Skocz do zawartości

[powrót do roweru] po zabiegu


maniek56

Rekomendowane odpowiedzi

Parę dni temu przeszedłem zabieg  usunięcia przepukliny pachwinowej.Proszę forumowiczów o wskazówki jak wrócić do dobrej formy po rekonwalescencji.Lekarz zabronił siadania na rower przed upływem 2 m-cy.Jakie macie swoje doświadczenia.Dzięki za wszystkie rady.Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

maniek56), jeśli lekarz powiedział że za dwa miechy mozesz wsiąść na rower to po upływie tego terminu zapisz się na wizytę kontrolną i upewnij że możesz raz jeszcze. Jak już wsiądziesz na rower to nie szukaj starej formy ( ona wróci ale tego cisnąc nie można) tylko zacznij jeździć od podstaw, Powoli, krok za krokiem, trzeba pilnie słuchać samego siebie i obserwować operowane części.W razie bólu,  dyskomfortu konieczny kontakt z lekarzem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo o czymś nie wiemy albo lekarz nie do końca wie na czym polega jazda na rowerze. To prosty zabieg i już po 2 tyg możesz sobie powolutku siadać na rower i delikatna jazda. Zapewne zabieg z siatką więc i tak z tydzień będzie Cię boleć. Potem już jest coraz lepiej. Najważniejsza sprawa aby nie podnosić nic ciężkiego w tym również roweru bo pod nuż szły mięśnie za to odpowiedzialne. Zabieg miałem w takim samym okresie jak Ty tyle, że ja ze względu na rozmiary przepukliny zmuszony byłem zostać w szpitalu na noc. Nie operował mnie też konował a ostatni raz widziałem go na wizycie kontrolnej chyba po 2/3 tygodniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego bardzo bym  Cię prosił o nieudzielanie porad medycznych przez internet i w ten sposób, wręcz prosiłbym Cię o usunięcie swojego posta.

Bierzesz odpowiedzialność za udzielanie takich ryzykownych porad lekarskich, nie mając ani wykształcenia medycznego, ani nawet nie widziałeś pacjenta na oczy(!). 

 

Co się stanie jeśli podczas jazdy na rowerze coś mu się stanie poważnego, trafi do szpitala i z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi powie lekarzowi, że niejaki "beskid", zapewne pracownik biurowy, poradził mu na forum, że może jeździć, więc jeździł i narobił sobie kłopotów być może do końca życia?

 

Jedyne co można doradzić po takiej operacji to wizyta u innego lekarza, który orientuje się trochę w sporcie (medycyna sportowa).

 

To że u Ciebie tydzień pobolało i przeszło nie oznacza że możesz innym udzielać rad, tym bardziej że padło pytanie bez żadnych szczegółów. 

