Skocz do zawartości

[Wojna] między Decathlon a youtuberem Unitedcyclists


Rekomendowane odpowiedzi

Nie znam się na rowerach, dopiero wchodzę w temat i obejrzałem filmik, bo myślalem, że czegoś się dowiem. I co widzę? Dużo słowa gówno, dużo reklamy swojej sprzedarzy i tyle. Zero konkretów, które by powiedziały odbiorcy dlaczego to jest niby gówno i jak rozpoznać nie-gówno.

 

Możliwe, że w oczach fachowców gość wygląda sensownie, ale patrząc na niego okiem laika spoza środowiska, to wyszedł na zaplutego, zapienionego sprzedawczyka, który pluje na większą konkurencję, bo mu się hajs nie zgadza. ,,Dzwońcie, dzwońcie do mnie, kupujcie u mnie, kupujcie u mnie, konkurencja ma gówno, ma gówno, byłem widziałem, takie gówno, że aż gówno, ale jak zadzwonicie do mnie, to wam powiem, że SuperSprzęt możecie kupić u mnie na całe życie i dwa życia. Ja na tym sprzęcie przejechałem pół świata, a na tamtym nie przejechałem, tylko widziałem w internecie i dlatego tamten to gówno, gówno''

 

Jeżeli chciał trafić do nieznających się, to mu zupełnie nie wyszło. Jak chciał trafić do znających się, to nie wiem po co, bo oni sami się znają. Duża łapa w dół zero poważania dla czegokolwiek, co on powie.

 

To się nazywa "trafić w temat" ot tak przypadkiem.

Dla mnie "okiem nielaika" i znając pewne potarzające się schematy i sytuacje możesz być pracownikiem Deca z działu pr. "Możesz" jest tu ważnym słowem, czy jesteś - nie wiem.

Ja znalazłem w pierwszym filmie kilka wyjaśnień dlaczego jest to kupa nie na całe życie. I inne uzasadnienia dlaczego jako laik nie powinieneś kupić w Decu roweru.

Nie jestem agentem Kreidlera, nie sprzedaję Kreidlera, nie lubię Kreidlera, nie znam autora filmu.

I jak już chcesz po kimś jeździć to przeczytaj dwa razy to co npisałeś, a trzy razy sprawdż treśc filmu. Bo się zdecko rozmijasz z prawdą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mmisiek9612

Oglądałem wszystkiego jego filmiki. Jak lubi używać słowo g... to już jego sprawa. Z resztą jakiego innego słowa można by użyć?

Czasem trzeba nazwać rzecz po imieniu. Jak coś jest g... to jest g... :D

 

Ale sie wątek rozpasał :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

G.. czy nie g..., jak się dba to lata posłuży.  Reklama nieuczciwa, ale jaka w obecnych czasach jest uczciwa? Cała ta sytuacja rozdmuchana troche.

BTW : ten Kriedler może i ma jakąś mityczną jakość i wytrzymałość, ale cena odstrasza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mmisiek9612Oglądałem wszystkiego jego filmiki. Jak lubi używać słowo g... to już jego sprawa. Z resztą jakiego innego słowa można by użyć?Czasem trzeba nazwać rzecz po imieniu. Jak coś jest g... to jest g... :DAle sie wątek rozpasał :P

Jakby to brzmiało: ten rower to odchody, albo ten rower to najgorszy stolec? :) fatalnie by brzmiało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, ale emocje. Wielka walka.

 

Rowery z Decathlonu to najniższy możliwy mianownik. Niżej jest makrokesz.

Nie oznacza to, ze to kompletny złom. Da się na tym jeździć, i  - zależnie od partii i szczęścia - nawet długo jeździć. Znam artystów co dobre kilka latek używali Rockriderów jako turlaczek do przemieszczania się to tu to tam. Argument: Jak zardzewieje nie szkoda, jak ukradna nie szkoda, jak się popsuje nie szkoda. I okay, każdy ma swoją koncepcję. 

UC są w porządku, gośc ma też swój specyficzny sposób wypowiedzi. Normalna sprawa.

