Skocz do zawartości

[siodło] Wybór siodła do MTB


Pawlos88

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Moje obecne siodło(WTB Volt) dość mocno daje mi się we znaki po przejechaniu 50km + niezależnie od tego jakbym je ustawił, do tego zaczyna się "rozklejać" i pomimo starań, zmieniło kolor z białego na bliżej nieokreślony - przymierzam się więc do jego zmiany.

W drugim rowerze mam starszy model Specialized - Rival 130 i jemu z kolei ciężko cokolwiek zarzucić, z racji tego dość mocno myślałem o zakupie drugiego takiego - ale wolę podpytać, czy nie warto zwrócić uwagi na coś innych producentów, może trafi się coś lepszego.

Poszukuję informacji o siodełkach Ritcheya - Pro Stream v2 i Pro Mararthon v2 - ktoś miał styczność, zwłaszcza z tym drugim?

Generalnie wymagania to waga oscylująca wokół 250g, cena ~200 zł, trwałość i chociaż minimum wygody na dystansach 80-100km (nie oczekuje komfortowej kanapy, ale nie chciałbym by jazda w terenie dawała jakoś ponadstandardowo w kość )

Zdaję sobie sprawę, że wybór tego elementu roweru jest dość indywidualną sprawą, ale uważam, że zawsze warto zasięgnąć opinii innych użytkowników, żeby mieć jakiś punkt odniesienia.

 

Tak więc, jakieś sugestie, propozycje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam, widzę że nikt nie odpowiedział. Również szukam siodełka. Czy ktoś używał siodełka Velo Pro-X VL-3256 ? Dokładnie takie: http://allegro.pl/siodelko-rowerowe-velo-pro-x-vl-3256-mtb-siodlo-i5019442434.html

Nie jest jaieś drogie, warto ? Szukam czegoś właśnie takiego. Ale nie wiem czy nie będzie gorsze niż moje Giant Connect.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak słusznie zauważyłeś, każdemu pasuje coś innego. Chyba najważniejsze to szerokość i punkty podparcia odpowiednie do pozycji. Ja nigdy nie narzekałem na siodełka mimo czasem dość długich tras. Z budżetowych VADER 669C się sprawdził (jest to replika jakiegoś San Marco). A teraz używam SKN i nie zamienię go już na nic innego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swego czasu używałem selle italia signo genuine gel i pykałem po 100 lub wiecej km w terenie i wszystko było ok, fajnie amortyzowało i uważałem je za wygodne. Z biegiem lat zaczynało mi dokuczać i tak na podjazdach drętwiały mi okolice intymne więc poszperałem poszukałem i kupiłem selle italia slk białe nowe za 199zł z wcięciem anatomicznym. Pierwsze jazdy nie wróżyły nic dobrego ale po ok 150km pupa się na tyle przystosowała że bez najmniejszego problemu potrafie przesiedzieć na nim 8-9 godz robiac po130km w terenie poprostu jak dla mnie jest genialne i po 2 latach ciągle śnieżno białe (wystarczy smarować je białą pastą do butów)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie zdecydowałem się jakiś czas temu na Ritchey WCS Streem, ale niestety jeszcze nie testowałem, ponieważ rower w którym docelowo miało wylądować....wciąż nie istnieje, aczkolwiek dziękuję za odpowiedzi.

Za jakiś czas, jak w końcu poskładam maszynę do kupy, postaram się napisac kilka słów dla potomnych jak potestuję owe siodło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak słusznie zauważyłeś, każdemu pasuje coś innego. Chyba najważniejsze to szerokość i punkty podparcia odpowiednie do pozycji. Ja nigdy nie narzekałem na siodełka mimo czasem dość długich tras. Z budżetowych VADER 669C się sprawdził (jest to replika jakiegoś San Marco). A teraz używam SKN i nie zamienię go już na nic innego.

Dzięki. Spróbuję tego Vadera na początek :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ponieważ pojeździłem trochę na nowym siodle podzielę się informacjami dla potomnych.

Dla uściślenia mowa o Ritchey WCS Streem, dokładnie takim:

 

6sswud.jpg

 

Pierwsze wrażenie : deska i to raczej twarda.

Siodło ma  jednak zdolność do naprawdę niezłe amortyzacji(co jest dość istotne z racji ramy, która jest hardtailem, w dodatku z gatunku zdecydowanie sztywnych), do tego siedzi się na nim naprawdę dobrze, przez co po przejechaniu kilku(nastu) km odczucia zaczęły zmieniać się na +.

Myślę, że jak się poślady trochę przyzwyczają to już w ogóle, będzie git,a przynajmniej mam taką nadzieję ;)

Z minusów  - trochę niesymetryczne obicie skórą, poza tym jakość bez zarzutu.

Tyle na tą chwilę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...