Skocz do zawartości

[Solarstorm] X2 czy warto?


Kaczorak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Poczytałem troszeczkę o tej lampce (także na forum) ale mam mętlik w głowie. Nigdzie nie ma jednoznacznej opinii o tym dwudiodowym akumulatorowym tworze. Otóż mam kilka pytań do użytkowników tejże lampki:

 

- jak wygląda sprawa akumulatorów (jak długo trzymają, jaką mają żywotność itp.)

- jak według waszej opinii wygląda jakoś materiałów zastosowanych do budowy tej lampki jaki sama jakość jej wykonania 

- czy wart wydać na nią ok. 150 pln

- jak ktoś ma jakieś spostrzeżenia dodatkowe to proszę o podzielenie się nimi :)

 

Zaznaczyć muszę że tego oświetlenia będę używał tylko w lesie, na "miasto" mam inną słabszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

- jak wygląda sprawa akumulatorów (jak długo trzymają, jaką mają żywotność itp.)

Jest to lutowany pakiet 18650. Maksymalna pojemność takiej baterii to 3000 mAh, napięcie 3.7V. Zatem pakiet pakiet będzie miał 8.4V i 6000 mAh. Żywotność, jak długo trzymają itp? znajdziesz pod tym linkiem http://bit.ly/1wmPS44

 

 

 - jak według waszej opinii wygląda jakoś materiałów zastosowanych do budowy tej lampki jaki sama jakość jej wykonania

Diody Cree, aluminium, gumka do mocowania, czyli wszystko zrobione z materiałów HiTech i mocowane na gumkę z gaci. Gdybyś leciał w kosmos wahadłowcem, to czy wsiadł byś do niego wiedząc że mimo nalezytego wykonania ktoś zamiast porządnych mocować sklecił go do kupy gumką z gaci? Niestety ten jeden detal dyskwalifikuje tą lampkę. Lampka powinna się trzymać kierownicy a nie rowerzysta trzymac lampkę, by świeciła prosto.

 

 

 - czy wart wydać na nią ok. 150 pln - jak ktoś ma jakieś spostrzeżenia dodatkowe to proszę o podzielenie się nimi
 

Nie warto (patrz wyżej) wybrałem innego chińczyka, który ma normalną aluminiową obejmę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diody Cree, aluminium, gumka do mocowania, czyli wszystko zrobione z materiałów HiTech i mocowane na gumkę z gaci. Gdybyś leciał w kosmos wahadłowcem, to czy wsiadł byś do niego wiedząc że mimo nalezytego wykonania ktoś zamiast porządnych mocować sklecił go do kupy gumką z gaci? Niestety ten jeden detal dyskwalifikuje tą lampkę. Lampka powinna się trzymać kierownicy a nie rowerzysta trzymac lampkę, by świeciła prosto.

 

Ty w ogóle używałeś tej lampki, że piszesz takie głupoty o mocowaniu?! Nikt Ci nie mówił, że najprostsze rozwiązania są najlepsze... Ja tą lampkę mam prawie od roku. Ogólnie jestem bardzo zadowolony, kilku rzeczy można się doczepić (chodzi głównie o jakość wykonania futerału i elektroniki - ale ja kupiłem prawdopodobnie ponad dwa razy tańszą podróbkę), ale na pewno nie sposobu mocowania. IMO to jest jeden z lepszych sposobów mocowania lampek rowerowych jaki kiedykolwiek został wymyślony (jeżeli chodzi o lekkie lampki na diodach led). Pozwala on bardzo szybko zamontować lampkę, nie zostawia żadnych śladów na kierownicy (istotne zwłaszcza jak ktoś ma karbonową) oraz łatwo pozwala na zmianę kąta oświetlenia, żeby nie oślepiać kierowców. Wielokrotnie jeździłem z tą lampką po Rychlebach i startowałem w całonocnych MTBO. Lampka NIGDY nie zmieniła swojego położenia na kierownicy.

 

Przypomnę Ci, że "mało znana" firma Knog też ma sposób montowania lampek jak to nazwałeś na "gumkę od gaci" tylko zintegrowaną z lampką...

