Skocz do zawartości

[bielizna] Czy to jest potówka?


WojtasK

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli piszą, że jest ciepło i SUCHO to czy ma dla ciebie znaczenie, że jej funkcją jest także ocieplanie? To ocieplanie jest z powodu grubszego materiału, przy cieńszym nie będzie izolacji termicznej. Tak jak w damskich pończochach, im więcej "den", tym cieplejsze.

Natomiast ważna jest funkcja odprowadzania potu (stąd nazwa "potówka"), którą, teoretycznie, ta koszulka zapewnia.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma znaczenie,  w przypadku czysto termicznej - ma grzać i odprowadzać pot. Potówka ma odprowadzać pot.

 

U mnie ma już co grzać, jak pierwsza warstwa ma odprowadzać pot - póki co cały czas za ciepło się ubierałem.

 

Z tego powodu zakupiłem już Endura Pakajak + MT500 . By uniknąć na nowo przegrzewania się i nadmiernego pocenia pod spód chcę dobrać odpowiednią bieliznę na ten czas pogodowy. Ale może wystarczy zwykła koszulka rowerowa na krótki rękaw zamiast jakiejś zwykłej potówki?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak.

 

Do tej pory jeździłem w koszulce termicznej lub zwykłej koszulce rowerowej 4F , bluzie do biegania z Kalenji i lekkiej letniej kurtce Quechua.

Bluza do biegania ma z przodu warstwę chroniąca od wiatru stąd przód mocniej się pocił, kurtka Quechua bardzo lekka ale zawsze była zawilgocona na plecach, całkiem dobrze radziła sobie z wiatrem.

 

Pewnikiem byłem za ciepło ubrany i do tego odzież nie najlepiej oddychała.

 

W Pakajaku i MT500 do tej pory nie jeździłem - dziś dopiero je dostanę kurierem.

 

Dmucham na zimne - póki co będę pod spód zakładać koszulkę 4F , w okolicy 0-2 stopni zapewne będę próbował z czymś termicznym (np. tej z linku w pierwszym poście).

 

Jeżdżę dosyć intensywnie choć trekingowo, trzeci rok ale pierwsza zima , 50-70 km zazwyczaj 2 x w tygodniu  - ale z racji wieku (sporo po 40-ce) zależy mi na utrzymaniu minimum bezpieczeństwa dla zdrowia. Stąd moje dociekania.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Określę swój sposób ubierania się na obecne temperatury  - może coś pomoże - odnośnie górnej połowy ciała.

Gdy jest temperatura około piętnastu stopni wystarcza mi koszulka rowerowa plus cienkie rękawki. Przy dziesięciu stopniach w zależności od wiatru ten sam zestaw, z ewentualną zmianą na grubsze rękawki dodając jako ochronę przed wiatrem kamizelkę wiatrówkę. Przy obecnych temperaturach (kilka stopni) pod powyższe przykłady, termiczna bielizna z długim rękawem.

 

Na początku odczuwam lekki chłód - gdy już rozgrzeję się to często rozpinam nieco kamizelkę aby nie przegrzać się..
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WojtasK to jesteśmy w jednym wieku, u mnie za niedługo pięćdziesiątka stuknie :)

a pytam, bo podobnie jak ty szukam optimum pomiędzy wydatkiem kasy a zachowaniem zdrowia. Gdy przeczytałem jak się @Shmitt ubiera, to mi się nic nie wyszło zmarszczyła :) Nie jestem ciepłolubem, ale też nie jestem takim morsem jak on.

Na obecną temperaturę aby czuć się komfortowo ubieram koszulkę potówkę, koszulkę rowerową, polar i kurtkę przeciwwiatrowa. Do 5 stopni wystarcza. Dwa dni temu odczuwalna temperatura w mojej okolicy była w okolicy -2, musiałem dołożyć dodatkowo lidlowy wynalazek termiczny, było ok.

 

Kuszą mnie wyroby Endury, drogie, ale wydają się być dobre. Jestem ciekaw twojej WojtasK opinii co do kurtki.