 

 

 

Nie znam się na rowerach

No właśnie. Więc jaką wartość może mieć Twoja opinia?

 

 

 

wyszedł na zaplutego, zapienionego sprzedawczyka, który pluje na większą konkurencję, bo mu się hajs nie zgadza.

Ano taką. 

Tak się składa, ze w każdym środowisku pasjonatów krzywo sie patrzy na duze sieciówki. Jesteśmy przyzwyczajeni do robienia rowerów pod siebie, mamy swoje opinie o sprzęcie oraz wiedzę i doświadczenie - takie czy inne, mniejsze lub większe. Jak słyszymy marketingowy bełkot lub widzimy rowerowe wynalazki za grosze, trudno tego nie skwitować słowem innym niż te, których użył UC. Więc rozumiem jego irytację i cierpką recenzję tego sprzętu. Każdy kto bawi sie sprzętem za kilka, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt tysięcy i zna realia środowiska i przemysłu rowerowego ma ustalona opinię a propos tych tanich wynalazków. 

 

Podkreslam jeszcze raz: To są rowery nadające sie do użytku. Jedynie bardzo, bardzo słabe rowery reklamowane jako ULTIMATE i PRO i TERROR :D Rowery górskie...taaak. 

 

 

 

Jeżeli chciał trafić do nieznających się, to mu zupełnie nie wyszło

Chcesz usłyszec inną opinię laika spoza środowiska? Moja koleżanka szukajaca roweru ogladała te filmiki, bo zachorowała oczywiście na Rockridera z Deca. Jakoś będąc kompletnym laikiem zdołała sobie wyrobić o nich opinię na podstawie recenzji UC i zdecydowała dołożyć pieniądze do czegoś droższego ale jej zdaniem pewniejszego. Taką decyzję podjęła z własnej inicjatywy.

 

 

 

Jak chciał trafić do znających się, to nie wiem po co, bo oni sami się znają.

  

Niekoniecznie, jak ktoś nie analizował rowerowych produktów z Decathlonu i nie miał z nimi styczności nie musi od razu się "nie znać". Zamiast iśc je oglądać moze obejrzeć ten filmik i dowiedzieć się co nieco. Znanie się na tematyce nie oznacza znajomosci każdego modelu każdej marki z każdego sklepu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko tych Rokrajderów też są różne wersje więc nie generalizuj, bo to jest przeginanie w drugą stronę. Mowa o jednym konkretnym modelu i jego mocno przesadzonej reklamie.

UC też wspominał o znajomym jeżdżącym na wyrypy sprzętem z Deca. Czyli tak jak u każdego innego producenta, zapłacisz za rower to będziesz miał rower a nie atrapę. Dajmy na to Spec z marnym osprzętem i atrapą amortyzacji jest tak samo rowerem "MTB" jak i ten Rock.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tobo
Ten pojazd mechaniczny zwany przez firme na "d" rowerem nie spełnia wg. mnie wszystkich, załozonych przeze mnie, wymagań - a nie od razy że g... :laugh:
Ludzie zwracają uwagę na słówka zamiast na ich sens i przekaz. Każdy chce być mądry i szuka punktu zaczepienia. Anonimowo w internecie każdy jest ekspertem.
Mogę się przyczepic do czyjejś postawy, słownictwa, itd. ale nie moge z tego powodu zaprzeczać sensowi jego wypowiedzi.

 

 

 

 

Wow, ale emocje. Wielka walka.

Chwila rozrywki przed drugą zmianą na taśmie :D Ale tez mozna poznać ludzi z forum, jakie mają zdanie np. na tamet dymania ich w kakao. Każda taka wypowiedź jest potem brana pod uwage przy ocenie wiarygodności rady forumowicza.

 

@ Classified  zapomniałeś o xtreme :thumbsup:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli ktos będzie jeżdził sporadycznie to może i starczy na całeżycie , a może jeszcze przeżyje własciciela , ja jeszcze widuje starą ukraine , wigry , jubilata Wy nie ???

 

dochodzimy pomału do kolarstwa przez duużżże "K" sport dla wybrańców niczym  żeglarstwo , golf czy tenis???

nikt z mniej zasobnym portfelem nie może jeździć rowerem , bo to g...o ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie.

