Skocz do zawartości

[rama] enduro/fr ok 3000 zł + przełożenie sprzętu thorx10


parasite

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, 

aktulanie mam kellysa thorx10 z 2014 roku i chcę kupić sobie rame enduro ( z tylnim amortyzatorem ) i przełożyć do niej pozostałe komponenty z kellysa. Osprzęt w nim jest raczej dobry ( przynajmniej dla mnie ), więc wydaje mi się, że nie ma sensu go sprzedawać, tylko lepiej "zmodyfikować" :sweat: . Nigdy wcześniej nie bawiłem się w ten sposób, więc mam kilka pytań:

 

1. czy wystarczy, że kupię ramę o odpowiednim rozmiarze  i resztę ( dosłownie wszystko, od siodełka na korbie kończąc ;) ) rzeczy będę mógł bez problemu przełożyć ? 

2. kwota jaką chce wydać to ok 3000 zł - czy w tej cenie znajdę porządną ramę full ? 

3. rozumiem, że w każdym sklepie rowerowym bez problemu zmontują mi to wszystko ? 

4. biorąc pod uwagę specyfikację thorx10 czy mój pomysł w ogóle ma sens ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO średnio ma to sens. Widelec 100mm nie ma zastosowania w enduro. Wypadało by też dać sztywną oś albo dwie i szersze obręcze, czyli nowe koła, do tego większą tarczę przynajmniej na przód. Będziesz musiał też założyć dłuższy łańcuch i wszystkie przewody. Poza tym musisz uważać na średnicę sztycy, standard mufy suportu, mocowania przerzutek i pewnie jeszcze coś przegapiam. Łatwiej sprzedać i kupić nowy. A najlepiej mieć dwa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie nietrafiony pomysł. Thorx jest XC a enduro to zupełnie inna bajka bike'a ;) Rozejrzyj się lepiej za jakaś ramą ze skokiem 100 - 120 ze sztywną osią i pomyśl o zmianie amortyzatora na 120 mm skoku najlepiej też ze sztywną osią co wiążę się ze zmianą piast ale warto. Ogólnie więcej sensu ma sprzedać kellys'a dołożyć i kupić rower do enduro :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sęk w tym, że ze sprzedażą z tego co się wstępnie zorientowałem będzie raczej ciężko, a na dwa rowery najzwyczajniej w świecie mnie nie stać :) i chcę znaleźć jakieś rozwiązanie tej sytuacji. Co do przedniego widelca to wiadomo, że w przyszłym sezonie byłaby to pierwsza rzecz do zmiany, a na początek zabawy z enduro objeździłbym te 100mm jakoś.

 

 

Rozejrzyj się lepiej za jakaś ramą ze skokiem 100 - 120 ze sztywną osią i pomyśl o zmianie amortyzatora na 120 mm skoku najlepiej też ze sztywną osią

masz na myśli ramę XC ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie objeździsz bo przy 160mm z tyłu będziesz jeździł dziobem w dół, ze skopaną geometrią i zrobisz sobie krzywdę. Tylnego koła nawet nie włożysz do ramy na sztywną oś. Jeżeli teraz masz zbudować rower nienadający się do jazdy i naprawiać go w przyszłym roku to lepiej po prostu do przyszłego roku zaczekaj ze wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli wyjścia są 2 tak ?

 

1. kupuję nowe enduro

2. kupuję w tym roku ramę + przedni amortyzator - i resztę przekładam z thorxa 

 

i nic innego oraz sensownego, w tym temacie żaden z Was drodzy koledzy już poradzić nie może ? :thumbsup:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz na myśli ramę XC ??

Tak takie ze 120 skoku na trochę trudniejszy teren ;) Ja bym tak zrobił bo na serio nie ma sensu taka przekładka tak jak wcześniej @@dran2, napisał przy 150-160 z tyłu a 100 z przodu nie dość że zrobisz sobie krzywdę to możesz sprzęt uszkodzić a szkoda by było ramy za 3000 peelenów.  

 

 

 

2. kupuję w tym roku ramę + przedni amortyzator - i resztę przekładam z thorxa 
plus koła bo sztywne osie i słabe obręcze ;) ale to są ekstra koszta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plus druty i przewody i łańcuch, ale to już drobnostka. Plus poczytaj o standardach mocowań bo jeszcze kupisz ramę do której nie włożysz nawet przerzutek ani suportu.

 

A sensownego tu się nic nie doradzi, to jest plan żałosnego minimum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A sensownego tu się nic nie doradzi, to jest plan żałosnego minimum.
 

przyznam, że nie rozumiem ...  :icon_confused:

 

skoro tak to się przedstawia to kolejna porcja pytań: 

1. czy opłaca się kupować nową ramę XC ? różnica między sztywnym thorxem, a ramą do xc  jest aż tak odczuwalna i da większe pole do popisu podczas wypraw w górskie/leśne ścieżki ? xc wydaje się być trochę bardziej podrasowanym sztywniakiem, natomiast enduro i hard to 2 zupełnie inne światy. 