Ze zdrowiem (i życiem nie ma żartów!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żadna operacja nie jest "prosta". W okolicach pachwin jest bardzo dużo ważnych, że tak powiem "sieci" (naczynia krwionośne, limfatyczne i nerwy) nie mówiąc o przyczepach mięśni, które dla kolarza są ważne. Radziłbym posłuchać lekarza i nie wskakiwać na rower przed upływem choćby miesiąca. Pamiętaj, że to jest świeża rana, a szwy mogą szybko się przerwać pod wpływem napięcia. Posłuchaj się lekarza - nie forumowiczów. Mogę ci tyle podpowiedzieć, że jeżeli będziesz miał problemy z blizną w późniejszym czasie warto wybrać się do masażysty! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczytuję się we wszystkie Wasze wpisy i za to dzięki.Parę uwag .Wiek już bardziej niż średni.Praca całe życie ciężka (ślusarz).Powłoki brzuszne miały kiedy zostać nadwyrężone.Kontuzja pojawiła się zupełnie niezauważalnie,po około 2 tyg.lekkiego bólu w pachwinie wyczółem ''balonik''.Wiedziałem od razu co to jest.Domyślam się że doszło do tego w trakcie ostatniej przejażdżki końcem listipada.Było koło 0 stopni,pojechałem na swoją ulubioną górę.Przy dojeżdzie do niej mocno zmarzłem,żeby się trochę rozgrzać jechałem mocno na pedałach około trzech km.I to chyba spowodowało ostateczne ''pęknięcie''.Co do rehabilitacji,na pewno nie będę ignorował zaleceń lekarza.Pytałem Was o wasze doświadczenia bo okres bez roweru bardzo mi się wydłuży.Od końca listopada czekałem na zabieg,teraz conajmniej dwa m-c leczenia.Zdaję sobie sprawę że do ubiegłorocznej formy mogę nie wrócić w tym roku,no może na jesieni.Gwoli ścisłości nie jest to mój jakiś życiowy problem ,nie startuję w żadnych wyścigach,niemniej lubię z kumplami pochasać po Bieszczadach.Jeszcze raz dzięki za wszystkie uwagi,acha dodam że mam do dyspozycji szosę i spinning(kupiony tydzień przed kontuzją).Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos blizn po operacji. Miałam kiedyś z tym problem. Ważne, żeby nie zrobiły się bliznowce, bo wtedy boli, ciągnie i brzydko wygląda. Ale do tego skóra, jak mówili mi lekarze, musi mieć tendencje. Ważne też, żeby nie zrobiły się zrosty /na wewnętrznych poprzecinanych powłokach/, bo to też ciągnie i boli. Trzeba wypytać lekarza, co zrobić, żeby rekonwalescencja przebiegała bez powikłań. Na blizny są min. kremy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano · Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT
Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT

kolego bardzo bym  Cię prosił o nieudzielanie porad medycznych przez internet i w ten sposób, wręcz prosiłbym Cię o usunięcie swojego posta.

Bierzesz odpowiedzialność za udzielanie takich ryzykownych porad lekarskich, nie mając ani wykształcenia medycznego, ani nawet nie widziałeś pacjenta na oczy(!). 

 

Co się stanie jeśli podczas jazdy na rowerze coś mu się stanie poważnego, trafi do szpitala i z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi powie lekarzowi, że niejaki "beskid", zapewne pracownik biurowy, poradził mu na forum, że może jeździć, więc jeździł i narobił sobie kłopotów być może do końca życia?

 

Jedyne co można doradzić po takiej operacji to wizyta u innego lekarza, który orientuje się trochę w sporcie (medycyna sportowa).

 

To że u Ciebie tydzień pobolało i przeszło nie oznacza że możesz innym udzielać rad, tym bardziej że padło pytanie bez żadnych szczegółów. 

Ze zdrowiem (i życiem nie ma żartów!)

 

Nie udzieliłem porady tylko dałem koledze wskazówki co i jak więc cały Twój kolego wywód o kant ....  Nie udzielam porad tylko piszę jak jest bo miałem taki przypadek. Co więcej moja wypowiedz dotyczy już sytuacji po wizycie kontrolnej kiedy lekarz ocenił, że nie ma komplikacji i wszystko gra. Nie robiłem też zabiegu u byle kogo tylko jednego z najlepszych chirurgów w Krakowie (sądzisz, ze byłem u tylko jednego??) więc wiedzę mam sporą w temacie dlatego mnie tu nie pouczaj. Celowo napisałem "Albo o czymś nie wiemy albo lekarz nie do końca wie na czym polega jazda na rowerze" i zdanie podtrzymuję. Nic się mądralo nie stanie bo szybkie chodzenie jest wskazane tak samo jak możliwość delikatnej jazdy rowerem wokół domu po tych 2 tyg czy jazda samochodem. To chroni przed zrostami.  Każdy przypadek jest indywidualny ale ten okres podany zainteresowanemu jest po prostu absurdalny. Jak coś ma nie chalo ze zdrowiem albo były mega kopmlikacje po zabiegu to inna sprawa. Durnego zalecenia udania się nie do chirurga prowadzącego tylko do konowała sportowego nawet nie skomentuję. I na koniec wbij sobie do główki, że delikatna jazda na rowerze czy to samo na trenażerze w domu to nie to samo co wyczyn. Masz tu takie same kompetencje do udzielania pouczeń jak stwierdzenie faktu, że jestem "pracownikiem biurowym". Mnie to nie rusza ale kto inny mógłby się obrazić.