Rowery Rockrider to tanie, proste rowery do jazdy. 

Wiadomo, ze od osób które chcą więcej, ciagle wiecej, zakochane są w kolarstwie i snują plany budów Potworów Szos i Szpanerskich Pro Bajków, takie rowery to kompletne minimum, skromne minimum.

W tym kontekscie rozumiem wypowiedzi UC.

Ja mam swoje zdanie: niżej Rockridera są juz tylko makrokesze. Mam tak jak pisałem paru znajomych co korzystają z nich jako prostych środków transportu i w tym kontekscie te tanie rowerki się sprawdzają.

I tu dochodzimy do clou sprawy.

Mianowicie jeżeli tani prosty rower jest przedstawiany jako tani prosty rower, to jest wszystko ok.

Jeżeli tenże rower jest prezentowany jako szczyt technologiczny, maszyna wyczynowa i górski połykacz hopów i korzeni, to jest już niedobrze.

Dlaczego?

Ponieważ laik kupi taki rower i w najlepszym razie dostanie cholery próbując z niego coś wycisnąć w ostrym XC. W najgorszym razie zrobi sobie krzywdę.

I tak to trzeba rozumieć - cały stek złosliwości i niezadowolenia w tym wątku nakierowany jest na rozdźwięk pomiedzy tym jak te rowery są przedstawiane a co oferują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowery Rockrider to tanie, proste rowery do jazdy.

http://www.decathlon.pl/rower-mtb-rockrider-740-s-id_8326407.html

http://www.decathlon.pl/rower-gorski-rafal-920-s--id_8291146.html

Hmmm?

Oczywiście można nadal się krzywić, że to Dekatlon to be i lekko powyżej makrokesza.

 

W całej historii mowa o konkretnym modelu Rokrajder 340.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie został poruszony jeden ważny aspekt.

Decathlon jak i każdy inny sklep – daje to na co jest popyt.

To nie Decathlon oszukuje ludzi, to ludzie oszukują sami siebie.

 

Czy uważacie że kupił by ktoś rower gdyby pisało na nim:

Amatorski rower do rekreacji dla początkującego 799zł? Uhhuu…..a obok w Auchan będzie FULL AMORTYZOWANY Górski Rower MTB Extreme 599zł…

 

Większość społeczeństwa nawet nie spędzi godziny w Internecie przed kupnem roweru… a pójdą i kupią to co im się spodoba a podoba się ludziom to co ładnie wygląda i ładnie brzmi.

A co może ocenić amator: kolor, opony (wygląd) – jak grube to do gór, ilość amortyzatorów – więcej=lepiej, hamulce tarczowe oczywiście – szpan musi być…to nic że w rowerze za 600-800zł nie ma prawa ich tam być.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.decathlon.pl/rower-mtb-rockrider-740-s-id_8326407.html

http://www.decathlon.pl/rower-gorski-rafal-920-s--id_8291146.html

Hmmm?

Oczywiście można nadal się krzywić, że to Dekatlon to be i lekko powyżej makrokesza.

 

W całej historii mowa o konkretnym modelu Rokrajder 340.

 

Wow. Od razu zmieniam zdanie o marce na podstawie paru lepszych modeli.

Zdjecie z Transałaju tez o niczym nie swiadczy, bo na te wyprawy ludzie ruszaja na tym co lubią i w czym im jest wygodnie, a czasami też z tym co jest pod ręką.

Ja mam swoją opinię o tej marce i ich produktach. To, że maja w ofercie lepsze rowery nie zmienia faktu, że podstawowa oferta DC jest jaka jest.

 

Oczywiscie można nadal się krzywić, że to niesprawiedliwe podejście. 

I dziękuję za informację nt modelu o jakim mowa. Tak się nieszczęśliwie albo szczęśliwie składa, że kanał UC mam zasubskrybowany, chetnie ogladam jego filmy  i wiem po którym rowerze tak jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porównujmy Decathlona do Auchan. D jest sklepem sportowym i skoro w instrukcji pisze że rower nie nadaje się do jazdy w terenie to czemu reklamują go jako rower górski na całe życie.

