Skocz do zawartości

[ok.10000] szosa na trening/ustawkę/tri


pirat

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie mam zbyt dużego doświadczenia w szosie (nigdy się nie ścigałem, jeżdżę amatorsko od kilku sezonów), ale niedawno stałem przed podonym problemem zakupu nowego sprzętu, w podobnym budżecie, choć z bardziej wyklarowanym celem, stąd mam sporo teorii na bieżąco. ;)

 

Z tego co piszesz wydaje mi się, że idealny byłby właśnie rower typu aero, który odrzucieś (np. Scott Foil, Cervelo S3, Canyon Aeroad). Jeśli masz zamiar się ścigać w tri i szukasz maszyny, która ma Cię nie ograniczać w przyszłości, to moim zdaniem nie pakuj się w szosy typu endurance. To są oczywiście super rowery, ale kurcze - chyba nie w zastosowaniu wyścigowym. Z drugiej też strony nie brałbym triatlonowego potwora, bo to już jest rower mocno wyspecjalizowany i do codziennej jazdy będzie męczący. Aero wydaje się takim "złotym środkiem". Jeśli obawiasz się, że rower będzie za sztywny i wytrzęsiesz się na nim, to jak dla mnie jest to znak, że poważne ściganie jednak nie będzie tym, czego szukasz. :)

 

Ja kupując wiedziałem, że nie będę się ścigał, celuję w górskie podjazdy, a moje plecy cenią sobie komfort, dlatego stanęło na rowerze, który nie jest przesadnie sztywny. Z aero kształtów zrezygnowałem tylko dlatego, że na podjazdach jednak lepiej mieć lżejsze toczydło niż aerodynamiczne (polecam stronkę Cervelo, mają ciekawe artukuł w tym temacie http://www.cervelo.com/en/engineering/thinking-and-processes.html), dlatego finalnie stanęło na Cervelo R3 a nie S3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na wstępie odrzuciłem rowery typu aero i przełajowe i wyraziłem się, że chcę rower na długie treningi ale i na starty.

 

Zrewiduj swoje podejście. Kondycję budować można na czymkolwiek.

Przełaj nie jest głupią opcją, gdyż z drogami jest różnie. Ja w swoim zasięgu mam powiat WZ, szczególnie jego północną część. Okolice fajne, ale jakość asfaltu przeciętna, a odcinkami tragiczna, niektóre trasy są zupełnie wykluczone z poruszania się szosówką, a co dopiero trening. Szkoda. Do mojej ramy nie mogę włożyć szerszej opony niż 700x25...

 

Zastanów się, czy nie lepiej kupić coś taniego na rower treningowy (np jakiś przełaj Ridley'a) a z czasem dozbierać na rower stricte startowy (triathlonowy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie i dzięki za powyższe posty :)

 

...to moim zdaniem nie pakuj się w szosy typu endurance.

Koledzy nie śpią... i ja również :) Kilka postów i dalsze kopanie tematu pogrzebało właśnie kategorię endurance. Już wiem, że będzie to rower zdecydowanie sportowy :) Jeśli podpasuje mi tri, to i tak do IM nie przygotuję się wcześniej niż za dwa lata. Wtedy może i rama do tri będzie dla mnie do rozważenia, na razie się o to nie martwię :) 

 

Z aero kształtów zrezygnowałem tylko dlatego, że na podjazdach jednak lepiej mieć lżejsze toczydło niż aerodynamiczne
 Kształty aero myślę będą miały znaczenie proporcjonalnie do wytrenowania zawodnika, więc na moim poziomie jeszcze różnicy nie będzie :) Na pewno są to ramy "twardsze". However, w poniedziałek wybieram się przymierzyć S5 :) Przekracza trochę budżet, jednak obok maszyny nie da się przejść obojętnie. Co do samej marki, to trochę się ceni, ale ma w sobie to coś... R3 bardzo mi się podoba, jest też do kupienia we wspomnianym wcześniej wertykale, no i ten fitting gratis! :P 

