Skocz do zawartości

[do 1000zł] Rower Climber 29" MTB z TESCO, warto ?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Czy warto zakupić ten rower za 1000zł?

Będzie służył do dojazdu do pracy, może jakieś wycieczki rowerowe (miasto, szosa, las, drogi polne itp.).

Wybrałem MTB 29" ponieważ bardzo mi się podobają wizualnie tego typu rowery - a w tej cenie nic nie ma poza tym jednym.

 

Byłem na miejscu go oglądać i opony nie są "Schwalbe" tylko "Continental". Przerzutki Shimano Acera. Klamki i hamulce tarczowe(na linkach) też z firmy shimano.

Co sądzicie? Czy do zwykłej, nie wyczynowej jazdy nadawałby się?

 

http://www.tesco.pl/rowery-skutery/rowery-gorskie/rower-mtb-29--alu---shimano-1c-climber.php

Zaznaczam,że nie chciałbym przeznaczyć więcej niż 1000 zł na rower. A ten widzę, ma nawet w miarę "normalny" osprzęt (nie tam jakieś falcony czy coś w tym stylu, typowo marketowe).

 

Jest nawet dość lekki. Ram, kierownica i siodełko aluminiowe.

Ktoś może posiada takowy lub go oglądał ?

Pozdrawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tesco to warto kajzerkę za 29 gr kupić... Chcesz mieć rower niezawodny, kup coś w sklepie rowerowym. Bedziesz miał do kogo wrócić na serwis, obsługę, będziesz miał pewny rower. O kupowaniu roweru z marketu było tysiąc artykułów, a to, że on ma przerzutkę acera to jeszcze nic nie znaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sklepach rowerowych nie znajdę w tej cenie 29", bo tam głównie markowe rowery są.

 

A oglądałeś go może na żywo? Bo naprawdę nie wygląda źle ten rower.

Co w nim jest takiego złego ? Tylko to, że jest z TESCO ?

Ja nie jestem  żadnym pasjonatem rowerów, potrzebuje go tylko do zwykłych przejażdżek, wycieczek. Szczerze, nigdy więcej niż 700-800zł nie dałem za rower i jakoś żyję.

Ten ma prawie wszystkei części markowe (głównie z shimano).
To nie jest ważne? Dlaczego ?

Pytam tylko, czy wart jej swojej ceny? Może ktoś go oglądał w sklepie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ten ma prawie wszystkei części markowe (głównie z shimano). To nie jest ważne? Dlaczego ?
Bo Shimano badziewie też robi.

 

Do takich zastosowań jak Twoje, dużo sensowniejszą opcją będzie Lazaro Integral v2. Też poniżej tysiąca, a jakość taka, że można spokojnie brać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem, oglądałem, bo znajomi też szukają czegoś taniego i też się upierają na 27.5 lub 29 (bo ja mam :)). Rama brzydka, wygląda jak pomalowana pistoletem, loga w postaci naklejek, mają szansę się poodrywać. Amortyzator z przodu w miarę cywilizowany, ale słaby (XCT), manetki i przerzutki niskiej klasy, więc co jakiś czas będzie trzeba walczyć z ich regulacją, ale z grubsza będą działać. Z tyłu kaseta, nie jest źle. Nie wiem, co za korba siedzi, jest szansa, że będzie się uginać przy jeździe. Obawiam się tylko o to, czego nie widać - suport, piasty, całe koła. Hamulce tarczowe mechaniczne, w ciemno obstawiam, że słabe. Rower na pewno do wyregulowania i poskręcania na nowo po 'fachowcach' z marketu, szczególnie z kontrolą skręcenia suportu i piast. Opony jakieś Conti (wyleciały mi z pamięci), fajne, szerokie, z dużym balonem. I tyle. Cena kusząca.

W zasadzie alternatywą jest tylko 26 cali albo zwiększenie budżetu do ponad 1600 zł. I jednak poszedłbym w polecane przez kolegów 26 cali. Chociaż, jak pisałem na początku - znajomym nie mogę przetłumaczyć, bo jak ja mam, to czemu oni mają nie mieć? Ale na szczęście jeszcze nic nie kupili, bo dobrze sobie radzę z odradzaniem :).

