Skocz do zawartości

[Świeradów-Zdrój] Single Tracki


janek49

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień Dobry,

 

wspólnie ze znajomymi planujemy w majówkę wybrać się na parę dni i skorzystać z dobrodziejstw świeradowskich ścieżek rowerowych. Czy któs korzystał i potrafi się wypowiedzieć o jakości tych tras ?

Przy okazji, szukam noclegu przyjaznego rowerzystom. Czy jest coś godnego polecenia w Świeradowie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!
 
Jeśli chodzi o single w Świeradowie - są to znakomite trasy na każdy poziom zaawansowania - zielone, czerwone i czarne. Zielona znajdują się tylko po stronie czeskiej ze znakomitą bazą gastronomiczną i jeziorkiem w miejscowości Nove Mesto pod Smrekiem. Moja ulubiona trasa to Zajęcznik - czerwony. Start znad koleji gondolowej w Świeradowie. Jeśli nigdy nie jeździłeś po ścieżkach rowerowych to będzie dla Ciebie mega frajda :)
 
Jeśli chodzi o noclegi z czystym sercem polecam Wille Aleksander - obiekt idealny dla aktywnych, przemili właściciele. Obiekt posiada saune, menu mogą dostosować do Twojej diety, strefa relaksu, pomieszczenie dla rowerów. Tutaj jest wszystko:
 
http://aleksander-swieradow.pl/bike-friendly-rowery-w-izerach/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dzień Dobry,

 

wspólnie ze znajomymi planujemy w majówkę wybrać się na parę dni i skorzystać z dobrodziejstw świeradowskich ścieżek rowerowych. Czy któs korzystał i potrafi się wypowiedzieć o jakości tych tras ?

Przy okazji, szukam noclegu przyjaznego rowerzystom. Czy jest coś godnego polecenia w Świeradowie ?

W Świeradowie i okolicy jest bardzo dużo tras rowerowych o różnym stopniu trudności włączając w to single tracki jest więc z czego wybierać. Widoki i wrażenia bezcenne ;). Również polecam jak przedmówca zatrzymać się w "Aleksandrze". Byłem już tam i wiem że sauna, ognisko z piwkiem po całym dniu na rowerze czyni cuda ;) - naprawdę maja chyba wszystko i można liczyć zawsze na pomoc świetnych gospodarzy w sprawie wyboru ciekawych tras a nawet pomocy przy naprawie roweru ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Info TVP Wrocław

"Będzie więcej ścieżek rowerowych w górach. Polskie i czeskie gminy porozumiały się w sprawie wspólnych inwestycji w Górach Izerskich. W ciągu dwóch lat ma powstać sto kilometrów nowych tras rowerowych. Inwestycja będzie kosztować 5 mln euro.

"Single Track to obecnie największy kompleks górskich ścieżek rowerowych w Europie. Cykliści mają tu do dyspozycji 90 kilometrów jednokierunkowych tras rowerowych, wiodących wzdłuż górskich zboczy. Ścieżki przecinają wielokrotnie granicę polsko-czeską.
Dla Honzy i jego brata Dominika Świeradów-Zdrój to miejsce tegorocznych wakacji ze względu na wyjątkowe trasy rowerowe . – Dużo dobrych opinii słyszeliśmy i czytaliśmy o tych trasach, dlatego sami postanowiliśmy je sprawdzić. Przyjechaliśmy tu z Moraw, bo u nas jest bardzo dużo tras rowerowych, ale są one płaskie, szerokie i wyasfaltowane, a my szukamy coś ekstra – powiedział Honza Hinek, rowerzysta z Czech.
Bracia razem mieli pojechać do Szwecji, bo tam są podobne trasy. Już po pierwszym dniu jazdy po ścieżkach zmienili zdanie i pozostają tu w Polsce do końca swoich wakacji. – To jest fantastyczne. Jadąc rowerem cały czas obcujemy z przyrodą. Taka ostra jazda wyzwala w organizmie nadmiar adrenaliny, szczególnie kiedy skacze się na rowerze między drzewami – dodał Dominik Hinek.
Górskie ścieżki rowerowe biją rekordy popularności. W trakcie czerwcowego długiego weekendu w Góry Izerskie przyjechało ponad 5 tys. rowerzystów.
– Po czeskiej stronie w rejonie Nowego Mesta jest 60 kilometrów tras rowerowych. Po polskiej jest 30 kilometrów, dlatego planujemy już kolejne trasy, tym razem w rejonie Sępiej Góry – zapewnia Roland Marciniak, burmistrz Świeradowa-Zdroju.
Do projektu rozbudowy tras rowerowych przystąpiły już sąsiednie gminy – po polskiej stronie Mirsk i Leśna, w Czechach Hajnice. Andrzej Jasiński, burmistrz Mirska, liczy, że rowerzyści zapewnią gospodarcze ożywienie gminy. Jeszcze w tym roku w Świeradowie rozpocznie się budowa rowerowego centrum obsługi. Inwestycja warta jest blisko pół miliona złotych."

