Skocz do zawartości

[Ostrowiec Św., świętokrzyskie] Sprzedawca/serwisant rowerowy dam pracę


MajkaMaj

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukiwana osoba na stanowisko serwisant/sprzedawca rowerów. 

Wymagania:
-DOŚWIADCZENIE W BRANŻY
-dyspozycyjność
-schludność
-kultura

Dodatkowym atutem będzie umiejętność obsługi kasy fiskalnej.

Obowiązki:
-serwis gwarancyjny i pogwarancyjny rowerów,
-obsługa klienta (sprzedaż rowerów i części)
-dbanie o stany magazynowe
-dbanie o porządek w miejscu pracy


Kontakt:

os. kontaktowa: Maja Maj
518-069-200
rometostrowiec@wp.pl
fb/rometostrowiec

post-182965-0-90219500-1424816117_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście irytują ogłoszenia ze szczegółowym rozpisaniem na wymagania i obowiązki, ale już bez podania wynagrodzenia. Takie ogłoszenia to 99,9 % tu na forum.

Drodzy Moderatorzy, czy obok wymaganych w tym dziale (pod groźbą usunięcia ogłoszenia) informacji dotyczących opisu stanowiska, doświadczenia, kontaktu i formy zatrudnienia, nie można by dodać notki o wynagrodzeniu ??? Jeżeli nie w formie kategorycznego NAKAZU to chociaż, że MILE WIDZIANE. Przecież z punktu widzenia pracodawcy to nie powinno być tajemnicą. No chyba, że to dla niego powód do wstydu :-) ale to już nie nasz problem.

 

Sory za off top, ale naprawdę czasami się scyzoryk w kieszeni otwiera jak się to czyta...

Edytowane przez bzyko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czemu Ty pytając o wynagrodzenie nie podajesz swojego doświadczenia? Czy majac kwity i szkolenia chciałbyś zarobić tyle co kolega ktory zmienia tylko dętki? Sprzedawcy w znacznej części wynagradzani są prowizyjnie. Czy zadowoli Cię podstawa minimalna i prowizja (interesuje Cię ile procent?), a może wolisz nieco wyższą podstawę i znacznie mniejszy wplyw prowizji.

 

Branża rowerowa jest mocno sezonowa czy w związku z tym pracodawca ma podzielić pensję na miesiące?

 

Panowie u siebie w mieście 70tys mieszkancow serwisanta szukałem 4miesiące i w koncu zatrudniłem mechanika samochodowego który mam wrażenie jako jedyny nie bał się śrubkręta. W nieco większym Głogowie szukaliśmy pracownika sześć miesięcy.

Teraz ściągamy chłopaka z miasta oddalonego o ponad 100km i skoro poszedł na zmianę zamieszkania płacimy chyba nieźle ale jednak mamy kosmiczne problemy ze znaleziemniem pracownika z podstawowymi umiejętnościami

 

Czy zadowoli Was odpowiedź zarobki od 1500zl do 3500zl?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Marcin, tak się składa, że z bliżej nieznanych przyczyn w Kraju-Raju zarobki na JAKIEJKOLWIEK pozycji to temat supertajnyipoufny...

 

Dlaczego tu gdzie mieszkam od lat 10 jakos nikt nie robi tajemnicy z tego ile za dane stanowisko przewiduje płacić. I są to zazwyczaj widełki wynikajace z doświadczenia, kwalifikacji etc...

 

Ale w odróżnieniu do Polski SĄ i nie jest to tajne i nie trzeba Panaboga za kolana chwycić aby sie dowiedzieć...

 

Ale co ja tam wiem co-nie?

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może dlatego u Ciebie na ogłoszenie odpowie ktoś kto w mniejszym lub większym stopniu jest serwisantem i mozesz w tym momencie nakreślić zarobki.

 

A Ja w kraju-raju dostaje aplikację starszej Pani pod sześćdziesiątkę, chłopaka który skończył szkołę gastronomiczną i kolesia który dłubał przy samochodach i według niego żaden rower nie będzie stanowił problemu a serwisować je może srednio inteligentna małpa (nie potrafił wypiąć linki z nexusa 8).

Zakres od 1500 do 3500zl mi nic nie powie więc gdzie sens?

