Skocz do zawartości

[napęd] Zmiana wolnobiegu na kasętę


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, posiadam Kands Energy 700.
Jego słabą stroną jest wolnobieg.
Chcąć wymienić go na kasętę potrzebuję koła, kasety i nowego łanucha?
Mam 7-mio biegową tylną przerzutkę więc znalazłem też 7-biegową kasetę, by nie zmieniać przerzutki.
http://allegro.pl/kolo-tylne-26-pod-kasete-z-obrecza-stozkowa-czarne-i5223751874.html
http://allegro.pl/kaseta-shimano-acera-hg-41-7-11-28-7rz-wroclaw-i5375165022.html
http://allegro.pl/lancuch-rowerowy-shimano-cn-hg40-5-6-7-8-rzedowy-i5447013781.html
Czy to wszystko czego mi trzeba?
Reszta będzie współpracować?
Co jeszcze warto zmodyfikować, żeby spokojnie takim rowerem pośmigać po lekkim terenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Podalbys jakis konkretny model, który będzie pasował?

 

Czy mogę włożyć kasetę 8 biegowa i będzie ona wspolgrac z reszta podzespołów?

 

A co jeszcze należałoby w tym rowerku wymienić?

Co jest kolejnym najsłabszym ogniwem?

Najpierw to co powyzej, a potem powoli na co zbierać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbieraj na zmianę roweru, ten rower jako całość jest najsłabszym ogniwem, szkoda pakować w niego pieniądze, w lekkim terenie możesz jeździć na tym co masz. Coś ci ta kaseta 8 rzędowa pomoże ? później zmienisz napęd na 8 rzędów, a następnie na 9 rzędów ? to bezsensowne działanie.

Ten rower jest dobry do jeżdżenia na wycieczki szutrową drogą, lub po bułki .

Nie musisz się na mnie obrażać, ani mi dziękować, wystarczy, że mnie posłuchasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ze nie jest to jakiś super rower jak takie powyżej 2-3tys. zl.

Niemniej jednak chcialbym go jeszcze ulepszyć tanim kosztem, żeby na troche wystarczył ;)

Rower za 3k byłby dużo lepszy, ale nie mam zamiaru jedzic nim na jakies przeprawy, tylko hobbystycznie posmigac po lesie, bez stresu ze skrzywie piaste ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założenie jest błędne, nie ma czego ulepszać tanim kosztem, jeździć i wymieniać to co się zużyje - ale nie na lepsze, to wszystko co można przy nim robić.

A w międzyczasie pieniądze odkładać na nowy rower.

Rower za 3000 wcale nie jest super, ale na pewno daje już jakiś komfort i precyzję zmiany biegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

eśli np. skrzywię tylną piastę

Piastę to raczej trudno skrzywić, co najwyżej skrzywisz oś. I wymieniasz oś. Sama ośka kosztuje ok 3 zł, w komplecie z konusami ok 8zł.

 

 

w podobnej cenie mogę wolnobieg wymienić na kasetę i będzie to mały krok do przodu?

Sama kaseta (z niższej półki) kosztuje tyle co wolnobieg, ale jej nie założysz na piastę od wolnobiegu. Musiałbyś kupić nową piastę i przepleść koło (a w praktyce taniej będzie kupić nowe koło) wiec krok do przodu będzie, ale trochę cie to będzie kosztować. Nie wiem czy nie lepiej co jakiś czas wymienić wygięta ośkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja bym proponował wymieniać systematycznie te elementy, które się zużyją. Tak jak wspominał grande1970 lepsze byłyby maszynówki, ale normalne też dadzą radę tylko będziesz je musiał od czas do czasu serwisować. Zastanowiłbym się również nad korbą - skoro wymieniasz wolnobieg i łańcuch to sprawdź czy korba nie nadaje się do wymiany - ząbki mogą być już zjechane. Z biegiem czasu możesz inwestować w lepsze przerzutki, przedni amortyzator, suport - nie widzę potrzeby zakupu nowego roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę szczery.

 

Kiedys też tak doradzałem kolegom przy tanich roweruch  - dołóż to, dołóż tamto, wymień to i wymień tamto. I co? Szkoda było na to kasy.