 

 

http://wroclaw.tvp.pl/20553384/na-rower-w-izery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...
  • Mod Team

 

 

niestety temat został zamknięty, troche bez sensu, no ale cóż...

 

od tego na forum mamy przycisk "zgłoś" - temat mógł zostać zamknięty automatycznie bo nikt nie zaglądał do niego dłużej niż kwartał. Na przyszłość proszę wyżalić się w uzasadnieniu gdy kliknie się przycisk "zgłoś" a nie na forum! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Dzień Dobry,

 

wspólnie ze znajomymi planujemy w majówkę wybrać się na parę dni i skorzystać z dobrodziejstw świeradowskich ścieżek rowerowych. Czy któs korzystał i potrafi się wypowiedzieć o jakości tych tras ?

Przy okazji, szukam noclegu przyjaznego rowerzystom. Czy jest coś godnego polecenia w Świeradowie ?

 

Byłam rok temu i potwierdzam - jazda po tych ścieżkach to naprawdę megafrajda! http://singletrack.pl/

 

Miejscowi dogadali się z Czechami i wciąż budują nowe trasy, choć rok temu sieć była już całkiem spora! Polecam wszystkim miłośnikom MTB! W tym roku też sie tam wybieram...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Wybieram się w tym roku do Świeradowa. Jak jest z trudnością single tracków? Dla kogoś takiego jak kto na mtb siedział może 10 razy w życiu warto porywać się na czarne trasy?

 

spokojnie dasz radę. Ja pierwsze singletracki (z racji, że mieszkam niedaleko Świeradowa) przejechałam takim rowerem, za który pewnie połowa by mnie tu wyśmiała :D i dałam radę, a słabeusz ze mnie straszny. Oczywiście rower długo mi nie posłużył po kilku takich wypadach na single, jedną jesień przeżył :D.. nie jestem pewna, ale chyba na czarne też się nim wybrałam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybieram się w tym roku do Świeradowa. Jak jest z trudnością single tracków? Dla kogoś takiego jak kto na mtb siedział może 10 razy w życiu warto porywać się na czarne trasy?

 

Cześć. Byliśmy miesiąc temu na singlach. Ze swojej strony nie polecam czerwonych i czarnych szlaków osobom, które nie maja techniki. Siostra rok temu kupiła MTB i złamała tam rękę trzeciego dnia. Oczywiście może się to zdarzyć każdemu, ale wydaje mi się, że im lepiej czujesz rower, tym bezpieczniej dla Ciebie. A jest parę odcinków, gdzie można stracić równowagę :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędkość staram się kontrolować i to dość mocno, gdyż jeszcze niezbyt pewnie czuję się w terenie. Jak na razie staram się przyzwyczaić do "pływania" roweru na szutrze kamieniach  i tym podobnym terenie podczas zjazdów. Ze złamana ręką wolał bym jednak nie wracać :) Przed wyjazdem postaram się jeszcze trochę poćwiczyć w terenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Byliśmy miesiąc temu na singlach. Ze swojej strony nie polecam czerwonych i czarnych szlaków osobom, które nie maja techniki. Siostra rok temu kupiła MTB i złamała tam rękę trzeciego dnia. Oczywiście może się to zdarzyć każdemu, ale wydaje mi się, że im lepiej czujesz rower, tym bezpieczniej dla Ciebie. A jest parę odcinków, gdzie można stracić równowagę :-)