Rower górski który nie nadaje się do jazdy w terenie? Coś jak rower wodny którym nie można pływać po wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor filmów bardzo się podniecił katalogami Shimano i tylną przerzutką rokrajdera. Nic dziwnego, że nie znalazł nic w swoich materiałach. Nawet Shi nie chwali się na swojej stronie modelem RD-TZ30.

 

Mimo wszystko widzę niespójność w podejściu do tematu. Najpierw zarzekanie się, że nie kupi już w Decu nawet białych skarpetek i batonów, po czym w kolejnej odsłonie chwali zakupione świeżo okulary. Albo rybki albo akwarium. Taka częsta zmiana zdania jest dezorientująca i negatywnie wpływa na odbiór całości.

 

Hasło "rower na całe życie" traktuję jako skrót myślowy dotyczący dożywotniej gwarancji na ramę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porównujmy Decathlona do Auchan. D jest sklepem sportowym i skoro w instrukcji pisze że rower nie nadaje się do jazdy w terenie to czemu reklamują go jako rower górski na całe życie. Rower górski który nie nadaje się do jazdy w terenie? Coś jak rower wodny którym nie można pływać po wodzie.

 

 

zgadza się nie powinni tego robić...ale robią bo jest parcie o wyniki, o sprzedaż, marżę.

 

Kiedyś dawno temu jak byłem na etapie kupna samochodu, oglądałem ciekawy reportaż dot. skręcania liczników, i handlarz ujął to bardzo ładnie:

" Chciałbym bym być uczciwy i spokojniej spać po nocach, ale niestety mentalność nasza jest taka że Polak woli kupić dopucowane nie bite auto z „przebiegiem 199 000 od dziadka z garażem”  niż 300 000 autentyczny przebieg i posiadające normalne ślady użytkowania auto w tych samych pieniądzach.

 

Jest popyt - jest i podaż.

 

 

Taka częsta zmiana zdania jest dezorientująca i negatywnie wpływa na odbiór całości.

 

Kolega z UC nie jest żadnym politykiem i nie był szkolony z kontrolowania emocji i tego co mówi, wkurzył go ten banner i pojechał po całości później się przespał przypomniał sobie że jednak w decathlonie są też fajne rzeczy to się poprawił :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Nic dziwnego, że nie znalazł nic w swoich materiałach. Nawet Shi nie chwali się na swojej stronie modelem RD-TZ30.

Autor filmików pewnie nigdy nie słyszał o czymś takim jak OEM ;)

 

 

Kolega z UC nie jest żadnym politykiem i nie był szkolony z kontrolowania emocji i tego co mówi, wkurzył go ten banner i pojechał po całości później się przespał przypomniał sobie że jednak w decathlonie są też fajne rzeczy to się poprawił  :thumbsup:

No sorry, ale skoro już jedzie kogoś w taki sposób to przespać się z tym i przemyśleć należałoby przed nagraniem i publikacją materiału, bo faktycznie to jest dezorientujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdziwił bym się jakby deca pozwał gościa do sądu. Chyba nie bardzo można publicznie tak ostro krytykować produkty. Co innego jakby po prostu powiedział że ten rower jest słabym sprzętem a on od razu zmieszał go równo z błotem. Dobry prawnik reprezentujący sklep na D i sprawa może się przykro skończyć dla UC.  Chociaż autor filmików na biednego nie wygląda więc tez pewnie trochę kasy w adwokata by mógł wpompować ale z dużą korporacją wygrać będzie ciężko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje że wyrażać opinie o konkretnym produkcie można. 
Decathlon raczej nie będzie się bawił w sądy bo raz że od osoby prywatnej dużo hajsu nie wygrają a dwa że są trochę w nie zręcznej sytuacji bo de fakto do jazdy górskiej Rock Rider 340 jest totalnym badziewiem i jak sprawa się nagłośni i ludzie zaczną się zastanawiać to jakąś cześć klientów stracą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mnie dziwi ta cała nagonka, decathlon jak każdy producent ma w ofercie modele z różnego przedziału cenowego. Opinie typu "rowery z decathlonu to gówno, bo model za 800 zł to górno" są co najmniej niepoważne...

