Skocz do zawartości

[bagażnik] Thule 561


mrSpock

Rekomendowane odpowiedzi

Jako, że sam niedawno stałem przed sporym dylematem dotyczącym zakupu bagażnika i w końcu dokonałem
go "w ciemno" postanowiłem napisać tą mini recenzje.

 

53xo9n.jpg

Jakość zastosowanych materiałów jak przystało na Thule jest na bardzo wysokim poziomie.
Składanie odbywa się łatwo i intuicyjnie, jest to jedyny moment w którym potrzebować będziemy narzędzi - dalszy montaż na dachu czy montaż samego roweru odbywa się bez nich. No właśnie, zupełnie jak w akcesoriach sigmy, wszystko na gumkę czy taśmę dwustronna, mi to średnio odpowiada, ale działa i się sprawdza.

Montaż do belek za pomocą rowka "T" lub klasycznej obejmy. Jak podaje producent system jest kompatybilny z  prostokątnymi belkami.
Rozstaw belek jest dowolny, mocowanie do tylnej belki porusza się swobodnie po aluminiowym profilu,  więc nie ma problemu z regulacją (nie jest do dobre rozwiązanie jak okazało się w praktyce, ale o tym później).

Bagażnik jest symetryczny - szybkozamykaczę można zainstalować na prawej lub lewej stronie. Jest to bardzo istotne przy przewożeniu dwóch lub więcej rowerów, nie trzeba wykonywać akrobacji mocując rower z prawej strony auta kiedy szybkozamykacz jest z lewej- foto poniżej.

 

d9yihe.jpg

Obydwa zapięcia wyposażone są w zamek na klucz. Jest to dobrze przemyślane, cylinder wchodzi w plastikowy otwór w zapięciu,
nie ma metalowych mechanicznych elementów które mogłyby skorodować lub po prostu zaciąć się uniemożliwiając otwarcie.
Jednak same zamki należy traktować jak zabezpieczenie przed niekontrolowanym otwarciem szybkozamykaczy niż ochroną przed kradzieżą. W/w rozwiązanie o ile bezawaryjne wydaję się być proste do obejścia dla ślusarzy-amatorów.

Z montażem samego roweru problemów nie ma, jednak dla bezpieczeństwa warto mieć osobę asekurującą lub bezpośrednio pod widelec podłożyć coś.  Nie trudno sobie wyobrazić co stanie się gdy nie trafimy w mocowanie i widełki z ok 10cm uderza w dach. Tylne koło mocowane klasycznie na opaske.
Szybkozalykacz wyposażony jest w nakrętkę dystansową dzięki której można regulować siłe zamknięcia. W komplecie znajduje się adapter do osi 20 mm.


Rower na dachu, wiec jedziemy...

Thule jako Vmax podaję 130km/h. Zdarzyło mi podczas wyprzedzania jechać 150+, żadnych większych wibracji czy innych "zjawisk" nie zaobserwowałem, niemniej moja stała prędkość wynosiła rozsądne 120km/h.
Głównym zarzutem jaki stawia się bagażnikom dachowym jest podnoszenie punktu ciężkości i trudno się z tym nie zgodzić jednak w przypadku 561 profil ze względu na brak przedniego koła jest niższy. W celu zmniejszenia ruchów na boki oraz mniejszy opór
powietrza demontuję też sztycę.
Jedyny problem pojawił się po kilkuset kilometrach podczas deszczu. Wszystko namokło i przednia belka zaczęła się przesuwać w tył po relingu. Oczywiście jest to wina samej belki, jednak gdyby tylne mocowanie było "na sztywno" do takiej sytuacji by nie doszło. W przyszłości z pewnością zaingeruję w konstrukcję i usztywnie ją, na razie ze względu na gwarancje temat odpada.

Mój urlopowy przebieg z rowerami na dachu wynosił ok 3tyś km. Autostrady, Bieszczady, Słowackie górskie podjazdy z dziurawym asfaltem. Oczywiście należy mieć na uwadze, że cały czas na dachu coś mamy i jeździć ostrożniej, jednak podczas całego wyjazdu sprzęt sprawdzał się świetnie.

Sprawą niezwykle istotną o której wcześniej nie pomyślałem, to przewóz przedniego koła. Jeśli choć trochę dbamy o porządek w aucie to przewóz "luzem" odpada. Zaraz po przyjeździe na miejsce w rowerowym zakupiłem pokrowce na koła. 50euro na mocowanie Thula to stanowczo za dużo, może w przyszłości i nie Thule.

Kolejną sprawą o której warto wspomnieć, a nie każdy może być tego świadomym to totalna piaskownica na dachu. Wystarczy mały deszcz, a wszystko spływa z roweru, ale to akurat urok wszystkich bagażników dachowych.

Uważam, że to naprawdę świetny sprzęt i warto dopłacić w stosunku do np Thula 591. Ze względu na mocowanie za przedni widelec, zapewnia dużą sztywność oraz gwarancję przyjęcia nawet najdziwniejszych kształtów ramy. Nie ma problemu z zaciskami hamulców tarczowych.

 

0H9P53.jpg

Należy pamiętać o przednim kolę, wiec nie polecam do miejskich kompaktów czy sytuacji w których mamy mocno zapakowane auto, no chyba, że zakupimy dodatkowe mocowanie na belki.

 

Pomimo języka to najbardziej szczegółowe filmiki jakie znalazłem w sieci.

składanie

https://www.youtube.com/watch?v=IH8A8Eg57c4

montaż na belkach oraz montowanie roweru

https://www.youtube.com/watch?v=e-FyFBMUXQw
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...