 

no jak się jedzie na ślepo albo zasuwa 20 i więcej km/godz to owszem, technika jest potrzebna. Nie strasz kolegi, nie taki diabeł straszny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiesz na łagodny podjazd i poślizgniecie na korzeniu? Ostrożność nie ma nic do rzeczy, liczy się technika. Ponadto na wielu mostkach również jest ciężko wyrobić. Nie chcę nikogo straszyć, ale moim zdaniem, jak ktoś zaledwie 10 razy siedział na mtb, to nie powinien tam jechać. Jest wiele równie fajnych ale i bezpieczniejszych szlaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

axis, technika techniką, a ostrożność ostrożnością. Wybrałam się na single nie siedząc ani razu na MTB i jeżdżę po nich do dziś (to już przeszło 2 lata), przejechałam wszystkie trasy po kilka-kilkanaście razy, nie upadłam, nie poślizgnęłam się ani razu na tyle by nie wyrobić a techniki nie mam żadnej, jestem wręcz słabeusz paskudny. Jedyne co mam to wyobraźnię i czasem przesadną ostrożność. Kiedy widzę, że jest mokro to nie pruję na maxa, a mostki to oczywiste, że w takich warunkach są mega śliskie, chociaż na zakrętach pomagają antypoślizgowe maty rozłożone na nich. Akurat nasze single Świeradowskie nie są aż tak trudne, ale też nie jeżdżę tak jak Ci co mnie mijają. Gdybym miała tak jeździć pewnie wisiałabym już na co 10tym drzewie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Niedługo wybieram się z rodziną na obazd single-track'ów w Świeradowie, więc podepnę się pod temat. Jako, że spędzę tam cały tydzień (pierwszy tydz. lipca), mam pytanie do autochtonów (annogre?): co oprócz single-track'ów warto zwiedzić w okolicy? Gdzie można dobrze zjeść? Może znacie jakieś inne, ciekawe trasy piesze/rowerowe? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zenekzenek przede wszystkim Stóg Izerski i wieżę widokową na Smrku. Nie wiem jak mocną masz rodzinkę i czy dacie radę wjechać rowerami na Stóg lub Agrafkę, ale stamtąd można zjechać na Drwale na Polanie Izerskiej. Ma swój urok, a szlak od Agrafki nie jest trudny. Ewentualnie wjechać Gondolą z rowerami na Stóg Izerski i stamtąd zjechać. Z Drwale na Chatkę Górzystów, bardzo urokliwe miejsce. Schronisko Orle. Inne punkty ciekawe to Kopalnia Stanisław, ale nie wiem jak blisko niej można podejść, bo doszły mnie słuchy, że znów ją uruchomili. Można podjechać do niej z Rozdroża Izerskiego a dalej wybrać się na Wysoki Kamień. piękny stamtąd widok na Karkonosze i okolice. Z wysokiego Kamienia zjechać na Zakręt śmierci i asfaltem wrócić do Rozdroża.

 

Polecam stronkę: http://www.cykloserver.cz/cykloatlas/#pos=50.89719P15.38624P13

post-177859-0-48342600-1466458886_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

zenekzenek przede wszystkim Stóg Izerski i wieżę widokową na Smrku. Nie wiem jak mocną masz rodzinkę i czy dacie radę wjechać rowerami na Stóg lub Agrafkę, ale stamtąd można zjechać na Drwale na Polanie Izerskiej [...]
 

 

Dzięki za odpowiedź! Piękne widoki! To ten Wysoki Kamień na załączonym zdjęciu? Stronka też świetna, zwłaszcza mapki na telefon się przydadzą. Moja córka dopiero rozpoczyna przygodę z rowerem (7 lat niecałe) ale nie będziemy z nią cały czas więc szukamy zarówno prostych tras (dla całej rodziny) jak i trudniejszych (te wypróbujemy sami). Na początku chyba i tak sam zrobię rekonesans coby nie utknąć gdzieś potem z małym ludzikiem. :)

 

Zanotowałem sobie słowa kluczowe (Agrafka, Drwale itd...) i będziemy próbowali te miejsca po kolei zdobywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zenek akurat tamto zdjęcie to Kopalnia Stanisław. Z Wysokiego Kamienia jest np. taki widok jak w załączniku  post-177859-0-17519600-1466667972_thumb.jpg

 

 

Jak córka ma 7 lat to proponuję na wszelki wypadek zaopatrzyć się w np. drążek holowniczy jak hot trail gator. Nieraz można wypożyczyć za niedużą opłatą, w Świeradowie bodajże też. Czasami może się przydać, nawet najprostsze trasy mogą mieć trudne dla niej przewyższenia. Czerwony szlak od kopalni Stanisław do Wielkiego Kamienia nie jest bardzo trudny, ale jest jedna bardzo stroma górka gdzie rowery po prostu trzeba wnieść. To szlak pieszy, ale fajny, warto się nim wybrać. Nie próbujcie tylko rowerami szlaku żółtego na zakręt śmierci, to tylko dla takich wariatów jak mój mąż :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O nie, nie ma mowy! Żadnego holowania! Będzie targać swoje kółka sama! 