 

EDIT:

"Pytam tylko, czy wart jej swojej ceny? Może ktoś go oglądał w sklepie?"

Moja odpowiedź - wart jest swojej ceny. Ale jako rower to jest słaby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie jakieś Conti, bo Continental to akurat dobra marka opon samochodowych.

 

W sumie macie racje. Poczytałem sobie troche o tych makrokeszach i chyba jednak zrezygnuję z zakupu.

 

Tak na przyszłość zapytam. A co sądzicie o rowerach marki martessport (taki sklep sportowy) kross? Tez nie są aż takie drogie. Tylko chyba nie ma 29er.

To tez makrokesz czy juz cos lepszego?

 

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko zależy jak często/mocno będziesz go wykorzystywał, jeżeli na przejażdżki ddr/w miarę gładkie szutry/drogi leśne na pewno da radę.

co do słabych manetek itp. ludzie na tym jeżdżą i żyją. Ja swój pierwszy rower kupiłem typowego makrokesza też w tesco(26 cali) i bez defektów przejeździłem nim kilka lat(chociaż jeździłem nim dosłownie kilka km rocznie), potem służył jako rower do wożenia dzieci w foteliku(mocowanym na bagażniku), najpierw starszego potem młodszego syna, i obaj żyją, mają się dobrze, nigdy nie odnieśli żadnej kontuzji  :thumbsup:.

generalnie do takich zastosowań da radę.

 

ale biorąc pod uwagę, cyklozę którą się zaraziłem to na pewno nie kupił bym do takich zastosowań jak teraz( 5 tys km/ rocznie w terenie, głównie las - puszcza goleniowska, dwa maratony w puszczy bukowej, chociaż przejechałem maraton na w miarę tanim rowerze, gdzie wielu "kolarzy" na wypasionym sprzęcie i z SPD  oglądało moje plecy  :icon_cool:, chociaż ja też obejrzałem kilka pleców)

 

jak to mówią "apetyt rośnie w miarę jedzenia" - jeżeli nie jesteś pewien, czy jazda na rowerze to jest to co da Ci, mnóstwo frajdy, to na razie kup ten, i zobaczysz. Co najwyżej za rok/dwa stwierdzisz, że chcesz kupić lepszy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem coś nie z makrokeszu - jak Wy to nazywacie, cena niestety wyższa, ale też nie aż tak tragiczna.

A co byscie powiedzieli o tym:
http://skleprowerowy.bydgoszcz.pl/ROWERY/hardtail-29/kellys-tnt-05-white-2014

Ten nie jest z marketu, więc o kajzerkach nie ma mowy ;)

Czy to by był dużo lepszy wybór niż ten z tesco?

Patrząc na podzespoły, to wydaje mi się ten z tesco lepszy, no ale co wysądzicie o tym ?

Nie chce też takiego drogiego roweru, żeby mi go od razu spod sklepu ktoś nie gwizdnął :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Standardowe pytanie - skoro masz zamiar turlać się tym po drogach to dlaczego koniecznie rower a la "górski"? Może cross albo i typowy "mieszczuch"? Skoro boisz się kradzieży to tym bardziej coś takiego będzie mniej kusić niż pseudo-góral.

A druga sprawa jest taka, że nie ma się co oszukiwać i w tym budżecie dostaniesz coś co najwyżej przypominającego MTB z wyglądu lub co najwyżej współdzielącego ramę z sensowniej złożonymi modelami nadającymi się w teren. Chyba, że chodzi tylko o ten wygląd? Wśród "markowych" producentów będziesz miał coś na pograniczu makrokesza i roweru, na najtańszych możliwych podzespołach bo logo na ramie zjadło większość budżetu. Pozostaje oferta mniej znanych marek albo firm w rodzaju polskiego Transroweru podbijającego Alledrogo kolejnymi klonami typu Kands/Lazaro/Scud/etc. uzbrojonymi przeważnie w mieszaninę budżetowego osprzętu i starszych komponentów ze "średnich" grup Shimano jak Alivio czy Acera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chcialbym taki rower, bo zwyczajnie mi się podoba z wyglądu. Fajne duże koła i grube opony:) Od zawsze jeździłem na MTB i takie już tez przyzwyczajenie :)