Dyskutując jeszcze o przewadze rowerów aero nad klasycznymi, to mam przed oczami właśnie laboratoryjny test porównawczy z Bike'a 02/14... 
Porównują w nim kilka ram aero z odpowiednikiem klasycznej ramy tej samej marki. Dla porównania przeprowadzono komputerową symulację na odcinku 100 km, przewyższenia 2000m, moc pedałowania 200W. Najszybszy z aero był S5 z czasem 4:17:11 a wśród ram klasycznych R5 z czasem 4:18:25. W przypadku Strocka lepiej wypadła nawet rama klasyczna niż aero... 
Na pewno dla zawodowców jest o co walczyć, ale dla mnie chyba nie ;) 

 

Zrewiduj swoje podejście. Kondycję budować można na czymkolwiek. Przełaj nie jest głupią opcją, gdyż z drogami jest różnie. Ja w swoim zasięgu mam powiat WZ, szczególnie jego północną część. Okolice fajne, ale jakość asfaltu przeciętna, a odcinkami tragiczna, niektóre trasy są zupełnie wykluczone z poruszania się szosówką, a co dopiero trening. Szkoda. Do mojej ramy nie mogę włożyć szerszej opony niż 700x25...   Zastanów się, czy nie lepiej kupić coś taniego na rower treningowy (np jakiś przełaj Ridley'a) a z czasem dozbierać na rower stricte startowy (triathlonowy).

Rower treningowy to nie jest zła opcja, ale nad przełajem się nie zastanawiałem. Ale chyba nie jest tak źle z drogami w okolicy, jak przeglądałem zdjęcia z okolicznych ustawek szosowych, były tam rowery raczej sportowe:) Co do kół, to w necie bardzo chwalili właśnie zestaw z Endurace i CGF'a, czyli DT R23 z oponami Conti GP 4000s II, ale tak jak piszesz, nie w każdą ramę się zmieszczą. Niemniej jest to dobry wątek do poruszenia przy oględzinach roweru przed zakupem. Rower stricte triathlonowy jak napisałem powyżej, rozważę dopiero jak będę IM pokonywał na normalnym :)
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc, Cervelo to mój wymysł i ja swoje złożyłem w niezłej cenie, ale to jest ok. rok szukania części. Marka jest droga jak diabli i jeśli nie zależy Ci na tym, żeby świecić napisem na ramie, to zdecydowanie poleciłbym inną firmę, która nie dokłada do ceny właśnie za ten napis. Dobrą ofertą jest wspomniany już Canyon, ja sam też alternatywnie patrzyłem na Focusa Izalco SL 4.0 (chciałem osprzęt Sram, a bardzo niewiele firm go oferuje).

 

Bardzo podobne wyniki do tych, które przywołałeś zaprezentowało Cervelo w artykułach, do których wrzuciłem link - generalnie lżejszy rower opłaca się wtedy, kiedy Twoje wyścigi to uphille. ;)

 

W przełaj bym nie wchodził - aż tak źle z drogami w Polsce nie jest, szosy nie są aż tak delikatne, a w Twoim wypadku, mając górala, to już w ogóle jest to nieporozumienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak jest uphill to i kiedys musi byc downhill.

W tym sezonie bylo widac kilka razy zawodnikow Garmina na S3. W wiekszosci jezdzili na R5 i paru na RCA.

Generalnie aero jest zawsze lepsze od wagi ale roznice sa tak niewielkie, ze na poziomie naszego rowerowania, watpie zeby byly odczuwalne.

Wiecej mozna uzyskac stosujac lepsze opony, bardziej aero kask, czy tez ciuchy.

W przypadku Cervelo seria S, szczegolnie S5 jest mniej komfortowa niz R.

Nie wiem jak R3 ale jak konstrukcyjnie jest to samo co w R5, to jest to super rama.

