Skocz do zawartości

[rower] zakup roweru MTB z kołem,27,5"?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć :)  też się dopiszę mam stary rower stalowca z lat 90l ,26" i chciałbym sobie w końcu kupić coś nowego , głównie  do wyszalenia się po tutejszym terenie   głównie lasy, piach  lekkie górki itp.  ,a zarazem wypad do miasta czy krótką trasę ze znajomymi , jestem nie za wysoki 178cm i 69kg więc myślę  nad koło 27,5” byłoby chyba dla mnie najlepsze ? , tak  żebym mógłbym  go uciągnąć  a tym bardziej w terenie pod górkę itp. Bo te 29” wydają mi się trochę za duże jak na mnie , może coś doradzicie/polecicie co teraz warto wybrać,  moim dotychczasowym rowerem mogłem  nim jeździć czasem  poślizgami tylnego koła i czasem  zaliczyć małą chopkę  , to ciekaw jestem jak to jest z tym nowymi na tych dużych koła pewnie nie możliwe , choć zależało by mi żeby można mim przez las 20km przejechać szybko  w terenie np. do pracy na skróty  ,fajnie by było jakby też po  bruku/asfalcie też  był żwawy . Dzięki Pozdro :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rowerów do wszystkiego nie ma ;) Z tego co piszesz to raczej sprzęt pod teren jest potrzebny. 27,5" to dobry wybór, będzie zwrotniejszy w terenie. Kluczowe jest ile chcesz wydać ;)

Osobiście mam 27,5 (Kross R9) i mogę go polecić :)

 

ps. Mam też kartę rabatową więc mogę rabat załatwić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sorki za wtopę :D   przeoczyłem to ,pierwszy raz się z tym spotykam na forum, z rozpędu zapomniałem o kwocie, myślę gdzieś 3tyś+ z hakiem jeśli warto dopłacić za coś fajnego  przyszłościowego , no nigdy do tond  nie miałem do czynienia z niczym większym niż 26cala , to trochę się obawiam tych wielkich kół , to dlatego jak już to myślę na tymi 27,5”, byłby może niezłym kompromisem w teren i nie tylko , 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak się jeździ na takim dużym kole , nie jest za ciężko ?, np. w teren przy podjazdach itp. Myślę  za dla drobnej osoby to trochę przesada  na drogę może i fajny prawie jak trekking szybki może będzie , ale jakoś bardziej się skłaniam ku 27,5” myślę że chyba to lepszy wybór i może mniej ciężki do jazdy i nie wiele mniejszy od  trekkinga , na mój wzrost myślę  że rama 19” +koła 27,5” będzie w sam raz? ,tu gdzie mieszkam to mają same ciuby, meridy,gainty, i takie tez oglądałem i co polecicie w podobnej cenie czym się warto zainteresować. Na co zwrócić uwagę. Pozdro:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze jeździłem na 26. Gdy przy zakupie rowery przymierzałem się do kół 26, 27.5 oraz 29, najlepiej jeździło mi się na 27.5. 29 jak dla mnie była za mało zwrotna, za to super jeździło się po mało krętej drodze. Jako ze zależy mi na zwrotności, wygrało 27.5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też zawsze 26" .A Jak   z szybkością jazdy na 27,5”, komfortem jazdy po dziurach ?itp.  jest lepiej od 26”? jest odczuwalna  różnica pomiędzy przeskokiem na trochę większe koło ?..też bym chciał po wąskich leśnych ścieżkach i nie tylko pomykać troche  .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27,5" = mała, ale odczuwalna różnica. Nie czujesz minusów, a odczuwasz subtelną poprawę.

29" = bardzo odczuwalna różnica, w większości sytuacji na plus.

 

Mam 170 cm i jednak moim zdaniem wzrost warto brać pod uwagę przy doborze - przy niższym lepiej się w 29" nie pakować, bo będą problemy z odległością but-koło i wysokością kierownicy. Z kolei jak ktoś ma >190 cm, to nie widzę powodów, żeby jeździł na 27,5". Natomiast wewnątrz tego zakresu można stosować inne (ciekawsze) argumenty.

 

Moje 5 groszy:

- największa zaleta 29": uczucie dodatkowych 2 cm skoku zarówno z przodu, jak i z tyłu. Dzięki temu jedzie się płynniej, wygodniej, z lepszą kontrolą (pomaga też oczywiście lepsza przyczepność, niższe ciśnienie w oponach i pewniejsze zachowanie na zmiennych trawersach/koleinach).

