Skocz do zawartości

[rower 2500-3000PLN] Niezawodny i funkcjonalny


l_arek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich na forum.
Chciałbym poradzić się was w sprawie kupna nowego roweru.
Na wstępie opiszę w jakich warunkach użytkuje rower i co od niego wymagam. Po pierwsze, mam 192cm wzrostu,
mieszkam w Kopenhadze i rower jest moim głównym środkiem transportu (codziennie) przez cały rok.
Obecnie posiadam już czwarty rower z kolei i niestety z żadnego nie cieszyłem się dłużej niż rok. Wynika to też z faktu,
że kupowałem niezbyt drogie używki. Z reguły po każdej zimie miałem problemy z rowerem i tak jest również i w tym roku.
Posiadałem rowery z normalną kasetą czy też z przerzutkami w piaście (oba modele zamarzają). Dlatego teraz zastanawiam się nad single speed bike
czy też wersją fixed-light (z wolnobiegiem i hamulcami), chociaż nawet 3 biegi to fajna sprawa, zwłaszcza na nieiwlkie podjazdy.
Jak już napisałem na wstępie, rowerem jeżdże codziennie jakieś min. 10km i bardzo mi zależy na niezawodności.
Zastanawiałem się nad fixie, ale jak zgłębiłem temat, to typowa wersja jaką wyznają posiadacze tego modelu, nie wydaje mi się
optymalna, hamulce bardzo się przydają i pomimo że scieżki rowerowe są tutaj wszędzie i utrzymywane są w dobrym stanie zimą
to gdy w razie szybkiego hamowania gdy jednak nawierzchnia jest trochę oblodzona lub zapruszona świezym śniegiem to nagłe hamowanie
poprzez zblokowanie kół jest mało efektywne i bezpieczne.
Zastanawiam się nad single-speed oraz randonneur bike. Niezawodność, funckjonalność i wygląd (w mniejszym stopniu).
Prosiłbym o rady, osobiste uwagi czy podzielenie się swoimi doświadczeniami. Ewentualne propozycje kupna konkretnego modelu też będą bardzo mile widziane.

Mój budżet nie jest sztywny, chciałbym kupić rower na kilka lat, z którego będę zadowolony.
Pozdrawiam.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem tego świadom (chociaż nie czysciłem zębatek z piachu i soli w każdy weekend).
Liczyłem bardziej na sugestie uzytkowników kto podobnie, przez cały rok jeździ rowerem i może mi polecić jaki typ roweru posiada, jakiej marki itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę cały rok. Mój rower typ cross marka Lazaro :). Jeśli rower po zimie nie wytrzymuje to moim zdaniem kiepsko o niego dbasz. Jak ci napęd siada to zawsze na wiosnę możesz wymienić na nowy :) i nie powinno być problemu do następnej wiosny wtedy nawet w zimie nie będziesz musiał za wiele robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zimie, w zależności od opadów czyszciłem zębatki i łańcuch raz na miesiąc, chyba że są spore opady śniegów to po drodze się zatrzymuję na stacji benzynowej, żeby mi brud nie zamarzał. Ale przyznaję, że mógłbym o rower dbać więcej, jednak tego nie robię. Dlatego zastanawiam się nad kupnem single speeda, żeby zminimalizować potencjalne awarie. 
Prędzej kupowałem wątłe używki za jakieś 300-400zł i ich stan techniczny był mierny w momencie kiedy je nabywałem i byłem świadom, że za kilka miesięcy się rozsypią. Wymiany czegokolwiek nie wchodziły w grę, bo po prostu się nie opłacało. Ostatnio kupiłem Centuriona, z przerzutkami w piaście z myślą, że już brud nie będzie się dostawał między kasety. Z resztą znajomi mi polecali, twierdząc również, że przerzutki im nie zamarzają, co jest nieprawdą :D.
Dlatego teraz rozważam kupno roweru niezawodnego (nie mam na myśli, że nigdy nie będę czyścił i smarował przełożeń :D).

Nie wiem jak wyglądają drogi w zimie, w których się poruszacie, ale chciałbym się spytać jak dbacie o rower w zimie.
Ja tak jak napisałem, gdy spadł na mój rower śnieg to po drodze zatrzymywałem się na stacji benzynowej aby go tam pobieżnie umyć a co 4-5 tygodni to czyściłem kasetę i łancuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wewnętrzne przerzutki trzeba oliwić,

Im więcej biegów tym mniejsze części i podatniejsze na zamarzanie, uszkodzenia, brud.