 

Półtora roku jestem w firmie, prowadziłem od początku już kilka naborów i dopiero teraz jestem pewien złotego strzału (sory Kuba :) ) który odpowiedział na ogłoszenie z fr.org.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A Ja w kraju-raju dostaje aplikację starszej Pani pod sześćdziesiątkę, chłopaka który skończył szkołę gastronomiczną i kolesia który dłubał przy samochodach i według niego żaden rower nie będzie stanowił problemu a serwisować je może srednio inteligentna małpa (nie potrafił wypiąć linki z nexusa 8).

 

Takowi kandydaci są pewnie największą zmorą rekrutera . Z drugiej strony... obecnie szukam nowego pracodawcy w branży rowerowej i rozważam także przeprowadzkę , i kurcze na razie nic się nie rusza w tej kwestii . Moje zdanie jest takie że idzie się szukać pracy w temacie o którym ma się choć minimalne pojęcie .

 

Wracając do zarobków ... moje zdanie jest takie że to żaden problem spytać o zarobki dopiero podczas rozmowy z rekruterem w 4 oczy a niestety masa ludzi jest taka że oczekują złotej góry nic nie potrafiąc więc to raczej logiczne że komuś kto jest do przyuczenia zapłaci się mniej niż komuś kto siedzi w branży od lat i tak naprawdę potrafi sporo więc w 100% zgadzam się z Marcinem ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

OK... to ja się już w takim razie nie odzywam...

 

Skoro i pracodawcy i pracobiorcy mówią jednym głosem - a przynajmniej na tę sama nutę - to ja nie mam wiecej pytań.

 

Zostanę sobie zatem, tutaj na zgniłej, kapitalistycznej i przejrzystej zagamanicy gdzie dokładnie wiem czego ode mnie oczekuje potencjalny pracodawca i ile jest w stanie za to mi zapłacić...

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

tak się składa, że z bliżej nieznanych przyczyn w Kraju-Raju zarobki na JAKIEJKOLWIEK pozycji to temat supertajnyipoufny...

Chyba ofert pracy nie przeglądasz, w większości przypadków zarobki nie są tematem tajnym i wynoszą dokładnie 1750 cebulionów brutto :)

 

Ale to i tak nic, trafiłem dziś na ofertę pracy w serwisie skierowaną do osób z 2 grupą inwalidzką.

 

http://olx.pl/oferta/poszukiwany-pracownik-do-serwisu-rowerowego-w-rzeszowie-CID4-ID98IXd.html#36a56a4e04

 

Aż ciekaw jestem który to serwis w moim mieście ma takie wymagania  :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zadowoli Was odpowiedź zarobki od 1500zl do 3500zl?

Tak. Taka odpowiedź nas zadowoli, a każdy zdrowo myślący niech sobie sam odpowie na pytanie czy ta praca jest dla niego czy nie. Czy ma odpowiednie kwalifikacje żeby zarobić choćby to minimum. Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy zdrowo myślą no i faktycznie jest to zmorą rekrutera.

 

 

 

Wracając do zarobków ... moje zdanie jest takie że to żaden problem spytać o zarobki dopiero podczas rozmowy z rekruterem w 4 oczy

Mylisz się, dla mnie i pewnie dla wielu to jednak problem. Ja pracę mam (oprócz tego rodzinę i szereg innych obowiązków), ale co jeżeli zechcę zmienić tęże pracę ? - będę uprawiał wycieczki tu i tam na rozmowy kwalifikacyjne, albo wykonywał dziesiątki telefonów, gdzie i tak się nie dowiem ile zarobię - bo dopiero na rozmowie . Może dla kogoś nie problem, ale dla mnie jednak spore utrudnienie. Zwyczajnie  nie mam na to czasu i zwyczajnie mnie to zniechęca. Prawdopodobnie tylko dlatego siedzę w obecnej robocie już 8 rok - choć super praca to nie jest.

 

 

 

Zakres od 1500 do 3500zl mi nic nie powie więc gdzie sens?

Na etapie selekcji bardzo dużo powie. Zarobki to dla mnie podstawowe kryterium - czy wchodzić w to dalej czy nie. Z Twojego punktu widzenia to też korzystne bo np: mnie oferta nie zainteresuje, więc nie będę wydzwaniał, albo chodził na rozmowy i zabierał Ci czas.