Mega przekaz mocy na pedaly i do tego super komfort.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Marka jest droga jak diabli i jeśli nie zależy Ci na tym, żeby świecić napisem na ramie, to zdecydowanie poleciłbym inną firmę

Absolutnie nie zalezy mi na napisie na ramie, równie dobrze mógłbym śmigać na KROSS'ie czy ROMECIE, jednak polskie marki jeszcze w niczym nie brylują... VENTO 7.0 jest wręcz drogo skalkulowany. Nowy HURAGAN CRD może i tak, ale nie widzę nigdzie info o geometrii.

We wspomnianym teście R5 i ULTIMATE SLX zbierają bardzo dobre noty, przy czym ten drugi jest zwycięzcą (kim jest? zwycięzcą!...) wśród ram klasycznych. Bardzo chwalą go za komfort w siodle... Brzmi dobrze, tylko gdzie ja mam go przymierzyć!?! :( Na tańszego SL bym się naprawdę skusił... 

 

W przypadku Cervelo seria S, szczegolnie S5 jest mniej komfortowa niz R. Nie wiem jak R3 ale jak konstrukcyjnie jest to samo co w R5, to jest to super rama. Mega przekaz mocy na pedaly i do tego super komfort

We wspomnianym teście S5 miał właśnie najgorszy komfort z prezentowanych rowerów. Widać po ramie, że to demon prędkości, ale co do komfortu, demonem bynajmniej nie jest. Taką samą opinię potwierdza kilka testów które czytałem o tej ramie w necie. Jeszcze jedna kwestia, będę mierzył oczywiście najtańszy wariant ramy, ale nie sądzę, żeby pomimo wyższej wagi, był "miękciejszy" :) 
Zerknąłem na stronę producenta i R5/R3 mają taką samą geometrię, więc różni je pewnie "tylko" jakość użytego tworzywa. R3 jest bardzo dobrze oceniany w necie, tak jak kolega napisał, przekaz mocy i komfort... tylko trochę kiepski osprzęt, ale ten z czasem można przecież wymienić. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Geometria jest taka sama we wszystkich modelach.

S3, pod wzgledem komfortu jest znacznie lepszy od S5, a to dzieki cieniutkim tylnim gornym widelkom. Cos w stylu serii R.

Mialem poprzedni model Canyona slx, bardzo dobra rama.

Aczkolwiek ten obecny to zupelnie inna konstrukcja. Jak dzisiaj mialbym kupowac rame Canyon bylby ponownie powaznym kandydatem, no chyba zebym znowu trafil na 50% wyprzedaz Cervelo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wyczekiwana chwila prawdy nastąpiła :) 

Miałem przyjemność przejechać się Cervelo S5 w rozmiarze 54. Co prawda zrobiłem kilkaset metrów, ale po szosie, więc można było jechać szybciej niż po sklepie ;) Cóż, chyba za cienki w uszach jestem aby docenić jego potencjał... jednak jako amator powiem, że przez siodło było niemal czuć fakturę nawierzchni dobrego de facto asfaltu. Bujając lekko rower na boki, miałem wrażenie, że zaraz stracę przyczepność pod przednim kołem... jednak jadąc w siodle było git. Chwilę później dosiadłem R3, niestety w rozmiarze 51. W subiektywnym odczuciu wydawał się całkiem dobry... prawie dobry. Jednak pomimo tego 'prawie', pozostawił dużo lepsze pierwsze wrażenie z jazdy niż S5! Tak jak wspomniałem, na testowym odcinku asfalt był dobry więc nie mogę tu chyba mówić o wyższości komfortu ramy jednej nad drugą... Może to była różnica w wadze, bo R3 był doposażony w lekkie komponenty, gdzie S5 i tak w standardzie jest cięższy przez ilość materiału w ramie. Hmm.. z tej dwójki, już dziś bym mógł wybrać R3, ale w ciut większym rozmiarze...

