Skocz do zawartości

[rower] Jakiej marki rama do fula XC


tommies

Rekomendowane odpowiedzi

Moja wiedza na temat rowerów z pełną amortyzacją zatrzymała się w okolicach roku 1999  :) kiedy to sprzedałem Meridę Matts Comp i kupiłem upragnionego ale kosmicznie drogiego Treka Y   :)
Niestety po tym jak mi go skradziono od kilku lat używam roweru wyłącznie z przednim amortyzatorem - obecnie Trek 8500 - nie pasuje mi to jednak do końca.  Postanowiłem kupić używaną ramę/rower z pełną amortyzacją.  I tu pojawił się problem. jest tyle systemów, marek i rozwiązań, że kompletnie się już pogubiłem czytając fora internetowe.

Użytkowanie to przede wszystkim Warszawa i okolice, a przede wszystkim Puszcza Kampinoska.  Najbardziej mi zależy na komfortowym wybieraniu nawet mniejszych nierówności, nawet jeśli system zawieszenia będzie taki z większymi stratami od pedałowania i będzie nieco bujał.
Dobrze jakby był w miarę niezawodny a ewentualne wymiany łożysk tanie i proste.  Nie musi to być nowość - raczej coś sprawdzonego, nawet jeśli posiada nieco gorsze właściwości od nowych systemów.

Zależy mi na opinii o systemach amortyzacji, bo osprzęt mogę sobie przełożyć z mojego Treka.
Niestety budżet dość ograniczony. Nie chcę wydać więcej na używany rower jak ok 2500 a na samą ramę około 1500.

Mam kilka typów z różnych ogłoszeń

Rower Giant NRS-4 (model 2004r)--1500 za cały rower w dobrym stanie sądząc po zdjęciach
Rower Trek Fuel 90 (model 2003r) --1700 za cały rower na zdjęciach znakomity stan, choć osprzęt średni

Rower Cube LTD za --1800 za cały rower stan dobry
Trek liquid--za 1800

Rocky Mountain element 50 (model 2008r)--  2500 za cały rower - na plus, że osprzęt na tyle dobry, że mógłby zostać

MERIDA ONE TWENTY TFS 800D -- 2600 - osprzęt przyzwoity

Author ERA PRO - 2700 - osprzęt przyzwoity

Rama Giant Anthem + fox rp23 -- 1500 


 Osobiście najbardziej mi się widzi Rocky Mountain bo fajny osprzęt i niezły stan i taki hmmm lekki filigranowy wygląd.
Numer dwa  to  Trek Fuel 90 z uwagi na przystępną cenę i dobry stan.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mam porównanie Trek - Giant, to zdecydowanie ten drugi z Maestro. Rower z Maestro miałem przez lata i byłem bardzo zadowolony, Trek to u mnie nowy nabytek, ale pierwsze wrażenie średnie raczej.

 

Ten stary Fuel to zwykły jednozawias nawet bez full floater. Ogólnie to sporo rzeczy się jednak nie przełoży, bo standardy się zmieniają co kilka lat, a co model to inne rozwiązania/szerokości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolejnej dawce marketingowych filmików o wdzięcznych tytułach pokroju "WHY MAESTRO SUSPENSION IS THE BEST" ;)  zaczynam łapać o co chodzi z różnymi systemami zawieszenia.
Rzeczywiście Maestro Gianta prezentuje się nieźle ale problem jest taki, że i te rowery są najdroższe. Z tego co widzę system ten ma też najwięcej ruchomych elementów.
Muszę chyba raczej odpowiedzieć sobie na pytanie, czy przy moim obecnym umiarkowanym stylu jazdy warto zapłacić więcej za Maestro.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nrs to specyficzna konstrukcja. Jak dla mnie tępe zawieszenie do sportowej jazdy. Do tego rower wiekowy. Łożyska ślizgowe w zawiasach ramy.

Stary fuel treka - też ślizgi, prymitywne zawieszenie, jak będziesz miał szczęście to Ci pęknie.

Do tego pytanie w jakim stanie technicznym jest amor z nastoletnim stażem.

Może oszczędzisz, w praktyce pozornie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lecz NRS to jeszcze nie Maestro. Nrs to horst a maestro to virtual.

Proponuje rownie bys przeszedl na wiare "nie stac mnie na tanie rzeczy".

Dzis na olx stoi giant trance 2011. Rozm M. Roznice w cenie uzupelnilbym mala pozyczka. Bo chyba warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście moje finanse mają się dobrze i nie musiał bym pożyczać na nową zabawkę :) Poza tym, jeśli kupił bym nowy rower, to mój Trek 8500 XT/XTR/Fox poszedł by na sprzedaż.
Wiecie, moje wątpliwości wynikają raczej z tego co wyżej napisałem - czyli czy przy mojej emeryckiej jeździe różnice będą na tyle duże, aby wydawać np. 4000 na Gianta z Maestro, czy wystarczy Rocky Mountain za 2500.
   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wziąłbym Anthema,zawias na łatwo dostępnych łożyskach plus normalna długość dampera (jeśli to jest wersja 26" ).Nie będzie problemu z naprawą w razie czego.Większość z tych ram ma ślizgi w którymś z punktów obrotu.To nie jest złe rozwiązanie,może nawet lepsze niż łożyska ale w razie awarii będzie problem z dobraniem tulei.A jeśli właściciel całkowicie zaniedbał sprawę to i gniazdo ślizgu może być rozbite.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Stary fuel treka - też ślizgi, prymitywne zawieszenie, jak będziesz miał szczęście to Ci pęknie.

Pęknie, bo Treki pękają, Fuele pękają czy w tamtych latach Treki pękały? Trochę czytałem na zagranicznych forach i głównie pisali o pękających Konach i Specach, ale widzę, ze w Polsce sztandarowo jest pękający Trek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za porady. Temat nieco odraczam, bo zainteresowały mnie 29er .  Chce zobaczyć, czy taki 29er jest w stanie zastąpić mi oddzielnego górala i rower miejski, czy też ani do jednego ani do drugiego się nie nadaje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...