 

Na ebayu te lampki są za 80-90 zł z wysyłką do Polski. Ja polecam i uważam, że w tej cenie nie znajdziesz nic lepszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za opinie :)

 

Lampka zakupiona i przetestowana. Rzeczywiście uchwyt trzyma elegancko. Nie zauważyłem żadnego trzepania lampką ani jej wędrowania po kierownicy :) Z resztą w droższych lampkach się taki sam system stosuje więc coś w tym musi być ;) Świeci elegancko - wystarczająca ilość światła, dobrze oświetla boki jednocześnie dając dobry strumień światła przed rower. Póki co jedyne co mi się nie podoba w tym dwudiodowym tworze to te małe świecące cały czas indykatorki poziomu naładowania baterii. Niestety wymusza to odłączanie przewodu ale jest to do przeżycia :)

 

Podsumowując po jednej wycieczce wydaje się że będę zadowolony z zakupu ale czas pokaże :) Jestem ciekawy trwałości tego produktu czy przeżyje chociaż jeden pełny sezon i po jakim czasie akumulator się będzie nadawał do utylizacji. Po dłuższym czasie użytkowania na pewno szkrobnę coś więcej na temat tego światełka.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Standardowy aku od Magika - podobnej klasy/jakości jak w X2 zaczął wykazywać objawy "zmęczenia" po około 18 miesiącach intensywnego użyszkodzenia.

 

Przez intensywne rozumiem 2 zimy w charakterze światła dojazdowego, 4-5 dni w tygodniu po około 1.5h świecenia w jedną stronę.

 

Polecam zainwestować w lepsiejszą i może odrazu pojemniejsza bateryjkę - np Open Light Systems - co pozwoli dłużej i intensywniej oraz bezproblemowo używać lampki.

 

Mam 8-mio ogniwową bateryjkę Open Light I standardowy, jednodiodowy Magik pierwszej generacji trzyma na niej ponad 9h na pełnym gwizdku.

 

A co sie tyczy indykatorów naładowania baterii.. Jak dla mnie jest to bardzo dobry patent. W pierwszym Magiku nie ma tego i trzeba kontrolować czas użytkowania zestawu, jakoże w pewnym  momencie następuje odcięcie bez najmniejszego ostrzeżęnia...

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam tej lampki od dłuższego czasu i generalnie jestem zadowolony. W niektórych sytuacjach przydałaby się trochę szersza wiązka ale ogólnie jest ok.

Jedyne do czego można się przyczepić to te nieszczęsne diody pokazujące stan naładowania akumulatora - są zbyt jasne i nie można ich wyłączyć.

Natomiast co do fabrycznego akumulatora to...porażka. Pakiet zbudowany jest z najtańszych chińskich ogniw o pojemności około 1500 mAh, więc czas pracy nie zachwyca. Mój wytrzymał około roku niezbyt intensywnej eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A co sie tyczy indykatorów naładowania baterii.. Jak dla mnie jest to bardzo dobry patent.

 

Dla mnie też ale mógłby się wygaszać jak lampka jest wyłączona bo cały czas świeci. Rozumie że jak diody świecą to w czasie jazdy może wyeliminować przykrą niespodziankę ale jak nie świecą to bez sensu żeby cały czas pokazywał poziom naładowania baterii. Ogólnie to mi to nie przeszkadza bo wystarczy odpiąć kabelek i po sprawie ale mogli to dopracować :)

 

A nad zmianą aku to pomyśle bo jak jest tak jak piszesz to bardzo kusi nabyć coś takiego ale najpierw przetestuje sobie standardowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja teraz troche "pojade" po lampce :

 

-Pod pigułami z diodami jest dziura a między pigułą a obudową żadnej tulejki na wcisk co sprawia że diody sie gotują wewnątrz

-Pakiet akumulatorków wykonany jest bez żadnego balansera pomiędzy akusami co powoduje że np jeden aku jest przeładowany a drugi niedoładowany

- Zdarzało się że w pakiecie jedno aku było martwe

- Trupia barwa diód

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy czy kupiłeś oryginalną SolarStorm w pudełku czy podróbkę (która jest ok. 2 razy tańsza).

 

Jeżeli oryginalną to raczej opisane przez Ciebie problemy nie występują.