Rozumiem, że takie marki jak Merida czy Scott to też "gówno" bo mają w ofercie takie oto rowery sprzedawane jako "górskie":

http://www.scott.pl/produkt/170/532/rower-aspect-680/

http://www.rowerymerida.pl/produkt880/matts-65-v-rower-merida.html

Co ciekawe ceny ww. "rowerów górskich" są zdecydowanie wyższe od tego decahtlonowego, a wielkiej różnicy w osprzęcie nie widzę.

Dodatkowo chciałbym zauważyć, że zgodnie z opisem ze strony decathlonu rockrider 340 nadaje się "do rekreacyjnej jazdy rowerem górskim, po drogach gruntowych i ścieżkach" - chyba uczciwie, nie sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Rozumiem, że takie marki jak Merida czy Scott to też "gówno" bo mają w ofercie takie oto rowery sprzedawane jako "górskie": SCOTT Poland - www.scott.pl MATTS 6.5-V - Rowery Merida - rowery, części, osprzęt, akcesoria rowerowe - producent i dystrybutor rowerów Co ciekawe ceny ww. "rowerów górskich" są zdecydowanie wyższe od tego decahtlonowego, a wielkiej różnicy w osprzęcie nie widzę.

 

Ale tu nie chodzi o markę, ale o określony model roweru. Z punktu widzenia kogoś, kto jeździ na poważnie, nie po bułki do sklepu, czy inne rzodkiewki, takie tanie rowery na najsłabszym osprzęcie to guano, i taka jest prawda. A że takie budżetówki ma w ofercie każdy większy producent to fakt powszechnie znany.

Czy zatem taki rower będzie padaczką dla przeciętnego Kowalskiego? Jeśli rower używany do sklepowych eskapad warzywnych i weekendowych wycieczek do parku czy nad jezioro będzie się sprawował ok, nie będzie się psuł w ekspresowym tempie i hamulce będą działały jak trzeba (bezpieczeństwo to podstawa) to będzie jak najbardziej ok. Czy omawiany rower taki jest? Trzeba by zrobić test długodystansowy żeby się przekonać. Ewentualnie poczytać opinie użytkowników, a jest ich na stronie z rowerem sporo

http://www.decathlon.pl/rower-gorski-rockrider-340-black-blue-id_8302231.html

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie patrzcie na ten temat z perspektywy, co my (aktywni uczestnicy tego forum) robimy z rowerami, tylko co zrobi przeciętny Kowalski. Dla większości rower może być z dowolnie miękkiego kupolitu - przetrzyma wszystko. Jak będzie robił dystanse po kilkaset km rocznie to wszystko. To jest zupełnie inna czasoprzestrzeń, więc taka polemika jak przedstawiona na filmie do tematu nic nie wnosi do tematu. Przypomina mi to cytat z Marii Antoniny Habsburg, która zdziwiona tym, że ludzie nie mają chleba, poleciła, żeby jedli ciastka, skoro nie ma chleba. Może i autor filmu zna się na rowerach, ale z rzeczywistością przeciętnego użytkownika już dawno utracił kontakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Dla większości rower może być z dowolnie miękkiego kupolitu - przetrzyma wszystko.

 

Tu się w żadnym razie nie zgodzę. Kiedyś kumpel kupił jakiegoś makrokesza za 5 stówek. Głównie był mu potrzebny na dojazdy na pobliską żwirownię, cały czas po płaskim, jakieś 8km w jedną stronę. Już po trzecim wyjeździe zepsuł się pedał (przestał się kręcić). Potem było coś z korbą, a jak próbowaliśmy ją ściągnąć za pomocą ściągacza to się gwint w korbie objechał. Jakiś miesiąc później jak go widziałem i spytałem się jak tam z rowerem to powiedział że całkiem się spieprzył i gdzieś leży w piwnicy. Nie bez powodu w większości serwisów na dzień dobry oznajmiają że "markokeszy nie robią". Taki rower polecić można tylko największemu wrogowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...