Skocz do zawartości

[zwiększenie wydolności płuc] problemy z płucami


TomaszD

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam lekki problem z moją wydolnością. A mianowicie gdy chwile pojadę z dużą prędkością a następnie wrócę do spokojnej jazdy to brakuje mi tchu i zaczyna mi się kręcić w głowie. Ma może ktoś jakiś pomysł jak zwiększyć wydolność ?? Prosił bym o szybką odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nwm od czego by to moglo być może ktoś miał tak bo chodzi mi tutaj o dość duże prędkości bo jak jadę za samochodem który mi rozprowadza ok 70km/h (tak wiem nie jest to rozsądne) a potem zejdę do 40km/h to zaczyna mi brakować tlenu i czuje się słabo

A niestety lekarza mam takiego ze na wszystko ibuprom przepisuje nie ważne czy przeziębienie czy wirus :\

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam mam lekki problem z moją wydolnością. A mianowicie gdy chwile pojadę z dużą prędkością a następnie wrócę do spokojnej jazdy to brakuje mi tchu i zaczyna mi się kręcić w głowie. Ma może ktoś jakiś pomysł jak zwiększyć wydolność ?? Prosił bym o szybką odpowiedź

 

Jaki staż w treningach?? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja coś napiszę od siebie bo miałem ten sam problem. Dużo biegałem i często miałem tak iż męczyłem się raptem po 3-4km a jak brałem większy wdech to nie mogłem bo płuca bolały, nie wspominając o tym iż męczarnia była pod koniec biegania. Udałem się do lekarza (a raczej kliniki) sportowej w Krakowie (nie będę robił reklamy) tam po przeprowadzeniu badań itp. (prawie 300 zł skasowali za wszystko, część rzeczy na służbę zdrowia zrobiłem) i wyszło co jest nie tak, lekarz dał zalecenia i POMOGŁO. W innych miastach na pewno też takie są.

Tak więc UDAJ się do specjalisty, jak nie chcesz płacić udaj się do lekarza rodzinnego, powiedz mu co ci dolega i niech ci da skierowanie do odpowiedniego lekarza. Niestety korzystanie z lekarzy sportowych jest refundowane tylko do 21 roku życia. W takich sprawach NIE KORZYSTAJ z pomocy forumowiczów (przy drobnych problemach spokojnie można jak poprawa wydolności itp.) bo każdy ma inny organizm i każdy organizm działa inaczej najlepiej poproś lekarza o pomoc, trochu czasu stracisz ale dowiesz się wszystkiego co trzeba a jak ci rodzinny nie będzie chciał pomóc to mu kopa zasadź.

 

Mi taka wizyta pomogła chociaż wszystko zajęło coś koło 2-3 dni ale nie mam już problemów z oddechem i płucami bo poznałem swoje słabe strony i wiem co robić dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W takich sprawach NIE KORZYSTAJ z pomocy forumowiczów (przy drobnych problemach spokojnie można jak poprawa wydolności itp.) bo każdy ma inny organizm i każdy organizm działa inaczej najlepiej poproś lekarza o pomoc, trochu czasu stracisz ale dowiesz się wszystkiego co trzeba a jak ci rodzinny nie będzie chciał pomóc to mu kopa zasadź.

 

Świete słowa.

Większosc nas nie jest lekarzami a nawet jak którys jest nic Ci nie powie bez diagnostyki i badań.

Najgroźniejszą rzeczą jaką można w takim wypadku zrobić to opierać sprawy zdrowotne o zalecenia i chybotliwe diagnozy osób z forum rowerowego. 

 

Lekarz, lekarz i jeszcze raz lekarz.

Jak wrócisz i powiesz żeś zdrów, to pogadamy o trenowaniu itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja coś napiszę od siebie bo miałem ten sam problem. Dużo biegałem i często miałem tak iż męczyłem się raptem po 3-4km a jak brałem większy wdech to nie mogłem bo płuca bolały, nie wspominając o tym iż męczarnia była pod koniec biegania. Udałem się do lekarza (a raczej kliniki) sportowej w Krakowie (nie będę robił reklamy) tam po przeprowadzeniu badań itp. (prawie 300 zł skasowali za wszystko, część rzeczy na służbę zdrowia zrobiłem) i wyszło co jest nie tak, lekarz dał zalecenia i POMOGŁO. W innych miastach na pewno też takie są.