Jednak to nie koniec podróży po lokalnych sklepach. Mierzyłem dziś jeszcze (tylko skleowo) Fuji Gran Fondo (M), Giant Propel (M/L), Scott Addict (L - 56), Speciala Roubaix (54)... i Speciala Tarmac SL4 (54). No i ostatni z nich, pomimo tylko sklepowej przymiarki i jazdy, wydawał się... hmm, naprawdę jakby szyty na miarę :) Pozycja w dolnym chwycie była najbardziej pochylona (z powyższych rowerów), ale czułem się w takiej najpewniej. W górnym chwycie było wystarczająco wygodnie. Za każdym razem gdy z któregoś z powyższych rowerów przesiadałem się na Tarmaca, miałem właśnie to wrażenie, "nie, no tu jest zdecydowanie lepiej". Muszę jednak tu zaznaczyć, że dobrze było się "karnąć" oboma Cervelo, bo to mi choć trochę nakreśliło profil jazdy na szosie :) 

Podsumowując:
Biednie wyposażonego Tarmaca bym miał za jakieś 5,4k. Średnio wyposażonego S5 za 12,5k. Oba rowery z typowo sportową geometrią podpasowały mi właśnie w rozmiarze 54, wielkie dzięki zwłaszcza za możliwość rundy na Cervelo. Fajnym wyborem byłby R3, ale to wciąż słaby osprzęt za 10k, poza tym lokalnie rozmiar niedostępny, oczywiście do ściągnięcia jeśli zdecyduję się na zakup.
Wniosek? Myślę, że na chwilę obecną najrozsądniej będzie kupić biedniejszego Tarmaca i jednocześnie odkładać na gotowy, bądź na budowę porządnego modelu startowego. Przez powiedzmy dwa lata przekuję wizję jazdy w doświadczenie i będę wiedział jak ten rower startowy ma wyglądać - być może będzie to właśnie TT. W międzyczasie kiepski osprzęt można wymieniać na lepszy/lżejszy, bo przecież na papierze Tarmac, to geometria stricte wyścigowa.

Póki co tańszy rower powinien spełniać 3 założenia w następujący sposób:
- po treningu dowiezie mnie do domu, jeśli tylko nie złapiemy kapcia :) 
- na ustawce i tak nie powalczę o złote kalesony... 
- a na metę tri dowiezie mnie na miejscu, na które zapracują nogi, od i tyle!

Roweru jeszcze nie kupiłem, ale również dzięki wkładowi kolegów z forum, udało się wykrzesać z większego kłębka myśli, mniejszy kłębek myśli :) Dzięki bardzo! W tym miejscu jeszcze wypadało by zwrócić honor koledze ekspertowi, choć bardzo bym chciał to z danych papierowych wybór byłby raczej... łagodnie ujmując średni :) Może jego kująca uwaga zaoszczędziła mi kilka tysięcy... i czego nie da się przeliczyć, chwil frustracji. Fitting póki co odłożę na później, bo wtedy też będzie miało to więcej sensu.

Jeśli do jutra się nic nie przyśni, to się chyba zdecyduję... 

Kuźwa... a może jednak zadzwonić do tej wróżki? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie,

Nic się nie przyśniło, rower zakupiony :) Special Tarmac SL 4 w cenie 5400 PLN. Stwierdziłem że jednak szkoda wydawać więcej, jeśli nie będę w stanie sprzętu docenić i wykorzystać w 100%. Wydanie połowy zaplanowanego budżetu jak najbardziej na plus, dodatkowe kilogramy w rowerze, no cóż nic nie ma za darmo, tej myśli nie trzeba rozwijać :) 