 

Zabieg jest prosty a dyskutowanie w stylu "Żadna operacja nie jest "prosta" jest co najmniej żałosne w czasach kiedy po kilku godz idzie się do domu. Ryzyko?? U dentysty też są zgony.

 

Co do szwów to mamy XXI wiek. To tak informacyjnie jak by ktoś się zawiesił w czasie i obecnie od dawna stosuje się szwy rozpuszczalne. Nie zawsze ale w większości przy takich zabiegach.

 

@maniek jeśli nie będziesz miał komplikacji w tym ponownego zabiegu czego Ci absolutnie nie życzę to wiosna będzie z rowerem. Niestety ale jak masz ciężką pracę to musisz już do końca życia uważać na to aby nie podnosić sporych ciężarów. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Napisano · Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT
Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT
Nie udzielam porad tylko piszę jak jest bo miałem taki przypadek. Co więcej moja wypowiedz dotyczy już sytuacji po wizycie kontrolnej kiedy lekarz ocenił, że nie ma komplikacji i wszystko gra. Nie robiłem też zabiegu u byle kogo tylko jednego z najlepszych chirurgów w Krakowie (sądzisz, ze byłem u tylko jednego??) więc wiedzę mam sporą w temacie dlatego mnie tu nie pouczaj.

 

Nie chciałem się wtrącać, ale nóż się w kieszeni otwiera...

Naprawdę myślisz że masz sporą wiedzę w temacie na podstawie tego, że miałeś podobny przypadek i nie operował Cię byle kto? Naprawdę sądzisz, że masz chociaż kawałek potrzebnych informacji do wydania takiej opinii?

Sorry, ale lekarz nie stawia diagnozy ani nie udziela porad przez neta, a Ty próbujesz autorytarnie się wypowiedzieć na podstawie swojego przypadku? Bo nie ponosisz za to odpowiedzialności? 

Odnośnik do komentarza
Napisano · Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT
Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT

To prawda co do delikatnego ruchu po operacji. Ja miałam przecięty brzuch w poprzek - blizna jakieś 20cm. Po zdjęciu szwów po jakimś tygodniu kazano mi robić delikatną gimnastykę, żeby nie było zrostów.

Co do szwów rozpuszczalnych, to na pewno dotyczą szycia wewnnątrz, nie wiem czy dotyczą też zewnętrznych powłok.

Odnośnik do komentarza
Napisano · Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT
Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT

Następny gamoń się odezwał. Jeszcze raz bo jak widzę mamy problem z czytaniem. Moja uwaga dotyczy okresu po wizycie kontrolnej i ostatniej kiedy chirurg "dziękuje nam za współpracę" bo wszystko jest w porządku. Jak sobie chcecie łazić do lekarza jak "stare baby" co tydzień to wasz problem.

 

Po drugie ile razy trzeba wam pisać, że pewna aktywność a nie leżenie jak kłoda bo boli jest wskazana. Gimnastyka, ruch = rekonwalescencja i jak widzę koleżanka @izka przeszła więc rozumie o co chodzi. Ale najwięcej mają jak widzę do gadania ci co w tym przypadku nawet nie liznęli tematu.

Odnośnik do komentarza
Napisano · Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT
Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT

Absolutnie zresztą z jakiego powodu?? To do tego powyżej Twojej wypowiedzi co mu się scyzoryk otwiera.

 

Na koniec bo mi szkoda czasu na durną dyskusję. Przeciętny Kowalski po kilku dniach lub bez "załatwiania" po tygodniu musi iść do roboty bo mu nikt jak nie ma powikłań nie da dłuższego L4.