Tak więc UDAJ się do specjalisty, jak nie chcesz płacić udaj się do lekarza rodzinnego, powiedz mu co ci dolega i niech ci da skierowanie do odpowiedniego lekarza. Niestety korzystanie z lekarzy sportowych jest refundowane tylko do 21 roku życia. W takich sprawach NIE KORZYSTAJ z pomocy forumowiczów (przy drobnych problemach spokojnie można jak poprawa wydolności itp.) bo każdy ma inny organizm i każdy organizm działa inaczej najlepiej poproś lekarza o pomoc, trochu czasu stracisz ale dowiesz się wszystkiego co trzeba a jak ci rodzinny nie będzie chciał pomóc to mu kopa zasadź.

 

Mi taka wizyta pomogła chociaż wszystko zajęło coś koło 2-3 dni ale nie mam już problemów z oddechem i płucami bo poznałem swoje słabe strony i wiem co robić dalej.

 

Może opisze swój trening i powiesz tylko czy miałeś podobnie

Na początku spokojna jazda ze średnią 35km/h potem sprint ok 2km z prędkością 70-80 km/h (tak wiem to nie rozsądne) gdy odpuszczam zwalniam do ok 40km/h i wtedy zaczyna się problem przez jakieś 2 min mam problemy z oddychaniem jest mi duszno i wydaje mi się ze za chwilę zemdleje po kilku min spokojnej jazdy wszystko wraca do normy.

Może jest to spowodowane zbyt szybkim "wbiciem się na wysokie obroty"

Co do tego ile jeżdżę itd no to tak mam 15 lat jeżdżę około 3 lat w czym dopiero rok na typowej szosie przed ten na zwykłym rowerze tygodniowo okolo 100 km robię w trasach okolo 50 km po terenie gdzie płaskie tereny przeważają

A kardio?

będę się musiał i tak wybrać do lekarza to jeśli tylko będę mógł to zrobię bo na zdrowi nie ma co oszczędzać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może opisze swój trening i powiesz tylko czy miałeś podobnie

Na początku spokojna jazda ze średnią 35km/h potem sprint ok 2km z prędkością 70-80 km/h (tak wiem to nie rozsądne) gdy odpuszczam zwalniam do ok 40km/h i wtedy zaczyna się problem przez jakieś 2 min mam problemy z oddychaniem jest mi duszno i wydaje mi się ze za chwilę zemdleje po kilku min spokojnej jazdy wszystko wraca do normy.

Może jest to spowodowane zbyt szybkim "wbiciem się na wysokie obroty"

Co do tego ile jeżdżę itd no to tak mam 15 lat jeżdżę około 3 lat w czym dopiero rok na typowej szosie przed ten na zwykłym rowerze tygodniowo okolo 100 km robię w trasach okolo 50 km po terenie gdzie płaskie tereny przeważają

będę się musiał i tak wybrać do lekarza to jeśli tylko będę mógł to zrobię bo na zdrowi nie ma co oszczędzać

 

Niestety ci nie opiszę bo u mnie chodziło o BIEGANIE a przy bieganiu pracują inne partie mięśni. Sam jeżdżę rekreacyjnie z pulsometrem i jeśli puls spada poniżej XX wartości to przyspieszam a jeśli przekracza XX wartość to zwalniam (w najgorszym wypadku się zatrzymuję) ale tutaj moje tętno ustalił w klinice kardiolog tam gdzie mi robiono badania i niestety były inne wartości niż to co się przyjmuje ogólnie na forach czyli (bodaj, jak pamiętam) 85% hrmax.

Wszystko rozchodzi się o lekarza a jeśli JAKIŚ LEKARZ przepisuje ibuprom czy inny przeciwbólowy zażądaj skierowania do odpowiedniego lekarza a jak ci nie da zmień rodzinnego lub złóż skargę. Trzeba walczyć o swoje bo nasi lekarze rodzinni idą po jak najmniejszej linii oporu. Chociaż mój zawsze daje mi skierowania na to co potrzebuję więc masz jakiegoś lipnego.