Wzrost 185cm - nie jestemn też szczupły :)
Wiem, wiem stacjonarny by był najlepszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli były to rowery podobnej klasy to co najwyżej na "mtb" zbardzo dużym tym cudzysłowem... Ja wiem, że mamy takie realia a nie inne i "mtb rulez" jakie by to zastosowanie nie było, ale za te pieniądze nie jest to ani rower w teren (bo bardzo prędko tam polegnie) ani na ubite drogi (bo jest ciężki i będzie toczył się jak krowa na tych wspaniałych grubych papciach). Tylko nie pisz o wysokich krawężnikach, dziurach i koniecznej amortyzacji, bo tam nie znajdziesz niczego co by można nazwać od strony technicznej amortyzatorem, a co dopiero działającym. Sad but true  ;)

Są normalne męskie rowery miejskie nie wyglądające jak damka z koszyczkiem, podejrzewam że w tym budżecie coś by wyrwał. Tylko oczywiście bez amortyzacji, szerokich gum i pierdyliona dublujących się przełożeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower za te cene wcale nie jest zły, biorąc pod uwagę ze jest na 29calowych kołach. Produkt Świebodzińskiej fabryki sprick dośc popularnej. Jedynie co straszy to korba shimano FC-m171 i nie wiadomo jaki suport.

Moje pytanie brzmi, czy rower ten bedzie hulał na korbie FC-m311?? Niby w specyfikacjach tech. obu korb suport sie zgadza BN-UN26 -K, lecz długości osi są różne 122,5 (M311) i 123 (M171) oraz linie łańcucha sie różnią 50 i 47,5mm.

Kupiłbym ten rower zamienił korby a stary sprzedał :)

Niech ktoś doradzi jak z kompatybilnością będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że to dziadostwo. Jeżeli to problem wydać więcej na rower to po kiego grzyba musi być nowy? Shiryu dobrze polecił Lazaro Integral v2, przynajmniej będzie to rower, który wiadomo czym jest. Ten Climber świetnie imituje normalny rower, ale "specyfikacja" rozwiewa wszelkie wątpliwości. Przykładowo, jak byś kupował komputer, i w specyfikacji by pisało: "procesor - zielony, płyta główna - niebieska, karta graficzna - jest" to byś stwierdził że jest spoko bo obudowa jest siwa tak jak w komputerze szwagra?... Trzy wyjścia: dozbierać te 800 zł do normalnego roweru, albo kupić używany w dobrym stanie, albo kupić Kandsa / Lazaro / itp. W sklepie Tesco nie kupujemy rowerów, koniec, kropka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po opisie z tej ulotki, mozna tak sadzic jak DJ - nie zaprzecze.

W rzeczywistosci tak nie jest, bo przeciez jak sie podejdzie do sklepu, to widać co za osprzęt ma ten rower. (oczywiście jak ktoś sie na tym zna).

Może jak będę jeszcze przy okazji w Tesco, to postaram sie dokładniej spisać nazwy komponentòw. Ogólnie prawie wszystko jest z firmy shimano + opony continental i widelec suntour.

Aaaaa i Sokolec wyjasnił przecież "czym jest". A raczej z jakiej fabryki. Hmmmmm....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano · Ukryte przez mrmorty, 9 Marca 2015 - Brak powodu
Ukryte przez mrmorty, 9 Marca 2015 - Brak powodu

Porób fotki i będzie wiadomo, a idealnie byłoby spisać modele z wytłoczeń na częściach :icon_cool: Obstawiam że połowa rzeczy to będzie Shimano Tourney, a druga połowa bez nazwy (albo z nazwą kojarzącą się z kurczakiem w pięciu smakach).

Odnośnik do komentarza

To nawet nie muszą być turneje, widziałem w Makro tego typu rowerki na jakimś starszym Deore (podobna akcja jak u Transroweru, napęd 3x8). Ale to oczywiście co najwyżej przerzutki, stąd moje stwierdzenie parę postów wyżej ;)

A koła, rurki, suport, stery, widelec, korba i na koniec sama rama... ...a kto by się tym przejmował jak z tyłu dełore ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...