Jedyne które są odporne na zamarzanie to 3 biegowe stare piasty, torpedo, lub sturmey.

Ps. co do tradycyjnych przerzutek to najlepiej mieć uszczelniane piasty-bębenki, bo jak nie to co roku serwis.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w Kopenhadze nie mieszkam, ale klimat u mnie jest bardzo podobny (7 lat we Fryzji, teraz w Poludniowej Holandii). Od 7 lat jezdze rowerem codiennie do pracy. W ciagu tego czasu rower umylem 3 razy (w sumie to 2, bo raz zrobil to moj czteroletni syn). 5 lat jedzilem Gazelle Paris z siedmioma biegami Nexus 7, hamulcami rolkowymi i pelna oslona lancucha. 3 ostatnie lata jezdze Gazelle Orange (elektycznym z silnikiem w przedniej piascie). Lancuch smaruje i naciagam 1 raz w roku. Wlasnie dwa dni temu nasmarowelem lancuch, i wyczyscilem oslone lancucha od srodka bo sie duzo blota nazbieralo. Poprzedniej wiosny smarowanie lancucha zrobili mi w serwisie przy okazji wymiany opony. Rower wlasnie przejechal 10000km. Piasty z przerzutkami nikt w Holandii nie smaruje (chyba ze przy okazji jakiejs naprawy) bo za drogo to kosztuje. Jezdze caly rok, rowniez gdy pada snieg. Drogi rowerowe sa u mnie regularnie solone gdy temperatury sa ponizej zera. Rower od soli nie rdzewieje. Przerzutki mi nigdy nie zamarzly. 1 raz zamarzla linka od hamulca. Woda sie w niej zebrala. Wystarczylo rower na noc w pozycji pionowej w garazu zostawic. Woda sciekla i po problemie. Wiecej nie zamarzalo.

Pozdrawiam z Holandii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich na forum.

Chciałbym poradzić się was w sprawie kupna nowego roweru.

Na wstępie opiszę w jakich warunkach użytkuje rower i co od niego wymagam. Po pierwsze, mam 192cm wzrostu,

mieszkam w Kopenhadze i rower jest moim głównym środkiem transportu (codziennie) przez cały rok.

Obecnie posiadam już czwarty rower z kolei i niestety z żadnego nie cieszyłem się dłużej niż rok. Wynika to też z faktu,

że kupowałem niezbyt drogie używki. Z reguły po każdej zimie miałem problemy z rowerem i tak jest również i w tym roku.

Posiadałem rowery z normalną kasetą czy też z przerzutkami w piaście (oba modele zamarzają). Dlatego teraz zastanawiam się nad single speed bike

czy też wersją fixed-light (z wolnobiegiem i hamulcami), chociaż nawet 3 biegi to fajna sprawa, zwłaszcza na nieiwlkie podjazdy.

Jak już napisałem na wstępie, rowerem jeżdże codziennie jakieś min. 10km i bardzo mi zależy na niezawodności.

Zastanawiałem się nad fixie, ale jak zgłębiłem temat, to typowa wersja jaką wyznają posiadacze tego modelu, nie wydaje mi się

optymalna, hamulce bardzo się przydają i pomimo że scieżki rowerowe są tutaj wszędzie i utrzymywane są w dobrym stanie zimą

to gdy w razie szybkiego hamowania gdy jednak nawierzchnia jest trochę oblodzona lub zapruszona świezym śniegiem to nagłe hamowanie

poprzez zblokowanie kół jest mało efektywne i bezpieczne.

Zastanawiam się nad single-speed oraz randonneur bike. Niezawodność, funckjonalność i wygląd (w mniejszym stopniu).

Prosiłbym o rady, osobiste uwagi czy podzielenie się swoimi doświadczeniami. Ewentualne propozycje kupna konkretnego modelu też będą bardzo mile widziane.

Mój budżet nie jest sztywny, chciałbym kupić rower na kilka lat, z którego będę zadowolony.

Pozdrawiam.

 

 

 

Jeśli zamarzały Ci napędy w tych rowerach to raczej nie jest to rower dla Ciebie. Jeśli jesteś w stanie "uciągnąć" jednobiegowca to jak najbardziej ma to sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...