2. w przypadku nowej ramy XC mogę spokojnie jeździć na przednim amorku z thorxa ? ( mam na myśli to co pisaliście wcześniej o jeżdżeniu "dziobem w dół ;) )

3. czy ktoś mógłby mi w takim razie polecić jakąś dobrą ramę XC z tylnym amortyzatorem ?( większość sklepów ma po prostu kategorię: ramy, bez podziału na dh, enduro, xc itd. - co utrudnia mi znalezienie odpowiedniej ) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

przyznam, że nie rozumiem ... :icon_confused:

To co napisaliśmy da rower który jeździ. Porządny rower enduro bedzie jeszcze potrzebował regulowanej sztycy, dużo lepszych opon, zmiany kokpitu (krótszy mostek, dłuższa kierownica), dobrym pomysłem była by zmieniarka ze sprzęgłem, zmiana zębatek z przodu. na coś bardziej terenowego, najlepiej 1x10 żeby zrobić miejsce na manetki od zawieszenia i sztycy.
Przy okazji można by zmienić manetki bo sterowanie przerutką XT manetką Deore sprawia że masz przerzutkę Deore z napisem XT, Kellys postanowił dać dobry osprzęt tam gdzie widać napis a nie tam gdzie się to liczy.
Ogólnie wszystkie koszta zbliżą się do ceny nowego roweru. A jak jeszcze chcesz w to wpleść FR to dolicz ze 2-3k na opancerzenie dla Ciebie :)

 

 

1. czy opłaca się kupować nową ramę XC ? różnica między sztywnym thorxem, a ramą do xc jest aż tak odczuwalna i da większe pole do popisu podczas wypraw w górskie/leśne ścieżki ? xc wydaje się być trochę bardziej podrasowanym sztywniakiem, natomiast enduro i hard to 2 zupełnie inne światy.

W terenie tak, 120mm da Ci już rower na granicy Trailu. -20mm z przodu będzie czyms co możesz od biedy zostawić na przyszły rok a na razie próbować skompensować SAGiem z tyłu. Na -60mm nie dało by bezpiecznie jeździć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W terenie tak, 120mm da Ci już rower na granicy Trailu. -20mm z przodu będzie czyms co możesz od biedy zostawić na przyszły rok a na razie próbować skompensować SAGiem z tyłu. Na -60mm nie dało by bezpiecznie jeździć.
 

ok, w takim razie może jakaś propozycja ramy ? 

 

 

W jakim terenie, przeważająco będziesz jeździł? Będą góry? Karkolomne zjazdy?

biorąc pod uwagę to, że dopiero zacznę jazdę xc to, raczej bez szaleństw ;) z gór to pewnie przede wszystkim sowie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość HydraulicznyCyborg

 

ok, w takim razie może jakaś propozycja ramy ?

biorąc pod uwagę to, że dopiero zacznę jazdę xc to, raczej bez szaleństw ;) z gór to pewnie przede wszystkim sowie.

To full xc 120/120 w zupełności wystarczy. I jak wcześniej wspominano nie będzie takiej różnicy pomiędzy tyłem 120 i przodem z kellysa 100 jak by było między 160 a 100 mm.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słabo mi idzie to szukanie, ale znalazłem coś takiego:
http://rowerowy.com/sklep/czesci/ramy/enduro-all-mountain/prod/banshee-spitfire-2012 

mam 184 cm i 80kg więc wydaje się, że rozmiar L18,5 dla mnie. niestety droga, ale warta swojej ceny ? może bym coś wykombinował, jeśli to rzeczywiście byłaby świetna okazja ... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rama pod koło 26", ale pod oponę 2,5" więc koło 27,5"  się wciśnie ... tyle, że suport pójdzie do góry.

 

nie zauważyłem rozmiaru koła - 26 odpada. co z tym "wciśnięciem" ? wszystko będzie dobrze pracować, bez żadnych otarć opon itd. ? 

 

jak się domyślam, ta rama ma za duży skok do mojego amora z thorxa ?  :whistling: 

http://salon-rowerowy.pl/ramy/5111-rama-kellys-swag-50.html

 

 

p.s.

albo nie umiem szukać, albo w polsce wybór ram rowerowych, a w szczególności XC jest bardzo mały  - mam rację ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym się różni koło 27,5" (takie masz w Kellysie) od koła 26" (do takiego zaprojektowano ramę) ?, no więc właśnie przez tą różnicę rama podniesie się do góry.

Poza tym, rama ma być do XC czy do Enduro  ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A czym się różni koło 27,5" (takie masz w Kellysie) od koła 26" (do takiego zaprojektowano ramę) ?, no więc właśnie przez tą różnicę rama podniesie się do góry. Poza tym, rama ma być do XC czy do Enduro  ?

no ok, tylko czy wsadzenie "na siłę" koła 27,5 do ramy stworzonej pod 26 nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji ? rama ma być do XC  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tej całej dyskusji a raczej kombinowania "jak koń pod górę" post wyżej to to w jakim iść kierunku powinieneś. Spróbuj się dowiedzieć o dostępność tego Swaga czy najtańszego Trance 4. Ten drugi w przypadku rabatu pewnie za ciut ponad 5K do wyrwania by był. Jest już baza i będzie to 100x lepsze od "składanki" którą chcesz zrobić. Jeśli problemem są finanse to nawet kosztem poczekania dłużej warto to zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, rozumiem to wszystko i także nie mam ochoty na podobne kombinacje. Pozostaje tylko kwestia, czy mogę gdzieś ( w polsce ) znaleźć fajną ramę XC pod koła 27,5 ??

 

p.s. 

chcę się upewnić po raz kolejny - kellys swag ze skokiem 150 mm odpada??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...