 

Na koniec, wracając do samej rozmowy kwalifikacyjnej. Bardzo często jest tak, że również i na niej nie dowiecie się, ile można zarobić. Będąc niegdyś na rozmowie w radomskim Rodexie na pytanie o zarobki usłyszałem:

 

- a ile chciałby Pan zarobić ???

 

Nie dowiedziałem się. Czyżby póżniej wybrali najtańszego ???

Taka partyzantka.

Edytowane przez bzyko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie fajnie tylko co z tą kwestią o której napisał bzyko? Dajmy na to, że Pan X ma wspomniane kwity i szkolenia. Dzwoni, chodzi na rozmowy, a później dowiaduje się że pracodawca szuka jednak kogoś do tej wymiany dętek za najmniejszą krajową. Szkoda czasu każdej strony.

 

A już największym hitem jest często pojawiające się: "wynagrodzenie adekwatne do zaangażowania"

 

A jeśli wybrał najtańszego to niech się nie spodziewa cudów. Jaka płaca taka praca.

Edytowane przez krzych0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nik sobie noe odpowie czy ma kwalifikacje na minmum jeżeli przynosząc cv wie o rowerach jedynie tyle, że mają dwa koła.

Nie do końca. Ja doskonale znam swoją wartość.

 

 

A jeśli wybrał najtańszego to niech się nie spodziewa cudów. Jaka płaca taka praca.

Dokładnie.

Edytowane przez bzyko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Niby miałem się już nie odzywać w temacie ale szlag mnie jasny trafia na takie "kwiaty" jakie wypisujesz Marcin...

 

W Polszcze ciągle praca jest traktowana jako Łaska Pracodawcy dla Parcobiorcy.

 

Ludzie ciągle jeszcze nie wyłapują, że ten układ działa w dwie strony i owszem pracodawca daje pracownikowi zajęcie, ale to właśnie ten pracownik zarabia na pracodawcę.

 

Często-gęsto myślenie pracodawcow jest bardzo krótkowzroczne bo przecie i tak trafi się ktoś na tyle zdesperowany, aby pracować za minimalne wynagrodzenie. I poptem nagle się okazuje, że w zwiazku z tym nagle wybór pośród wykwalifikowanych specjalistów jest niemal zerowy, gdyż mają oni już dość tego polskiego układu i na ten przykład wyemigrowali...

 

Nie, żeby pracownicy mięli kompletnie czyste ręcę w tym "piekiełku" bo nieszanowanie pracy i traktowanie jej jako dopustubożego, lekceważenie własności firmowej - gdyż jak coś nie należy do kogoś personalnie, tylko do firmy to można to nadużywać i zaniedbywać, gdyż w powszechnym mniemaniu to włąsność "niczyja".

 

I tak się owa spirala sama nakręca...

 

... i jeszcze duuużo wody w Wiśle upłynie zanim się to-to wyprostuje i ucywilizuje...

 

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu dziwisz się, że pracodawca wybrał najtańszego pracownika? Czy Ty mając dwie takie same bułki lub nawet 10% większą zapłacisz połowę więcej?

Jeżeli będzie mnie na nią stać i będę wiedział, że jest lepsza - to tak.

A czemu Wy - nowobogaccy szefowie wielkich firm (nie mówię tego akurat do Ciebie tylko ogólnie) rozbijacie się drogimi furami ? Idąc za przykładem tej bułki, czy nie wystarczyłby pojazd o połowę tańszy ? Przecież też skręca, hamuje, trąbi i też dowiezie na miejsce, nieprawdaż ?

 

...i taki przykład z mojego podwórka na koniec.

Żona mojego kolegi podłapała chałupniczą pracę polegającą na szyciu czegoś tam. Stawka za uszycie jednej sztuki wynosiła ileś tam. I co - dziewczyna okazała się nadzwyczaj obrotna i szybka w tym szyciu. Okazało się, że jest w stanie zarobić w miesiącu 3 - 4 tysiące. Niestety nie cieszyli się tym zbyt długo, bo nagle okazało się, że szefowi coś tam przestało pasować, coś podrożało i takie tam. Stawka za sztukę spadła praktycznie o połowę, a co za tym idzie - miesięczny zarobek.

 

Takie jest właśnie myślenie nowobogackich i później funkcjonują dowcipy o polaczkach co to ich w piekle diabeł pilnować nie musi, bo sami się pilnują.

