Żeby nie było tak łatwo.

Rower jeszcze nie kupiony, ale przeglądając dzisiaj Alledrogo znalazłem u siebie w Wawie takie oto cudo:

http://allegro.pl/kross-crow-rubble-deore-xt-hydraul-magura-evado-i5492939714.html

Z tego co zdążyłem się doczytać, to Deore jest o poziom wyżej niż Alivio, poza tym te hamulce Magura to podobno jakiś fajny hydrauliczy wymysł. Wady to podobno średniej jakości i ciężka rama, rzdko osadzone szprychy i jeszcze parę innych (typu podstawowa korba, czy zeslizgujące się pedały ;) ).

Sam model Krossa, został  chyba odświeżony po latach. Koeżanka ostrzega mnie, że komponenty w tym rowerku moga być "Marketowe"

Zaletą jest sklep niedaleko mnie (wraz z serwisem). Co sądzicie?

Moze warto się jeszcze nad tym zastanowić? Gdyby nei koleżanka, od razu kliknąłbym "Kup teraz" :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie "odświeżył", to rower z 2010 roku, długo się ukrywał w magazynie ... hamulce trudne w ustawieniu, obecnie trudno o części do nich, poza tym, po takim leżakowaniu w każdej chwili może coś w nich strzelić (pęknąć uszczelka)... "doskonały" wybór ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK - pozostaje ostatnia kwestia. Jeżeli mam 173cm wzrostu, "od pachwin jajcowych do ziemi" 78cm (w butach 83cm), to czy rama 17 będzie odpowiednia, czy lepiej celować w 19? Wg strony sprzedawcy powinna być 17ka (MIN 4cm zapasu)

Z góry dziękuje za okazaną pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co chodzi z tą przewijającą się co rusz nadmierną długością Lazaro? Mówisz o górnej rurze (od rury podsiodłowej do główki ramy)? 

 

W Lazaro jest to odpowiednio:

 

17'' 57cm

19'' 60cm

21'' 63cm

 

Czy to naprawdę znacząco więcej niż w innych rowerach w tych samych rozmiarach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...