- największa wada 29": trudniej wyczuć balans na hopkach, trochę też trudniej zrobić bunnyhopa, więc generalnie: skakanie (przy okazji skakania jeszcze niższa wytrzymałość).

 

Więc jak ktoś ma >170 cm wzrostu i nie skacze, to moim zdaniem powinien przynajmniej spróbować 29", bo jest wielce prawdopodobne, że dużo bardziej mu się spodoba. Jak ktoś ma dynamiczny, skoczny styl jazdy i wpada czasem na hopki, to prawdopodobnie po jazdach próbnych wybierze 27,5".

 

Starochińskie przysłowie do zapamiętania: "29er lepiej utrzymuje prędkość, 650b lepiej generuje prędkość".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli  na 27,5” nie odczuję znaczącej różnicy od 26” ? , myślałem że też będzie szybki bo tak mu nie wiele brakuje do trekkingów 28” , no też lubię czasem chopki ale małe bo góralem i to takim starym  to raczej ciężko było i lubię i dynamiczna zwinną jazdę  i długie trasy,

 

29”(przy okazji skakania jeszcze niższa wytrzymałość).to jak to należy rozumieć ? 29ery są mniej wytrzymałe ?, czy tylko do chopek tylko,  

gościu w sklepie też mi mówił że 29 mają szerokie kierownice i nie raz ludzie nie mogą się do tego przyzwyczaić do jego wielkości i czasem kogoś zahaczają na chodniku/ulicy że nawet skracał im kierownicę, trochę mnie straszył :icon_confused: że teraz moda na 27,5”...

 

 

właśnie nie mam z tym doświadczenia na co się zdecydować , a na długie zmienne  trasy ok 60/80km  troche w  terenie i drodze który będzie lepszy mniej męczący itp.

:)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29”(przy okazji skakania jeszcze niższa wytrzymałość).to jak to należy rozumieć ? 29ery są mniej wytrzymałe ?, czy tylko do chopek tylko,   gościu w sklepie też mi mówił że 29 mają szerokie kierownice i nie raz ludzie nie mogą się do tego przyzwyczaić do jego wielkości i czasem kogoś zahaczają na chodniku/ulicy że nawet skracał im kierownicę, trochę mnie straszył

 

Zmień sklep, bo albo gość jest idiotą, albo co gorsze Ciebie traktuje jak idiotę ;)

 

Koła 29-erów są mniej wytrzymałe, mniej sztywne i/lub cięższe. No nie ma siły - szprychy są dłuższe, momenty większe, a rozstaw kołnierzy piasty taki sam. Więc jeżdżąc agresywnie na 29" i nie mając naprawdę dobrych kół, trzeba się liczyć z mniejszą sztywnością i częstszym centrowaniem. Ja swoje tylne koło już olałem i jeżdżę na krzywym :P

 

Szerokość kierownicy nijak się ma do rozmiaru koła - to raz. A dwa, że im szersza, tym lepsza. Daje lepszą kontrolę, lżejsze sterowanie, większą stabilność, więcej miejsca do oddychania itd. więc do Twojej jazdy warto iść w tym kierunku. Kierownice <700 mm to już przeszłość, zostawmy je hipsterom i zatwardziałym XC-racerom liczącym każdy gram. Więc jeśli producent daje seryjnie "współczesną" kierownicę, to tylko świadczy na plus danego roweru.

 

A jak faktycznie będzie za szeroka (choć musiałaby mieć >760 mm, żeby było takie ryzyko), żaden problem przyciąć - wydłużenie za krótkiej nie jest takie proste.

 

 

 

Czyli  na 27,5” nie odczuję znaczącej różnicy od 26” ?

Odczujesz, ale nie oszukujmy się - to jest 13 mm różnicy, więc nie ma takiej przepaści jak między 26" a 29". Rower 27,5" jeździ tak, jak 26", tylko trochę lepiej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barbossa, dnia 04 Marz 2015 - 10:56 AM, napisał:snapback.png


Czyli  na 27,5” nie odczuję znaczącej różnicy od 26” ?

Odczujesz, ale nie oszukujmy się - to jest 13 mm różnicy, więc nie ma takiej przepaści jak między 26" a 29". Rower 27,5" jeździ tak, jak 26", tylko trochę lepiej  ;)


 

 

Pozwolisz, że poprawię. Różnica między 27,5 a 26 to 1,5 cala więc około 38,1 mm. A z resztą się zgadzam  :thumbsup:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolisz, że poprawię. Różnica między 27,5 a 26 to 1,5 cala więc około 38,1 mm

Pozwolisz, że Cię uświadomię - Święty Mikołaj nie istnieje, a nazwa rozmiaru koła w calach nie ma nic wspólnego z jego rzeczywistą średnicą w calach.