Jakże to tak, szeregowy robol ma zarabić taką kasę ? W dodatku w zaściankowym Radomiu ? Niech zap****la za 1500 i jeszcze niech po rękach całuje, bo na jego miejsce jest 100 innych. A później płacz bo nie ma fachowców - WYJECHALI.

Edytowane przez bzyko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze. Nie nowobogaccy bo jeżdże 11letnim Citroenem C5, mam kredyt na mieszkanie. Po drugie nie jestem właścicielem tylko kierownikiem jednego z salonów należących do mSportu.

 

Pisze, że bułka jest taka sama więc nie ma lepsza czy gorsza.

 

Od poniedziałku zatrudniam Kube który ogłoszenie namierzył na forum właśnie i na dzień dobry dostanie w sumie powyżej średniej krajowej.

 

Jeżeli chcesz rozwijać firmę to akurat Twoje porównanie do samochodu jest średnio udane.

 

Odnosząc się do Żony Twojego Kolegi podam swój przykład.

 

Nigdy nie dostałem pracy po znajomości. Wyjeżdżając z domu w wieku 21 lat dobytek mój i mojej obecnej Żony mieścił się w bagażniku dużego fiata.

Tylko dzięki swojej pracy potrafiłem się utrzymać na pierwszym kierunku studiów i opłacić zaocznie drugi kierunek. Rodzice jak spiewał Mezo "mogli mi zapewnić w spadku jedynie długi".

 

W czasie półtora roku mieszkania we Wrocku odbyłem blisko setkę rozmów o pracę. Często lapałem się na tym, że ja po rozmowie więcej wiedziałem o osobie prowadzącej rozmowe niż ona o mnie. Dochodziło do komicznych sytuacji.

 

Efekt m.in. kierownik działu zaopatrzenia w firmie produkcyjnej 2000 osób. Firma znając moją pracę w innej o podobnym profilu sama się niejako do mnie zgłosiła. Budżet działu w 2012 25mln złotych. Odszedłem bo cierpiała na tym moja rodzina. Wchodziłem do pracy o 7 a wychodziłem o 19 i non stop pod telefonem. Zrobiłem krok w tył i pół roku byłem PO na dużym skupie złomu firmy Polcopper.

 

Po 10latach postawiliśmy wszystko na jedną kartę i kolejna przeprowadzka tym razem powrót w moje rodzinne strony do Lubina.

 

Zarabiam uważam przyzwoicie nawet jak na Lubin. Jak się pracuję w branży która jest również twoim hobby całkowicie inaczej się rano wstaje.

W ciągu półtora roku miałem 4-5 wolnych sobót, wrzesień 2014 non stop w wekendowych wyjazdach (Niemcy/ Winora Bikes, Warszawa/ Giant, Poznań /Shimano, Kielce/ targi). Do tego od 17lat sędziuje piłkę nożną wiec w sezonie niedziele poza domem.

Prowadzę szkolenia sprzedażowe dla osób które pracują w branży znacznie dłużej niż ja. Ale ja nie siadam tylko czytam, interesuje się, rywalizuję i przeżywam każdą porażkę.

 

Chcesz wiedziec ile zarabiam to porozmawiajmy o Twoim doświadczeniu zawodowym.

Chcecie poznać mój światopogląd zapraszam.

A porażki no cóż nie są w moim stylu.

 

Wczoraj byłem na zaistym szkoleniu sprzedażowym. Olek Sienkiewicz genialny mówca i motywator z którego słowami w 100% się zgadzam. "Tylko będąc wodą i przystosowując sie do naczynia czyli zastanych warunków możemy osiągąć sukces". Nie stawajmy się naczyniem i nie próbujmy kreować rzeczywistości, stańmy się wodą i przyjmijmy dla siebie jak największą powierzchnię naczynia.

 

Pozdrawiam i głowa do góry.

Nie narzekaj tylko walcz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Urzekła mnie Twoja historia... :verymad:

 

Czy już wystawiłeś pierś po ordery?

 

Kiedy w końcu ludzie w Polszcze zaczna zauważać, że nie ma nic nadzwyczajnego w byciu odpowiedzialnym, pracowitym, uczciwym, słownym, sumiennym, zorganizowanym?

 

Ja rozumiem, ze tendencja do generalnej ciulofonizacji na całym świecie jest mocna i stawianie sobie wymagań, niepopuszczanie sobie jest passe - wszyscy chca być liberalni, głośno gardłuja jakie to mają prawa i wolności oraz jak reszta świata ich nie szanuje - ale nie popadajmy w paranoje, Zrobiłem-Coś-jak-Należy-teraz-Mnie-Uwielbiajcie...