 

Jeżeli podróbkę to dużo zależy od szczęścia, zarówno w kwestii barwy światła (trupi odcień zawsze mają diody XML U2, "normalną" barwę mają XML T6, choć trafiają się również wersję bardziej "zimne") jak i jakości wykonania. Ja kupiłem sobie, a później kolegą lampki SolarStorm X2. Czyli w rękach miałem 3 lampki z różnych źródeł i każda wyglądała inaczej od środka - elektronika, montaż (wciskane lub wkręcane) piguł, zabezpieczenie wyjścia kabla z lampki, wtyczka do akumulatora. Jedna była kropka w kropkę kopią oryginału.

 

Co nie zmienia fakty że 180 zł za oryginał lub 90 zł za podróbkę lampki o realnej mocy ok. 1500 lumenów to bardzo dobra cena :) Ja podróbki używam intensywnie przez rok i nie narzekam, choć jak pisałem kilka kwestii mogłoby być lepiej rozwiązanych (no ale wtedy ta lampka kosztowałaby 300 zł a nie 90 zł).


 

 

Jedyne do czego można się przyczepić to te nieszczęsne diody pokazujące stan naładowania akumulatora - są zbyt jasne i nie można ich wyłączyć

To przyklej na nie np. taką taśmę http://solutions.3mpoland.pl/wps/portal/3M/pl_PL/Plastry_Viscoplast/home/plastry/przylepce/?PC_Z7_RJH9U523088P70IEVNGQ0E0487000000_assetId=1273680528107 to ograniczysz siłę świecenia :P 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się, że diody XM-L2 U2 zawsze mają "trupi" odcień :-)

Do własnego użytku mam m.in. Magicshine MJ-880 i światło ma bardzo przyjemną, ciepłą barwę porównywalną z moją starą Sigmą na halogenowych żarówkach. Świeci tak (tutaj doświetlona jeszcze MJ-872 o chłodniejszym odcieniu):

 

Na-szerokiej-szutrowej-drodze.jpg

 

Ale to akurat zależy od tego, jak się trafi. Widywałem te lampki świecące nieco inaczej.

Za to SolarStorm X2, którego miałem przyjemność testować ostatnio ma te same diody i światło rzeczywiście przeraża ;-). Tak to wygląda na najmocniejszym trybie:

 

SolarStorm-w-najmocniejszym-trybie.jpg

 

Mnie w tej właśnie lampce najmocniej przeszkadzają diody sygnalizujące rozładowanie akumulatora. Są zbyt mocne i w ciemności walą po oczach.

Pokrowiec od aku też jest kiepski, trzeba czymś chronić ramę aby nie została porysowana. Jasność może nie przyprawia o zawrót głowy, ale za tę kasę jest naprawdę super. No i te chińskie lumeny - chinumeny ;-)

 

Ze zacytuję z przymrużeniem oka:

 

"Ilości Chinumenów podanych na pudełkach przyprawiały o zawrót głowy. 1000? Za mało. 1500? Czy mówimy niewyraźnie? Komityiatsu oagitanara! Strzał, rachunek za kulę do rodziny i na kolejnym opakowaniu następne małe rączki wielkim, tłustym drukiem przekazują informację o 5000 Lumenów zaklętych w niewielkiej, chińskiej lampce".

 

Cały test tutaj: http://nieoceniam.pl/akcesoria/solarstorm-x2/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przypomnę Ci, że "mało znana" firma Knog też ma sposób montowania lampek jak to nazwałeś na "gumkę od gaci" tylko zintegrowaną z lampką...
 A też mało znana firma z ogryzkiem w log ma białe słuchawki, co nie oznacza, że jest to najlepsze rozwiązanie poprawiające jakość dźwięku. Jeżeli liczysz gramy, to gumka ma ich mniej. Jeżeli po prostu ma się trzymać, to nawet tworzywo sztuczne da radę, ale jeżeli uwzględniasz szansę szukania lampki po jakimś wypadku/upadku, to niestety gumka przegrywa.

A teraz z innej beczki, mamy smartwatche, smartfony, smartkacze, a oto smartlampka http://www.retto.co.uk/cycling/det/blackburn_central_front_smart_light.aspx nie głupie a cenowo porównywlne z konkurencją. No i ktoś mądry wymyślił sztywne łączenie do kierownicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem dokładnie barwy tych diod i masz rację. Pomijając to, że odbiór barwy to kwestia osobnicza to faktycznie obie te diody mogą emitować światło o zbliżonym zakresie ok. 3000-8000 K. Czyli jeżeli kupujemy podróbkę to po prostu zależy od szczęścia jaki model nam się trafi :)

Porówanie barw tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=23l2k87GuK4

 

 

 

Jeżeli po prostu ma się trzymać, to nawet tworzywo sztuczne da radę, ale jeżeli uwzględniasz szansę szukania lampki po jakimś wypadku/upadku, to niestety gumka przegrywa.