 

 

Okej tylko niestety do sportowego z tego co wiem to mam ponad 100 km a niestety nie mam obecnie transportu

 

Niestety jeśli chcesz sobie pomóc to musisz się udać do specjalisty. Na forum NAWET jak by ci ludzie chcieli pomóc z całego serca nie będą w stanie ci nic doradzić bo jak pisałem każdy ma swój organizm - na jednego działa kofeina na drugiego nie (na mnie nie działa wcale) - to tak abstrahując od całości.

Jak już tak musisz na siłę bez wizyty u lekarza poszukaj sobie informacji na temat hr max i min., załatw sobie pulsometr nawet taki za kilkadziesiąt złotych i jeździj z nim. Organizm potrzebuje czasu aby się dostosować a jak go przećwiczysz to możesz zamiast sobie pomóc jeszcze bardziej zaszkodzić aż skończysz z ręką w nocniku przy łóżku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na początku spokojna jazda ze średnią 35km/h potem sprint ok 2km z prędkością 70-80 km/h (tak wiem to nie rozsądne) gdy odpuszczam zwalniam do ok 40km/h i wtedy zaczyna się problem przez jakieś 2 min mam problemy z oddychaniem jest mi duszno i wydaje mi się ze za chwilę zemdleje po kilku min spokojnej jazdy wszystko wraca do normy.

 

Bracia Grimm to twoi wujkowie ? 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał forumowicz wyżej... coś ci się z prędkościami chyba pomyliło albo naprawdę jesteś KOZAK osiągając 70-80km/h. Nawet jeśli jeździsz z taką prędkością i masz problemy o których pisałeś to wniosek jest prosty ZBYTNIO MĘCZYSZ ORGANIZM. Nie wiem jak przy rowerku ale przy bieganiu lepiej biegać dłużej a wolniej niż szybciej a krócej i przekłada się to bdb na biegi maratońskie i długodystansowe gdzie każdy biegający długie dystanse powie ci aby biegać wolniej niż to co możesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia Grimm to twoi wujkowie ?

 

Pozdrawiam

a dla czego ??

Tak jak napisał forumowicz wyżej... coś ci się z prędkościami chyba pomyliło albo naprawdę jesteś KOZAK osiągając 70-80km/h. Nawet jeśli jeździsz z taką prędkością i masz problemy o których pisałeś to wniosek jest prosty ZBYTNIO MĘCZYSZ ORGANIZM. Nie wiem jak przy rowerku ale przy bieganiu lepiej biegać dłużej a wolniej niż szybciej a krócej i przekłada się to bdb na biegi maratońskie i długodystansowe gdzie każdy biegający długie dystanse powie ci aby biegać wolniej niż to co możesz.

Niestety ale nic mi się nie pomyliło. Mieszkam na takim terenie ze jak bym z siebie całość wycisnął to bym pewnie i troszkę więcej pojechał. A co do mojej prędkości to jest to prędkość z górki albo czasami po prostej z tunelem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a dla czego ??

 

Rzucasz sobie liczby z kosmosu i pytasz dlaczego ?

 

Bo średnia 35 km/h dla kolarza trenującego samotnie to świetni wynik z całego mocnego treningu anie na rozgrzewce !

Bo do 70 - 80 km/h na płaskim bez wspomagania nawet nie masz szans się rozpędzić a co dopiero trzymać to przez 2 km !

Po tym wszystkim "odpuszczasz" i robisz średnia 40 km/h ... no zlituj się ... skoryguj obwód koła w liczniku albo pisz to co jest prawdą aby nie było niedomówień :).

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mieszkam na takim terenie ze jak bym z siebie całość wycisnął to bym pewnie i troszkę więcej pojechał.

A tak na powaznie to takie bajki my a nie nam...

 

Może 700 km/h...

Może to jakis mad max...v8 interceptor...

 

Chłopie weź sobie załóż licznik..bo może Ci się wydaje że jedziesz 70 gdy jedziesz 20...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo jak jadę za samochodem który mi rozprowadza ok 70km/h (tak wiem nie jest to rozsądne) a potem zejdę do 40km/h to zaczyna mi brakować tlenu i czuje się słabo

Efekt tak tylko za autem czy jak ciśniesz te 40km/h  bez auta? Jazda tuż za autem to najlepszy sposób na wyautowanie. Spaliny zmniejszają pobór tlenu z płuc, że nie wspomnę o tym, że w spalinach tlen jest już wypalony do CO2 a czasami CO, co w krwioobiegu podbiera Ci tlen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzucasz sobie liczby z kosmosu i pytasz dlaczego ?