 

Pooglądałem trochę mapy i przewyższenia (biorąc pod uwagę, że będziemy startować w Św. czyli ~500mnpm) nie są jakieś okrutne (600m max), więc może jakoś damy radę kilka razy wjechać tu i tam... Zresztą pewnie będziemy też korzystać z gondoli.

 

Ale na pewno z małym ludzikiem utkniemy od czasu do czasu i będziemy kombinować. Jak przygoda to przygoda :)

 

 

 

Nie próbujcie tylko rowerami szlaku żółtego na zakręt śmierci
 

 

OK, zapamiętam żeby koniecznie wypróbować żółty szlak.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak mi się jeszcze przypomniało. Jak macie autko warto pojechać na czeską stronę do miejsca zwanego Smedava. To jest po drugiej stronie Stogu Izerskiego i Smrku (przez Nove Mesto i Hejnice). I stamtąd wybrać się rowerumi na punkt widokowy Paličník. Trasa stosunkowo łatwa dla małego ludzika, miejscami tylko pewnie podprowadzi, głównie asfalty, ale widok zjeżdżając do Hejnic i z tego punktu widokowego jest wart zobaczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojedziemy, dzięki :) No to już pedałowania/dreptania mamy sporo w planie. Jeszcze znaleźliśmy to:

 

http://zdzieckiemdo.pl/gory-izerskie-rodzicow-malymi-dziecmi/

 

Generalnie to co już wspomniałaś + zamek Czocha, wodospady oraz jeszcze jedna kopalnia (w Krobicy, ale nas tam z ludzikiem nie wpuszczą chyba).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mówiąc szczerze Sępią Górę możecie sobie odpuścić, będziecie zawiedzeni, widoków jakoś bardzo dużo nie ma, mężu wybrał się tam rowerem i był zawiedziony (ja dlatego już się nie wybrałam). Natomiast Zamek Czocha to tak poprawdzie jest w zasadzie jedyną większą atrakcją w tym kierunku, nie wiem czy jest sens zarywać cały dzionek dla samego zamku kiedy tam w Świeradówku, okolice Jakuszyc czy Szklarskiej Poręby i w Czechach macie więcej fajnych atrakcji. Ten zamek można "zaliczyć" będąc przejazdem, albo po innym wypadzie na "dobicie", np. 2 i 16 lipca jest nocne zwiedzanie. Zamek Frydlant jest cudny i interesujący to prawda, ale zwiedzanie trwa grubo ponad godzinę. Moje 10latki wymiękły, a maluchy wyły w niebogłosy z nudów i braku powietrza, jest w nim dość dusznawo. Prawdopodobnie ze względu na dzieci będziecie zmuszeni skrócić zwiedzanie (jak większość rodziców małoletnich).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby ktoś nie był pewny co do trudności tras itp. to polecam opis miejscówki z bloga http://www.1enduro.pl/singltrek-pod-smrkem-swieradow/

 

Tak jak większość, zgadzam się w 99% z autorem :D

 

Wracając do początków... Pierwsze trzy razy jak tam byłem to poginałem na prawie 20-letnim rowerze OSCAR Enduro z błotnikami, lampkami na dynamo i hamulcami z epoki kamienia łupanego :P Rower warty dzisiaj może 100 zł :) Po trzecim razie rower poszedł do kompletnego rozebrania i złożenia - tak się w nim wszystko telepało. Ale dał radę!

A trudność? Moi synowie (mieli wtedy 9 lat) przejechali całą główną czerwoną pętlę, więc pogłoski o wymaganych umiejętnościach są sporo przesadzone!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@, do zamku Czocha chyba podjedziemy autem po prostu i zaoszczędzimy trochę czasu. Dzięki raz jeszcze za wskazówki, coś mi się widzi, że i tydzień nie wystarczy... 

 

@@RideMyBike, link z 1enduro znakomity! Teraz, nie dość, że wiem co pozwiedzać w okolicy, to jeszcze mam szczegółowy przewodnik po samych singletrackach :) Mówisz o 9latkach na głównej pętli - to może moja 7latka poradzi sobie na "lajtowej" części? Szczerze mówiąc nie przewidywałem wspólnego wypadu na single tracki ale jeśli jest szansa, że da radę...

 

Po przeczytaniu zastanawiam się poważnie nad szkoleniem POMBA. 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...