Testowałeś to rozwiązanie w tej lampce? Bo jeżeli nie to na jakiej podstawie tak sądzisz? Tak jak pisałem IMO to jest jedno z najlepszych rozwiązań nawet w kwestii wypadku - plastikowy uchwyt może się złamać (lampka tak samo jeżeli jest za mocno przykręcona), o-ring z lampką co najwyżej się przesunie (nie uszkodzisz ani lampki, ani mocowania). Uchwyty na o-ring są tak wysokie, że nie ma możliwości, żeby lampa się wypięła (chyba, że założyłeś za duży o-ring). Wyglebiłem się z tą lampką nie raz, nie kilka (tak jak pisałem testy na Rychlebach) i nigdy się nie wypięła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 A też mało znana firma z ogryzkiem w log ma białe słuchawki, co nie oznacza, że jest to najlepsze rozwiązanie poprawiające jakość dźwięku. Jeżeli liczysz gramy, to gumka ma ich mniej. Jeżeli po prostu ma się trzymać, to nawet tworzywo sztuczne da radę, ale jeżeli uwzględniasz szansę szukania lampki po jakimś wypadku/upadku, to niestety gumka przegrywa.

A teraz z innej beczki, mamy smartwatche, smartfony, smartkacze, a oto smartlampka http://www.retto.co.uk/cycling/det/blackburn_central_front_smart_light.aspx nie głupie a cenowo porównywlne z konkurencją. No i ktoś mądry wymyślił sztywne łączenie do kierownicy.

 

 

Jak zwykle szukasz dziury w całym Tofi Skoro Wilma 14 daje radę na gumowym kółku albo takie monstrum jak Betty 14 to znaczy że coś jest na rzeczy.

 

Nie wiem gdzie Ty jeździsz ze swoimi światłami ale mnie w terenie, a mówiąc teren mam na myśli kamloty i koleiny a nie szuterki, jakoś nic nie poleciało, nir przekrzywiło się i nic nie zgubiłem.

 

Guma ma jeszcze jedną zasadniczą zaletę. Jak trzaśnie to za kilka złotych kupisz zamiennik. Jak pierdzielnie Ci plasticzana lub alu obrączka zintegrowana z lampą to pozostaje szukać ratunku w taśmie izolacyjnej lub faktycznej gumie z majt...

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Punkxtr Ty swoją lampkę kupowałeś na SolarStorm Polska jako oryginalną? Faktycznie ma dużo zimniejszą barwę od mojej. Jak znajdę trochę czasu to zrobię zdjęcia oświetlenia z mojej i pokażę Wam jak różnie te lampki mogą od środka wyglądać, tak jak pisałem miałem w rękach 3 sztuki i każda była inna :)

Jak lampka jest oryginalna od Polskiego dystrybutora to mógłbyś wrzucić tutaj zdjęcia jej elektroniki ze środka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat SolarStorm dostałem tylko do testów ale wiem, że jest oryginalna. Widziałem ostrzeżenie dystrybutora i powiem szczerze, że czasem samemu jest mi ciężko już się połapać co jest oryginalne :-) Osobiście zastanawia mnie oryginalność samych diod. Niestety nie wiem jak tu się sprawy mają patrząc na różne barwy tych samych produktów. Jak myślicie? Chętnie zobaczę zdjęcia jak świeci Twoja. Choć jak wiadomo to też kwestia aparatu, etc. A patent z gumką sam uważam za bdb, tylko trzeba odpowiednio ją dobrać, aby lampka nie przesuwała się na kierownicy. 