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obowiązki:

-serwis gwarancyjny i pogwarancyjny rowerów,

-obsługa klienta (sprzedaż rowerów i części)

-dbanie o stany magazynowe

-dbanie o porządek w miejscu pracy

 

Hm, jak na moje to całkiem sporo obowiązków jak na jedno stanowisko, w takim przypadku oferowanie minimalnej krajowej jest nieporozumieniem (a raczej wyzyskiem), no chyba że mowa o małym sklepiku do którego nie przychodzi zbyt wielu klientów, ale wtedy zatrudnianie pracownika jest bez sensu ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urzekła mnie Twoja historia... :verymad:

 

Czy już wystawiłeś pierś po ordery?

 

Kiedy w końcu ludzie w Polszcze zaczna zauważać, że nie ma nic nadzwyczajnego w byciu odpowiedzialnym, pracowitym, uczciwym, słownym, sumiennym, zorganizowanym?

 

Ja rozumiem, ze tendencja do generalnej ciulofonizacji na całym świecie jest mocna i stawianie sobie wymagań, niepopuszczanie sobie jest passe - wszyscy chca być liberalni, głośno gardłuja jakie to mają prawa i wolności oraz jak reszta świata ich nie szanuje - ale nie popadajmy w paranoje, Zrobiłem-Coś-jak-Należy-teraz-Mnie-Uwielbiajcie...

 

Szacunek...

I.

 

Ivan ja już się nie staram ciebie nawet rozgryźć.

 

Przeczytaj wpis Radomira powyżej mojego. Właśnie z takim podejściem się nie zgadzam! Już z góry pojawia się za dużo obowiązków, za mało kasy. Nikt nic nie wie ale k...a wszystko źle.

 

Swoim wpisem chciałem tylko pokazać, że można bez postawy roszczeniowej, bez znajomości coś osiągnąć. Może to dla niektórych niewiele ale cieszmy się małymi krokami a nie negujmy cały świat.

 

Dla przykładu znowu z mojego podwórka. Koleś śpi w pracy pół dnia, później idzie na inny sklep i sprząta serwis po innej osobie po czym wystawia łape po premie bo przecież posprzątał nie swój serwis.

Ku...a od razu miałem mu ochotę głowę skręcić.

 

Zrobił się szum w poprzedniej firmie bo boss (kawał h..ja swoją drogą) pomontował ukryte kamery. I co się okazało. Główny spawacz, facet który dostawał do łapy 6-7tysi raz uderzył młotkiem w ciągu 3h.

 

Chodzi mi o zmianę mentalności pracownika. Jestem w stanie zapłacić naprawdę solidną kasę ale bądź konsekwentny i daj coś od siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie ogłoszenie takie komentarze, ja tu widzę tylko wymagania i obowiązki, wypadało by przynajmniej napisać co firma oferuje w zamian, sorry ale tu od razu pachnie najniższą krajową i umową zleceniem. 

 

Marcin, nie zgadzasz się z moim podejściem - Twój problem, a ja nie zgadzam się z podejściem pracodawców w Polsce, Ivan ma 1000% racji, dlaczego w "cywilizowanych" krajach wynagrodzenie nie jest tematem tabu? czy tak ciężko napisać co firma oferuje w zamian?

 

Ps. Nie tylko Ty masz problem ze znalezieniem dobrych ludzi do pracy, ale ja nigdy nie ukrywam co moja firma oferuje w zamian, no ale ja nie mieszkam w Polsce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczytałem Wasze posty i ..... , po cześci każdy ma rację . Dlaczego trudno znaleśc dobrego serwisanta , odpowiedz jest prosta - bo każdy kto ma "smykałkę"  do mechaniki woli działać na własny rachunek , .Ot cała prawda ....,.  . a po drugie serwisować rowery z wyższej półki jest przyjemnością , ale jak przychodzi klient ze złomem zajechanym na maxa i che go doprowadzić do ładu to mi ręce opadają i  zapał pryska .... 

Edytowane przez kolo1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

to ogłoszenie to był ajkiś primaaprilis?

Dane Firmy:

MAJA MAJ MAŁGORZATA Informacje podstawowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...