[opony] Budżetowe 26 na jesień/lekką zimę/wczesną wiosnę

[boogeyman]

Witam,

szukam opon 26 na jesień, lekką zimę i wczesną wiosnę. Rozmiar max 2,0, więcej nie wcisnę na obręcz. Waga max ok 600g. Ze względu na krótki dzień obecnie jeżdżę praktycznie tylko po asfalcie, jedynie w weekend mała wycieczka po leśnych ścieżkach. Tak więc opona głównie na mokre chodniki, śliskie liście itp. Po śniegu nie mam zamiaru jeździć. Moja waga 76kg.

 

Moje typy to:

- Maxxis Larsen TT 26x1,9

- Maxxis Ignitor 26x1,95

- Schwalbe Black Jack 26,x1,9 (kevlar)

- Kenda Kobra 26x2,0 (tą znajomy mi polecił, dobrze mu się jeździ na nich w takich warunkach)

 

Budżet niestety to tylko 100zł za komplet.

Jest któraś z nich warta uwagi, czy może coś innego polecicie?

 

Pozdrawiam

[kamfan]

W tym zakresie cenowym IMO warte uwagi są wyłącznie Kendy (jeżeli nie zwracasz uwagi na wagę, a zależy Ci na przyczepności). Na asfalt, chodniki i lekki teren ta Kenda Kobra wygląda na całkiem fajną propozycję

[boogeyman]

Przyczepność najważniejsza. Waga jednakże też nie bez znaczenia, nie chciałbym aby były znacząco cięższe od WormDrive jakie mam obecnie założone (ok 570g).

[boogeyman]

Zdecydowałem się chyba na Geax Saguaro. Ma dobre opinie, w deca za 95zl/2szt wiec ok. Waga trochę duża, ale co tam, ważne aby dobrze się trzymała. Brałem jeszcze pod uwagę Kende Kwest i Maxxisy Crossmarki, ale Geax jakoś więcej dobrych opinii co do jazdy po mokrym miał. 

[mklos1]

W zasięgu budżetu masz też Mezcal'e.

[boogeyman]

Myślałem o nich, lecz Saguaro wydały mi się bardziej odpowiednie na obecne warunki. Mezcale może na wiosnę przygarnę.

Saguaro zamówiłem w czwartek, więc temat z mojej strony zamknięty

[MikeSkywalker]

Kwesty i mokry asfalt to bardzo złe połączenia, także nawet w przyszłości bym na nie nie patrzył. To jeśli mogę jeszcze coś dorzucić.