Wychodziło na to, że jak sie te wszystkie upgrade porobiło, to taniej i wygodniej byłoby sprzedać tamten rower takim jak był a kasę z wymian dołożyć i od razu kupić sprzęt na ramie, w którą warto inwestować.

 

Wiem, że chcesz go zrobić na lepszy, ale moim zdaniem szkoda pieniędzy. To juz lepiej kup sobie dobrą używkę za ułamek ceny sklepowej i ją remontuj. Wyjdziesz na tym lepiej.

 

Moja rada - jeździć na tym kandsie aż się zajeździ.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Classified ale spójrz na to z trochę innej strony - chłopak może wymieniać poszczególne podzespoły i jak już wszystko będzie na naprawdę wysokim poziomie wymieni ramę... Systematyczna wymiana to takie zakupy na raty + nauka serwisowania roweru gratis, a skoro nie szaleje na maratonach, nie uprawia downhillu tylko ciora po lesie to po co mu z super drogi rower? Ma kupować dla szpanu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że tak można zrobić.

Tylko, że

 

1) Wymiana ma charakter lawinowy, jak wymienisz jedno często okazuje się że drugie przeszkadza i trzeba wymienić itp

2) Co ze starymi częściami? Podzespoły z tak tanich rowerów często są w większości warte zaledwie cenę ich wysyłki lub niewiele wyżej. Wyrzucić? To równa się marnotrawstwu.

3) Czas - okay, tutaj każdy inaczej do tego podchodzi. Jeden lubi grzebać w rowerze, inny chce szybko coś wymienić i mieć to z głowy.

 

Wszystko to dla roweru, który w sklepie kosztował powiedzmy te 800-900 PLN a używany pójdzie za 500-600?

 

Nie wygodniej wyjeździć go tak, aby te pieniadze zwróciły się w sensie jazdy i użytkowania, a odłożyć sobie na coś lepszego w czym wymiana części bedzie na zasadzie 1:1 lub bliska tego w sensie cenowym?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po części masz rację, ale nigdy roweru nie wyjeździsz w taki sposób by się zwrócił. No chyba, że jesteś kurierem lub jeździsz na rowerze w celach zarobkowych. W normalnej eksploatacji z biegiem czasu zawsze będzie trzeba coś wymienić bo się zużyło (przerzutki, linki, pancerze, suport, korba itp. itd), więc czasem ciężko coś odłożyć. Przyjmując że np w trakcie normalnej wymiany eksploatacyjnej wymieniamy podzespoły na sprzęt np. klasy Deore to w momencie gdy będziemy chcieli wymienić ramę to jedynym dodatkowym kosztem mogą się okazać stery bo coś nowego wykombinują + ewentualnie tarczówki bo ram z piwotami już nie będzie :D Suport, przerzutki, korby, koła, kierownica i lepszy amor mogą z powodzeniem się przyjąć w nowej ramie i służyć przez kolejne x km, tylko wtedy to już będzie rower wart ok 2-3 tysięcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to są prawdy. Po prostu Ty i ja oferujemy dwie różne drogi dojścia do tego samego efektu - roweru z dobrej jakości podzespołami, w końcowym efekcie w rzeczy samej zupełnie innego roweru. Którą drogę wybierze autor tematu - nie wiem, grunt aby był zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też robiłem swego czasu przesiadkę z wolnobiegu na kasetę w rowerze podobnej klasy (hexagon V4), z powodu skrzywionej ośki. Kupiłem kompletne koła z piastami Deore (w komplecie z przednim bo nie było dużo drożej), kasetę Alivio, łańcuch Wippermann 800. Później korbę bo łańcuch przeskakiwał na nowych częściach - jakąś tanią Shimano, chyba Acera zmieniłem od razu 42 zęby na 48, idealnie na asfalt. Takie części potrzebujesz. Wydałem około 400zł 6lat temu i nie żałuję "ładowania kasy w tani rower", później po drodze wymieniłem przerzutki na Deore, suport VP w miarę zużywania. Nadal na nim jeżdżę :)

 



 

Kaseta nawet tańsza niż podana przez Ciebie, spokojnie możesz kupić kasetę 8rz, a przerzutkę i manetkę 7rz. zostawić i wyregulować tak żeby nie używać skrajnej zębatki w kasecie. Sam tak jeżdzę i nie używam największej :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...