 

P.S. Zdjęcia wnętrzności niestety nie zrobię, bo lampkę już zwróciłem. Aktualnie mam na stanie jeszcze jedną Nite Fire. Co w środku odróżnia oryginał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie wiem co jest w 100% oryginalne, a co nie... ale tak to jest z chińszczyzną. Ja nawet nie wiem czy te lampki z polskiej strony są oryginalne (a jeżeli są to czy faktycznie różnią się czymś od tych na ebayu za 80 zł z wysyłką). Po moim pytaniu o zdjęcie elektroniki od polskiego dystrybutora w celu porównania z "moją podróbką" kontakt się urwał. Na mtbr.com znalazłem informację, że oryginały mają wszystkie śruby na torxa, z przodu są wgłębienia na gniazda śrub i elektronika składa się z dwóch sklejonych płytek w kolorze czarnym. Osobiście myślę, że nawet te "oryginalne" wersje (o ile coś takie istnieje) mają po kilka modeli i "małe żółte łatpki" robią lampki z tego co mają pod ręką, bo wątpię żeby był tam jakiś dział kontroli jakości  :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie są oryginalne, jakieś linki?

Ja miałem chińczyka z ebaja za 100pln. świeciło ładnie ale popchnąłem dalej bo stwierdziłem, że nie chcę.

Co do wytrzymałości aku to jest różnie. Jednym wytrzymuje 3,5 godziny świecenia na full, a komu innemu po godzinie gaśnie. Zależy jak się trafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze nie wiem czy mam oridżinal :) Przyszła w zwykłym szarym kartoniku więc może być produktem oryginałopodobnym ale ma napis SolarStorm ze znaczkiem więc jest ok :)

 

Porównywałem ją z lampką kolegi o taka http://lumingear.en.alibaba.com/product/60094907966-0/Nitefighter_BT20_2_Cree_XM_L_U2_LED_1200_lumens_bicycle_light_bike_light_led_bike_lights.html i moja miała trochę cieplejsze światło. Nie jest ono jakieś trupio blade i zimne jak w kostnicy ale też nie jest takie przyjemne jak halogenowe. 

 

Ogólnie po tych kilku dniach użytkowania jestem zadowolony z zakupu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kłaniam,

 

Z mojego doswiadczenia wynika, że białość czy żółtość światełka jest rzeczą drugorzędną. Najwazniejsze aby było jasno, dobrze sformowany snop, niezawodny i trwały zestaw oraz długi czas świecenie.

 

 

Jak światło za białe, to zamiast czystych szyb do okularów zakładam żółte. Dodatkowo te ostatnie podkręcaja kontrast i redukuja odbłyski....

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Odkopię temat. Kontaktowałem się z SolarStorm Polska bo okazało się, że pochodzenie lampki budzi jednak wątpliwości. W tym miesiącu powinienem dostać model X2 pochodzący z ich dystrybucji. Wtedy wrzucę na stronę wyniki kolejnego testu.

A tutaj ciekawostka, lampka Nite Fire NFC-18 "rzeczywistość vs oczekiwania" ;-)

 

Oczekiwania-zdj.-z-do%C5%82u-pochodz%C4%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że tak. Zresztą sam pobawiłem się ustawieniami aparatu dla takiego efektu:

 

Wystarczy-d%C5%82u%C5%BCszy-czas-na%C5%9

 

A w całej sprawie chodzi o to, aby część osób zaczęła zauważać fakt, że zdjęcia (nazwijmy to) "katalogowe" z reguły mają się nijak do rzeczywistości.

I to nie tylko u chińskich producentów. Renomowane marki (vide Sigma Sport) robią dokładnie to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Udało mi się przetestować oryginalnego SolarStorm X2 z polskiej dystrybucji i skonfrontować go z podróbką. Mniej więcej wygląda to tak (oryginał na górze): 

 

solarstorm_x24.jpg

 

Powiem szczerze, że różnica w jakości świecenia jest. Oryginał świeci zauważalnie szerzej na boki, a mój egzemplarz miał przyjemną, ciepłą barwę światła. 

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mogłem dostać starannie wyselekcjonowaną lampkę, ale tak czy owak najważniejszy parametr jest na plus. 

 

Oryginał ma też dłuższy kabel niż podróbka i sprzedają go w innym pudełku. Co ciekawe jak patrzę na ofertę wielu znanych sklepów internetowych okazuje się, że imitacji jest cała masa. Mimo wszystko po samej głowicy tak naprawdę nie da się rozróżnić obu produktów (oryginał ma śrubki imbusowe, ale pewnie w podróbkach też już takie są), bo wyglądają identycznie. Niestety nie było mi dane zajrzeć do środka, a tak wiedzielibyśmy, czy "bebechy" są inne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...