Wrażenia? Bardzo fajnie, z jednym ale...
Pozycja na rowerze bardzo mi odpowiada, o tym napisałem już wcześniej :) Na rowerze aż się chce jeździć! W górnym chwycie, opierając dłonie na klamkach jest super, w dolnym chwycie pozycje mam wyciągniętą i tak też mi się podoba. Mały minus to blaty na korbie 52/36... powiedzmy szczerze kompakt byłby tu lepszym wyborem, ale najwyżej jakiś czas będę jeździł na większych zębach z tyłu. Sama koba FSA jednak bardzo mi się podoba. Dużo bardziej niż korby Shimano 105 czy Ultegra, ale to kwestia gustu. Shimano Sora zmienia biegi, choć sprzęt wymaga jeszcze drobnej regulacji... hamulce Axis hamują wystarczająco dobrze :) 
Minus należy się jednak za siodło - Riva od Specjala. O ile żelowe wstawki pod pośladkami zdają się robić co należy, to na środku siodła jest dziura wokół której krawędzie są twardsze niż cała reszta i nieprzyjemnie uwierają. Do wymiany ASAP!
Poza tym pedały będą Keo - białe lub czarne, bo biało-czarne malowanie ma rower. Chyba nie da się zepsuć tej kombinacji ;)
Następnie pójdą do wymiany koła... ale z tym już mi się nie pali, bo w końcu rower kupiłem i mogę jeździć zamiast myśleć o jeżdżeniu :) 

Nie będę się już na koniec rozwodził nad filozofią i celem tego tematu, jednak częściowo przyczynił się on do wyklarowania moich poglądów :) Decyzję i tak musiałem podjąć sam.

Dzięki wszystkim za wszelką pomoc,

Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie :)

Temat można zamknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i racja, bo chwilowo śmigam tylko po mieście, więc w normalnych ciuchach. W góralu mam siodło Fizik'a i daje rade w takich miejskich wypadach... Jak pogoda się utrzyma to przy weekendzie sprawdzę siodło na jakimś dłuższym wypadzie w pełnym rynsztunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dobrze to zrobiłem, ale proszę bardzo: 

post-144692-0-94145800-1415297503_thumb.jpg

Malowanie stonowane, nie jest to co prawda czarny matowy koń, ale podoba się :) 
Ze zmian póki co, to tylko brak plastiku za kasetą i czarna izolacja pod łańcuchem, ale przy tym malowaniu nawet nie kuje w oczy ;)

Tu jeszcze link do albumu:
http://www.forumrowerowe.org/gallery/image/17787-specjal-tarmac-sl4/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam,jezeli nadal szuka Pan odpowiedniego roweru to moge pomoc.Zajmuje sie skladaniem rowerow wyscigowych na indywidualne zamowienie klienta.sprzedaje mierniki mocy i kola karbonowe.Tylko markowe produkty.Nowe i lekko uzywane.Kazdy projekt realizowany jest z uwzglednieniem indywidualnychpreferencji klienta 

Za cene o ktorej piszesz kupisz u mnie rowerek na porzadnej ramie znanego producenta z osprzetem np.Sram Red ,karbonowymi wspornikami ,kolami karbonowymi np.Easton ,Vision.Kilka przykladow moge podac jezeli bedziesz zainteresowany.

Oczywiscie wykonuje pdstawowy fitting a rame dobieram po dokladnej ocenie twoich wymiarow.Posiadam wielu zadowolonych klientow i wieloletnie doswiadczenie a ostatnie realizowane zlecenie to Rowerek Specialized Tarmac Sl2 S-Works ,osprzet Campagnolo Super Record ,karbonowe wsporniki i kierownica S-Works kola  karbonowe Reynolds Attac ,pedalka Look keo Carbon .Rowerek na ramie Team Geometry uzywany 1000 km jak nowy za 11 tysiecy.

Jezeli jednak zakupiles juz rower to moze bedziesz zainteresowany kupnem kol karbonowych lub miernika mocy.Posiadam duzy wybor kol Easton o wysokosci stozka od 38mm do 90mm .Takze inne marki Vision ,Zipp.

Pozdrawiam


Witam ponownie 

Troche sie pospieszylem z moim pierwszym postem na forum niedoczytajac do konca Pana watku ale tak jak pisalem jezeli w przyszlosci bedzie Pan chcial cos w rowerze wymienic lub zlozyc rowerek do triatlonu to zapraszam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...