 

Bo średnia 35 km/h dla kolarza trenującego samotnie to świetni wynik z całego mocnego treningu anie na rozgrzewce !

Bo do 70 - 80 km/h na płaskim bez wspomagania nawet nie masz szans się rozpędzić a co dopiero trzymać to przez 2 km !

Po tym wszystkim "odpuszczasz" i robisz średnia 40 km/h ... no zlituj się ... skoryguj obwód koła w liczniku albo pisz to co jest prawdą aby nie było niedomówień :).

 

Pozdrawiam

ale mówię 70 to za samochodem a co do przekłamywania to na początku sam nie wierzyłem myślałem ze mi licznik przekłamuje bo jest bezprzewodowy ale potem pojechałem z endo i okazalo się że to jest prawda chyba ze endo tez mnie okłamywało

Pozdrowienia

A tak na powaznie to takie bajki my a nie nam...

 

Może 700 km/h...

Może to jakis mad max...v8 interceptor...

 

Chłopie weź sobie załóż licznik..bo może Ci się wydaje że jedziesz 70 gdy jedziesz 20...

jadę przy dwóch licznikach jeden normalny (tyle ze bezprzewodowy) a drugi w endo i jeden jak i drugi mi tak pokazywał. Może i obydwa się myliły ale sprawdzałem z licznikiem kolegi i prędkość jest podobna

Rzucasz sobie liczby z kosmosu i pytasz dlaczego ?

 

Bo średnia 35 km/h dla kolarza trenującego samotnie to świetni wynik z całego mocnego treningu anie na rozgrzewce !

Bo do 70 - 80 km/h na płaskim bez wspomagania nawet nie masz szans się rozpędzić a co dopiero trzymać to przez 2 km !

Po tym wszystkim "odpuszczasz" i robisz średnia 40 km/h ... no zlituj się ... skoryguj obwód koła w liczniku albo pisz to co jest prawdą aby nie było niedomówień :).

 

Pozdrawiam

sorki ale troszkę źle to napisałem ale te 40 to potem tylko przez chwilkę jadę nie ze po 70-tce cały czas 40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale niech jedzie nawet 90 nic to nie zmieni, skoro ma takie problemy PRZEMĘCZA organizm, nie potrafi sobie dobrać treningu do możliwości (twojego ciała, płuc, krążenia itp) i w takim wypadku OBOWIĄZKOWE było by skorzystanie z fachowej pomocy. To, że ja mogłem biegać 10km w poniżej 37 min to nie znaczy iż zawsze tak biegam, organizm musi się zregenerować i jeśli taki wysiłek robisz 3x w tygodniu to nie dziw się iż organizm odmawia posłuszeństwa. Zmniejsz intensywność... nawet jeśli jeździsz z taką prędkością to spalasz niesamowite ilości energii a bóle mogą być spowodowane niewyrabianiem organizmu i to raczej podchodzi pod wyczynowe uprawianie sportu a nie znam WYCZYNOWCÓW którzy nie korzystali z pomocy specjalistów lekarzy czy klinik.

Ja się w ten sposób udupiłem, trenowałem kozacko, robiąc długie dystanse z myślą "po co mi lekarze, na forum mi poradzą a swój organizm znam" i teraz niestety musiałem zrezygnować z biegania bo mimo iż miałem siłę to badania już tego nie pokazywały a po 5 kilometrach dostawałem zadyszki dla tego pisałem wcześniej abyś nie obudził się z ręką w nocniku przy łóżku i skorzystał z pomocy lekarza. Nawet jeśli jesteś młody to ktoś zawsze może cię zawieść, mama, tata, wujek czy kto tam, na upartego możesz i busem jechać. Jak ci się uda to wystarczą 2 kursy do takiej kliniki sportowej.

 

Na zdrowiu nie warto oszczędzać bo to czego nie czujesz teraz za kilka lat może się odezwać a wtedy będzie już za późno na leczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...