Muszę także kupić rękawiczki, zgubiłem swoje stare, wysłużone jesienne Chiby. Patrzyłem na Endury, wyglądają fajnie, ale z Chiby byłem bardzo zadowolony, a cena o 50 zł niższa. Co najmniej 50.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc pierwsza jazda za mną.

 

Ubranie - koszulka termoaktywna jak wyżej http://www.decathlon...id_8315742.html, bluza MT500 i wiatrówka Pakajak. Do tego spodnie ocieplane Rogelli, czepek Shimano, rękawiczki Windstopper Shimano. .

 

35 km, temperatura 7 do 7,5 st, mocny zimny  wiatr, ostatnie 10 km pod wiatr i lekko pod górę, jazda całkiem intensywna.  Mam 47 lat, jeżdżę aktywnie od 3 lat, pierwsza zima.

 

Wrażenia - zacznę od tych pozytywnych.

 

Pakajak i MT500 - kapitalny zestaw. Mimo silnego wiatru pod spodem zero przeciągów. Pakajak od spodu suchutki, MT500 leciutko wilgotne ramiona za to kieszonka wodoodporna na plechach całkiem mokra od zewnątrz. Ciepłota na stałym poziomie. Wygodnie,  ciepło i komfortowo. Lekko uwiera zamek bluzy MT500 w szyję, ale idzie się przyzwyczaić.

 

Koszulka termoaktywna - chyba nieco za ciepła.  Sama w sobie była wilgotna , całkiem bardzo na rękawach po łokcie. Na rękach czułem że jest nieco wilgotno ale nie było zimno. Pakajak i bluza szczelnie chroniła ręce od wiatru więc ta wilgoć nie była uciążliwa. Miałem nieco mokry dół pleców ale to może dlatego, że koszulki termoaktywnej nie włożyłem pod spodnie a na spodnie. Spodnie są bardzo ciepłe i może gdybym włożył koszulkę w spodnie , to koszulka pochłaniałaby pot i dół pleców byłby suchszy. Nie zawiewało tam więc chyba też było w miarę bezpiecznie. Ogólnie ciało nie było może całkiem suche ale też w porównaniu z moimi wcześniejszymi doświadczeniami - kolosalny skok jakości na lepsze.

 

Następnym razem zamiast koszulki termoaktywnej spróbuję potówki na długi rękaw albo zwykłej koszulki rowerowej plus ewentualnie rękawki jeśli będzie zimno na rękach. Myślę że ta termoaktywna B'Twin będzie niezła ale dla temperatury poniżej 5 st.

 

Same spodnie - cieplutko , zero odczuwania wiatru, nogi suche, bez bielizny termoaktywnej za to zewnętrzne dodatkowe szorty . Nieco za ciepłe rękawiczki, wilgotno w nadgarstku (ale to może mieć związek też z wilgocią po łokcie).

 

Kapitalny czepek Shimano - warstwa wiatroodporna dokoła zapewniała szczelność dla czoła i uszu, góra z innego materiału, dobrze oddychającą - głowa suchutka i cieplutko - nie za ciepło. Plus za otwory nad uszami na okulary .

 

Generalnie 2. i 3. warstwa na piątkę z plusem - teraz zostaje dobrać bieliznę do różnych warunków pogodowych.

 

Temperatury poniżej zera póki co nie rozważam ale jeśli będę "rowerował" poniżej zera - zapewne nie obędzie się bez Windchilla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście wszelakie kombinacje są tak różne ilu jest użytkowników  .

Naczelnym celem takiego sposobu ubierania się w moim przypadku to nie przegrzewać się.. Jadąc w takim zestawie czuję się jakbym jechał latem przy 17-20 stopniach gdy pęd powietrza chłodzi mnie. Nie za ciepło ,nie za zimno, chłodno bywa, ale też nie bez zmarznięcia, a pod górkę nie za gorąco.
Najważniejsze, że powyższy użytkownik zadowolony z tego co ma - nic tylko korzystać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...