Skocz do zawartości

[modyfikacja roweru] pod kilkudniowe wyprawy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

posiadam zwykły mtb 4 letni z przedziału cenowego ok. 3 tys.

Jeżdzę co roku na długir, kilkudniowe wypady po ok. 500 - 800 km.

W co warto zainwestować aby pomóc sobie w takich wyprawach? Nie mam na myśli odchudzania roweru ale może jest coś co warto zmienić. Zestaw SPD jest pomocny w takich długich wyprawach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a może specyfikacja ? W tak długich wyprawach to na pewno SPD i świeży napęd, nawet nie musi być z najwyżej półki (wnioskuje że przez 4 lata nie był wymieniany ?). I do tego wygodne siodło, chwyty no i może mostek regulowany ? Ale to zależy od preferencji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeśli o SPD ciężko mi doradzić. Sam się nad nimi zastanawiałem bo w górach na podjazdach by się przydały ale jednak zdecydowałem się na platformy które kupię na wiosnę.

Raz że można jechać w czym się chce - czy adidasy, czy buty trekkingowe w jesieni czy nawet sandały, dwa że też trzymają całkiem nieźle a trzy że w pozostałych kilku rowerach SPD nie planuję więc mózg by mi oszalał. 

 

Do wypraw głównie asfaltowych pewnie można się w nie pchać ale jednak jadąc jakąś ścieżką w terenie już miałbym obawy - rower z sakwami ważący koło 30 kg to nie lekkie MTB. 

 

A jeśli chodzi o wyposażenie - pełne błotniki z dużym chlapaczem jeśli jeszcze nie masz. Raz że w deszczu lepiej i nie zbiera się zanieczyszczeń z drogi a dwa że jadąc po mokrym asfalcie nic nie moknie. 

 

Opony - to podstawa. Takie które mają niskie opory toczenia ale są na tyle szerokie że amortyzują szczególnie tył obciążony sakwami. 

 

Na pewno bardzo ważna jest komfortowa pozycja - czyli dopasowane siodełko (bo wygodne to według mnie złe słowo, wygodna może być "kanapa" w mieszczuchu na której jednak ciężko zrobić 100km) plus spodenki z dobrą wkładką albo siodełko Brooks - bo druga szkoła jest zdania że takie jest najlepsze. No i do tego odpowiednie ustawienie mostka/kierownicy/sztycy co pewnie na długich wyprawach przerobiłeś. Ten centymetr wysokości sztycy robi kolosalną różnicę. 

 

Hamulce tarczowe w rowerze tej klasy raczej masz. Ja na obciążonym rowerze z nimi czuję się pewniej. 

 

Wygodne chwyty - niektórzy polecają tzw. ergonomiczne, ja od kilku lat jeżdżę na piankowych pokrytych siatką i jestem zadowolony - ręce wcale się nie pocą, zrezygnowałem z rękawiczek. 

 

Nieprzemakalne sakwy - kolejna rzecz gwarantująca komfort psychiczny. Nie jakieś sakwy z "pelerynką". 

 

I jeśli jeszcze nie masz polecam nawigację turystyczną (czyli na paluszki AA). Komfort psychiczny podróżowania bardzo wzrasta a po odpowiednim zaplanowaniu podróży jedzie się jak po sznurku - chociaż nie każdy to lubi :)

Może wymieniłem rzeczy oczywiste ale nie znając Twojego roweru/wyposażenia ciężko inaczej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mogę odpisać pełniej.

A więc mam na myśli kilkudniowe wyprawy z sakwami. Jazda 500-800 km podzielona na 5-8 dni. Aktualnie jezdziłem na podstawowym mtb i też nie było źle ale najbardziej dokuczało, że rączki były twarde więc mam już nowe gripy :)

Błotniki odpuszczam, wiem, że pomagają ale po prostu tak ich nie lubie, że odpuszczam.

Rzeczywiście nad napędem pomyśle - to kluczowy element ale jest tak zielony, że muszę zapytać co macie na mysli - kaseta, łańcuch, karba, piasty?

Nad zestawem SPD oczywiście będę myślał.

Czekam na dalsze propozycje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jakie dalsze propozycje?

MikeSkywalker praktycznie wszystko, co najważniejsze Ci wymienił.

Opony, wygodne siodło, dobre sakwy, sprawne hamulce i napęd.

Tyle w temacie.

Jeśli oczekujesz konkretnych propozycji modyfikacji, to napisz jaki masz rower.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...