Skocz do zawartości

[5"] Dwa kilo gumy czyli pretekst do dyskusji na temat fatbike'ów


adriansocho

Rekomendowane odpowiedzi

Zaopatrzyłem się w zeszłym tygodniu w FatBoy-a 2015 w wersji SE jako drugi rower, głównie z myślą o jeżdżeniu zimą i późną jesienią jak błocko będzie :)

 

Kupiłem go tylko dlatego że udało mi się wyrwać używany za około 60% ceny katalogowej bo uważam że niestety ceny nowych są dość niewspółmierne do ich wyposażenia (hamulce mechaniczne w rowerze za ponad 6k !!!)

 

Niestety hamulce mechaniczne poszły do wymiany na hydraulikę bo nie dają rady w trudniejszym terenie L

 

Wrażenia z jazdy – Genialne, nie mogę się oderwać od tygodnia od roweru. Idzie jak czołg po wszystkim. Na co dzień jeżdżę 29” fulem z 130mm skoku i musze powiedzieć że FatBoy daje więcej frajdy z jazdy po wąskich leśnych ścieżkach.

 

Szczerze gorąco polecam ale jako drugi rower, bo niestety po przejechaniu max 30km już męczy J i na dłuższe eskapady się nie nadaje J

 

Ideałem jako rower cało roczny do jazdy po pracy na piwo i dłuższych weekendowych wycieczek byłby FATboy z pełnym zawieszeniem tak ok 100mm. A puki co to trzeba mieć dwa rowery J

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

i na dłuższe eskapady się nie nadaje


Serio?

Już blisko pół Hamburgerowa używa ich już jako rowery wyprawowe i wnosząc po tym gdzie, jak i ile jeżdżą chyba nie narzeka.

Nie wspominając już, że pokonanie takiego Canning Stock Route, czy obu biegunów byłoby bez tych rowerów w ogóle niemożliwe.  

Faktycznie, nie nadaje się.  :whistling:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam się nie nadaje :) kwestia łydy. Do 120km dziennie wyprawowo można klepać.

 

Co innego całodniowa wyprawa, a co innego popołudniowy wyskok na rower jak chce sie troche wiecej km zrobic, a w domu czeka zona z dzieckiem i tez domagaja się uwagi. Więc fat zostaje na wyjazdy na piwo i zabawę a jak chcę troch e km nakrecić to przepraszam fula i smigamy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety po przejechaniu max 30km już męczy J i na dłuższe eskapady się nie nadaje J

 

J

 

Jeżdżę na Fatboyu 2015 (nie SE) i też dystanse mniejsze niż na normalnym MTB. Ciężkie koła i opór toczenia niestety robią swoje. Moja zabawka waży 13,9kg ale mam zamiar ją odchudzić. Zamówiłem obręcze karbonowe dzięki którym pozbędę się dętek i waga kół spadnie o 1,4kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

A ja czekam na śnieg w Warszawie. Dodam tylko, że przykładowy Grubcio (teraz go nazwę 002) ma już nową ramę i "normalną" geometrię, jest miejsce na szersze obręcze i opony klasy 4,8". Jak się uda, to zrobimy zlot grubasów. Czytałem wcześniejsze wpisy i widzę, że jest ciśnienie, żeby takiego roweru używać do wycieczek powyżej setki km, mam w planach przetestować jazdę na kołach 29" jeśli ktoś zainteresowany, to gdzieś o tym napiszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...