Skocz do zawartości

[kierownica] Jaka kierownica do trekinga


Michal1973

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Posiadam Ghosta 1800 rocznik 2012 dozbroiłem go w bagażnik błotniki itp.. Teraz zastanawiam się czy wymiana kierownicy na baranka to dobry pomysł czy poroniony - proszę o opinię. Trasy po których poruszam się to 80% ścieżki i szosa a reszta to polne i las raczej bez bezdroży. Chcę posiadać jeden rower w miarę uniwersalny.

pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zamiast typowego baranka wolał bym coś takiego z piankowymi uchwytami - uniwersalnie i wygodnie do zeszłego roku jeździłem tak przez  8 lat i byłem zadowolony dobrze ustawisz to kręgosłup nie boli, jest za co złapać na podjazdach

 

fotka poglądowa z google grafiki

 

pol_pl_Kross-Navigo-21-export-rower-trek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmiana na baranka to większe koszty niż tylko sama kierownica. Nowe manetki, nowe hamulce które da się obsłużyć klamkami szosowymi, albo problem solvery, 

Kolena kwestia to amortyzacja, która zje tobie zyski z baranka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także odradzam założenie baranka. Baranek jest dobry w rowerach szosowych lub w rowerach touringowych. W trekingu się nie sprawdzi a założenie wiąże się z wieloma komplikacjami i kosztami.

Aby poprawić pozycję, bo zapewne w2 tym celu kusi Cię baranek proponuję rozważyć następujące opcje...

1. Założenie kierownicy multipozycyjnej. Na rynku są 4 rodzaje więc jest w czym wybierać.

2. założenie kierownicy triatlonowej w formie nakładki. Także na rynku jest kilka nakładek więc jest w czym wybierać.

 

Opcja pierwsza moim zdaniem jest dla turystów wolnobieżnych.

Opcja nr 2 jest dla długodystansowców.

 

Obie pozwolą na zdecydowanie ulżenie głównie nadgarstkom a opcja nr 2 także kręgosłupowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedzi.

Czy możeszpodać przykłady tej nakładki (baranek ma być po to aby można pochylić sylwetkę i szypciej zasuwać). Mój rowerk waży teraz 17 kg i kierownica jest jedym z etapów. Od Listopada rower to mój główny środek transportu i planuję zrrobić z niego jak najbardziej uniwersalny pojazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej popularną nakładką jest takowa

big_C-fakepath-tranz802-2.jpg?updated_at

Jest to kawał kloca optycznie bo waga jest niewielka. Jest bardo wygodna do tego stopnia, że już przy minimalnej prędkości około 15 km/h będziesz pragnął kłaść się na niej.

 

Inną nakładką jest nakładka szosowa

 

http://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&source=images&cd=&cad=rja&uact=8&ved=0CAcQjRw&url=http%3A%2F%2Fpro-bike.pl%2Fprodukty%2Fitem_2887_przystawka_kier_tranzx_jd_tb02_z_adapt__31_8.html&ei=nIdfVdKlJ6W9ygOF4YAI&psig=AFQjCNHHoBizSVD1dD_e6-Ac9WmZDIyyzQ&ust=1432410158082954

 

Nie miałem z nią doczynienia więc nie znam jaki się na niej jeżdzi.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij od przesunięcia siodła do przodu o dwa centymetry. Będzie ci trudniej jechać ale też zwiększy się siła przekazywana na pedały. Rowery szosowe to nie tylko baranek ale też właśnie kąty nachylenia główki i podsiodłówki. Przesuwając siodło wirtualnie zwiększasz kąt podsiodłówki. Kolejna kwestia to siodło - bardziej pochylona sylwetka i wyższa kadencja, plus podsiodłówka pod ostrzejszym kątem wymagają węższego siodła. Węższego w sensie smukłości a nie szerokości jako takiej, bo ta jest zależna od szerokości du..żej partii mięśni. Rower trekkingowy to jednak nie rower touringowy, jeżeli jesteś na etapie gdy twój rower przestał ci wystarczać  to może czas rozejrzeć się za jakimś gravel bajkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roweru używam do codziennej jazdy praca zakupy oraz wyazdy weckendowe po jakiś 100 km. Podobaja mi się pzełaje ale nie chcę rezygnować z amortyzatora stad moje zaintersowaniem barankiem. Rower musi miec bagażnik, amortyzator, oraz umożliwić jazdę po różnych nawieżchniach. Nie mam możliwości pośadania kilku rowerów a kupić takiego jak chcę nie można stad moje rozterki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skręć sobie amortyzator na maxa twardo i zacznij na takim jeździć, dodatkowo kup rękawiczki z wkładkami żelowymi. Też nie doceniałem amortyzatora u siebie w poprzednim rowerze, az do momentu gdy nie zachciało mi sie zwiedzić park krajobrazowy. 70 km trasy po nasypie kolejowym. Po godzinie nie wytrzymałem i musiałem zmiękczyć amortyzator. Gdy się przesiadłem na swój przełaj bałem się jazdy w terenie. Kolega zabrał mnie do sąsiedniego parku turystycznego gdzie jeździłem wcześniej na crossie. Okazalo się, że jazda na sztywnym widelcu nauczyła mnie amortyzacji ciałem. Dwie godzinki jazdy do okoła jeziora po zróżnicowanej nawierzchni terenowej a ja dalej mogłem zasuwać jak po asfalcie. Samodzielnie wybrałem się do lasu na południu i znów tam gdzie wszyscy na mtb ja sobie urządzałem sprinty. Po prostu trzeba przywyknąć do jazdy z deską pod du,,,żą partią mięśni i kowadłem z przodu. Faktem jest że mam żwirówkę i opon cyclocrossowych ten rower jeszcze nie widział, ale mimo to, to aż tak dużej różnicy nie może być, kiedy opony i tam mam dopompowane do 90 psi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...