Odnośnik do komentarza
Napisano · Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT
Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT

No właśnie, zdziwiłam się, bo mam przecież podobne doświadczenie jak Ty.

Ale z drugiej strony niefajne jest takie tykanie. Rozumiem Twoje emocje, mnie też czasem ponosi, ale, wierz mi, opłaca się powstrzymywać, bo wszelkie wycieczki tego typu obniżają wiarygodność wypowiedzi nawet jak byłaby najbardziej merytoryczna.

Odnośnik do komentarza
Napisano · Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT
Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT

Droga @Izko cały raban zaczął pewien jegomość. I to pytam się po czym?? Użyłem takich słów jak; "możesz sobie powolutku siadać na rower i delikatna jazda", "Najważniejsza sprawa aby nie podnosić nic ciężkiego w tym również roweru bo pod nuż szły mięśnie za to odpowiedzialne". Gdzie tu jest moja nieodpowiedzialność czy rada w stylu; :" a co tam wsiadaj zaraz po zabiegu i byle do wiosny".

Zabieg miałem kilka lat temu w czasie największego szczytu formy gdzie rocznie spędzałem w górach na rowerze blisko 1000 godz a koleś mi tu wyskakuje z jak to było; "zapewne pracownik biurowy". Spokojny ze mnie gość ale czasem idzie się wk..

Odnośnik do komentarza
Napisano · Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT
Ukryte przez durnykot, 30 Stycznia 2015 - OT

Kolego - przesadziłeś i to ostro. Skompromitowałeś się i jeszcze masz czelność brnąć i obrażać innych. Udzielasz jasnych i klarownych PORAD MEDYCZNYCH, tak jakbyś przebadał pacjenta, miał 10 lat doświadczenia w praktyce medycznej i jeszcze masz czelność wyzywać ludzi, którzy GRZECZNIE zwracają Ci uwagę, że Twoje porady są wysoce niestosowne.

 

Przeczytaj co napisałeś

 

 

 To prosty zabieg i już po 2 tyg możesz sobie powolutku siadać na rower i delikatna jazda.
Nie udzieliłem porady tylko dałem koledze wskazówki co i jak więc cały Twój kolego wywód o kant ....  Nie udzielam porad tylko piszę jak jest bo miałem taki przypadek.

 

żadne Twoje późniejsze tłumaczenie nie jest wystarczające na to co zacytowałem. Lekarz ZABRANIA siadać na rower a Ty temu zaprzeczasz i piszesz wprost że możesz sobie powolutku jeździć. Pięknie po prostu piękna PORADA. Odpowiedzialności nie widzisz - Lekarz zabrania na 2 miesiące, a ty pozwalasz po 2 tygodniach a nie "zaraz po zabiegu". 

 

Jesteś lekarzem i bierzesz odpowiedzialność za te Twoje "porady"? Spędziłeś i milion godzin w górach, co to ma do rzeczy, jesteś amatorem a do tego niebezpiecznym w zakresie medycyny bo udzielasz porad. Jak w katastrofie smoleńskiej profesorki z innych dziedzin się wypowiadają bo latali dużo jako pasażerowie. jesteś taki sam.  Przez takich ludzi jak ty mamy potem plagę antyszczepionkową albo innych homeopatów, leczących raka ziółkami "bo im rak zniknął od ziółek czy naparów".

 

Obrażasz się na "pracownika biurowego" - a kim jesteś że to taka obraza? 1000h w górach - i daje Ci to prawo zabawy w lekarza? Słuchasz Kwiatkowskiego albo Majki w zakresie medycyny przez internet - oni spędzają w górach wiele więcej?

 

@Do moderatorów => PROSZĘ USUNĄĆ WSZYSTKIE POSTY I ZOSTAWIĆ JEDYNIE PIERWSZY I DRUGI -> porada medyczna -> słuchać lekarza a nie anonimowe osoby z forum!

Odnośnik do komentarza

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...