 

Przykład: rozmiar 27" (tak, jest taki) jest większy od 28", który z kolei jest identyczny, jak 29".

 

I tak:

26" = 559 mm (czyli ok. 22")

27,5" = 585 mm (czyli ok. 23")

28" i 29" = 622 mm (czyli ok. 24,5")

 

Więc różnica to 26 mm, czyli wspomniane 13 mm na promieniu (może trochę naginam fakty, ale dodatkowe milimetry u góry koła niewiele zmieniają, poza zasięgiem wyrzutu błota).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie zmartwiłeś tymi krzywymi kołami , to się tak często zdarza , czy tylko przy ostrej jeździe tylko ? , bo chciałbym też do miasta nim podjechać/pracy więc coś na nim przy okazji przewieść a mieszkam na wsi/przedmieściach to głównie takie polne drogi na skróty, ewentualny jakiś dłuższe przejażdżki  czasem nad rzekę czy coś to pod bagażami itp.ok 80km  To nie będą bardzo notoryczne awarie ? .

 

To przy moich parametrach jakie byłby dobry 29” rama 17” byłoby na mój  wzrost byłoby ok,?:)

 

może bym spróbował się na niego zdecydować na trasy byłby może fajny , a jak się takim jeździ w terenie , przy podjazdach pod górkę nie dużo ciężej? Pozdro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziska tłuką 29er w naprawdę poważnym terenie i nie wydaje mi się aby co chwila grzebali przy kolach. Ja za to musiałem to swego czasu dość często robić przy 26er więc dla mnie tematu nie ma. Dobrze dobrane i poskładane koło czy to małe czy duże przeleci wszystko bez zająknienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Trochę mnie zmartwiłeś tymi krzywymi kołami , to się tak często zdarza , czy tylko przy ostrej jeździe tylko ?

Weż poprawkę na Wooyka,on używa roweru zgodnie z przeznaczeniem,czyli nie zawsze z dwoma kołami na ziemi,a często bez kontaktu z ziemią w ogóle.......Dopóki nie będziesz lądował na płaskie i taranował krawężników zamiast podnosić koło nic się nie będzie krzywić.

Chwilę po zakupie jak koła się odprężą i "ujadą" wycentrujesz i starczy na długo.

 

 

 

przy podjazdach pod górkę nie dużo ciężej? Pozdro :)

 

29-ery zwykle podjeżdżają łatwiej,w terenie sporo łatwiej i lżej.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Barbossa - tak jak napisałem, problem dotyczy tylko agresywnej jazdy w trudnym terenie. Jak będziesz śmigał po lasach, do pracy czy długodystansowe tripy nawet z dodatkowym obciążeniem, to raczej nie będziesz miał żadnych problemów z tytułu 29".

 

@MartinH - a myślałem, że czasy dobierania rozmiaru roweru na podstawie przekroku wreszcie odeszły do historii... ;) Jak często jest Ci potrzebny niski przekrok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wooyek, w górach bardzo się przydaje, a jeźdżę głównie tam, nie chciałbym zatrzymać się na niebieskim z Baraniej i spaść na klejnoty ;)

W 29, oczywiście nie w każdej, ale jak wiadomo budżet z gumy nie jest, musiałbym stać na palcach aby nie zawisnąć na górnej rurze, tak jest przynajmniej w Canyonie i to w rozmiarze S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, może to zależy od osoby, może od psychiki, może od techniki - ja mam 170 cm i nie pamiętam, kiedy ostatnio spadłem na kule. Zazwyczaj jednak "wysiada" się na bok, również awaryjnie.

 

Idąc tym tropem, przy moich 170 cm musiałbym zrezygnować z fulla enduro, bo duży skok jeszcze bardziej podnosi przekrok (nie tylko wydłuża się widelec, ale też podnosi się suport). A jednak mam i fulla enduro, i 29er-a i sprawne klejnoty ;)

 

Przy niskim wzroście (poniżej 170 cm - żeby nie było, że JA jestem niski ;)) moim zdaniem większym problemem z 29" jest wysokość kierownicy i ryzyko kolizji buta z kołem przy ciasnych manewrach.

 

Jeśli chodzi o fajne, agresywne, dość niskie i tanie 29er-y to chyba bezkonkurencyjny jest OnOne Parkwood: http://www.on-one.co.uk/s?q=parkwood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...